Dołączył: 09-10-2008
Posty: 33780
Skąd: Warszawa
Status: Offline
Ze strachu przed mechanizmem osmotycznym te moje próby zachowanie w miarę niezaśmieconego środowiska - niszy tworzonej dla wzbogacania wiedzą, nie śmieciami.
Sterylności nie będzie, błędy się zdarzają, ale może warto dążyć do celów nie bezradnie zwieszać głowy i sekować próby zachowania znaczeń?
ad ilości (temat poruszany wielokrotnie)
Jest sens gromadzić wiele danych - np przy budowaniu hipotez trudno uniknąć poszukiwań pośród niezidentyfikowanych gałęzi , a do tego jest potrzeba, by te hipotezy robocze jakoś wprowadzić, dane zgromadzić.
Czy trzymać taki materiał już po przebadaniu? W tym samym miejscu (by uniknąć rozmywania - szeroko w "bazie szeroko pojętej rodziny") co udokumentowane? Oddzielnie?
To czysto techniczne chyba. Może też kwestia umiejętności filtrowania.
Przy gromadzeniu danych obszerniejszych niż podstawowe namiary, gdy nie do końca zgasła ambicja uzupełnienia biogramami, jakąś grafiką etc - dla mnie tysiąc to już mocno ponad możliwości. 10 000 - liczba niewyobrażalna do jako takiego ogarnięcia, możliwości skorzystania.
Co jest rodziną, a co już nie. Nie ma uniwersalnego klucza. Chyba.
Ten kontrowersyjny tu zwrot "bezpośredni przodek"... myślę, że chodzi tu o typ drzewa, który i ja prowadzę, czyli pokrewieństwa w linii prostej (linea directa).
Ja także bazuję na kontach darmowych i z tego względu musiałem "rozsadzić" moje wypielęgnowane drzewko na drzewo podwójne - jedna strona MH dotyczy przodków mojego ojca, a druga przodków mojej matki. I kiedy w tej "ojcowskiej" 250 dusz mi wystarczy, to w drugiej (muszę ze smutkiem to stwierdzić) przydałoby się jeszcze chociaż pięćdziesięciu darmowych ludzików...
_________________ Pozdrawiam - Wiesław
janusz59
Temat postu: Re: 10000 osób w drzewku. Wysłany: 28-08-2023 - 16:15
Dołączył: 29-03-2021
Posty: 980
Status: Offline
Jak się nie mieszczą , to trzeba rozsadzić drzewko matczyne na drzewka dziadka i babci.
Nic dodać, nic ująć... Może lepszym wyjściem byłaby jakaś zorganizowana akcja w kierunku izraelskich twórców MH, by lekko podnieśli ten 250-osobowy limit??
_________________ Pozdrawiam - Wiesław
tyburski
Temat postu: Re: 10000 osób w drzewku. Wysłany: 28-08-2023 - 17:38
A ile masz bezpośrednich przodków tzn bez braci i sióstr. Może chociaż wrzuciłbyś tu listę nazwisk, nie mówiąc już o drzewie bezpośrednich przodków.
Drzewko tworzę dla mojej córki. Ma ona 298 udokumentowanych przodków. Dla purystów genealogicznych - pisząc udokumentowani przodkowie myślę o tych, którym mogę przypisać dokumenty: akty urodzin, ślubów lub zgonów ( czasem są to jedynie sumariusze). Aktualnie robię wykres kołowy (prezentowałem go w grupie Genealodzy na FB. Wykres posiada 10 pokoleń, 1024 pola. W trzech liniach mam udokumentowane 11 pokoleń, a w jednym 16 (niestety tu bez dokumentacji. To rodzina Laguna - jedyny przypadek w moim drzewku wspomożenia się dorobkiem innej osoby). W dwóch przypadkach trafiłem na ubytek przodków. W wielu przypadkach nazwiska się powtarzają. Najbliżej to moi rodzice noszący nazwisko Tyburski. Linia ojca wyszła jednak od nazwiska Sztybur i nazwisko, poprzez Stybur, Styburski ukształtowało się na Tyburski. W linii matki nazwisko kształtowało się od Tyburcy, Tyburca, Tyburc, Tyburtz, Tyburz, do Tyburski. Mam w tym drzewku nastepujące nazwiska" Tyburski, Ciesielski, Lipka, Roguski, Świętochowski, Ratyński Żaboklicki, Zalewski, Koszewski, Nojszewski, Orzechowski, Orzeł, Grad, Grzyb, Kowalczyk, Komosa, Połomski, Rudnicki, Michalak, Laguna, Drzewiecki, Chełkowski, Rutkowski, Sobotka, Swinarski, Kosiorek, Tetkowski, Kurowski, Benz, Meller, Zaremba, Piotrowicz, Jabłonowski, Laskowski, Krajewski, Melkowski, Rzędzikowski, Morella, Bukiet, Włodarczy, Popielarski, Szymański, Kryszkiewicz, Zieliński, Hinz, Pohelke, Thomsin, Dulny ,Kwiatkowski, Tułodziecki, Ziółkowski, Strzembski, Zaremba, Drutowski, Zielazny, Mularski, Kwiatkowski. Menczyński, Wróblewski, Domzalski, Kendziora, Puszewski, Fritz, Kolatta, Janusz, Derkowski, Wysocki, Wujcikowski, Kulwicki, Kozłowski, Rzymkowski, krukowski, Grabowski, Grzywacz, Wieczorek, Mróz, Próchniewski, Maliszwski, Połaski, Żelazowski, Żochowski, Krasowski, Wąsowski, Długołecki, Dominiak, Dzięrzeski , Bączkowski, Kardaś, Symołon, Zygmunciak, Malon, Dygoszewski, Tracz, Czerwiński Lignał, Mossakowski, Nieliwodzki, To tylko ci , których pamiętam bez zaglądania do drzewka. Wiem, że lista ta nie przyda się nikomu. Odpowiadam jednak na pytanie.
Ewafra
Temat postu: Re: 10000 osób w drzewku. Wysłany: 28-08-2023 - 20:18
Dołączył: 02-08-2012
Posty: 847
Status: Offline
tyburski napisał:
Dzisiaj wpisując kolejna osobę do mojego drzewka zauważyłem ,że jest już w nim ponad 10000 osób. Takie małe święto.
Ho ho. To chyba oprócz przodków, ich krewnych i powinowatych dorzucasz też ich sąsiadów. Gratuluję ogromu pracy. Jakbyś chciał wydrukować takie drzewo to chyba musiałbyś rozpisać je na elewacji dużego bloku. Niesamowite.
Gos_Paweł_P
Temat postu: Re: 10000 osób w drzewku. Wysłany: 28-08-2023 - 21:17
Dołączył: 09-07-2011
Posty: 135
Status: Offline
tyburski napisał:
Kochanski_Waldemar napisał:
A ile masz bezpośrednich przodków tzn bez braci i sióstr. Może chociaż wrzuciłbyś tu listę nazwisk, nie mówiąc już o drzewie bezpośrednich przodków.
Drzewko tworzę dla mojej córki. Ma ona 298 udokumentowanych przodków. Dla purystów genealogicznych - pisząc udokumentowani przodkowie myślę o tych, którym mogę przypisać dokumenty: akty urodzin, ślubów lub zgonów ( czasem są to jedynie sumariusze). Aktualnie robię wykres kołowy (prezentowałem go w grupie Genealodzy na FB. Wykres posiada 10 pokoleń, 1024 pola. W trzech liniach mam udokumentowane 11 pokoleń, a w jednym 16 (niestety tu bez dokumentacji. To rodzina Laguna - jedyny przypadek w moim drzewku wspomożenia się dorobkiem innej osoby). W dwóch przypadkach trafiłem na ubytek przodków. W wielu przypadkach nazwiska się powtarzają. Najbliżej to moi rodzice noszący nazwisko Tyburski. Linia ojca wyszła jednak od nazwiska Sztybur i nazwisko, poprzez Stybur, Styburski ukształtowało się na Tyburski. W linii matki nazwisko kształtowało się od Tyburcy, Tyburca, Tyburc, Tyburtz, Tyburz, do Tyburski. Mam w tym drzewku nastepujące nazwiska" Tyburski, Ciesielski, Lipka, Roguski, Świętochowski, Ratyński Żaboklicki, Zalewski, Koszewski, Nojszewski, Orzechowski, Orzeł, Grad, Grzyb, Kowalczyk, Komosa, Połomski, Rudnicki, Michalak, Laguna, Drzewiecki, Chełkowski, Rutkowski, Sobotka, Swinarski, Kosiorek, Tetkowski, Kurowski, Benz, Meller, Zaremba, Piotrowicz, Jabłonowski, Laskowski, Krajewski, Melkowski, Rzędzikowski, Morella, Bukiet, Włodarczy, Popielarski, Szymański, Kryszkiewicz, Zieliński, Hinz, Pohelke, Thomsin, Dulny ,Kwiatkowski, Tułodziecki, Ziółkowski, Strzembski, Zaremba, Drutowski, Zielazny, Mularski, Kwiatkowski. Menczyński, Wróblewski, Domzalski, Kendziora, Puszewski, Fritz, Kolatta, Janusz, Derkowski, Wysocki, Wujcikowski, Kulwicki, Kozłowski, Rzymkowski, krukowski, Grabowski, Grzywacz, Wieczorek, Mróz, Próchniewski, Maliszwski, Połaski, Żelazowski, Żochowski, Krasowski, Wąsowski, Długołecki, Dominiak, Dzięrzeski , Bączkowski, Kardaś, Symołon, Zygmunciak, Malon, Dygoszewski, Tracz, Czerwiński Lignał, Mossakowski, Nieliwodzki, To tylko ci , których pamiętam bez zaglądania do drzewka. Wiem, że lista ta nie przyda się nikomu. Odpowiadam jednak na pytanie.
Podobnie jak ja: jak na razie opracowałem dla nich (i oczywiście dla siebie) wywód zawierający 262 moich Przodków oraz 104 Przodków mojej Żony.Moje Dzieci mają najwcześniej żyjących Przodków 22 pokolenia wstecz ,
tyburski
Temat postu: Re: 10000 osób w drzewku. Wysłany: 28-08-2023 - 23:25
Dzisiaj wpisując kolejna osobę do mojego drzewka zauważyłem ,że jest już w nim ponad 10000 osób. Takie małe święto.
Ho ho. To chyba oprócz przodków, ich krewnych i powinowatych dorzucasz też ich sąsiadów. Gratuluję ogromu pracy. Jakbyś chciał wydrukować takie drzewo to chyba musiałbyś rozpisać je na elewacji dużego bloku. Niesamowite.
Zdecydowanie łatwiej poszukiwać przydków niż ich sąsiadów. Tylko niektóre metryki podają nr domu, a to pewnie jedyny sposób na odszukanie sąsiadów naszych przodków. Są oczywiście księgi meldunkowe , ale to czasy nieodległe..
zmad
Temat postu: Re: 10000 osób w drzewku. Wysłany: 29-08-2023 - 00:53
Dołączył: 05-01-2009
Posty: 479
Skąd: Melbourne. Au
Status: Offline
Tak czytam, czytam i jestem pelen podziwu. Tak mysle, ze gdyby dobrac sie do archiwym poczty i zlozonych w nim zbiorow ksiag telefonicznych, to ho, ho, ho liczba czlonkow rodziny mogla by sie znaczaco zwiekszyc. Pamietam z przeszlosci przypadek geneologa (nie pomne imienia i nazwiska), ktory tu na tym forum swoje drzwo genealogiczna ciagnal az do naszych " Rodzicow " Adama i Ewy i juz nie pamietam czy do nich dotarl czy nie,, jezeli tak, to tylko pozazdroscic. Warto probowac.
Z Szacunkiem
Zbigniew Maderski.
janusz59
Temat postu: Re: 10000 osób w drzewku. Wysłany: 29-08-2023 - 10:08
Dołączył: 29-03-2021
Posty: 980
Status: Offline
Wątroba nie mięso, szwagier nie rodzina- to mówi stare przysłowie. Ale , gdy się do drzewa dołączy szwagrowego szwagra i jeszcze tamtego szwagra szwagra i dalej owego szwagra szwagra , to możnaby całą Polskę , Litwę , Białoruś , Ukrainę i Niemcy dopisać , a nawet Wietnam , Tajlandię i Filipiny.
Nie trzeba sąsiadów dopisywać jako sąsiadów , bo okaże się , że gdy prześledzimy 17654 połączenia , to sąsiad jest powinowatym któregoś tam stopnia.
Pozdrawiam
Janusz
Małgorzata_Kulwieć
Temat postu: Re: 10000 osób w drzewku. Wysłany: 29-08-2023 - 13:24
Dołączył: 16-02-2012
Posty: 1622
Status: Offline
To wszystko zależy jaki ma się cel, czyli co się tworzy, jakie "drzewo".
Ja sie zajmuję całym rodem, wywodzącym się z jednego gniazda. Oczywiście nie rozciągam go wszerz, w nieskonczoność, bo mocy przerobowych, kasy, cierpliwości, pamięci, RAMu i innych by mi zabrakło.
Do drzewa wprowadzam tylko mężczyzn noszących nazwisko Kulwieć, ich żony i dzieci. Synowie dalej noszą to nazwisko, więc automatycznie są prowadzeni dalej, a córkom dopisuję męża i dzieci. Już dalej tych dzieci nie rozpisuję, bo córka wychodząc za mąż i przyjmując nazwisko męża, ród Kulwieciów opuściła.
I jak na razie mam w bazie 4243 osoby. Część stanowi drzewo, a część to kupa luźnych gałęzi, których póki co nie przywiązałam do drzewa.
Ale prędzej, czy później to się stanie. Kiedyś, w zamierzchłych czasach, zaczynałam od kupki chrustu i 51 osób.
_________________ pozdrawiam
Małgorzata_Kulwieć
Szukam wszelkich informacji o: wszystkich Kulwiec(i)ach; Babińskich i Steckich z Lubelszczyzny, Warszawy, Włocławka i Turku; Sadochach i Knapach z okolic Mińska Maz.
Małe podsumowanie z geni.com bo tam tworzę swoje drzewko. Odpowiada mi i graficzne przedstawienie i sposób dodawania informacji.
Statystyki
Drzewo 1 048
Krewni 1 686
Przodkowie 179
Potomkowie 2
Ogólnie w całym drzewie, dzięki możliwościom geni (i ich głównego celu) całe drzewo to ponad 40 000 osób.
Moja "ciekawość" ogranicza się do przodków i ich rodzeństwa (dodaję jesli znajdę info o ich małżonkach i dzieciach - co często pomaga w odnajdywaniu przodów - a działam na terenach na których dostęp do metryk do niedawna był mocno ograniczony).
Dołączył: 09-05-2010
Posty: 929
Skąd: Warszawa
Status: Offline
Nie będę patrzył, ile dokładnie osób zawiera główne drzewko rodzinne. Pewnie jakieś kilkanaście tysięcy. Tworzy je około 100 osób, więc niektóre gałęzie są mi zupełnie obce. Co gorsza, robię też drzewa "sąsiadów", osób z którymi stykali się moi przodkowie. Uważam, że ważne są nie tylko więzy krwi, ale aby wiedzieć kim byli moi przodkowie, powinienem poznać ich otoczenie. Jeśli chodzi o ludzi, to sąsiadów, znajomych, kolegów z pracy, właścicieli konkurencyjnych firm i tak dalej.
Warto też zauważyć, że niektóre osoby pozostawały blisko w swoim kręgu rodzinnym, a niektóre wchodziły w rodziny mężów, żon. Dlatego też się czasami robi szeroką kwerendę w "pobocznych" rodzinach.
No i oprócz kolekcjonowania dat, raczej mi zależy na opisie, co te osoby robiły w swoim życiu.
Tak przy okazji, patrząc się na nazwiska przodków podane przez autora wątku widzę, że jest pewne prawdopodobieństwo więzów krwi - ziemia liwska do dość specyficzny obszar.
Poprzez internetowe drzewo znalazł mnie kuzyn z Nowego Meksyku. Zaprosiłem go do współtworzenia i bardzo się ucieszył, że po kilku godzinach miał już z mojego drzewa 120 przodków w linii po mieczu. Po kilku dniach odnalazł w tym serwisie krewną z Francji z linii po kądzieli. Scalili profile jego babki i liczba jego przodków wzrosła ze 120 do 10 000. Tyle wynosi limit wyświetlanej statystyki w darmowym koncie, a pewnie we francuskim drzewie jest ich jeszcze więcej. Ja mam problem z ogarnięciem moich 362 przodków - mam ich spisanych i udokumentowanych ale co jakiś czas muszę ich odkrywać na nowo. Nie chcę nawet myśleć co ludzie muszą robić żeby ogarnąć 10 tyś przodków Co prawda sam wpisałem prawie 11 tyś. profili krewnych (6 730), powinowatych i ich sąsiadów z parafii Przybynów i przyległych, ale to zupełnie coś innego niż "bezpośredni przodkowie" .
Pozdrawiam,
Zbyszek
pstrzel
Temat postu:Wysłany: 01-10-2023 - 21:32
Dołączył: 10-02-2020
Posty: 304
Skąd: Utah, USA
Status: Offline
Jeżeli szuka się starych zagubionych zdjęć lub listów to i sąsiadów warto znać. Ja buduję wszerz właśnie w razie jakby jakiś po-pociotek posiadał coś dla mnie wartościowego.