|
|
|
Autor |
Wiadomość |
San.Min. |
|
Temat postu:
Wysłany: 26-01-2020 - 14:20
|
|
Dołączył: 11-11-2018
Posty: 216
Status: Offline
|
|
Czy ktoś może mi podpowiedzieć jak rozumieć wyniki w gedmatchu?
Wchodzę w funkcję admixture. POtem klikam eurogenes. Wychodzą procenty i klikam oracje. I tam jest dokładniej,a le nie rozumiem jak to się ma do mnie: W pierwszej tabelce wychodzi głownie baltic i north atlantic.
W drugiej są "single population sharing". Co to jest?
Niżej dwie kolumny: mixed mode population sharing. Primary i secondary. Te się różnią.
help
i jeszcze jedno: najbliżej ze mną spokrewnioną osoba ma 63cm, największy odcinek (?) 41,4. Jest sens uderzać do niej? |
_________________ pozdrawiam
Sandra
|
|
|
|
|
domislaw |
|
Temat postu:
Wysłany: 26-01-2020 - 15:12
|
|
Dołączył: 05-03-2010
Posty: 263
Status: Offline
|
|
|
|
|
San.Min. |
|
Temat postu:
Wysłany: 26-01-2020 - 17:57
|
|
Dołączył: 11-11-2018
Posty: 216
Status: Offline
|
|
Znalazłam to nazwisko w moim drzewie
Dziękuję, poczytam
Update: poczytałam. Bardzo pomocne tylko jednej rzeczy nie rozumiem: czy jeśli pojawiają się u mnie różne narodowości to mogę być pewna, że mam ich dna? Bo rozumiem, że % nie są wiarygodne i zależą od programu/badań itd. Ale same narodowości?
Mniej więcej się pokrywają tzn skandynawia, Niemcy, wschód i Polska oczywiście, ale np. pojawiła się jakaś Francja, Szkocja i Irlandia... |
_________________ pozdrawiam
Sandra
|
|
|
|
|
jozefswider |
|
Temat postu: Badanie DNA w celach ustalenia pochodzenia
Wysłany: 02-02-2020 - 10:02
|
|
Dołączył: 01-02-2014
Posty: 165
Status: Offline
|
|
Witam.
Hunter Provyn opracował algorytm do przedstawienia tras migracji naszych przodków
na bazie wyników znajdujących się w drzewie Y Full ,oraz próbek starożytnych .
Po wejściu na podany link należy wybrać intresującą nas mutację , wyświetli się wtedy
okno z komputerową symulacją przedstawiającą trasę migracji naszego przodka .
Jak dalece jest ona odległa lub też bliska rzeczywistej trasie migracji trudno powiedzieć
ale projekt jest dość ciekawy
https://phylogeographer.com/mygrations/
Pozdrawiam Józek |
|
|
|
|
|
volkhva |
|
Temat postu: Badanie DNA w celach ustalenia pochodzenia
Wysłany: 04-06-2020 - 19:37
|
|
Dołączył: 04-06-2020
Posty: 3
Status: Offline
|
|
Dzień dobry,
chciałabym spróbować przyjrzeć się przodkom dziadka, który zmarł parę lat temu, nie pozostawiając po sobie męskiego potomka. Jednakże dziadek miał brata (również nie żyje), któremu urodzili się synowie. Od kogo najlepiej pobrać próbki do badań - mamy czy może wujków?
Jeśli podobne pytanie padło wcześniej i została już na nie udzielona odpowiedź, chętnie przeczytam (sama nie znalazłam).
Pozdrawiam serdecznie,
Dominika |
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu:
Wysłany: 04-06-2020 - 20:05
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 31712
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
A na jakie pytanie ma odpowiedzieć planowane badanie?
Jaką dokładnie hipotezę potwierdzić lub jaką wyeliminować?
Od problemu badawczego zależy dobór narzędzia.
Materiał od męskich potomków ojca zmarłego dziadka (tj synów lub synów synów prastryja) będzie odpowiedni dla
- zbadania haplogrupy dziadka z Ydna,
- wyznaczenia prawdopodobnego stopnia pokrewieństwa z potomkiem innej męskiej linii męskiego przodka zmarłego dziadka czyli
* potwierdzenia / wykluczenia hipotezy o wspólnym męskim (w tym w określonym przedziale liczby przodków) przodku zmarłego dziadka i osoby badanej
* jakiejś szansy na znalezienie nieznanego wcześniej biologicznego potomka męskiej linii przodka męskiej linii zmarłego dziadka
- badań autosomalnego DNA
Zaś materiał od córki zmarłego dziadka może posłużyć do:
- badań autosomalnego DNA w części dotyczącej zmarłego dziadka w podobnym zakresie co materiał od synów i wnuków brata zmarłego (tj od synów i wnuków prastryja)
- linii matek (w tym żony zmarłego dziadka)
i w teorii i w praktyce: dla badań autosomalnego DNA będą potrzebne próbki zarówno od córki zmarłego jak i próbki od potomków braci stryjecznych zmarłego, a pewnie i sporo innych. |
_________________ Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
|
|
|
|
|
volkhva |
|
Temat postu:
Wysłany: 04-06-2020 - 22:11
|
|
Dołączył: 04-06-2020
Posty: 3
Status: Offline
|
|
To ma być punkt wyjścia do dalszych poszukiwań - dziadek miał dość nietypowe rysy twarzy, odziedziczone prawdopodobnie po swoim ojcu. Wszystkie dokumenty czy zdjęcia z jego strony spłonęły podczas IIWŚ, stąd pomysł rzucenia okiem na geny (przy świadomości, że nic z tego może nie wyjść, rzecz jasna). |
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu:
Wysłany: 04-06-2020 - 22:26
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 31712
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
Raczej polecam lekturę forum, skorzystanie z pozostałych części serwisu ew. jakąś książkę z literatury przedmiotu. Nie jest prawdopodobne, by "dokumenty spłonęły" w sposób uniemożliwiający start od innego punktu wyjścia niż bliżej nieokreślone badania DNA w bliżej nieokreślonym celu.
Nawet już w świetle poprzedniego postu - z informacjami o rodzeństwie (zanegowanymi tym bezpośrednio wyżej?)- nie wydaje się, by był sens zaczynać od "DNA"
chyba, że testujemy hipotezę "rodzina od jakoby rodzeństwa jest/nie jest w takim związku jak opisany" |
_________________ Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
|
|
|
|
|
|
Temat postu: Re: Badanie DNA w celach ustalenia pochodzenia
Wysłany: 04-06-2020 - 23:09
|
|
Dołączył: 27-10-2009
Posty: 180
Skąd: Warszawa
|
|
volkhva napisał:
chciałabym spróbować przyjrzeć się przodkom dziadka, który zmarł parę lat temu, nie pozostawiając po sobie męskiego potomka. Jednakże dziadek miał brata (również nie żyje), któremu urodzili się synowie. Od kogo najlepiej pobrać próbki do badań - mamy czy może wujków?
Jeśli chodzi Ci głównie o o informacje o przodkach dziadka (a zwłaszcza o jego ojcu), to lepiej przebadać przynajmniej jednego z tych "wujków" (stryjecznych braci mamy) niż mamę. Wartość informacji z badania autosomalnego będzie taka sama w przypadku mamy i jej stryjecznego brata, ale w tym drugim przypadku jest jeszcze możliwość dodatkowego zbadania chromosomu Y (dziedziczonego w linii czysto męskiej).
Jeśli przebadasz autosomalnie zarówno "wujka"/"wujków" jak i mamę, to będzie Ci dużo łatwiej wyselekcjonować tych potencjalnych krewnych (widniejących na tzw. liście trafień/"matchy"), którzy ze sporym prawdopodobieństwem są z Tobą spokrewnieni właśnie za pośrednictwem dziadka (ojca matki). W przypadku ewentualnego "egzotycznego" pochodzenia Twojego dziadka (czy też jego ojca), będzie to też dużo łatwiej ocenić/zweryfikować porównując autosomalne wyniki "wujka" z wynikami Twojej mamy.
Pozdrawiam,
Michał |
_________________ Szukam Milewskich z różnych linii, którzy chętni byliby poddać się badaniu Y-DNA
https://www.familytreedna.com/groups/milewski/about
https://www.google.com/maps/d/viewer?mi ... 53&z=6
|
|
|
|
|
volkhva |
|
Temat postu: Re: Badanie DNA w celach ustalenia pochodzenia
Wysłany: 08-06-2020 - 18:34
|
|
Dołączył: 04-06-2020
Posty: 3
Status: Offline
|
|
Dziękuję serdecznie za obie odpowiedzi i porady - skorzystam.
Pozdrawiam,
D. |
|
|
|
|
|
Szczeszek |
|
Temat postu: Re: Badanie DNA w celach ustalenia pochodzenia
Wysłany: 08-06-2020 - 23:31
|
|
Dołączył: 27-05-2020
Posty: 117
Status: Offline
|
|
Podpinam się w tym, wątku, bo nie jestem pewna czy zakładać nowy.
Czytam właśnie o badanach Y-DNA, które dotyczą męskich potomków. Moje pytanie, co jeśli męscy potomkowie kończą się na pradziadku? Ten miał troje dzieci, syna i dwie córki. Syn pradziadka najprawdopodobniej zginął w obozie koncentracyjnym (w dalszym ciągu nie ma jednoznacznej odpowiedzi z KL, do którego trafił). Jestem potomkiem żeńskim .
Co do przodków linii męskiej pradziadka doszłam po metrykach do XVIII w. Jestem wielce przekonana, że linia ta sięga dalej, być może do XV w. Byłoby dobrze , dla usunięcia wątpliwości, zrobić badania DNA. Jeżeli tak to jakie?
Magda |
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu:
Wysłany: 09-06-2020 - 09:42
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 31712
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
|
|
|
|
Temat postu: Re: Badanie DNA w celach ustalenia pochodzenia
Wysłany: 09-06-2020 - 10:19
|
|
Dołączył: 27-10-2009
Posty: 180
Skąd: Warszawa
|
|
Szczeszek napisał:
Czytam właśnie o badanach Y-DNA, które dotyczą męskich potomków. Moje pytanie, co jeśli męscy potomkowie kończą się na pradziadku? Ten miał troje dzieci, syna i dwie córki. Syn pradziadka najprawdopodobniej zginął w obozie koncentracyjnym (w dalszym ciągu nie ma jednoznacznej odpowiedzi z KL, do którego trafił). Jestem potomkiem żeńskim .
Tak jak napisał Włodek, jeśli pradziadek miał braci lub stryjów, których męscy potomkowie (noszący to samo nazwisko) żyją do dziś, to należałoby przebadać właśnie ich, zarówno autosomalnie (żeby potwierdzić, że są z Tobą rzeczywiście spokrewnieni, a więc sama również musiałabyś się poddać takiemu testowi), jak i testem Y-DNA (żeby sprawdzić z jaką haplogrupą/subkladem było związane nazwisko/linia męska Twojego pradziadka). Oczywiście jeśli nie ma dostępu do potomków braci lub stryjów pradziadka, to wtedy trzeba szukać potomków stryjów prapradziadka, itd.
Szczeszek napisał:
Co do przodków linii męskiej pradziadka doszłam po metrykach do XVIII w. Jestem wielce przekonana, że linia ta sięga dalej, być może do XV w. Byłoby dobrze , dla usunięcia wątpliwości, zrobić badania DNA. Jeżeli tak to jakie?
Rozumiem, że chcesz sprawdzić, czy osoby noszące nazwisko Twojego pradziadka w XVIII lub nawet w XV w. należały do tej samej linii męskiej. W tym celu musisz najpierw ustalić, do jakiej haplogrupy/subkladu Y-DNA należał Twój pradziadek (patrz powyżej), a potem sprawdzić, czy do tej samej linii Y-DNA należeli noszący to samo nazwisko męscy potomkowie tych osób żyjących w XV wieku (jeśli będziesz w stanie ich odszukać). Jeśli nazwisko jest bardzo rzadkie, to można też testować przedstawicieli różnych rodzin noszących to nazwisko, żeby sprawdzić czy wywodzą się od tego samego protoplasty rodu.
Najtańszy test Y-DNA, który pozwala ocenić takie pokrewieństwo z wystarczającym prawdopodobieństwem to 37 markerów STR Y-DNA (test Y-37) w firmie FTDNA, lub test YSEQ-Alpha-Beta (30 markerów) w firmie YSEQ, ale są też oczywiście dostęne znacznie dokładniejsze (i znacznie droższe) testy Y-DNA. |
_________________ Szukam Milewskich z różnych linii, którzy chętni byliby poddać się badaniu Y-DNA
https://www.familytreedna.com/groups/milewski/about
https://www.google.com/maps/d/viewer?mi ... 53&z=6
|
|
|
|
|
Szczeszek |
|
Temat postu:
Wysłany: 09-06-2020 - 12:05
|
|
Dołączył: 27-05-2020
Posty: 117
Status: Offline
|
|
Pradziadek miał jeszcze dwóch braci, których aktami urodzenia i aktem małżeństwa jednego z nich dysponuję, a i to dzięki temu portalowi. Babcia nie żyje, a jej dzieci niewiele wiedzą na temat swoich wujków i kuzynów. Przysłowiowa kicha.
Z porównaniem do przodków nie byłoby większego problemu jak dobrze zrozumiałam czytając info na stronie projektpodlasie.pl, ale mogę też wyciągać błędne wnioski. Dla mnie to całkowicie nowe doświadczenie.
Czytam o autosomalnym DNA. Czy jeśli zrobię test, to badanie wykaże w 1/8 zgodność z DNA ojca mojej babki? Co z tą wiedzą mogę zrobić?
M. |
|
|
|
|
|
Łucja |
|
Temat postu:
Wysłany: 09-06-2020 - 17:33
|
|
Dołączył: 05-05-2007
Posty: 1799
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
Jak pradziadek miał 2 braci, to znajdź ich potomków. Znasz nazwisko, w jednym przypadku nawet wiesz o małżeństwie, czyli miejsce też znasz. Trzeba poszukać, najlepiej to czynić szukając otwarcie, podając daty, nazwiska, miejsca i chyba najlepiej na FB, przecież dzisiaj wiele osób ma konta na FB, nazwiska, miejsca są wiadome, taką drogę. Jak znajdziesz męskiego potomka brata pradziadka namów go na zrobienie testu (a właściwie testów). Autosomalny test, żeby się przekonać czy jest naprawdę Twoim krewnym tak jak myślisz (czyli testy autosomalne też w swojej znanej rodzinie). A jak test autosomalny wykaże pokrewieństwo w określonym stopniu, to wtedy możesz już spokojnie zrobić test Y-DNA i masz wtedy haplogrupę linii, której szukasz. Najpierw musisz go jednak odszukać, męskiego potomka. Było 2 braci, ale jak mieli dzieci, to przecież mogły być to córki i wtedy ta strategia na nic (i trzeba sięgnąć do rodzeństwa prapradziadka).
Jeżeli Ty zrobisz test autosomalny, to ok. 1/8 DNA będzie po pradziadku, plus/minus. Będzie to DNA autosomalne, nie Y-DNA. Ale żeby wiedzieć, które 1/8, to musisz zrobić więcej testów w rodzinie, tak, żeby w miarę możliwości krzyżowało się na pradziadku. Ale czy tylko pradziadka szukasz? To tylko jedna z gałęzi przecież, a inne są równie ciekawe, tak, że test zawsze warto zrobić, autosomalny robi się najstarszym osobom w rodzinie przede wszystkim. Teraz jest promocja cenowa i na FTDNA i na MyHeritage, warto skorzystać i zacząć przygodę z genealogią genetyczną. Może jak zrobisz testy autosomalne jakiś męski kuzyn pradziadka się pokaże już w wynikach takich testów (znasz nazwisko). Dużo zależy od tego czy Twoi kuzyni zrobili takie testy. Emigracja za ocean robi testy i jak masz takie informacje w rodzinie (że była emigracja), to najpewniej znajdziesz łatwo kuzynów. Właściwie już teraz jak podasz nazwiska i miejsca, to wiele osób Ci podpowie, czy ma takie nazwisko w wynikach. Wynik testów autosomalnych dla każdego to kilka tysięcy osób (w wielu bazach) i sięga bardzo głęboko, do ok. 8-10 pokoleń.
Łucja |
_________________ Dziennik genealogiczny
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|