|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Szczurowski_Piotr |
|
Temat postu:
Wysłany: 31-12-2019 - 11:18
|
|
Dołączył: 11-07-2016
Posty: 98
Status: Offline
|
|
Zanim pojawi się to grono oponentów ja pozwolę sobie na zgodzenie się z wypowiedzią Marcina. |
_________________ Poszukuję informacji źródłowych dot. nazwisk: Szczurowski, Pawlikowski, Hubert oraz Rotuski.
Wiadomości prywatne proszę przesyłać na adres mojej poczty elektronicznej:
|
|
|
|
|
Ulcia_d |
|
Temat postu:
Wysłany: 31-12-2019 - 14:26
|
|
Dołączył: 25-05-2014
Posty: 54
Status: Offline
|
|
Zanim dołączę do grona oponentów zaznaczę, że odsłuchałam nagranie.
Jestem niezwykle wdzięczna za genealodzy.pl i inne strony, dzięki którym odnalazłam w ten czy inny sposób wielu moich przodków (poprzez wyszukiwarkę, żmudne przeglądanie skanów oraz przez kontakt z archiwami).
Błędem jest generalizowanie na podstawie własnego drzewa.
To, że przodkowie Marcina na przykład nie przemieszczali się (tak sugeruje w swojej wypowiedzi) to nie znaczy, że innych też.
Jaka jest definicja "stuprocentowego Polaka"? Póki co nie ma podstawy do porównania.
Nie zgadzam się z przytoczonymi warunkami brzegowymi 2 i 3 przynależności narodowej i uważam, że są bardzo niebezpieczne.
Po pierwsze na jakiej podstawie grupa akceptuje kogoś lub nie? na podstawie widzimisię? lubię go lub nie? wygląda nie wygląda czy nie zachowuje się? A może "soczewica, koło, miele, młyn"?
A skąd ja wiem czy z kimś łączą mnie jakiekolwiek więzy? Znam raptem garstkę, o których wiem, że jesteśmy spokrewnieni. Jak daleko trzeba się cofnąć, żeby "się liczyło"?
Podejrzewam, że gdyby pokusić się o ankietę na podstawie takich warunków brzegowych to potwierdziłaby, że faktycznie nie ma stuprocentowego Polaka |
|
|
|
|
|
Robert1 |
|
Temat postu:
Wysłany: 31-12-2019 - 14:56
|
|
Dołączył: 08-07-2014
Posty: 225
Status: Offline
|
|
Nie wiem co to jest 100% Polak. Wiadomo, że znalezienie "niepolskich" przodków w drzewie jest tylko kwestią liczby pokoleń o które się cofniemy. Jedni znajdą ich w 4 pokoleniu, inni w ósmym, ale nie będzie takiego, który od 15 pokoleń ma samych polskojęzycznych katolików w swoim drzewie. To jest statystycznie niemożliwe.
Co do DNA, to niestety nie daje ono odpowiedzi na to czy Polacy mieszali się z Ukraińcami, Białorusinami, Litwinami i Łotyszami. Wszystkie te narody mają blisko lub ponad 50% udziału haplogrupy R1a1. I jedyne co możemy powiedzieć na pewno, że wszyscy nosiciele tej haplogrupy są po mieczu potomkami tego samego mężczyzny żyjącego 15 tysięcy lat temu gdzieś na Stepie Pontyjskim. Może Białorusini i Polacy mieszali się ze sobą, a może są potomkami tego samego praojca, ale nie mieszali się już po zasiedleniu swoich ziem - nie sposób stwierdzić ze względu na tożsamość haplogrupy.
No i 45% Polaków (mężczyzn) ma jednak inną haplogrupę, co bynajmniej nie oznacza, że są w mniejszym stopniu "genetycznymi" Polakami niż inni. Rozdzielenie się tych haplogrup nastąpiło tysiące lat zanim przodkowie Polaków zasiedlili ziemie nad Wisłą. |
_________________ Pozdrawiam,
Robert
|
|
|
|
|
henryk22 |
|
Temat postu:
Wysłany: 31-12-2019 - 15:08
|
|
Dołączył: 17-11-2017
Posty: 246
Status: Offline
|
|
Czy chłopi mieli nazwiska i uważali się za Polaków?
Uważam, że nie powinniśmy opierać się na własnej wyobraźni, lecz na dokumentach. Nie tylko na księgach metrykalnych, ale i księgach grodzkich, czy pamiętnikach.
W księgach grodzkich XVI w. szlachta ma nazwiska, a chłopi często mają tylko imiona z określeniem wsi , w których mieszkają. W XVII w. już zazwyczaj mają nazwiska, lecz nie jest pewne czy są to nazwiska stałe. Niektóre nazwiska z XVII w. występują w tej samej wsi również w XIX w. Częściej jednak spotykałem się z sytuacją, gdy we wsi w XVII w. nazwiska były zupełnie inne niż w XIX w. Wśród swoich przodków znalazłem udokumentowany przypadek, gdy nazwisko powstało na pocz. XIX w., a w XVIII było zupełnie inne.
Pogląd, że chłopi również należą do narodu, pojawił się chyba dopiero w czasach Stanisława Poniatowskiego, gdy państwo było zagrożone przez zaborców. Można to spotkać w pamiętnikach Kitowicza czy Koźmiana, ale najwidoczniej ogół szlachty tego poglądu nie podzielał, a co najmniej często o tym zapominał. Nawet i teraz w niektórych publikacjach można spotkać określenie „polskie nazwiska” w znaczeniu „nazwiska szlacheckie”, czyli nadal istnieje przekonanie, że nazwiska chłopskie są niepolskie. Również sami chłopi niekoniecznie uważali się za Polaków. Na terenie, gdzie istniał kościół greckokatolicki, jeszcze w XIX w. grekokatolicy byli w oficjalnych dokumentach nazywani Rusinami, a Polakami byli wyłącznie katolicy obrządku rzymskiego. A przecież małżeństwa mieszane były bardzo częste, więc przedstawiciele obu obrządków pewnie niczym się nie różnili. Więc tu Polak oznaczał raczej przynależność do parafii rzymskokatolickiej, a nie narodowość.
Pozdrawiam
Henryk |
|
|
|
|
|
lew_silesia |
|
Temat postu:
Wysłany: 31-12-2019 - 15:18
|
|
Dołączył: 19-08-2019
Posty: 31
Skąd: Kończyce Wielkie
Status: Offline
|
|
Nie ma stuprocentowego Polaka. Narody przez wieki się mieszały. Każdy ma jakiegoś przodka nie Polaka w dalszych lub bliższych pokoleniach. Ludy na przestrzeni wieków się mieszały, asymilowały itd. |
_________________ Leon Jojko z Kończyc Wielkich
|
|
|
|
|
Szczurowski_Piotr |
|
Temat postu:
Wysłany: 31-12-2019 - 15:25
|
|
Dołączył: 11-07-2016
Posty: 98
Status: Offline
|
|
Nie ma czegoś takiego jak procentowy Polak. Sprowadzanie do procentów takich pojęć jak przynależność narodowa czy pochodzenie etniczne jest samo w sobie absurdalne. Są to bowiem pojęcia kulturowe, a nie matematyczne. |
_________________ Poszukuję informacji źródłowych dot. nazwisk: Szczurowski, Pawlikowski, Hubert oraz Rotuski.
Wiadomości prywatne proszę przesyłać na adres mojej poczty elektronicznej:
|
|
|
|
|
domislaw |
|
Temat postu:
Wysłany: 31-12-2019 - 16:08
|
|
Dołączył: 05-03-2010
Posty: 263
Status: Offline
|
|
Tu nie chodzi o to kto jest 100% Polakiem w sensie mentalnym - to jest indywidualna sprawa każdego. Mogę nie mieć żadnych związków krwi czy ekonomicznych z Islandią, a mogę czuć się Islandczykiem, bo na przykład, bardzo utożsamiam się z kulturą i historią tego kraju i wyjątkowo dobrze się w nim czuję. Mało tego, nikt nie może mi tego zabronić.
Okazuje się, że najjaśniejsza I Rzczypospolita była zróżnicowana narodowo
pod względem kulturowym, ale genetycznie poszczególne społeczności były dość hermetyczne. Wygląda więc na to, że większość mieszała się we własnym sosie.
Co do haplo to rozmowa na poziomie ogólności R1a1 jest bez sensu. Dużo więcej w sensie pochodzenia mogą ukazać poszczególne subklady. Jakiś pogląd na tę sprawę daje poniższa mapka - chociaż oczywiście nie rozstrzyga
ona kwestii konkretnych narodowości. Z jakichś powodów mutacja L260 jest stosunkowo często spotykana wśród Polaków a nie u ludów Bantu. Ciekawe dlaczego? Czyżby zapomnieli się wymieszać?
https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/c/cb/Aryan_migration_map_and_haplogroup_tree.jpg
Krzysio |
|
|
|
|
|
sirdaniel |
|
Temat postu:
Wysłany: 01-01-2020 - 20:04
|
|
Dołączył: 25-03-2012
Posty: 291
Status: Offline
|
|
Co to za dyskusja..
Ta krótka audycja (dla tych co nie słuchali) była o genealogii w ogóle oraz o szlachectwie i genealogii szlacheckiej. Temat znowu artykułu na stronie PR1 jest typowo wpadający w oczy i mający wzbudzać emocje, żeby ludzie kliknęli, bo tak się dzisiaj robi "dziennikarstwo". O tym, że nie ma 100% Polaka było w audycji dwa, trzy zdania, bez żadnych info o DNA. Ot zwykły poboczny wątek rozmowy. Co więcej, gość audycji wg mnie opowiadał prawdę, być może nie znaną reszcie społeczeństwa (np popularne małżeństwa mieszane na dawnej rusi). Nie ma się czym ekscytować. Audycja miała charakter popularyzatorsko-informacyjny, bez żadnych nowych nieznanych nikomu wyników badań. |
_________________ Jego Najjaśniejsza Mość Wielmożny Wielce Szanowny Mocium Pan Magister Daniel
|
|
|
|
|
Kanton |
|
Temat postu:
Wysłany: 01-01-2020 - 21:36
|
|
Dołączył: 08-09-2008
Posty: 34
Status: Offline
|
|
Wydaje mi się, że dyskusja na temat procentu polactwa w Polaku jest bez sensu, zwłaszcza w gronie osób zainteresowanych historią, bardziej niż średnia narodowa. Niech żyje Mrożek!
PS. Zawsze bardziej ceniłem sobie w moim drzewie "niepolaków" lub zgoła zaborców, niż "czystych Polaków", ponieważ ci trzeci to byli w zasadzie chłopi siedzący w jednej parafii przez ostatnie 200 lat - nudy.
Maciek. |
|
|
|
|
|
|
Temat postu:
Wysłany: 13-01-2020 - 16:39
|
|
Dołączył: 21-04-2010
Posty: 7542
|
|
Poruszony dyskusją, która powstała w założonym przeze mnie temacie, postanowiłem ponownie zabrać głos. Chciałbym jednak pozostać neutralny i nie odnosić się do przedstawionych opinii. Każdy może mieć swoje zdanie i z szacunkiem przyjąć, że są osoby o odmiennych poglądach. Jest tu kilka opinii wynikających z własnych doświadczeń i badań przeprowadzonych nad własną genealogią i są też odnośniki do badań naukowych. Audycja o charakterze publicystycznym miała na celu zachęcenie do zgłębiania własnej genealogii. Ja osobiście przyłączam się do tych działań popularyzatorskich.
Chciałbym także poinformować, że pan Adam Pszczółkowski, pragnie przekazać wszystkim dyskutantom serdeczne pozdrowienia. Tym, którzy popierają, a także tym, którzy mają odmienne zdanie na temat wyrażonych przez Niego słów. |
_________________ Cezary Kujawa
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|