Autor |
Wiadomość |
Tom_mk |
|
Temat postu: Szukam zmarlego w Afryce
Wysłany: 05-11-2019 - 10:54
|
|
Dołączył: 20-01-2018
Posty: 231
Status: Offline
|
|
Czy sa gdzies w internecie dostepne spisy zmarlych rodakow w Afryce?
Poszukuje informacji o Henryku Drzewieckim (Drzewickim) ur w 1908r.
Henryk byl w armii Andersa, po wojnie zostal w Afryce (prawdopodobnie w Poludniowej Afryce)
Dziekuje
Tomasz Drzewiecki |
|
|
|
|
|
Krystyna.waw |
|
Temat postu:
Wysłany: 05-11-2019 - 17:41
|
|
Dołączył: 28-04-2016
Posty: 4208
Status: Offline
|
|
Nie ma ani w internecie, ani w żadnym innym miejscu spisu zmarłych we Francji czy innym Londynie.
Akty zgonu (także urodzin i ślubów) przechowywane są w aktach miejskich, kościelnych a po pewnym czasie trafiają do lokalnych archiwów. |
_________________ Krystyna
*** Szarlip, Zakępscy, Kowszewicz, Broczkowscy - tych nazwisk szukam.
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu:
Wysłany: 05-11-2019 - 17:53
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 31712
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
@Londyn - niekoniecznie (nawet w internecie)
ale trzymając się tematu - w RPA po wojnie akty zgonów były kościelne? nie cywilne?
natomiast zdarza się, że parafia katolicka przyśle zza granicy do parafii chrztu w Polsce informację o ślubie lub zgonie i dopiski bywają nanoszone, stąd istotne gdzie w 1908 się urodził
ciągnąc temat RPA - coś dostępnego jeśli chodzi no o poszukiwanie spadkobierców, informacje o zgonie (poza płatnymi nekrologami w prasie) - ktoś coś? |
_________________ Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
Ostatnio zmieniony przez Sroczyński_Włodzimierz dnia 05-11-2019 - 18:15, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
Tom_mk |
|
Temat postu:
Wysłany: 05-11-2019 - 18:10
|
|
Dołączył: 20-01-2018
Posty: 231
Status: Offline
|
|
Akt chrztu w parafii Kołki na Wołyniu, ale Henryk zmarl okolo roku 1980.
Poszukiwal rodziny przez PCK, a rodzina jego.
Udalo sie zlapac kontakt, Henryk byl w RPA i napisal list, na drugi juz nie odpisal. |
|
|
|
|
|
jamiolkowski_jerzy |
|
Temat postu:
Wysłany: 05-11-2019 - 18:13
|
|
Dołączył: 28-04-2010
Posty: 3136
Status: Offline
|
|
|
|
|
agnesoli21 |
|
Temat postu:
Wysłany: 05-11-2019 - 19:23
|
|
Dołączył: 22-01-2018
Posty: 77
Status: Offline
|
|
|
|
|
mlszw |
|
Temat postu:
Wysłany: 05-11-2019 - 19:55
|
|
Dołączył: 01-10-2014
Posty: 821
Skąd: Gdańsk
Status: Offline
|
|
|
|
|
jamiolkowski_jerzy |
|
Temat postu:
Wysłany: 05-11-2019 - 21:45
|
|
Dołączył: 28-04-2010
Posty: 3136
Status: Offline
|
|
Sprawdziłem tę wyszukiwarkę .To działa . Moja stryjenka Zofia jest. Stryja nie ma ale on zmarł w 1983. Henryk Drzewiecki jest a raczej innych nie było |
|
|
|
|
|
Tom_mk |
|
Temat postu:
Wysłany: 06-11-2019 - 08:07
|
|
Dołączył: 20-01-2018
Posty: 231
Status: Offline
|
|
Dziekuje wszystkim. Jak kolega wyzej pisze, jest Henryk ale nie moge zobaczyc danych o nim. Zarejestrowalem sie na stronie ale to nic nie daje, prawdopodobnie trzeba wykupic wiecej uprawnien.
Czy ma ktos pelen dostep do tej strony ?
Pozdrawiam
Tomasz Drzewiecki
Mam dane, Henryk umarl w sierpniu 1983 r. Niestety nie ma podanej miejscowosci. Ale sa inne informacje np kiedy i z kim sie ozenil.
Siostra wykupila abonament.
Tomasz Drzewiecki |
|
|
|
|
|
mlszw |
|
Temat postu:
Wysłany: 06-11-2019 - 10:53
|
|
Dołączył: 01-10-2014
Posty: 821
Skąd: Gdańsk
Status: Offline
|
|
Sądzę, że ta rejestracja nic nie da, bo, pewnie tak jak i nas, obowiązuje tam prawo chroniące dane osobowe.
Chyba musi Pan, lub ktoś inny z rodziny, zwrócić się do Home Affairs (pierwszy link w moim poscie). Pewnie zażądają dowodu pokrewieństwa. I dopiero wtedy otrzyma Pan pełne dane. |
_________________ Pozdrawiam
Marek
PS: W wiadomościach poprzez PW proszę zaznaczać opcję "Powiadom e-mailem".
|
|
|
|
|
Tom_mk |
|
Temat postu:
Wysłany: 06-11-2019 - 11:13
|
|
Dołączył: 20-01-2018
Posty: 231
Status: Offline
|
|
Sprobuje sie z nimi skontaktowac, o wynikach poinformuje.
W Ministry of Defence w Angli sa jakies akta Henryka, za ktore rzadaja akt zgonu.
Dziekuje za pomoc.
Tomasz D. |
|
|
|
|
|
|
Temat postu:
Wysłany: 06-11-2019 - 11:53
|
|
Dołączył: 01-05-2008
Posty: 4544
|
|
Znalazłam osobę o której wiedziałam z innych źródeł, ze zmarła w 1995 roku.
Tu pojawia się tylko jej rok urodzenia.
https://www.identitynumber.org/death-no ... ame=JEKIEL |
_________________ Pozdrawiam, Elżbieta z d. Cibińska
moje parafie:Cierno Oksa Węgleszyn Nagłowice (świętokrzyskie)
i Wysocice Sieciechowice (małopolskie) okolice
|
|
|
|
|
jamiolkowski_jerzy |
|
Temat postu:
Wysłany: 06-11-2019 - 12:03
|
|
Dołączył: 28-04-2010
Posty: 3136
Status: Offline
|
|
Obym się mylił ale obawiam się, że bez kontaktu z potomkami Henryka nic Pan nie wskóra. Z Ministry of Defence to przerabiałem. Dotyczyło to właśnie stryja z Południowej Afryki. Dopiero przesłany przez jego córkę akt zgonu i urzędowe (z pieczęciami) upoważnienie mnie przez córkę otworzyło archiwum pełne dokumentów stryja. |
|
|
|
|
|
Tom_mk |
|
Temat postu:
Wysłany: 06-11-2019 - 12:17
|
|
Dołączył: 20-01-2018
Posty: 231
Status: Offline
|
|
Znalazlem tez kilka osob na facebooku z nazwiskiem Drzewicki w Poludbiowej Afryce, wiadomosci wyslane. Czekamy...
Zobaczymy jeszcze moze w Affairs cos wskoramy. Mozna zapytac jakiego typu dokimenty Pan znalazl w Ministry.. ? |
|
|
|
|
|
jamiolkowski_jerzy |
|
Temat postu:
Wysłany: 06-11-2019 - 13:13
|
|
Dołączył: 28-04-2010
Posty: 3136
Status: Offline
|
|
Stryj był mechanikiem w zakładach lotniczych w Mielcu . Pracował przy produkcji bombowca Łoś . Po klęsce wrześniowej przedostał się do Rumunii, potem poprzez Belgrad do Aten. Stamtąd wypłynął 25 października statkiem „Attica” do Marsylii, gdzie trafił 30 października. 1 listopada był już w Paryżu. Po zameldowaniu się w C.B.R. (mam z MoD skany dokumentów.) został skierowany do pracy w przemyśle lotniczym na południu Francji. Po klęsce Francji wraz z innymi wyruszył poprzez Pireneje do Portugalii, skąd istniała możliwość dotarcia do Anglii. Zatrzymani przez Guardia Civil trafili, na niemal dwa lata, do obozu jenieckiego Miranda de Ebro (pomiędzy Pampeluną a Madrytem). Po interwencji Międzynarodowego Czerwonego Krzyża Władysław został zwolniony z obozu i udało mu się dotrzeć do Anglii. Wiedzę o tym mam min z MoD , relacje stryja . Ale nie tylko, bo wiedzę o pobycie w hiszpańskim obozie nalazłem w innych źródłach
Natomiast z MoD pochodzą liczne dokumenty jego służby w Anglii. Są to różnego rodzaju dokumenty. W największym skrócie od 5 czerwca 1943 roku rozpoczyna służbę wojskową. Najpierw bez stopnia, bowiem Anglicy nie honorowali polskich stopni wojskowych bez uprzedniego przeszkolenia w Anglii i zdania stosownego egzaminu. Został skierowany najpierw do ośrodka zapasowego lotnictwa w Blackpool, a następnie 2 sierpnia 1943 został przeniesiony „pod każdym względem” (cytat z zeszytu ewidencyjnego ) do 16(P) F.T. S (Polish Service Trainig School), czyli Polskiej Szkoły Pilotażu Podstawowego w Newton Notts. Po przeszkoleniu zdobywa angielską specjalizację flight mechanic, a następnie Fitt.II.A w stopniu A.C.. Po stosownych szkoleniach i zdaniu egzaminu odzyskuje stopień kaprala, czyli angielski L.A.C. Już po wojnie 1 marca 1946 roku otrzymuje awans na plutonowego. Plutonowy Władysław Jamiołkowski (P-706107 ze specjalnością Fitt. II.A) był odznaczony w 1945 roku Polish Air Force Medal, a w 1946 roku angielskim War Medal. 1 października 1946 roku został przeniesiony do rezerwy. W poszukiwaniu pracy postanawia wyjechać do Argentyny.(w MoD sa dokumenty emigracyjne)
Trafia tam 28 listopada 1948 roku. Po kilku latach przenosi się do Południowej Afryki ale tego w dokumentach MoD już nie ma. |
|
|
|
|
|
|