|
|
|
Autor |
Wiadomość |
kamilmazowiecki |
|
Temat postu: Zagadka
Wysłany: 08-09-2019 - 22:17
|
|
Dołączył: 25-10-2016
Posty: 336
Status: Offline
|
|
Witajcie,
kto mi pomoże rozwikłać zagadkę?
Niestety nie mogę posługiwać się w tej chwili prawdziwymi danymi, proszę mi to wybaczyć, niemniej tak opowiem, żeby nic nie zniekształcić.
10 lipca 1908 roku w małej parafii rzymskokatolickiej w Polsce rodzi się mężczyzna, Jan Nazwisko, we wsi XYZ (tylko jedna osoba o tym imieniu i nazwisku urodziła się w tym roku, w tej parafii w tej wiosce).
W 1947 roku informuje swoją siostrę w przysłanej do niej kartce, że niedługo powróci do Polski. Kilka miesięcy później siostra otrzymuje informację, że brat zginął przy nielegalnej próbie przekroczenia granicy.
PRZYPADKOWO przeglądałem wpisy o więźniach z Auschwitz. Jakie było moje zdziwienie, kiedy znalazłem wpis dla Jana NAZWISKO, urodzonego 10 lipca 1908 roku w wymienionej wyżej wiosce, a także jego zdjęcia i informację o numerze obozowym oraz datę zamordowania, w roku 1943.
Jakie jest racjonalne wyjaśnienie tej sytuacji?
Niestety nie znam fotografii tego człowieka więc nie mogę stwierdzić czy osoba na fotografiach z Auschwitz to Jan.
Jedyne co mi przychodzi do głowy to fakt, że ktoś kto przebywał w obozie podszywał się pod dane Jana, o którym wspominam na wstępie.
Co o tym myślicie???
_____________
dziękuję
Kamil Maciej |
|
|
|
|
|
Al_Mia |
|
Temat postu:
Wysłany: 08-09-2019 - 23:20
|
|
Dołączył: 08-11-2013
Posty: 1308
Status: Offline
|
|
Ja myślę, że być może uciekł z obozu i przedostał się za granicę .
Skoro w 1947r napisał że wraca do Polski - to z którego kraju pisał ten list?
Może jakieś ślady pobytu w owym kraju da się odnaleźć?
pozdrawiam
Ala |
|
|
|
|
|
kamilmazowiecki |
|
Temat postu:
Wysłany: 08-09-2019 - 23:29
|
|
Dołączył: 25-10-2016
Posty: 336
Status: Offline
|
|
Al_Mia napisał:
Ja myślę, że być może uciekł z obozu i przedostał się za granicę .
Skoro w 1947r napisał że wraca do Polski - to z którego kraju pisał ten list?
Może jakieś ślady pobytu w owym kraju da się odnaleźć?
pozdrawiam
Ala
na stronie obozu jest podana dokładna data i informacja, że zginął w obozie.
Rodzina twierdzi, że podobno podczas wojny był z armią Andersa.... więc jak to możliwe, że osoba o tych samych personaliach ginie w obozie????
Jutro będę wiedzieć czy zdjęcie z obozu przedstawia poszukiwanego przez rodzinę mężczyznę i zapytam o to skąd przybyła kartka zza granicy.
_____________
dziękuję
Kamil Maciej |
|
|
|
|
|
helman.beata |
|
Temat postu:
Wysłany: 08-09-2019 - 23:51
|
|
Dołączył: 19-05-2012
Posty: 30
Status: Offline
|
|
A jest pewnośc, że to on pisał kartkę ?
Beata |
|
|
|
|
|
kamilmazowiecki |
|
Temat postu:
Wysłany: 09-09-2019 - 00:00
|
|
Dołączył: 25-10-2016
Posty: 336
Status: Offline
|
|
helman.beata napisał:
A jest pewnośc, że to on pisał kartkę ?
Beata
założyłem ten wątek właśnie po to, żeby jak najwięcej Waszych pytań i uwag powstało. Dziękuję za kolejną trafną uwagę.
Dzisiaj nie potrafię odpowiedzieć na te pytanie.
______________
dziękuję
Kamil Maciej |
|
|
|
|
|
adamrw |
|
Temat postu:
Wysłany: 09-09-2019 - 07:30
|
|
Dołączył: 06-11-2018
Posty: 921
Status: Offline
|
|
A może sprawdzić tę osobę z Auschwitz? Gdzie była aresztowała, skąd przybyła, itd.?
Nie wykluczyłbym, że ktoś znajomy, wiedząc iż prawdziwy Jan Nazwisko przebywa za granicą, używał w czasie okupacji jego danych (dla bezpieczeństwa? był poszukiwany pod swoim?) - żeby uwiarygodnić swoją nową tożsamość wybrał dane znanej sobie osoby by mieć mocną podkładkę. |
_________________ Adam
Poszukuję informacji o "urodzonych" Wasilewskich z terenów obecnej Litwy i północnej Białorusi oraz o rodzinie Frost z Pińska.
|
|
|
|
|
kamilmazowiecki |
|
Temat postu:
Wysłany: 09-09-2019 - 22:35
|
|
Dołączył: 25-10-2016
Posty: 336
Status: Offline
|
|
adamrw napisał:
A może sprawdzić tę osobę z Auschwitz? Gdzie była aresztowała, skąd przybyła, itd.?
Nie wykluczyłbym, że ktoś znajomy, wiedząc iż prawdziwy Jan Nazwisko przebywa za granicą, używał w czasie okupacji jego danych (dla bezpieczeństwa? był poszukiwany pod swoim?) - żeby uwiarygodnić swoją nową tożsamość wybrał dane znanej sobie osoby by mieć mocną podkładkę.
pracownik muzeum odczytał mi akta tej osoby.
Były dane takie jak: imię, nazwisko, data urodzenia, miejsce zamieszkania rodziców, nazwiska rodziców, nazwisko żony, adres podczas aresztowania. Wszystkie dane się zgadzały.
Czy to możliwe, żeby faktycznie ktoś się podszywał??? Może opowieść o kartce przysłanej po wojnie jest nieprawdziwa???
Niestety nie zachowała się książka meldunkowa z tego adresu, pod którym mieszkał Jan podczas wojny.... więc nie wiem czy uda się odnaleźć jego dzieci
____________
dziękuję
Kamil Maciej |
|
|
|
|
|
olaf17 |
|
Temat postu:
Wysłany: 10-09-2019 - 10:27
|
|
Dołączył: 20-03-2015
Posty: 51
Status: Offline
|
|
Rzeczywiście ciekawa sytuacja.
Takie luźne przypuszczenia.
1908 Czy w tej parafii w sąsiednich latach urodziła się jakaś inna osoba o tym imieniu i nazwisku ?
Zmierzam do tego że często pierwszym imiennym dokumentem tożsamości była Kennkarta, do której potrzebna była metryka. Jakby ktoś przyszedł do księdza i powiedział że potrzebuje metrykę i ma ze 30 lat...
1943 Jeśli w Auschwitz jest wpisana data śmierci więźnia o numerze z dokładnymi danymi to raczej tak było.
Numer tatuowano (nie we wszystkich obozach, ale tu tak). Tam gdzie nie tatuowano, zmiany tożsamości się zdarzały, przy tatuażu raczej nie, a już na pewno poprawnie odnotowano date śmierci osoby z wytatuowanym numerem.
Można przyjąć że osoba przybywająca do obozu miała jakieś dokumenty, lub podała się przy aresztowaniu za tą osobę. Sprawdzałbym skąd ten więzień i kiedy pojawił się w obozie. Szukałbym skąd mógł pożyczyć tożsamość.
Także czy w parafii była społeczność żydowska ?
Księża często "pożyczali" metryki do wyrobienia papierów od osób które albo zmarły lub było wiadomo że nie pojawią się.
No i proceder fałszowania Kennkart. Szacunkowo powyżej 10% fałszywych. Często łatwiej pożyczyć tożsamość niż stworzyć na nowo.
W tym scenariuszu podejrzani są głównie znajomi i mieszkańcy parafii.
1947 - siostra otrzymuje kartkę. Myślę że autentyczną.
Bo: powinna rozpoznać charakter pisma i jaki sens miałoby wysyłanie takiej kartki przez osobę udającą brata ?
Co można by spróbować doprecyzować to informację o śmierci podczas próby przekroczenia granicy (IPN ?), skąd siostra się dowiedziała ?
Wg. twierdzeń rodzinnych był z Armią Andersa. Tu też są jakieś archiwa.
U Andersa, zmiany tożsamości także były dość powszechne. Zwykle to dotyczyło jeńców i dezerterów z Wehrmachtu, ale także innych którzy obawiali się represji dla rodziny w okupowanej Polsce.
Czy taka osoba rzeczywiście służyła na zachodzie, gdzie, od kiedy, jak tam trafiła.
Dla mnie istniały dwie osoby podające się za Jana. Jedna z nich fałszywie.
Intuicja sugeruje że informacja z Auschwitz dotyczy innej osoby.
Która jest prawdziwa może rozstrzygnąć jeden pewny i sprawdzalny fakt. np. pewność że kartka do siostry była pisana przez brata. Tropy gdzie bym szukał wymieniłem wyżej. |
_________________ ====
Michał
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|