|
|
|
Autor |
Wiadomość |
bubu24 |
|
Temat postu:
Wysłany: 08-08-2019 - 22:51
|
|
Dołączył: 08-06-2014
Posty: 43
Status: Offline
|
|
Witam,
Gdy zacząłem się interesować genealogią, niestety na stare lata, ze zdumieniem odkryłem, że mój ojciec urodził się w rzeczywistości rok wcześniej niż miał wpisane we wszystkich oficjalnych papierach. Po dość długiej analizie różnych rozsianych po rodzinie dokumentów wygląda na to, że w czasie okupacji rodzice jego, czyli moi dziadkowie, sfałszowali jego metrykę urodzenia, aby przez rok dłużej był chroniony przed wywózką do Niemiec na roboty.
Kobiety z kolei lubiły się odmładzać i tak było z moją babcią (w niektórych dokumentach była nawet 3 lata młodsza niż w rzeczywistości). Tu sytuacja jest odwrotna i przypuszczam, ze może chodzić o sytuację w której sfałszowano metrykę w drugą stronę, na przykład aby nie musieć uzyskiwać dyspensy na ślub nieletniej.
Raczej wierzyłbym w dane z ksiąg metrykalnych niż z nagrobka. |
|
|
|
|
|
Al_Mia |
|
Temat postu:
Wysłany: 09-08-2019 - 00:30
|
|
Dołączył: 08-11-2013
Posty: 1308
Status: Offline
|
|
Mam wśród moich przypadek dwóch metryk tej samej osoby. Księgi bardzo dobrze do dziś zachowane, pismo eleganckie. Metryki sporządził ten sam ksiądz, w obecności tych samych chrzestnych, inny świadek.
Pierwsza metryka spisana 1862r
Typowa regułka: stawił się XXX w obecności YYY itd
okazał dziecko urodzone 24 października 1862, z jego żony na chrzcie w dniu dzisiejszym przez nas podpisanym odbytym nadano imię Franciszka, matka AAA ; chrzestni: BB i CC
podpisał ksiądz DD
Dwa i pół roku później druga metryka
Stawił się XXX w obecności ZZZ
okazał dziecko urodzone 24 WRZEŚNIA 1862, z jego żony, na chrzcie przez nas podpisanym odbytym nadano imię Franciszka
matka AAA ; chrzestni: BB i CC
spóźnienie zaś w zapisaniu aktu nastąpiło z powodu nieobecności ojca w domu.
podpisał ksiądz DD
Jak myślicie dlaczego sporządził ksiądz kolejną metrykę?
Czy różnica miesiąca urodzenia to tylko błąd piszącego?
pozdrawiam
Ala |
|
|
|
|
|
sbasiacz |
|
Temat postu:
Wysłany: 09-08-2019 - 06:14
|
|
Dołączył: 11-02-2015
Posty: 2223
Skąd: Warszawa i okolice
Status: Offline
|
|
podczas indeksacji spotkałam przypadek sporządzenia aktu urodzenia po 18 latach, ponieważ jak twierdziła matka panny, nieżyjący ojciec nie dopełnił obowiązku zgłoszenia we właściwym czasie, co nie było prawdą, metryka była potrzebna do ślubu, a dziecko urodziło się w odległej parafii.
Widać w tym przypadku, że mogło dojść do zapomnienia, uważam, że prawidłowa data to ta pierwsza.
Ot, zagadka, dlaczego
pozdrawiam
Basia Sikorska |
_________________ pozdrawiam
BasiaS
|
|
|
|
|
Pawłowski_Henryk |
|
Temat postu:
Wysłany: 10-08-2019 - 09:46
|
|
Dołączył: 09-02-2011
Posty: 393
Status: Offline
|
|
Ja jeszcze spotkałem dwóch mężczyzn o tym samym imieniu i nazwisku na tym samym terenie- ich żony też miały takie samo imię. Przy metrykach XVII i XVIII wiecznych obie pary uchodziłyby za jedno małżeństwo. Na szczęście rzecz działa się w XIX wieku i w którejś z metryk podano nazwisko panieńskie jednej żony a w podobnym czasie i drugiej- więc nie ma wątpliwości że to nie dwie żony jednego męża, tylko dwie pary. Kilka takich sytuacji nauczyło mnie dużej ostrożności |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|