Autor |
Wiadomość |
chołoniewski |
|
Temat postu: Jak wyglądały wpisy do metryki u dzieci wdów
Wysłany: 23-04-2019 - 12:20
|
|
Dołączył: 18-04-2009
Posty: 266
Status: Offline
|
|
Witam
Napiszcie jak mogły wyglądać wpisy do metryk dzieci jeśli matka była wdową .Czyli wdowa po kilku latach rodzi dziecko , zakładając ze ojciec nie przyznaje się do niego .
Jurek |
|
|
|
|
|
sbasiacz |
|
Temat postu: Jak wyglądały wpisy do metryki u dzieci wdów
Wysłany: 23-04-2019 - 14:00
|
|
Dołączył: 11-02-2015
Posty: 2237
Skąd: Warszawa i okolice
Status: Offline
|
|
nazwiskiem dziecka jest nazwisko matki wdowy, czyli po zmarłym mężu (zazwyczaj)
pozdrawiam
Basia Sikorska |
_________________ pozdrawiam
BasiaS
|
|
|
|
|
Krystyna.waw |
|
Temat postu:
Wysłany: 23-04-2019 - 14:32
|
|
Dołączył: 28-04-2016
Posty: 4208
Status: Offline
|
|
|
|
|
Emerald |
|
Temat postu:
Wysłany: 23-04-2019 - 16:14
|
|
Dołączył: 14-11-2018
Posty: 354
Status: Offline
|
|
Ostatnio przy indeksowaniu trafiłam na metrykę, w której matka miała podane dwa nazwiska (po mężu i panieńskie) i była określona jako wdowa, dziecko natomiast najwyraźniej dostało jej panieńskie (tak było zapisane w spisie na końcu księgi) - dla mnie to było pewnym absurdem, bo tym sposobem matka i dziecko mieli z automatu inne nazwiska, przy jednoczesnym braku ojca, też się zastanawiałam wtedy, czy tak wyglądały przepisy... |
_________________ Izabela
|
|
|
|
|
Krystyna.waw |
|
Temat postu:
Wysłany: 23-04-2019 - 19:04
|
|
Dołączył: 28-04-2016
Posty: 4208
Status: Offline
|
|
Emerald napisał:
to było pewnym absurdem, bo tym sposobem matka i dziecko mieli z automatu inne nazwiska, przy jednoczesnym braku ojca
Dlaczego absurdem?
O ileż prostsze byłoby życie genealoga, gdyby dziewczynki dziedziczyły nazwisko po matce, a chłopcy po ojcu... |
_________________ Krystyna
*** Szarlip, Zakępscy, Kowszewicz, Broczkowscy - tych nazwisk szukam.
|
|
|
|
|
Emerald |
|
Temat postu:
Wysłany: 23-04-2019 - 20:12
|
|
Dołączył: 14-11-2018
Posty: 354
Status: Offline
|
|
Absurdem z tego powodu, że matka i dziecko mieli inne nazwiska - jeśli jego dziadkowie nie żyli, to miało je wręcz "po nikim". Rozumiem, że mąż matki nie był jego ojcem jeśli np. nie żył od kilku lat, ale skoro kobieta biorąc ślub przyjęła jego nazwisko, to stało się ono już jej nazwiskiem i powinna móc je przekazać swoim dzieciom jako swoje, a nie urzędnik nadaje jej dziecku nazwisko, którego ona już nie nosi i nie używa... |
_________________ Izabela
|
|
|
|
|
|