Autor |
Wiadomość |
Pawłowski_Henryk |
|
Temat postu: Czy zdarzało wam się że ksiądz mylił Agnieszkę z Agatą?
Wysłany: 18-06-2018 - 15:45
|
|
Dołączył: 09-02-2011
Posty: 400
Status: Offline
|
|
Witam, pytanie trochę retoryczne bo zapewne zarejestrowaliście wszelkie możliwe i niemożliwe pomyłki wpisującego metryki ale czy zdażyło wam się że w XIX wieku ksiądz po łacinie zamiast Agnes wpisał Agatha?
Bo w moim przypadku na pewno Jan miał żonę Agnieszkę tylko że pod tym samym numerem domu odnotowano śmierć... Agathy a po Agnieszce ani śladu, no i mi się komplikuje bo albo mieszkał tam jeszcze jeden Bednarek którego żoną była owa Agatha albo chodzi o znaną z wielu innych dokumentów Agnieszkę |
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu: Czy zdarzało wam się że ksiądz mylił Agnieszkę z Agatą?
Wysłany: 18-06-2018 - 17:14
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 32960
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
|
|
|
Andrzej75 |
|
Temat postu:
Wysłany: 18-06-2018 - 18:47
|
|
Dołączył: 03-07-2016
Posty: 13150
Skąd: Wrocław
Status: Offline
|
|
Teoretycznie jest to możliwe, ponieważ po polsku zarówno od Agata, jak i od Agnieszka zdrobnieniem jest Jaga. Jeśli zgłaszający zgon podał imię Jaga, to spisujący akt (nie dopytując się szczegółowiej) mógł je zinterpretować jako zdrobnienie nie od Agnieszki, ale od Agaty.
Miałem przypadek, że urodziła się dziewczynka Dorota, a przy zgonie zapisano ją jako Teodorę — widocznie nazywano ją Dorka albo Dorcia, a to jest zdrobnienie zarówno od Dorota, jak i od Teodora. |
_________________ Pozdrawiam
Andrzej
PS. Na znak, że moje tłumaczenie zostało zaakceptowane, proszę edytować pierwszy post, dopisując w temacie – OK (dotyczy działu tłumaczeń).
https://genealodzy.pl/PNphpBB2-viewtopic-t-59525.phtml
|
|
|
|
|
mael |
|
Temat postu:
Wysłany: 18-06-2018 - 19:11
|
|
Dołączył: 24-11-2012
Posty: 103
Status: Offline
|
|
A ja miałam takie kwiatki:
Mój 4 xpradziad ożenił się po raz trzeci z wdową niejaką Maruszką Pawlikową i gdyby nie fakt, że miał z nią dziecko, nigdy bym nie doszła kto zacz (bo w dostępnych aktach takowej nie było). W akcie urodzenia dziecka napisano, że matką jest Maria z domu Smuk. I dopiero wtedy udało mi się odnaleźć „Maruszkę” .Otóż pierwszym mężem Maruszki był …Paweł Oleszko – stąd pewnie wzięła się ta „Pawlikowa”
Po kilkunastu latach mojemu 3xpradziadowi urodziło się dziecko. W akcie wpisano, że matką jest ni mniej ni więcej –Maria Smuk….
Zanim wzięłam kalkulator i policzyłam, ileż to ona wiosen liczyła wtedy, pierwsze, co przyszło mi do głowy to to, że 3Xpradziad miał dziecko ze swoją macochą |
|
|
|
|
|
bielecki |
|
Temat postu:
Wysłany: 18-06-2018 - 20:34
|
|
Dołączył: 18-10-2007
Posty: 478
Status: Offline
|
|
Tak, oczywiście imiona podobnie brzmiące bywały mylone, a podobieństwo czy tożsamość zdrobnień temu dodatkowo sprzyjały. Zdrobnienie Jaga choć pewnie rzadziej, dotyczyło też Jadwigi, więc i tu mogę się spodziewać omyłek. Apolonia i Paulina mylone notorycznie, chyba wręcz uznawane na niektórych terenach za tożsame imiona (zdrobnienie Pola, Polcia).
Łukasz |
|
|
|
|
|
|
Temat postu:
Wysłany: 18-06-2018 - 21:01
|
|
Dołączył: 11-11-2014
Posty: 371
|
|
Nie trzeba sięgać do dalekich czasów.
Mam kuzynkę, na którą wszyscy mówimy Mela. Wpisałam ją do drzewa jako Melanię. Któregoś roku, 31 grudnia (imieniny Sylwestra i Melanii) zadzwoniłam do niej, żeby złożyć życzenia. I okazało się, że ona ma na imię Amelia, nie Melania.
Z. B. |
|
|
|
|
|
Braun_Beata |
|
Temat postu:
Wysłany: 18-06-2018 - 22:39
|
|
Dołączył: 15-05-2017
Posty: 57
Status: Offline
|
|
W moich stronach po łacinie zapisywano raz tak, raz tak tę samą osobę. Norma. |
|
|
|
|
|
MalgorzataKurek |
|
Temat postu:
Wysłany: 19-06-2018 - 00:13
|
|
Dołączył: 25-04-2008
Posty: 222
Skąd: Kraków
Status: Offline
|
|
|
|
|
Pawłowski_Henryk |
|
Temat postu:
Wysłany: 19-06-2018 - 20:21
|
|
Dołączył: 09-02-2011
Posty: 400
Status: Offline
|
|
dzięki za odpowiedź ale rzeczywiście trzebaby tak jak sugeruje Włodzimierz przeanalizować jak wpisywał innych ten ksiądz , i pewnie to zrobię i pewnie mi to zajmie ze dwa lata |
|
|
|
|
|
TomP |
|
Temat postu:
Wysłany: 20-06-2018 - 11:47
|
|
Dołączył: 18-07-2012
Posty: 20
Status: Offline
|
|
Ja mam podobną zagadkę. Osoba urodzona w 1884r. ma w akcie urodzenia pisanym po rosyjsku imię matki podane jako Agnieszka (i tak jego matka miała na imię). Natomiast w Świadectwie Zawartego Ślubu wydanego w latach 30-tych XX wieku jako imię matki wpisano Agata (w innych dostępnych mi dokumentach widnieje znowu Agnieszka). Niestety nie dotarłem jeszcze do aktu małżeństwa, który nastąpił w 1912r. więc nie wiem, w jaki sposób tam zostało zapisane imię matki pana młodego. Ale podane przez Was informacje mogą być jakąś wskazówką.
pozdrawiam
Tomek |
|
|
|
|
|
Pawłowski_Henryk |
|
Temat postu:
Wysłany: 18-07-2018 - 20:53
|
|
Dołączył: 09-02-2011
Posty: 400
Status: Offline
|
|
No i jeszcze bardziej skomplikuję
Przy kilku aktach mam wrażenie że różni księża "mylili" Agnieszkę-Agatę z Reginą. Czy zdarzał się u was taki miks. Bo o ile Agatę i Agnieszkę można jakoś wytłumaczyć to skąd pomieszania z Reginą? bo jakoś podejrzewam że kilka Regin i kilka Agnieszek to te same osoby |
|
|
|
|
|
Syriusz |
|
Temat postu:
Wysłany: 03-05-2020 - 17:25
|
|
Dołączył: 24-12-2018
Posty: 96
Status: Offline
|
|
Podepnę się pod ten temat bo najlepiej tu chyba pasuje.
Nurtuje mnie pytanie, czy Agata Perek jest Agnieszką Perek?
Poniżej jest link do skanu ze ślubu Agaty Perek z Michałem Karlikiem z 1817r (Chcę też zwrócić uwagę, iż zdjęcie jest z Genetyki, ale nie ma do niego odnośnika w Indeksach). Agata ma w dniu ślubu 17 lat czyli urodziła się w 1800 r.
http://metryki.genealodzy.pl/metryka.ph ... 435&y=821.
Później rodzą się ich dzieci, gdzie matką jest Agata. Mąż Michał Karlik umiera w roku 1842 pozostawiając wdowę Agatę. Akt nr 8
http://metryki.genealodzy.pl/metryka.ph ... 44&y=1042.
Natomiast tu jest zrzut ekranu z indeksów Genetyki:
https://zapodaj.net/14217e316cdb0.png.html
Przy Agacie nie ma nic o jej rodzicach, więc trop do jej rodziców się urywa. Ale w indeksach Genetyki pojawia się Agnieszka Perek, która też bierze ślub z Michałem Karlikiem w 1817 r. i tu są podani rodzice Agnieszki: Szczepan i Apolonia Piekaj.
W indeksach napisane jest, iż w 1800 roku rodzi się Agnieszka. W 1817 roku w dniu ślubu miala by 17 lat jak Agata.
https://zapodaj.net/06d362e4c1f46.png.html
A więc czy Agata i Agnieszka to ta sama osoba?
Tomasz. |
|
|
|
|
|
Jaro_Chudzik |
|
Temat postu:
Wysłany: 03-05-2020 - 21:51
|
|
Dołączył: 23-02-2020
Posty: 291
Status: Offline
|
|
Nie widzę podstaw, by pisać o pomyłce, skoro imię Agnieszki pojawia się w 3 dokumentach na przestrzeni 17 lat, zaś imiona rodziców w akcie małżeństwa są takie same, jak w akcie chrztu. To przypadek Agnieszki zwanej Agatą. |
|
|
|
|
|
gienia |
|
Temat postu:
Wysłany: 04-05-2020 - 16:35
|
|
Dołączył: 02-01-2012
Posty: 358
Status: Offline
|
|
Witam,
i jeszcze Helizabeth /Elżbieta/, ksiądz tak pisał to imię i Hedwigis /Jadwiga/. Oba imiona są na literę "H" i też stosował zamiennie te imiona.
Gienia |
|
|
|
|
|
|