Serwis Polskiego Towarzystwa Genealogicznego

flag-pol flag-eng home login logout Forum Fotoalbum Geneszukacz Parafie Geneteka Metryki Deklaracja Legiony Straty
czwartek, 28 marca 2024

longpixel


Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Zobacz poprzedni temat Wersja gotowa do druku Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
jamiolkowski_jerzyOffline
Temat postu: Drobnoszlachecki rynek pracy  PostWysłany: 17-03-2023 - 12:10
Zasłużony
Sympatyk


Dołączył: 28-04-2010
Posty: 3129

Status: Offline
Do tego wpisu zainspirował mnie dokument lucrum z 1582 (NIAB 1708,ks.14 ) gdzie Wojciech syn zmarłego Macieja dziedzic z Jamiołk-Świetlików (jeden z mojego krza krza sieniutów, stąd na ten dokument trafiłem) pozwał Wojsława s. zm. Franciszka dziedzica z Truskolas Niwiska o to, że nie chciał mu przekazać jego służki, a swojej córki Katarzyny, która była płatną służebnicą i przyjęła płacę 10 gr oraz szatę (tunikę) z płótna „samodziałkę y płochę”, a potem uciekła do niego , tj. ojca). Zapadł wyrok skazujący na zapłatę całego przezysku . Przezysk to najogólniej „rzecz lub pieniądze sądownie wygrane”. https://spjs.ijp.pan.pl/haslo/index/13120/19402
Pomijam ekonomiczne szczegóły typu jaka to była wartość owe 10 groszy i za jaki czas była ta płaca, dużo to czy mało. Nie wiem, zresztą to subiktywne. Pewnie raczej to drugie. Jakimś odniesieniem niech będzie cena konia. Gdzieś znalazłem ,że kosztował wtedy 4 kopy groszy czyli 240 groszy . Bardziej mnie interesuje kontekst ówczesnego „rynku pracy”.
Rzecz dzieje się w typowej podlaskiej okolicy drobnoszlacheckiej
Szlachta drobna – zagrodowa, cząstkowa, dzierżawcy (….)to najuboższa warstwa szlachty, nieposiadająca folwarków i albo niemająca poddanych chłopów wcale, albo tylko bardzo nielicznych; wreszcie bezrolna gołota, trudna do oszacowania liczbowego
… podlaska uboga szlachta stanowiła zapewne ponad 90% liczebności tego stanu; w okolicach drobnoszlacheckich za majętnych uchodzili właściciele 1 lub 1,5 włóki; nie miewali poddanych i często stałej służby, czasem posiadali 1 morgę lub ogród; granica między ubogą szlachtą a pełno rolnymi chłopami była prawie niedostrzegalna.[/i]
Te cytaty pochodzą z Drobna szlachta kilka cytatów VIII Marka Woleńskiego
https://genealodzy.pl/PNphpBB2-viewtopi ... eaf1.phtml
Marek Woleński popełnił na tym forum osiem takich wpisów, łatwych do odnalezienia bo wszystkie pod tym samym tytułem, jedynie numeracja jest zmienna. Wedle mnie lektura niezwykle cenna, dotykająca często poruszanego na tym forum problemu deklasacji szlachty. Pobieżny tylko ich przegląd pozwala na spozycjonowanie swoich tematycznych i regionalnych oczekiwań. Polecam.
Ze zrozumiałych względów mnie interesuje głównie Podlasie. Z tych samych względów, na podstawie wieloletnich kwerend , mam jakąś wiedzę o własnym rodzie. Najogólniej był on (ród) w procesie systematycznego biednienia. Z pewnością nie wszystko wiadomo (brak dokumentów) ale coś tam jednak wiadomo. Zatrudnianie siły najemnej wiąże si ę z zamożnością
Moi sieniutowie początkowo zaliczali się do najzamożniejszych w parafii.
Regestr poborowy anni 80 (1580) wymienia
Jamiołki Świethlik, śl. Jakób syn Matiasów Jamiołka, z 4 wł. śl.
Item z Godziebów, z 2 wł. śl. i morg. 20.
item z Idźków, z 20 morg. śl.
Dla jasności nie była to własność samego Jakub ale całego rodu cześników (uczestników). Najtrafniej znaczenie cześnictwa wytłumaczyć można pojęciem rodzinnej spółdzielni. Podatki w imieniu swoich cześników płacił jeden z właścicieli, najczęściej główny dziedzic. Zdaje się, że cześnictwo było odbiciem pierwotnej własności, tj. nadania ziemi całej wspólnocie rodowej i dalej ewentualnego zakupu przez inny kierz.
Potwierdza tę zasadę sprzedaż młyna wodnego który sieniutowie posiadali. Było to w 1606 roku. W dokumencie wpisani są wszyscy sprzedający . Bezcenny genealogicznie dokument do ustalenia pokrewieństw.
Z pewnym zaskoczeniem przyjąłem informacje że mieli (Jakub) nawet chłopa pańszczyźnianego (subditis) . Z 1591 pochodzi dokument Dziki protestatio. Dziki - takie było jego przezwisko bo jeszcze nie nazwisko. Posiadanie pańszczyźnianych poddanych to nie była podlaska norma
Informacyjnie bezcenne są rejestry pogłównego z 1663, 1674 i 1676 . W przypadku parafii sokołowskiej pokazują , że olbrzymia większość samodzielnie prowadziła gospodarstwo nie korzystając z pracy najemnej. Przy niektórych odnotowywano wręcz ubóstwo. O tym świadczy min. adnotacja „na ogrodzie” lub „ogród tylko robi”. „najmem się żywi” czy jak w rejestrze z 1676 „rydlem chleba zarabia”, „rydlem kopie” Tylko w jednym przypadku można mówić o szlachcie średniozamożnej, utrzymującej dwór. Tak jest w Jamiołkach Piotrowiętach, w przypadku – jak zapisano – cześnika bielskiego Andrzeja Stanisława Jamiołkowskiego. Jedynie nieliczni korzystali z siły najemnej, bardzo często zubożałej szlachty, w tym krewnych.
Do takich należał mój przodek. W 1674 zapisano w pogłównym Tomasz Sieniuta z małżonką i synem, Grzegorz synowiec, córka Krystyna, parobek Łapiński, bronowłok Wawrzyniec, dwie szlachcianki.
Tylko nieliczni posiadali służbę. W Świetlikach Wojciech (ale nie Sieniuta) ma parobka Stanisława i dziewkę
W Piotrowiętach
Michał i Tomasz maja parobka i Litwina bronowłoka
Stanisław z małżonką, dziewczynę grabowiankę
W Godziebach
Szlachetny Jan Jamiołkowski z małżonką, bronowłok Roszkowski
Paweł olim Stanisława Jamiołkowski z małżonką, Walenty Rząnca, drugi Jamiołkowski, parobek, dziewka Jamiołkoszczanka
Franciszek olim Jakuba Jamiołkowski z małżonką, dziewka bujnowna
Jamiołki Kłosy (pogłówne z 1663)
Szlachetny Paweł olim Stanisława Jamiołkowski z żoną, syn Franciszek, córka Dorota, parobek szlachcic
Szlachetny Tomasz olim Stanisława Jamiołka, młodzieniec, parobek plebej, dziewka szlachcianka.
Mniej precyzyjne są taryfy podatkowe 1692 i 1712. Służby w nich coraz mniej . Jeśli parobek lub dziewka to nie więcej niż jeden (jedna) . Także chyba coraz więcej wśród nich szlachty. Trafiają się takie zapisy jak dziewka siostrzenica (akurat to u mojego przodka Mikołaja) czy u Łukasza z Piotrowiąt parobek stryjec
XVIII wiek - jeśli chodzi o spisy - to dla parafii sokołowskiej w zasadzie biała plama. Jedyny szczęśliwie ocalały dokument to Regestr dziesięciny kościoła sokołowskiego Roku 1782. Nie wymienia co prawda najemnych służb ale pokazuje majętność.
Wedle informacji zawartych w rejestrze do najzamożniejszych należeli: Bartłomiej i Jakub Drągowscy z Piotrowiąt 2 włoki i 18 morgów, ponad 1 włókę mieli: Stanisław Stypułkowski i chyba Andrzej Faszczewski (ale tu nie jestem pewien co naprawdę zapisał pisarz). Spośród Jamiołkowskich z samych Jamiołk tylko Grzegorz Kowalak miał ponad jedną włók. Nie do końca jasne są zapisy w Truskolasach Starejwsi, niemniej wynika z nich, że Wojciech i Antoni Jamiołkowscy też mieli ponad włókę.
Inni znaczniejsi Jamiołkowscy (przyjąłem jako kryterium posiadanie 15 morgów, łącznie w różnych wsiach) to:
Jamiołki Piotrowiąta:
Jan z bracią Pieczki - 16
Jamiołki Godzieby:
Bartłomiej Ralik – 17,5 (2 w Jamiołkach Godziebach, 5 w Piotrowiętach, 10 w Kłosach)
Jamiołki Świetliki:
Grzegorz i Baltazar Sieniutowie, obaj po 15 (po 7,5 w Świetlikach i w Truskolasach Woli)
Jamiołki Kłosy:
Szymon Syzda - 29,5 (23 w Kłosach, 1 w Bruszewie, 1,5 w Świetlikach, 4 w Godziebach)
Maciej Domińczak - 17, z czego: 12 w Kłosach, 4 Piotrowiętach, 1 w Godziebach
Stefan – 21, z czego: 7,5 w Kłosach, 1 w Godziebach, 12,5 w Truskolasach Woli
Jamiołki Kowale
Stanisław – 22, z czego: 5 w Kowalach, 3 w Świetlikach, w Godziebach 4, w Kłosach 10
Jakub - 15, z czego: 12, 5 w Kowalach i 2,5 w Świetlikach
Mateusz Ralik - 20, z czego: 10 w Kowalach, 6,5 w Godziebach , 3,5 w Truskolasach Woli
Jakub Ralik - 14,5, z czego: 12,5 w Kowalach i 2 ze Świetlików
Jamiołki Rawki
Jan Ralik - 29,5, z czego: 12,5 z Rawk, 3 w Świetlikach, 10 z Kłosów, 4 z Godziebów
Jan Konopka y Syzda (nie potrafię zinterpretować tego zapisu) - 22
Truskolasy Wola
Krzysztof - 17
Sebastyan – 15

Widać, ze tylko niektóre krze (kowalaków, ralików czy syzdów) można uznać za w miarę zamożne. Moich sieniutów już nie bo co to jest 15 morgów? Nawet mając świadomość, ,że wymieniane powierzchnie z pewnością nie były wyrazem całości posiadanej ziemi a jedynie ziemi będącej podstawą wymiaru dziesięciny czyli powierzchni niejako „normatywnej”. Być może chodziło jedynie o ziemię uprawianą (a była wtedy trójpolówka).
Podstawową przyczyną systematycznego ubożenia wydaje się były działy rodzinne. Z reguły w każdej rodzinie było więcej niż jeden dziedzic do podziału. Często kończyło się na spłatach pozostałych dzieci ale zwykle ojcowiznę dzielono. W wyniku licznego rozrodzenia, nawet relatywnie bogate rodziny traciły dawną ojcowiznę. Tworzyły się liczne grupy zagrodników, wyrobników utrzymujących się głównie z wyrobku, a także żebraków. Na wsi drobnoszlacheckiej mało kto trzymał na stałe parobka czy służąca bo rąk do pracy było aż nadto.
Zakończę rodzinnym akcentem Mój dziadek Jan w 1935 sprzedał w Roszkach Chrzczonych „ za dobrowolnie umówioną szacunkowych złotych dziewięć tysięcy osiemset gospodarstwo ogólnej powierzchni hektarów osiem metrów kwadratowych sześć tysięcy dwieście sześć obejmującej z wszystkimi istniejącymi na niej mieszkalnemi i gospodarskimi budynkami, rosnącymi drzewami, ogrodzeniami, kamieniami, jednym cielakiem, jedną świnią z czterema prosiętami, połową tegorocznych zbiorów oziminnych, jarzynowych i okopowych i połową przygotowanego opału .
To co pewne parobka ani służby dziadek nie miał
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
tomkrzywanskiOffline
Temat postu: Drobnoszlachecki rynek pracy  PostWysłany: 17-03-2023 - 13:34
Sympatyk


Dołączył: 06-12-2007
Posty: 134

Status: Offline
Jamiolkowscy trafiaja tez do Lomzy, gdzie staja sie mieszczanami zapewne http://wirtualnie.lomza.pl/wirtualnie/2 ... -xix-wiek/
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
jamiolkowski_jerzyOffline
Temat postu: Drobnoszlachecki rynek pracy  PostWysłany: 17-03-2023 - 14:34
Zasłużony
Sympatyk


Dołączył: 28-04-2010
Posty: 3129

Status: Offline
Dziękuję, wiem ,mam jakoś rozpoznane To już bardzo współczesne czasy masowych wręcz migracji. W przypadku Łomży u Jamiołkowskich raczej rzadkich. Nie znalazłem natomiast żadnego zapisu metrykalnego z udziałem Jamiołkowskich przed XIX wiekiem. Co nie oznacza że ich nie było, szukałem bowiem bardzo pobieżnie, gruntowne przeglądanie ksiąg uznałem za mało produktywne. Jamiołkowscy to jednak Podlasie a Łomża to Mazowsze. Współcześnie, administracyjnie łomżyńskie to województwo podlaskie, historycznie było bardziej skomplikowanie.
Z tego co wiem najstarszy zapis pojawia się w roku 1829 –wpisano urodziny Zofii Marii, córki nie byle kogo (jak na Jamiołkowskich) bo asesora ekonomicznego (później urzędnika rządowego) -32 letniego kowalaka z Jamiołk Piotrowiąt Ignacego i 21 letniej Karoliny z Zarembów. Ale tylko dlatego ,ze zarembianka pochodziła z Mazowsza. Chrzcił Izydor Jamiołkowski przeor Bazylianów.
Na stałe w Łomży Jamiołkowscy osiedli w połowie XIX wieku. Była to para Stanisław i Maryanna z Bohuszów. Przybyli z Drozdowa. W tej parafii, w Rakowie Jamiołkowscy byli od dawna, co najmniej od początków XVIII wieku. Czy z nich wywodził się Stanisław? nie do końca jest jasne.
Nieco później, w drugiej połowie XIX jeszcze kilka par gdzie głowa rodziny jest Jamiołkowski osiada na dłużej (a raczej krótko) w Łomży Ale też pochodzą też z Mazowsza : Rakowa, Janczewa , Radziłowa, Lachowa.
Jamiołkowscy z rodowego gniazda Jamiołk tez trafiają do Łomży ale nie na stałe, a za pracą. Tych genealogię mam lepiej rozpracowaną. Tu w 1847r. zmarł Franciszek Jamiołkowski 40 letni, urodzony (jak zapisano) w Jamiołkach Świetlikach, co akurat nie jest prawdą. Franciszek syn Stanisława i Maryanny z Kłoskowskich urodził się w Jamiołkach Rawkach. Najpewniej, Franciszek przybył tu sam za pracą. Także sam, za pracą, do Łomży przeniósł się Maciej, zmarły tu w 1856 roku, a urodzony w Penzach z Wojciecha i Agnieszki, zamieszkały w Perkach Bujenkach, mąż Wiktoryi Porowskiej.
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
Sroczyński_WłodzimierzOffline
Temat postu: Re: Drobnoszlachecki rynek pracy  PostWysłany: 18-03-2023 - 14:00
Członek PTG


Dołączył: 09-10-2008
Posty: 31601
Skąd: Warszawa
Status: Offline
jamiolkowski_jerzy napisał:

...
Zakończę rodzinnym akcentem Mój dziadek Jan w 1935 sprzedał w Roszkach Chrzczonych „ za dobrowolnie umówioną szacunkowych złotych dziewięć tysięcy osiemset gospodarstwo ogólnej powierzchni hektarów osiem metrów kwadratowych sześć tysięcy dwieście sześć obejmującej z wszystkimi istniejącymi na niej mieszkalnemi i gospodarskimi budynkami, rosnącymi drzewami, ogrodzeniami, kamieniami, jednym cielakiem, jedną świnią z czterema prosiętami, połową tegorocznych zbiorów oziminnych, jarzynowych i okopowych i połową przygotowanego opału .
...

W zupełnie obce ręce poszło? Do rodziny w miarę bliskiej? Coś pośredniego?

_________________
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
jamiolkowski_jerzyOffline
Temat postu: Re: Drobnoszlachecki rynek pracy  PostWysłany: 18-03-2023 - 15:00
Zasłużony
Sympatyk


Dołączył: 28-04-2010
Posty: 3129

Status: Offline
Obcemu. Olszewskiemu z Roszk Leśnych. Rodzinne ale odlegle może być tylko to że po wojnie gospodarstwo przeszło na własność Gierłachowskich spokrewnionych z moimi Sieniutami ale z kompletnie innej linii. Kiedy z moim odkrytym w wyniku archiwalnych kwerend kuzynem Ś.P Witkiem kilka lat temu wymieniając informacje o przodkach uzgodniliśmy nasze pokrewieństwo (poszło gładko choć nasz najbliższy przodek żył w latach 1760 -1825) Witek zaskoczył mnie mówiąc „No to jedziemy do domu w którym mieszkali Twój dziadek i ojciec”. Okazało się że tam mieszka jego szwagier. Na miejscu ten opowiedział mi mnóstwo ciekawych historii, min o ojcu i stryjach , którzy tam po wojnie bywali. Dzięki tym nowym rodzinnym koneksjom trafiłem do domu przodków (sam bym tego nie wymyślił) przekonując się przy okazji (nie po raz pierwszy) że genealogia to nie tylko w metryki
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
tomkrzywanskiOffline
Temat postu:   PostWysłany: 18-03-2023 - 16:41
Sympatyk


Dołączył: 06-12-2007
Posty: 134

Status: Offline
W Czestochowie pojawia sie Ignacy, syn Bronislawa, ale to juz pocz. XX w.
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:     
Skocz do:  
Wszystkie czasy w strefie GMT - 12 Godzin
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Zobacz poprzedni temat Wersja gotowa do druku Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zobacz następny temat
Powered by PNphpBB2 © 2003-2006 The PNphpBB Group
Credits
donate.jpg
Serwis Polskiego Towarzystwa Genealogicznego zawiera forum genealogiczne i bazy danych przydatne dla genealogów © 2006-2024 Polskie Towarzystwo Genealogiczne
kontakt:
Strona wygenerowana w czasie 1.405533 sekund(y)