|
|
|
|
| Autor |
Wiadomość |
Ciechanowski_Hadrian |
|
Temat postu: Referat na temat archiwów rodzinnych - prośba o pomoc
 Wysłany: 21-08-2017 - 20:32
|
|
Dołączył: 21-08-2017
Posty: 4
Status: Offline
|
|
Szanowni Państwo, zwracam się z prośbą o pomoc w napisaniu referatu na konferencję naukową. Tytuł referatu brzmi: "Udostępnianie akt metrykalnych on-line jako narzędzie budowania archiwów rodzinnych".
W związku z tym chciałbym uprzejmie prosić aby podzielili się Państwo swoimi doświadczeniami z wykorzystania materiałów archiwalnych udostępnianych w internecie (nie tylko metrykalnych) do budowania Państwa archiwów, których częścią są dane na temat przodków.
Chciałbym się przede wszystkim dowiedzieć, jakie są Państwa doświadczenia oraz jakie rodzaje materiałów archiwalnych, z jakich portali i w jakim zakresie włączyli Państwo do swoich archiwów rodzinnych. Zależy mi jednak nie tylko na pozytywnych doświadczeniach, ale również na ew. minusach takiego dostępu do archiwów i ich zasobu.
Z góry i serdecznie dziękuję za pomoc.
Hadrian Ciechanowski |
|
|
| |
|
|
|
 |
|
Jolasc |
|
|
Temat postu:
Wysłany: 22-08-2017 - 10:05
|
|
Dołączył: 27-04-2016
Posty: 10
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
Witam, odpisuję, bo cieszę się, że UMK (chyba,ze konferencja poza uczelnią - szkoda,że nie zostało to uściślone) zajmuje się tym problemem.
Ja swoje drzewo genealogiczne zbudowałam wiosną 2016 i zimą 2016/2017, a daty te są ważne, bo w tym okresie baza danych, szczególnie na tym portalu ale i na http://www.szukajwarchiwach.pl/, rozrosła się akurat dla mojego kierunku poszukiwań, choć brakuje mi jeszcze akt z linii jednego z pradziadków mamy.
Poza tą brakującą linią moje drzewo po mieczu i po kądzieli jest w pełni uzupełnione do 4xpradziadków, mam niewielkie braki w 5 i 6 pradziadach, ale też znaczną część linii wyprowadzoną do 8 i 9 pradziadów czyli urodzonych od ok. 1620 roku a nawet 1580 roku. Ta ostatnia data to nie z danych cyfrowych, a z książki Monografia Rozbitego Kamienia p. Zbigniewa Wąsąwskiego, którą udało mi się pożyczyć tylko na krótki okres czasu.
Piszę to dlatego, bo wiem ile lat poświęcali ludzie na szukanie swoich korzeni. Wielki szacunek dla wolontariuszy, dzięki którym tyle danych dostępnych jest w necie. Ja, można tak powiedzieć, spiłam śmietankę ich pracy, choć i sama poświęciłam wiele nocy na czytanie akt po rosyjsku, niemiecku, a i część polskich przysporzyła więcej problemów, jeśli pismo było nieczytelne.
Jak szukałam - ogólnie - a do referatu pkt. C:
A. Swoja pamięć i zapiski
B. Wywiad rodzinny
C. Dane cyfrowe czyli wszelkie dane z Internetu:
1. Portal https://genealodzy.pl
2. http://www.szukajwarchiwach.pl/
3. Inne portale: FamilySearch, GenPol, MyHeritage, http://www.wtg-gniazdo.org,
4. Na blogach zapaleńców genealogicznych (podziwiam ich zapał) http://www.stankiewicze.com czy choćby http://tatoskadsiewzialem.blogspot.com/
5. Wszystkie biblioteki cyfrowe np. http://www.kpbc.ukw.edu.pl oraz książki dostępne on-line.
6. Przerózne prace zapisane w pdf i udostepnione w necie np. http://www.skorzec.eu/wp-content/upload ... ie-PDF.pdf
7. I najczęściej stosowany przeze mnie sposób to wpisywanie imienia i nazwiska w wyszukiwarkę + słowo genealogia (wiadomo olbrzymi zakres wyników i trzeba mieć niesamowitą intuicję,żeby coś trafić, a kilka razy tak mi się udało rozwiązać zagadkę dotyczącą danego przodka) oraz inne triki wpisywania złożeń różnych słów.
8. Poprzez kontakt z forumowiczami z tego portalu też udało się momentalnie rozbudować 1 linię i pociągnąć dalej do 9xpradziadka.
9. Wyszukiwarki grobów np. http://cmentarze24.pl/
D. Książki.
E. Wycieczki na cmentarze
Podsumowując,
chwała tym, co w końcu udostępniają oryginały akt i różne info w necie. Ja cieszę się z każdego nowego pliku, bo nie mam żadnej możliwości (nie chodzi o sam czas) jeżdżenia po parafiach - a i tam ciągle jest niezrozumiały opór (no tylko niszczenie ksiąg jest jakimś usprawiedliwieniem) i denerwujący (bo to moja krew = moi przodkowie- a oni dostali możliwość pisania akt od Państwa Polskiego - wiem,że papież nakazał od ok.1600 roku, ale niedługo potem mieli prowadzić księgi świeccy urzędnicy, a w praktyce prowadziły dalej parafie i to ksiądz był równocześnie urzędnikiem stanu cywilnego).
Pozdrawiam
Jola |
|
|
| |
|
|
|
|
|
Krystyna.waw |
|
|
Temat postu:
Wysłany: 22-08-2017 - 18:12
|
|
Dołączył: 28-04-2016
Posty: 4776
Status: Offline
|
|
Uzupełniam
C. Dane cyfrowe czyli wszelkie dane z Internetu:
a) Polona, czyli Cyfrowa Biblioteka Narodowa
b) lokalne strony genealogiczne typu Lubelskie Korzenie, garwolin.org, http://wloclawek.luteranie.pl
c) oczywiście https://genealodzy.pl/name-books.phtml |
_________________
Krystyna
*** Szarlip, Zakępscy, Kowszewicz, Broczkowscy - tych nazwisk szukam.
|
| |
|
|
|
|
|
Ciechanowski_Hadrian |
|
|
Temat postu:
Wysłany: 22-08-2017 - 20:07
|
|
Dołączył: 21-08-2017
Posty: 4
Status: Offline
|
|
Bardzo dziękuję za pierwsze odpowiedzi. Od razu mogę powiedzieć, że będą bardzo pomocne  Zgodnie z uwagą, podam że konferencja to VII Powszechny Zjazd Archiwistów Polskich. |
|
|
| |
|
|
|
|
|
Kornelia_Major |
|
|
Temat postu:
Wysłany: 22-08-2017 - 22:28
|
|
Dołączył: 10-04-2007
Posty: 474
Skąd: Kielce
Status: Offline
|
|
Polecam też :
metryki.genbaza.pl
strony internetowe parafii, gdzie znajdziemy różne opisy historyczne,czasami kroniki, a wśród nich nazwiska naszych przodków.
Tak znalazlam informację ,że to moi przodkowie ufundowalii kościół w Rogowie i td.
Dodam że:
VII Powszechny Zjazd Archiwistów Polskich odbędzie się w dniach 20-21 września 2017 r. w Kielcach.
Organizatorem są: Naczelny Dyrektor Archiwów Polskich, Stowarzyszenie Archiwistów Polskich,Archiwum Państwowe w Kielcach,oraz Politechnika Świętokrzyska.
pozdrawiam
Kornelia Major |
|
|
| |
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
|
Temat postu:
Wysłany: 23-08-2017 - 09:44
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 33632
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
gdybyś rozważał inne narzędzia niż quasi-ankieta np jakieś ilościowe to
http://metryki.genealodzy.pl/stats.php
ww nie obejmuje::
- metryk (bo o nie pytasz, nie o inne archiwalia) publikowanych przez PTG poprzez poczekalnia.genealodzy.pl (trzeba byłoby +30-50% dodać)
- pełnego zakresu czasu (dane historyczne są czasem nieuwzględnione, przy niektórych zmianach statystyki są zerowane)
- "obrotu wtórnego"
a do ustalenia (może z Zarządem PTG?)
- czy wszystkie wejścia do serwisu metryki.genealodzy.pl są uwzględnione - moim zdaniem nie są
- co oznacza 'pobrania poprzez wyszukiwarkę'
z ww - to co "na wykresie za ostatnie 60 dni" to minimum, dołożyć należałoby część poczekalni obejmującą metryki
a z moich pytań:
w dalszym ciągu panuje przekonanie (także wśród archiwistów) że "genealodzy to metryki i tylko metryki" i stąd temat? |
_________________
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
|
| |
|
|
|
|
|
pawełKa |
|
|
Temat postu:
Wysłany: 23-08-2017 - 09:49
|
|
Dołączył: 15-08-2012
Posty: 22
Status: Offline
|
|
Dzień dobry,
temat baz genealogicznych pojawiał się już na konferencjach, można zajrzeć do literatury m.in. P. Szkutnik, Genealogia w Internecie. Przykłady polskich stron internetowych baz i źródeł dostępnych w sieci, Rocznik Łódzki, 2014, t. 61, s. 207-220. Artykuł ten powstał na podstawie referatu wygłoszonego na konferencji „Multimedia a źródła historyczne w nauczaniu i badaniach”, Lublin, 18–19 października 2012 r.
Pozdrawiam,
Piotr |
|
|
| |
|
|
|
|
|
Jolasc |
|
|
Temat postu:
Wysłany: 23-08-2017 - 11:11
|
|
Dołączył: 27-04-2016
Posty: 10
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
Przyłączę się do pytania Włodzimierza i dodam od siebie, bo w treści 1 posta zaznaczyłeś zainteresowanie również poza metrykalnymi źródłami, czy nie można rozszerzyć tematu na te źródła?
Śmiało mogę napisać, że o wiele więcej czasu poświęciłam na szukanie powiązań rodzinnych, obszarowych, uwarunkowań historycznych, kulturowych ale i prawnych właśnie w tych źródłach w porównaniu z czasem czytania akt (rozszyfrowywania pisma danego księdza tzn. sposobu pisania liter, poznania nazwisk, nazw miejscowych w danej parafii).
I te źródła najczęściej naprowadzały mnie, w trudnych przypadkach, na prawidłowe kierunki poszukiwań osób (potwierdziły tez kilka razy, że to na pewno mój przodek - chodzi o porównania dokumentów, zapisów z przekazem rodzinnym).
Dlatego, gorąca prośba o skanowanie i udostępniane przez archiwistów, starych dokumentów myślę tez o tych przed 1600 roku obojętnie w jakim języku by były. Wiecie najlepiej jaka kropla dostępna jest w necie. Chodzi mi o utwierdzenie Was, że Wasza praca jest potrzebna dla nas i innych pokoleń, i w to nie możecie ani chwili wątpić.
Powyżej zawarłam odpowiedź na pytanie o minusy - podstawowy minus to zbyt mały zakres dostępnych zbiorów.
Oczywiście dla niektórych minusem może być to, że wychodzą na jaw skrywane tajemnice, nie tylko rodzinne.
Tak było w mojej rodzinie - ukrywana choroba psychiczna 1 żony dziadka, którą on bardzo kochał, a która sama po 15 latach odeszła od niego, bo nie mogła dać mu dzieci i chciała by ułożył sobie życie, a dziadek dopiero po kilku latach od jej odejścia związał się z moją babcią - choć nie miał rozwodu, dzięki czemu ja jestem.
1 żona dziadka zginęła tragiczną śmiercią w pacyfikacji wsi - dziadek chyba do śmierci nie otrząsnął się z tego, wnukom o tym nie mówił, a dzieci myślały, że z ich matką ożenił się po śmierci 1 żony.
Jak stanęłam nad grobem tej kobiety i zobaczyłam datę śmierci zrozumiałam, że moi dziadkowie mieli 2 pierwszych dzieci bez ślubu i dopiero 3 moja mama urodziła się po ich ślubie oraz jeszcze kilkoro dzieci. Teraz lepiej rozumiem częste zamyślenia, nieobecny wzrok dziadka, a był to wspaniały, dobry człowiek, ułan krechowiecki.
Pozdrawiam
Jola |
|
|
| |
|
|
|
|
|
Ciechanowski_Hadrian |
|
|
Temat postu:
Wysłany: 23-08-2017 - 12:00
|
|
Dołączył: 21-08-2017
Posty: 4
Status: Offline
|
|
Odpowiadając na pytanie Pana Włodzimierza - raczej tak. Wynika to jednak z tego, że prawie w 100% odwiedzający nas genealodzy korzystają właśnie z metryk. Niemniej poznając Państwa jak i sam temat zmienia się optyka. Dlatego finalnie planuję rozszerzyć temat także na źródła inne niż metrykalne stąd moja prośba również o informacje na ich temat. Niestety samego zapisu w programie już nie zmienię niestety.
Odpowiadając na inne pytania zależy mi przede wszystkim na danych jakościowych i samym procesie budowania archiwum rodzinnego, a nie tyle na technicznej stronie działania konkretnych narzędzi. Mówiąc inaczej interesują mnie przede wszystkim państwa działania, a nie ich oddźwięk w statystykach. |
|
|
| |
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
|
Temat postu:
Wysłany: 23-08-2017 - 12:18
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 33632
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
te prawie 100% to jest z moją, bardzo ograniczoną oczywiście obserwacją zupełnie niezgodne
kwestia bardzo dyskusyjna "odwiedzający nas genealodzy" tj na ile cel wykazany dla celów statystycznych jest rzeczywisty
może genealodzy,gdy korzystają "u Was" (tzn gdzie?:) ze źródeł innych niż ASC-ki są bardziej skłonni do deklaracja czegoś innego niż "genealogia"?
z drugiej strony powinno być to w jakimś stopniu równoważone błędnymi zapisami celu "genealogia" w przypadkach, gdy cel jest zdecydowanie inny ale wpisanie "gen" ułatwia/upraszcza, ucina niepotrzebne dyskusje
naprawdę blisko 100%?
pomimo, że "metryki" w takiej ilości dostępne on-line?
z moich obserwacji (wycinkowych), rozmów w pracowniach naukowych:
po publikacji zainteresowanie udostępnieniem na miejscu spada kilkukrotnie. To nie te czasy, gdy czytników wolnych nie było w pn, a do stolika trudno czasem się było "dopchać".
Oczywiście, zawsze będą osoby, które nie wiedzą bądź wiedzą i nie chcą skorzystać z dostępu on-line do "metryk". Tego nie kwestionuję. Dziwię się, że jest ich tak wiele w stosunku do tego ile "wg mnie powinno być". Ale nie jest ich wielu "obiektywnie":)
Moim zdaniem, obecnie:
udział genealogów w użytkownikach w pracowniach radykalnie się zmniejszył (niezależnie co tam wpisują jako cel;)
a Ci genealodzy, którzy przychodzą - to w większości przychodzą nie po metryki (ew. przychodzą po te nieopublikowane)
Moje zdziwienie tym "prawie 100%" tylko z własnych obserwacji i rozmów, nie aspirujących do reprezentatywności...ale w kilku pracowniach ..no zakład bym przyjął, że bliżej 50% nie prawie 100%:) po dopracowaniu metody (tzn przyjąłbym zakład, gdybyśmy oparli wyniki na czymś solidniejszym niż "księga gości"
a już ważąc udostępnionymi jednostkami nie liczbą użytkowników..to pokusiłbym się (w tych kilku miejscach:) 20-30% nie prawie 100
ale ok, odejdźmy od ilościówki
pozdrawiam!
PS my tu na "Ty" jesteśmy:) |
_________________
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
|
| |
|
|
|
|
|
Ciechanowski_Hadrian |
|
|
Temat postu:
Wysłany: 23-08-2017 - 12:44
|
|
Dołączył: 21-08-2017
Posty: 4
Status: Offline
|
|
Zupełnie inną rzeczą jest ilu genealogów przychodzi (tutaj faktycznie liczby są mniejsze), a ile procent z nich korzysta z materiałów metrykalnych. W tym drugim przypadku spadek liczby gości nie musi spowodować spadku wykorzystania danego typu materiałów.
Jako, że pracuję w AP Toruń to opieram się na obserwacji naszej pracowni i kwerend jakie otrzymujemy oraz rozmowach z kolegami z innych AP. W tej materii zapytania genealogiczne nie odmiennie deklarowane są przy metrykach, bardzo rzadko dotyczą innych materiałów. Natomiast odnosząc się do liczb nie możemy (w moim przekonaniu) debatować nad tym ile osób to faktycznie genealodzy a ilu się w swoim mniemaniu myli. To już by było podejście czysto subiektywne. Nie twierdzę, też że jest tak wszędzie. W innych archiwach spostrzeżenia mogą być różne, choć nie sądzę aby diametralnie odbiegały od tego co napisałem.
Miałbym jednak prośbę abyśmy pozostali w temacie pierwszego posta. Chętnie podyskutuję na ten temat natomiast w innym wątku |
|
|
| |
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
|
Temat postu:
Wysłany: 23-08-2017 - 12:55
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 33632
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
ok, nie mogłem się oprzeć
BIP, sprawozdanie za 2016 AP w Warszawie, str. 26
"Liczba dokumentów udostępnionych genealogom utrzymała się na poziomie roku ubiegłego. Należy przy tym zaznaczyć, że zmienił się rodzaj udostępnianych im materiałów. Obecnie w kręgu ich zainteresowań znajdują się również inne materiały archiwalne niż tylko akta stanu cywilnego. Coraz częściej sięgają po takie zespoły jak np. Sąd Okręgowy w Warszawie Wydział II Handlowy, księgi hipoteczne. Przy udostępnianiu akt stanu cywilnego w pracowni naukowej w Warszawie genealodzy korzystają z serwera plików. Nie wypełniają wówczas zamówień (rewersów) przez co liczba zarejestrowanych udostępnionych im jednostek jest niższa od rzeczywistej liczby udostępnień."
co do Torunia..fakt, problem nie jest "czy jest w sieci" ale "czy użytkownik ma szanse skorzystać z tego że jest w sieci"..więc inna optyka i wracając zgodnie z zaleceniem do jakościowego podejścia do problemów z pierwszego postu z tego wątku, a wiążąc z miejscem (Toruń) - polecam wątki bezpośrednio dotyczące doświadczeń użytkowników z udostępnianiem on-line - "genealogiawarchiwach" to są steki wpisów na forum w kilku wątkach
pozdrawiam!
PS a zbiory toruńskie - te starsze (to odgłos cmokania:)..nie dalej jak przedwczoraj właśnie toruńskimi się posługiwałem jako argument, że "szukać XVII w. nie tylko w AGADzie należy" |
_________________
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
|
| |
|
|
|
|
|
Markowski_Maciej |
|
|
Temat postu:
Wysłany: 23-08-2017 - 13:29
|
|
Dołączył: 09-05-2010
Posty: 929
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
Trochę mnie rozbawiła freudowska pomyłka Włodka "steki wpisów" na temat genealogiiwarchiwach. Jednak spuśćmy litościwie zasłonę milczenia na temat tego produktu.
Do materiałów do których sięgamy trzeba też dodać zagraniczne. Popularność wątku francuskiego na forum, pewnie też dzięki osobom które tam pomagają, jest duża. Dostępność w sieci tamtejszych materiałów jest wspaniała.
Nie wiem jaki jest odsetek osób poszukujących poza Polską, ale nie jest on niezauważalny. Poszukiwania na Litwie, w Rosji, Ukrainie, Austrii, Czechach czy Niemczech są zauważalne, ale widzę też zainteresowanie Węgrami. Egzotyczne chyba pozostają Bałkany czy Włochy. Choć dla mnie te ostatnie coraz częściej wpadają.
Kolejne źródło to archiwa szkół wyższych zarówno w Polsce czy za granicą. Ja ciekawe informacje zebrałem na UW, SGH, UJ oraz Uniwersytecie Wiedeńskim, Politechnice Wiedeńskiej. Szczególnie za granicą spotykam się dużą pomocą ze strony archiwistów na uczelniach.
Dla mnie dużą pomocą w poszukiwaniach genealogicznych są już raz wspomniane wyszukiwarki osób pochowanych. Ale Nie wiem czy to specyfika moich poszukiwań, ale bez nich w niektórych kierunkach nadal bym stał w miejscu.
Brakuje mi porównań ilościowych, więc tylko na swoje wyczucie, uważam, że dostępność ksiąg w Internecie zmienia w ogóle postrzeganie genealogii w danym kraju. Bez tego nie była by tak u nas popularna. |
_________________
Pozdrawiam
Maciej
http://KimOnibyli.pl
|
| |
|
|
|
|
|
Krystyna.waw |
|
|
Temat postu:
Wysłany: 23-08-2017 - 15:07
|
|
Dołączył: 28-04-2016
Posty: 4776
Status: Offline
|
|
|
Ciechanowski_Hadrian napisał:
zapytania genealogiczne nie odmiennie deklarowane są przy metrykach, bardzo rzadko dotyczą innych materiałów
A skąd mam wiedzieć, co dane archiwum ma poza metrykami i ew. księgami meldunkowymi? Zlecanie szerokiej kwerendy jest kosztowne.
Na przykładzie. Tylko przez przypadek trafiłam w books.google na nazwisko mojego przodka w czymś opisanym tak:
przewodnik po zespole. Julia Godlewska, Zakład Naukowo-Badawczy Archiwistyki (Poland), Wojewódzkie Archiwum Państwowe w Lublinie. Wydawnictwo, rok wydania i brak jakiegokolwiek podglądu.
Nie miałam pojęcia co to jest, ale mieszkam w wawie, więc znalazłam w bibliotece ten skarb: przewodnik po zespole X w archiwum a w nim indeksy, nazwiska, numery potrzebne do identyfikacji.
Tak więc tylko przez przypadek i dlatego, że mieszkam w mieście akademickim znalazłam nić, która doprowadziła mnie do aż 35 dokumentów dotyczących jednej osoby.
Sadzę, że skanowanie takich przewodników, inwentarzy, skorowidzów, opisów zasobu byłoby genealogom wielce użyteczne. |
_________________
Krystyna
*** Szarlip, Zakępscy, Kowszewicz, Broczkowscy - tych nazwisk szukam.
|
| |
|
|
|
|
|
MonikaNJ |
|
|
Temat postu:
Wysłany: 23-08-2017 - 16:19
|
|
Dołączył: 03-02-2013
Posty: 1575
Status: Offline
|
|
Witam,
to może napiszę jak buduję swoje prywatne archiwum historii rodziny.
Każdą nową parafię do której zaprowadzą mnie poszukiwania specjalnie opracowuję tzn. oprócz oczywistego faktu zbierania metryk moich przodków, szukam wszystkich opracowań dotyczących danego regionu- parafii :historia, osadnictwo (koloniści) , prawa własności(notariaty, księgi grodzkie, wójtowsko-radzieckie) , cechy rzemieślnicze ( i tu miło by było więcej dokumentów online) . Robię zdjęcia kościołów i grobów ; chyba że są w sieci to ściągam. Jako że buduję drzewo moich dzieci , poznaję również parafie i regiony rodziny męża - jest to o tyle fascynujące iż gdyby nie ten fakt pewnie nigdy nie zawitałabym (moja rodzina to Mazowsze, Wielkopolska , Kujawy i łódzkie) do Małopolski , na Podlasie czy w lubelskie.
Miałam to szczęście, że w mojej rodzinie zachowało się sporo zdjęć (oczywiście wiele mam tylko skanów ) , dużo z nich to mundurowi i dlatego z potrzeby, szukam informacji kto, kiedy, gdzie i jaki mundur. Zaczęło się od pytania mojego syna jaką szablę ma jego prapradziad na zdjęciu a potem już poleciało , złapałam bakcyla i teraz pomagam innym. Pewnie , że fajnie by było wrzucić online archiwum CAW ale też dokumenty policji (mój pradziad) czy Junackie Hufce Pracy (mój dziadek)z AAN.
Ostatnio wielkim hitem stała się zeskanowana w całości Deklaracja o Podziwie i Przyjaźni dla Stanów Zjednoczonych - ach jakie piękne podpisy przodków można tam znaleźć.
Cieszę się ,że tak wiele można znaleźć online (choc to kropla w morzu) - nie żebym była zachłanna (no może trochę ) ale chcę więcej nie z lenistwa ale z braku innej możliwości.
Chcę też zaznaczyć jak wiele moje archiwum zawdzięcza innym genealogom : ich pracy, uprzejmości ale również wiedzy i chęci dzielenia się nią . Dzięki genealodzy.pl , MH ,GP i innym- mam tylu "dalekich Kuzynów" - to bogactwo i dowód ,że jesteśmy jedną wielką rodziną. Czasem objawia się dość niespodziewanie np. przy zachęcaniu znajomych do poszukiwań okazuje się ,że mamy wspólnych przodków. To jest piękne!!!!
pozdrawiam monika
 |
_________________
pozdrawiam monika
>Wanda>Feliksa>Anna>Józefa>Franciszka>Agnieszka>Helena>Agnieszka
|
| |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
FAQ
Regulamin
Szukaj
Rejestracja
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
