Autor |
Wiadomość |
Luziński_Marcin |
|
Temat postu:
Wysłany: 19-11-2021 - 20:08
|
|
Dołączył: 28-10-2007
Posty: 240
Status: Offline
|
|
Taką ciekawostkę znalazłem w alegatach gminy Sienno z 1812 r.:
Wawrzyniec Stępień służył od 1805 r. pięć lat w wojsku austriackim, a potem zdezerterował i przekroczył granicę Księstwa Warszawskiego. Na granicy "miał przy sobie kobietę Niemkę imieniem Zuzannę". I na "komorze Polski" zapisano mu ją w paszporcie jako jego żonę, ale on przysięga, że żoną wcale nie była, a on jest kawalerem.
https://metryki.genbaza.pl/genbaza,detail,115308,9
ML |
|
|
|
|
|
nawasaqi |
|
Temat postu:
Wysłany: 19-11-2021 - 21:12
|
|
Dołączył: 04-10-2021
Posty: 150
Status: Offline
|
|
|
|
|
Przemiły |
|
Temat postu:
Wysłany: 20-11-2021 - 12:47
|
|
Dołączył: 01-04-2016
Posty: 15
Skąd: Zabrze
Status: Offline
|
|
|
|
|
Krystyna.waw |
|
Temat postu:
Wysłany: 20-11-2021 - 18:54
|
|
Dołączył: 28-04-2016
Posty: 4728
Status: Offline
|
|
|
|
|
MonikaNJ |
|
Temat postu:
Wysłany: 15-01-2022 - 12:30
|
|
Dołączył: 03-02-2013
Posty: 1575
Status: Offline
|
|
Zamieszczam to w tym temacie, chociaż jest to raczej akt wandalizmu!!!
Czytając książkę o polskich Noblistach nie uchroniłam się od zajrzenia im w metryki (to chyba takie fiksum-dyrdum genealoga). Byłam już więc: u Skłodowskich i czas przyszedł na Sienkiewiczów; no i aż mnie "podrzuciło". To chyba jakiś łowca autografów?
https://metryki.genealodzy.pl/metryka.p ... =236&y=522
Wydaje się nam, że genealodzy badający dzieje swoich rodzin to mają jakieś zasady. Niestety są wśród nas złodzieje ksiąg i wandale wyrywający kartki i jak się okazuje łowcy autografów. Okropne! |
_________________ pozdrawiam monika
>Wanda>Feliksa>Anna>Józefa>Franciszka>Agnieszka>Helena>Agnieszka
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu:
Wysłany: 15-01-2022 - 12:41
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 33581
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
|
|
|
Gadecki.Bogusław |
|
Temat postu:
Wysłany: 12-03-2022 - 06:58
|
|
Dołączył: 30-09-2012
Posty: 288
Skąd: Walbrzych
Status: Offline
|
|
Witam ,
parafia Skórkowice , AU 124 i 125 z 1920r.
dotyczą bliźniaków Józefa i Władysława Gajewskich ,
wszystkie dane się zgadzają oprócz .... dat urodzenia !
Józef urodził się 24.05.1920 , Władysław 25.05.1920 , obaj o trzeciej po południu ,
choć z analizy obu aktów bardziej prawdopodobna wydaje się data 24.05. jako data urodzenia obu,
bo oba akty spisano 25.05. o godzinie piątej po południu ,
pozdrawiam
Bogusław |
|
|
|
|
|
Wirzinkiewicz |
|
Temat postu:
Wysłany: 12-03-2022 - 10:26
|
|
Dołączył: 12-03-2022
Posty: 9
Status: Offline
|
|
|
|
|
Sidor |
|
Temat postu:
Wysłany: 17-09-2022 - 22:52
|
|
Dołączył: 05-02-2017
Posty: 245
Status: Offline
|
|
Natknęłam się właśnie na ciekawostkę. W 1911 r. we wsi Wola Raniżowska urodziło się dziecko. Ksiądz ochrzcił je imieniem Sebastian, ale pod imieniem dopisał "(hermaphroditi)". Płeć oznaczono jako męską, ale z pytajnikiem.
Ciekawa jestem, jak potoczyło się życie tej osoby....
Potwierdzam również przypadek, o którym wspominaliście w tym wątku kilka lat temu. Ja też natknęłam się na sytuację chrzestnych tej samej płci (dwóch mężczyzn). |
_________________ Pozdrawiam
Ula
|
|
|
|
|
kminek |
|
Temat postu:
Wysłany: 17-09-2022 - 23:31
|
|
Dołączył: 29-08-2022
Posty: 157
Status: Offline
|
|
Wirzinkiewicz napisał:
Przemiły napisał:
Dominik Mrowiński w chwili śmierci ma liczyć 105 lat w 1837 r. Natomiast w 1823 r. ożenił się w wieku 70 lat.
Jeszcze na ślubie rodzice byli znani, ale w chwili śmierci rodziców niewiadomych.
https://metryki.genealodzy.pl/metryka.p ... =345&y=113
https://metryki.genealodzy.pl/metryka.p ... 164&y=2147
Ja spotkałem się z wiekiem 135 lat! Innym razem, z wpisów wynikało, że syn urodził sie jak jeg oojciecmiał 8 lat!
A może to dwie różne osoby? Wpadłam w taką pułapkę kiedy szukałam pradziadka. Znalazłam go po córce, ale w jej akcie urodzenia nie zgadzała się matka, była jakby zamieniona miejscami z chrzestną, a do tego pradziadek miał się ożenić się z tą chrzestną kiedy wg mojej wiedzy był na wojnie i był już żonaty. Okazało się, że miał bardzo popularne w okolicy nazwisko, a chłopcom (i dziewczynkom też) nadawano w kółko 5 tych samych imion, więc jednorazowo we wszystkich okolicznych wsiach było nawet kilkunastu mężczyzn i kobiet o tym samym imieniu i nazwisku. Traf chciał, że chrzcili córkę o tym samym imieniu, tego samego dnia, tylko w sąsiednich wsiach. Gdyby nie szczątkowa wiedza o przodkach w życiu bym się nie domyśliła. |
_________________ Katarzyna W.
|
|
|
|
|
|
Temat postu: Dwa akty zgony tej samej osoby
Wysłany: 01-10-2022 - 16:19
|
|
Dołączył: 11-11-2014
Posty: 374
|
|
Stanisław Daniel Goćkowski
1. Akt zgonu (nr 240) sporządzony 10 lipca 1912 w Warszawie w parafii św. Krzyża.
Według tego aktu zmarł w Warszawie przy ulicy Kopernika dnia wczorajszego, czyli 9 lipca 1912.
https://metryki.genealodzy.pl/metryka.p ... 254&y=2395
2. Akt zgonu (nr 18 ) sporządzony 12 lipca 1912 w parafii Rokicie.
Według tego aktu zgonu zmarł w Rembielinie też wczorajszego dnia, czyli w tym przypadku 11 lipca 1912.
https://photos.szukajwarchiwach.gov.pl/ ... 33d5c6_max
Podejrzewam, że chyba zmarł w Warszawie a po przewiezieniu ciała do Rembielina (parafia Rokicie) ksiądz przed pochówkiem wystawił drugi akt zgonu. Inaczej nie potrafię sobie tego wytłumaczyć.
Może ktoś ma inne wyjaśnienie tej sytuacji?
Zofia Brzeska |
|
|
|
|
|
|
|
Temat postu:
Wysłany: 08-10-2022 - 13:28
|
|
Dołączył: 13-04-2014
Posty: 393
|
|
Kozienice 1904r.
"Trzeba pisać daty prawdziwe, a nie co się podoba"
Pozdrawiam
Michał |
|
|
|
|
|
kminek |
|
Temat postu:
Wysłany: 07-12-2022 - 23:09
|
|
Dołączył: 29-08-2022
Posty: 157
Status: Offline
|
|
Dzisiaj mi się jakieś kwiatki trafiają. Najpierw 30-letni syn z 66-letnim szwagrem zgłasza śmierć ponad 100-letniej matki(!), a teraz 20-letni ojciec zgłasza śmierć 6-letniego syna. O ile 14-latek mógł zrobić dzieciaka to 70-letnia matka jest totalnie nierealna. |
_________________ Katarzyna W.
|
|
|
|
|
Czupryna01 |
|
Temat postu:
Wysłany: 08-12-2022 - 18:59
|
|
Dołączył: 03-07-2019
Posty: 251
Status: Offline
|
|
[quote="kminek"][quote="Wirzinkiewicz"]
Przemiły napisał:
Dominik Mrowiński w chwili śmierci ma liczyć 105 lat w 1837 r. Natomiast w 1823 r. ożenił się w wieku 70 lat.
(...)
Okazało się, że miał bardzo popularne w okolicy nazwisko, a chłopcom (i dziewczynkom też) nadawano w kółko 5 tych samych imion, więc jednorazowo we wszystkich okolicznych wsiach było nawet kilkunastu mężczyzn i kobiet o tym samym imieniu i nazwisku. Traf chciał, że chrzcili córkę o tym samym imieniu, tego samego dnia, tylko w sąsiednich wsiach. Gdyby nie szczątkowa wiedza o przodkach w życiu bym się nie domyśliła.
------------------------
Też trafiłem na podobny galimatias imion i nazwisk i nie tylko w polskich wsiach. Dodatkowo raz wzmocniony zjawiskiem przygarnięcia/adopcji dzieci po zmarłym bracie. Szczęśliwie metryki UMZ były na Family Search i mogłem to ustalić. Jednak w spisie z 1793 r. te przygarnięte dzieci figurują, jako córka/syn. Najstarsze z tych dzieci, gdy brało drugi raz ślub ma wpisane w metryce swoich biologicznych rodziców, ale te przygarnięte, jako kilkulatki wszystkie mają w metrykach ich 2-gich ślubów wymienionych rodziców adoptowanych. Można sobie wyobrazić, że podobne adopcje były dawniej po rodzinnych wsiach-gniazdach całkiem częste i z pewnością wyjaśnić niejedną zagadkę genealogiczną
Pzdr Romuald |
|
|
|
|
|
dorocik133 |
|
Temat postu:
Wysłany: 08-12-2022 - 20:03
|
|
Dołączył: 23-11-2011
Posty: 1077
Skąd: Ozorków
Status: Offline
|
|
Natknęłam się właśnie na ciekawostkę. W 1911 r. we wsi Wola Raniżowska urodziło się dziecko. Ksiądz ochrzcił je imieniem Sebastian, ale pod imieniem dopisał "(hermaphroditi)". Płeć oznaczono jako męską, ale z pytajnikiem.
Ciekawa jestem, jak potoczyło się życie tej osoby....
Potwierdzam również przypadek, o którym wspominaliście w tym wątku kilka lat temu. Ja też natknęłam się na sytuację chrzestnych tej samej płci (dwóch mężczyzn).
Witam!
Znałam kiedyś panią, która prawdopodobnie była dwupłciowa. Funkcjonowała jako kobieta, ale podobno miała jakieś cechy męskie, jeżeli chodzi o narządy płciowe. Wyglądała faktycznie jak kobieta, ale była do końca życia panną. Więcej szczegółów nie znam, bo byłam wtedy dzieckiem. |
_________________ Pozdrawiam
Dorota
|
|
|
|
|
|