Autor |
Wiadomość |
Pieniążek_Stanisław |
|
Temat postu:
Wysłany: 16-06-2010 - 09:35
|
|
Dołączył: 14-07-2006
Posty: 923
Skąd: Gdynia
Status: Offline
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu:
Wysłany: 16-06-2010 - 09:41
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 33737
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu:
Wysłany: 24-08-2010 - 17:04
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 33737
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
|
|
|
Grabis_Mirosława |
|
Temat postu:
Wysłany: 24-08-2010 - 17:12
|
|
Dołączył: 07-01-2009
Posty: 28
Skąd: Pomorze i Śląsk
Status: Offline
|
|
A jak myślicie, czy to po przodkiniach?
Mirusia |
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu:
Wysłany: 01-09-2010 - 22:20
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 33737
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
|
|
|
|
Temat postu:
Wysłany: 19-05-2011 - 13:47
|
|
Dołączył: 09-09-2009
Posty: 637
Skąd: Łódź
|
|
Jedna z ciekawostek na jaką można natrafić przeglądając księgi (źródło: akta urodzenia parafii Niemysłów 1822r):
Cytat:
Stawił się Tomasz Płoszowski, w obowiązkach Karczmarza będący W Wsi Xięziy Wólce, i tamże zamieszkały, i oświadczył Nam będący na teraz w wieku lat trzydzieści ieden, iż dnia wczorayszego o godzinie iedenastey przed północą, wyszedłszy Sam z izby swey, przed sień, dla opatrzenia swoiego dobytku, znalazł przy płocie swoim, na przeciwko okna tylnego, domu swego, Dziecię uwinione w płat pacześny brudny w poduszce dużey kobiecey i pokryte płachtą także dużą pacześną bez żadnych znaków - które przyniósł natychmiast do izby swey i okazał Żonie swoyey Maryannie z Borkowskich w przytomności Teścia swego, a Oyca Żony wyrażoney, Karola Borkowskiego nocuiącego na ten czas w tymże domu a który zamieszkały iest w Niemysłowie. Stawaiący ieszcze podał że to dziecię niebyło nawet ieszcze obmyte, ani wcale ogarnięte, i sądzi że zaraz po narodzeniu bądź musiało odięte od Matki i wyniesione lub odwieziona dla podrzucenia. Obeyrzawszy to dziecię, uznaliśmy iż iest płci męzkiey i zdawało się nie mieć więcey iak godzin piętnaście - i że żadnych znaków na sobie, ani odzieży iego i napisów lub znaków po którymby toż dziecię poznaniem bydź mogło, nie widać - przy tym dziecięciu, w poduszce, gdy rozwiiane było dla opatrzenia go i utrzymania przy życiu znalazło się Złotych polskich dwa. Z tego zaś wszystkiego stawaiący oświadcza, iż nic takowego nie dostrzega z czegoby doyść można Rodziców tegoż dziecięcia lub też z czegoby Rodzice albo trzecia osoba interesowana toż dziecię na przyszłość mogła. Zatem wpisaliśmy ie pod Nazwiskiem Płoszewski i Imieniem Tomasz, i nakazaliśmy, gdy życzy ie mieć, ażeby o nim miał pieczą i staranie iak naypisznieysze. Czego spisaliśmy Protokół (...)
|
_________________ Pozdrawiam,
Bartłomiej Czyżewski
Mój blog genealogiczny: http://mojagenealogia.blogspot.com/
|
|
|
|
|
Kaczmarek_Aneta |
|
Temat postu:
Wysłany: 21-05-2011 - 22:03
|
|
Dołączył: 09-02-2007
Posty: 6236
Skąd: Warszawa/Piaseczno
Status: Offline
|
|
Piekny obraz z zycia spolecznego tamtych czasow.
Styl i detale wywoluja niepowtarzalny klimat, emocje...
Swoja droga, ciekawam, jak potoczyly sie dalsze losy Tomaszka.. ?
Dziekuje Bartku i pozdrawiam
Aneta |
|
|
|
|
|
RoRo500 |
|
Temat postu:
Wysłany: 22-05-2011 - 04:47
|
|
Dołączył: 09-06-2009
Posty: 741
Skąd: SF Bay Area, USA
Status: Offline
|
|
Wśród szablonowych wpisów w księgach parafii żyrmuńskiej (obecnie na Białorusi) ten jeden wyróżniał się obfitością szczegółów:
Roku Pańskiego Tysiącznego Ośmsetnego Trzydziestego Dziewiątego Mies. Lutego dnia dwodziestego pierwszego w szpitalu przy Kościele Żyrmuńskim Urodzony Leon Kaszyc przypadkiem wpadł do studni utopił się będąc cokolwiek napitym był jednakże życia dobrego miesiącami kilku spowiedał się i kommunikował |
|
|
|
|
|
|
Temat postu:
Wysłany: 22-05-2011 - 22:43
|
|
Dołączył: 09-09-2009
Posty: 637
Skąd: Łódź
|
|
Kolejny ciekawy wpis z Niemysłowa (akta zgonów z 1823r):
Cytat:
(...) i oświadczyli Nam iż w Domu Bogusława Kanke Gospodarza w Leśniku pod Nrem 18tym umarł Podróżny z Imienia nazwiska i miejsca mieszkania swego nieznaiomy, w wieku lat około 70. Siedmdziesiąt będący żadney pozostałości /: oprócz Obrazków ordynaryiney roboty :/ niepozostawiwszy
|
_________________ Pozdrawiam,
Bartłomiej Czyżewski
Mój blog genealogiczny: http://mojagenealogia.blogspot.com/
|
|
|
|
|
Kaczmarek_Aneta |
|
Temat postu:
Wysłany: 23-05-2011 - 21:08
|
|
Dołączył: 09-02-2007
Posty: 6236
Skąd: Warszawa/Piaseczno
Status: Offline
|
|
Dzieki za kolejne kwiatki
Pozdrawiam
Aneta |
|
|
|
|
|
igoriosso |
|
Temat postu:
Wysłany: 06-06-2011 - 00:18
|
|
Dołączył: 25-12-2007
Posty: 417
Status: Offline
|
|
|
|
|
kosinska_karolina |
|
Temat postu:
Wysłany: 10-06-2011 - 19:33
|
|
Dołączył: 03-05-2011
Posty: 177
Status: Offline
|
|
w księgach rokitniańskich natrafiłam na podwójne powiadomienie o śmierci syna . Wpisy jeden pod drugim!!
Ojciec powiadomił o śmierci syna, który miał 2 tygodnie, żeby przyjść za 4 dni (na szczęście z innym świadkiem- ale tylko z imienia;)), żeby znów powiadomić o śmierci tegoż syna. I tak syn już miał 3, a nie 2 tygodnie, i zmarł dwa dni później .
Swoją drogą ksiądz/proboszcz też miał chyba słabą pamięć, co wcześniej wpisywał do księgi;)
Pozdrawiam
Karolina |
|
|
|
|
|
Worwąg_Sławomir |
|
Temat postu:
Wysłany: 10-06-2011 - 19:37
|
|
Dołączył: 15-11-2010
Posty: 1000
Status: Offline
|
|
kosinska_karolina napisał:
w księgach rokitniańskich natrafiłam na podwójne powiadomienie o śmierci syna . Wpisy jeden pod drugim!!
Ojciec powiadomił o śmierci syna, który miał 2 tygodnie, żeby przyjść za 4 dni (na szczęście z innym świadkiem- ale tylko z imienia;)), żeby znów powiadomić o śmierci tegoż syna. I tak syn już miał 3, a nie 2 tygodnie, i zmarł dwa dni później .
Swoją drogą ksiądz/proboszcz też miał chyba słabą pamięć, co wcześniej wpisywał do księgi;)
Pozdrawiam
Karolina
A nie były to przypadkiem bliźnięta? |
_________________ Pozdrawiam
Sławek Worwąg
|
|
|
|
|
Bartek_M |
|
Temat postu:
Wysłany: 10-06-2011 - 19:47
|
|
Dołączył: 24-03-2007
Posty: 3304
Status: Offline
|
|
Właśnie - mogły to być bliźnięta, albo rodzeństwo z większą różnicą wieku. Miałem taki przypadek. W odstępie kilku dni zgłoszono zgon dwóch synów, z podaniem identycznego wieku, podczas gdy w rzeczywistości drugi był o kilka lat starszy (imion wtedy jeszcze nie notowano). |
|
|
|
|
|
kosinska_karolina |
|
Temat postu:
Wysłany: 10-06-2011 - 21:18
|
|
Dołączył: 03-05-2011
Posty: 177
Status: Offline
|
|
obaj tak samo się nazywają - imię i nazwisko, jeden zmarł mając 2 tygodnie, drugi 3 tygodnie (zgłoszony 4 dni później, ale w dniach zgonu różnica 2 dni) - no chyba że bliźniętom nadali takie same imiona, bo im tak Franciszek się podobał . |
|
|
|
|
|
|