Autor |
Wiadomość |
Bartosz_Sko |
|
Temat postu: Młynarz postarzał się o 5 lat w ciągu 18dni ;)
Wysłany: 04-07-2017 - 23:02
|
|
Dołączył: 11-05-2017
Posty: 26
Status: Offline
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu: Młynarz postarzał się o 5 lat w ciągu 18dni ;)
Wysłany: 04-07-2017 - 23:29
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 32909
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
jak się będziesz zmartwiał takimi szczegółami to może nie postarzejesz się w 18 dni o 5 lat, ale osiwienie grozi (tym bardziej im więcej w 18 dni aktów przeczytasz i przeanalizujesz:) |
_________________ Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
|
|
|
|
|
KarwalskaJustyna |
|
Temat postu: Młynarz postarzał się o 5 lat w ciągu 18dni ;)
Wysłany: 05-07-2017 - 00:54
|
|
Dołączył: 24-02-2015
Posty: 427
Status: Offline
|
|
To musiały być bardzo intensywne 18 dni
Justyna |
_________________ Pozdrawiam
Justyna
|
|
|
|
|
|
Temat postu: Młynarz postarzał się o 5 lat w ciągu 18dni ;)
Wysłany: 05-07-2017 - 09:26
|
|
Dołączył: 30-05-2016
Posty: 230
|
|
Bartoszu to niestety nie jest ciekawostka a pewien standard w metrykach. Przekonasz się o tym jak przejrzysz nie 2 a 2 tysiące metryk. Ja miałem kiedyś problem z ustaleniem daty urodzenia Urbana Tetka, ponieważ w Malużynie przed 1784 rokiem nic się nie zachowało. Początkowo myślałem, że mogło być ich dwóch skoro jeden lat 50, a kilka lat wcześniej lat 30. Rozpisałem więc w excelu wszystkie jego wystąpienia w metrykach wraz z wpisanym wtedy rokiem i wiekiem. Okazało się, że na pewno był tylko jeden Urban Tetek. A największa rozbieżność w wyliczonej przeze mnie dacie jego urodzenia to było ok 16 lat. Dlatego w drzewie mam zapisaną wyliczoną wtedy średnią - urodzony 1773 ale tak naprawdę jest to +/- 8 lat, a kto wie może i więcej. |
_________________ Kamil Tetkowski
Zbieram informacje o wszystkich Tetkowskich!
|
|
|
|
|
KarwalskaJustyna |
|
Temat postu: Młynarz postarzał się o 5 lat w ciągu 18dni ;)
Wysłany: 05-07-2017 - 09:50
|
|
Dołączył: 24-02-2015
Posty: 427
Status: Offline
|
|
Oni sami nie wiedzieli do końca ile mają lat. To bardzo częste również w drugą stronę. Rodzi się 4 dzieci niemalże rok po roku, a ojcu ubywa lat. Najpierw 31 a kończy na 27. Oczywiście byli księża, który przed wpisaniem takich bzdur sprawdzali metryki, dlatego można znaleźć zapis, że ktoś miał lat 19 i dwa miesiące, czy 23 lata i 4 dni, ale niestety są to odosobnione lecz bardzo przydatne przypadki.
Pozdrawiam
Justyna |
_________________ Pozdrawiam
Justyna
|
|
|
|
|
alicja_firmanty |
|
Temat postu: Młynarz postarzał się o 5 lat w ciągu 18dni ;)
Wysłany: 05-07-2017 - 16:52
|
|
Dołączył: 14-05-2017
Posty: 78
Skąd: Gdańsk
Status: Offline
|
|
Ponieważ na większosci dokumentów z 18 wieku dot. urodzin, slubów czy zgonów na dole jest dopisek, że osoby stawające "nie umieją pisać", pewne jest, że liczyć też nie potrafili z dokładnoscią do paru lat. Ja w ponad połowie odnalezionych dokumentów dot. rodziny mam takie rozbieżnosci - do kilku lat. |
|
|
|
|
|
Litwos |
|
Temat postu: Re: Młynarz postarzał się o 5 lat w ciągu 18dni ;)
Wysłany: 05-07-2017 - 18:05
|
|
Dołączył: 25-03-2016
Posty: 738
Status: Offline
|
|
alicja_firmanty napisał:
Ponieważ na większosci dokumentów z 18 wieku dot. urodzin, slubów czy zgonów na dole jest dopisek, że osoby stawające "nie umieją pisać"
Obok skokow czasowych w latach - czesto niepismienni zaczynaja w innych merykach ladniej pisac od spisujacego metryke, a pismienni jak np. nauczyciel szkoly, zapominaja jak sie czyta i pisze...
O zmarlych osobach pojawiajaych sie na slubach jako swiadkowie nie wspomne by nie straszyc |
_________________ Pozdrawiam
Robert
|
|
|
|
|
|
Temat postu: Re: Młynarz postarzał się o 5 lat w ciągu 18dni ;)
Wysłany: 05-07-2017 - 19:39
|
|
Dołączył: 11-11-2014
Posty: 371
|
|
Litwos napisał:
Obok skokow czasowych w latach - czesto niepismienni zaczynaja w innych merykach ladniej pisac od spisujacego metryke, a pismienni jak np. nauczyciel szkoly, zapominaja jak sie czyta i pisze...
Brat mojego prapradziadka, który był geometrą i robił m.in. plany majątku Krasińskich w Opinogórze też został w metryce urodzenia jego dziecka określony jako niepiśmienny (natomiast wcześniej, pod aktem swojego małżeństwa złożył bardzo ładny, wyrobiony podpis). Spotkałam się też z przypadkiem, kiedy spisujący metrykę chrztu dziecka pisarza gminnego a później sądowego napisał, że ojciec nie umie pisać.
Z. Brzeska |
|
|
|
|
|
efunia |
|
Temat postu: Re: Młynarz postarzał się o 5 lat w ciągu 18dni ;)
Wysłany: 06-07-2017 - 12:50
|
|
Dołączył: 16-05-2010
Posty: 272
Status: Offline
|
|
Zofia_Brzeska napisał:
Brat mojego prapradziadka, który był geometrą i robił m.in. plany majątku Krasińskich w Opinogórze też został w metryce urodzenia jego dziecka określony jako niepiśmienny (natomiast wcześniej, pod aktem swojego małżeństwa złożył bardzo ładny, wyrobiony podpis).
Moim zdaniem przyczyną takich zdarzeń jest to, że owy akt urodzenia został, w chwili chrztu, spisany na skrawku papieru lub w tzw. brudnopisie, a dopiero po pewnym czasie przepisany do księgi chrztów.
I teraz rodzi się pytanie co biedny ksiądz miał zrobić?
a) biegać za ojcem dziecka z księgą chrztu i prosić o podpis
b) iść na łatwiznę i napisać, że ojciec dziecięcia pisać i czytać nie umie...
I w wielu przypadkach szedł na łatwiznę i okazuje się że ludzie wykształceni, piastujący urzędy nie posiadają umiejętności pisania... |
_________________ Pozdrawiam
Ewa
|
|
|
|
|
Worwąg_Sławomir |
|
Temat postu: Re: Młynarz postarzał się o 5 lat w ciągu 18dni ;)
Wysłany: 06-07-2017 - 17:48
|
|
Dołączył: 15-11-2010
Posty: 1000
Status: Offline
|
|
Ja odczytuję wiek podany w metrykach w sposób następujący: jeżeli podany wiek nie jest wielokrotnością 5, czyli widzę 43, 37, 39 itp. to jest spore prawdopodobieństwo, że wiek jest podany z dokładnością +- 1 rok. Jeżeli widzimy wiek 20,25,30,35 itd to prawdopodobnie wiek jest podany "na oko", więc może sporo się różnić od rzeczywistego wieku.
Co do "niepiśmienności" przodków, widziałem "niepiśmiennego" dyrektora szkoły
Należy też oddzielić brak umiejętności pisania od czytania! To w naszych czasach, gdzie szkolnictwo jest powszechne, utarło się łączyć te umiejętności, podczas gdy nasi przodkowie mogli umieć czytać, a nie umieć pisać, stąd zapiski w metrykach o niepiśmienności nie oznaczają automatycznie braku umiejętności czytania. |
_________________ Pozdrawiam
Sławek Worwąg
|
|
|
|
|
e_furmanczyk |
|
Temat postu:
Wysłany: 06-07-2017 - 18:22
|
|
Dołączył: 14-08-2013
Posty: 28
Status: Offline
|
|
Myślę, że tak jak tu już zauważono często akty były pisywane po czasie i niejako z automatu. Kiedyś już gdzieś widziałam akt, gdzie świadkiem chrztu był wikary, albo ksiądz z sąsiedniej parafii i też okazał się nagle nie piśmienny...
A tak na marginesie, jedna z moich Praprababek rodziła się na przestrzeni ok. 20 lat, jeżeli miałabym wierzyć temu co spisane w księgach. Miała po prostu kochającego męża, który z każdym kolejnym potomkiem trochę Ją odmładzał , albo takie było jej własne życzenie
Koniec końców do właściwego aktu urodzenia jeszcze nie dotarłam...
Pozdrawiam |
|
|
|
|
|
|