|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Komentarze |
|
Temat postu: Nowa publikacja w ramach Rocznika Lubelskiego TG (komentar
Wysłany: 15-01-2017 - 14:37
|
|
Dołączył: 02-07-2006
Posty: 4484
Status: Offline
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu: Nowa publikacja w ramach Rocznika Lubelskiego TG (komentar
Wysłany: 15-01-2017 - 15:20
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 33624
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
Dziękujemy:)
Polecam uwadze obszerny artykuł
Małgorzata Anna Nowojowska (Kraków), Archiwalia urzędowe w służbie genealogii. Przyczynek do roli kopert dowodów osobistych i dokumentów meldunkowych z lat 1931-1975 jako źródła do badań genealogicznych
Dwa tematy w jednym:
koperty dowodowe (trudno czymkolwiek uzupełnić wyczerpujący tekst)
rejestracja meldunkowa - w tym przypadku, w oparciu o cenne opracowanie, moglibyśmy pokusić się o rozwinięcie.
Opracowanie Małgorzaty Anna Nowojowskiej oparte nie tylko na analizie przepisów, ale również na kwerendzie zachowanych, z praktycznymi wskazówkami. Uwaga o okresie przejściowym w 1974-1975, związanym z tym zamieszaniem (nie wiadomo gdzie co) - bardzo cenna, rewelacyjne praktyczne rady do zastosowania bezpośrednio (gdzie i jak udostępniane, włącznie z nazwami formularzy!). Podkreślenie (podobnie jak w przypadku kopert dowodowych osób zmarłych), że brak ochrony danych osobowych "z założenia" (może być, ale nie musi, nie jest domyślna, nie powinno być stosowane ograniczenie dostępu jako defaultowe)
Tematem trudnym jest okres 1951-1961. Przywołane przepisy meldunkowe z 1961 zmieniły zasady (szczegóły w tekście, lub w źródłowych). Autorka wspomina także o dualiźmie procedury (zgłoszenie w administracji albo bezpośrednio w urzędzie). Do rozwinięcia - tu nasza rola, bo chyba jedyna droga to "sprawdzić w terenie (także poza Krakowem)" - co się dzieje w 1951 do 1961. Wydaje mi się, że księgi meldunkowe po 1951 to rzadkość w zasobie APów, również względnie rzadkie są wpisy w tych istniejących. To wyrywkowe informacje (przede wszystkim dot. Warszawy), ale chyba uzasadnione. 1931-1950 - jeśli się zachowały to przekazane i pokrywają w całości. Od 1961 -"fiszki" kartoteki - w dalszym ciągu w urzędach. 1951-1960...czuję niedosyt wiedzy. Próbowałem wycinkowo dojść skąd taka przerwa. Księgi (te w większości do 51) były przekazywane do APów w latach 70 i później, więc i te z lat 50 - do czasów wprowadzenia kartotek teoretycznie mogły / powinny być ..a jest ich zdecydowanie mniej. Gdzie haczyk? Może jakieś banalne - np nowe druki, nowe księgi, fizycznie inna forma dostarczona z drukarni. Może kwestia błędnego opisu zasobu w APach (ale nie dotyczy to tylko Warszawy, więc raczej nie). "1951" hasłowo - czasem kończą się wcześniej.
Urzędy te starsze księgi traktowały poważniej ("bo przedwojenne")i latach 70-80 zdały do APu, a te "nowe, dopiero 20-30letnie, ale już niepotrzebne bo są kartoteki i przepisaliśmy informacje" zniszczyły/ skazały na zniszczenie wrzucając do piwnic?
Skąd luka? a może się mylę lub zbyt mały wycinek przejrzałem i to lokalna warszawska i mazowiecka sprawa? Macie może sowej doświadczenie i przemyślenia? |
_________________ Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
|
|
|
|
|
Piotrek |
|
Temat postu: Nowa publikacja w ramach Rocznika Lubelskiego TG (komentar
Wysłany: 20-02-2017 - 11:45
|
|
Dołączył: 27-06-2006
Posty: 210
Skąd: Lublin
Status: Offline
|
|
Witam, w związku z tym że mieliśmy poważną awarię naszych stron i trzeba było zbudować nowe strony, przesyłam nowy link do najnowszego Rocznika Lubelskiego Towarzystwa Genealogicznego.
http://rocznik.ltg.pl/tom-7-2015-2016/
Pozdrawiam
Piotrek |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|