Autor |
Wiadomość |
lech44 |
|
Temat postu: Dziwne znalezisko.
Wysłany: 19-08-2009 - 21:57
|
|
Dołączył: 10-12-2008
Posty: 45
Skąd: Szydłowiec
Status: Offline
|
|
Witam podczas rozbierania starej kamienicy znale żono w stropie drewniany miedzy mieszkaniem a strychem kota zawiniętego w materiał z płótna{szkielet},na pewno sam się nie zawinął.Dlaczego ktoś włożył tam kota?Jakiś przesąd. |
|
|
|
|
|
zmad |
|
Temat postu: Dziwne znalezisko.
Wysłany: 20-08-2009 - 01:13
|
|
Dołączył: 05-01-2009
Posty: 479
Skąd: Melbourne. Au
Status: Offline
|
|
Nie sadze by to byl przesad.
Ktos komus podrzucil zdechlego kota by mu smierdzial.
Taka malpia zlosliwosc, ktora jest cecha wielu.
Zbyszek Maderski |
|
|
|
|
|
Lipnik.F.Turas |
|
Temat postu: Dziwne znalezisko.
Wysłany: 20-08-2009 - 10:03
|
|
Dołączył: 16-08-2006
Posty: 874
Skąd: Bielsko-Biała
Status: Offline
|
|
Takie złośliwości i robili kiedyś murarze tu chyba cieśle niezadowoleni z zapłaty za robotę.
Znane są przypadki dodawania do zaprawy zgniłych -nieświeżych jaj do zaprawy murarskiej .
Czyli ostrożnie z fachowcami na budowie. Nie denerwować .
jan
fturas |
|
|
|
|
|
|
Temat postu: Dziwne znalezisko.
Wysłany: 24-08-2009 - 17:49
|
|
Dołączył: 16-01-2009
Posty: 1847
|
|
Poszperałem w moich materiałach etnograficznych i nie natrafiłem na ślad ani przesądu związanego z martwym kotem umieszczonym pod powałą, ani z rytuałami magicznymi mającymi sankcjonować takie zachowanie.
Czary i magia były kiedyś nieodłącznymi częściami życia wszelkich społeczności i rzeczywiście - podrzucano sobie różne rzeczy - najczęściej w celu wywołania u kogoś jakichś przykrych skutków czy dolegliwości.
Strach przed zabiegami magicznymi był bardzo silny - dość powiedzieć, że szlachta garbująca skórę chłopom za każde przewinienie, jak ognia bała się uroków rzucanych przez tych ostatnich.
A jeśli chodzi podrzucanie, to tylko kilka przykładów:
Najpowszechniejsze było zakopywanie różnych cudeniek w obrębie obejścia czy pod progiem. Na przykład, aby przestało się komuś dobrze wieść, zakopywano u niego w obejściu /najlepiej pod progiem chaty/ butelkę, w której była woda użyta do umycia zwłok.
Powszechnie wiadomo było, że owczarze pod progami swych domostw mają zakopanych Żydów. /To nie żart/. Miało to im /owczarzom, a nie Żydom, rzecz jasna/ gwarantować pomyslność i sukcesy w pracy.
Poniżej zaś fragment pamiętników Paska, w których wyjaśnia przyczynę braku większej liczby potomstwa:
Druga racyja cieszyła mię, żem widział córeczkę ostatnią, Marysię, we dwóch lat, i miałem nadzieję, że też jeszcze i dla mnie P. Bóg da jakie chłopczysko; jakoż i byłoby było, gdyby była nie ludzka złość. Bo uczyniono jej (taka była fama) żeby więcej nie miała potomstwa; znajdowaliśmy w łóżku różne rzeczy i ja sam znalazłem spróchniałych sztuk kilka z trumny.
Z tym kotem, to pewnie zwykła złośliwość budowlańców, jak już zauważyli pan Zbyszek z panem Jankiem.
tomek |
|
|
|
|
|
|
|
|