|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Warakomski |
|
Temat postu:
Wysłany: 13-12-2016 - 23:26
|
|
Dołączył: 29-02-2012
Posty: 928
Status: Offline
|
|
Nie zawsze pieniądze, wykształcenie czy nadzór decydowały o jakości zapisów metrycznych.
Jan Warakomski pastor kalwiński, świetnie wykształcony. Ukończył słynne kalwińskie gimnazjum w Słucku, później najstarszy holenderski Uniwersytet Karola Jana w Lejdzie. Od 1769 r. był rektorem gimnazjum w Kiejdanach. Dokumentacja, którą pozostawił po sobie jest chwalona po latach.
Po tragicznych przeżyciach rodzinnych , kiedy to w 1781 r. w ciągu miesiąca umiera mu troje dzieci, przenosi się do Kielm, gdzie jest pastorem miejscowego kościoła. Dokument powizytacyjny jest druzgocący.
„Ks. Jan Warakomski naznaczony kaznodzieją kielmeńskim przez Synod w r. 1784 źle i niedbale sprawuje swój urząd jak to widać z ksiąg metrycznych przez niego prowadzonych”.
Umiera w 1786 r.
Krzysztof |
|
|
|
|
|
Gawroński_Zbigniew |
|
Temat postu:
Wysłany: 13-12-2016 - 23:35
|
|
Dołączył: 16-06-2015
Posty: 2694
Status: Offline
|
|
slawek_krakow napisał:
Ad rem, choć poza wątkiem głównym, jakość rejestracji lepsza w parafiach gdzie prestymonia, proboszczami kanonicy etc. Co ciekawe być może dla Ciebie, ta jakość nawet wtedy gdy wikariusze z plebsu, podczas gdy proboszcz na oczy parafii nie widział, bowiem ma lokum wygodne i ciepłe na Kanoniczej.
To jest bardzo ciekawa kwestia warta oddzielnej dyskusji, chyba nigdy nie podjętej. Wg mojego doświadczenia statystyczny proboszcz mający swoich wikarych = mniej więcej prepozyt nie wdając się w szczegóły jurastolował co najwyżej 5%, no w niektórych parafiach poniżej 10% parafian przez całe dekady. |
_________________ Zbigniew
|
|
|
|
|
Korbiel_michał |
|
Temat postu:
Wysłany: 14-12-2016 - 21:01
|
|
Dołączył: 29-06-2012
Posty: 54
Status: Offline
|
|
Witajcie!
Jako, że wątek nadzwyczaj ciekawy, a ja też z chłopów podkrakowskich, to dodam od siebie:
Opieram się na metrykach parafii w Rudawie i Morawicy, księgi rudawskie zachowane od 1572 r. ciągłość do dziś, księgi morawickie od 1641.
W XVI wieku oceniam, na około 40% nazwisk/przezwisk chłopskich typu Stanisław Knap, Wojciech Mucha, a reszta, zwłaszcza kobiety, określano tylko imieniem i pochodzeniem np. Regina z Brzezinki.
Po roku 1640 już nazwiska mają wszyscy. W zależności od pochodzenia nazwiska chłopskie w XVII w. w mojej wsi można podzielić na grupy:
1.nazwiska od wyrazów pospolitych: Bańda, Bober, Cymbał, Gwóźdź, Kopernak, Kraska, Król, Laska, Mucha, Pęczek, Płużek, Sitko, Skowronek, Szczuka, Wilk, Zawada, Ząb,
2.nazwiska odimienne: Grela (od Grzegorz), Grzegorzek, Majcher (od Melchior), Pawłowski, Sędor (od Aleksander), Szymałek (od Szymon), Witek,
3.nazwiska od zawodów i nazw czynności: Duda, Knap, Kołodziej, Niechciał, Strugała, Szewc, Wójcik, Dukała, Chrapek,
4.nazwiska odmiejscowe i od nazw etnicznych: Czech, Górski,
5.nazwiska z wyrazów obcych: Baster.
Synowie często nosili nazwiska będące zdrobnieniami nazwisk ojca np. Kołodziejczyk, Bastrzyk, Boberek, Dudek, Strugałka, Ząbik. Żony i córki nazywano od nazwiska męża czy ojca np. Grelina (żona Greli), Musonka (córka Muchy). Do XX wieku we wsi przetrwało 5 nazwisk z XVI wieku: Baster, Kołodziejczyk, Laska, Mucha i Strugała.
Niestety aż do początków XIX wieku w dokumentach niepiśmiennego chłopa określano w sposób wygodny dla zapisującego ("Jan Kowal" zamiast Jan Laskiewicz, Stanisław "Perda" zamiast Stanisław Wysławski itp.), a niekoniecznie używając nazwiska. Podejrzewam, ze stąd mylne uwagi o braku stałych nazwisk chłopskich do 1800 roku.
Podsumowując: skoro na wsi było wielu Janów Laskiewiczów, a tylko jeden był kowalem, to określenie zawodem lub przezwiskiem było o wiele bardziej precyzyjne.
Natomiast te określenia wcale nie dowodzą, że chłopi już w wieku XVII nazwisk nie mieli.
Michał Korbiel |
_________________ Zapraszam na moją stronę: www.nielepice.pl
|
|
|
|
|
Michał_Bąbol |
|
Temat postu:
Wysłany: 14-12-2016 - 21:26
|
|
Dołączył: 19-11-2016
Posty: 121
Skąd: Meszna
Status: Offline
|
|
Pawłowski_Henryk napisał:
Co do Pana Michała:
Naprawa to jednak raczej Podhale albo jego pogranicze- proszę sprawdzić czy nie była to wieś królewska, wówczas ma Pan szanse wypłynąć na głębokie wody przywilejów królewskich nawet z XVI wieku. Proszę też sprawdzić w Genealogii Rodów Sołtysich na Podhalu oraz tej samej autorki- Genealogię Rodu Gąsieniców czy jakoś tak- na ich stronie internetowej znajdzie Pan wszystkie publikacje- warto przejrzeć dołączone do nich drzewa genealogiczne, może gdzieś znajdzie Pan Bąbolów i będzie jakieś zaczepienie.
Zachowanie nazwy miejscowej- Rola Bąbolowa może świadczyć o dość dawnym zamieszkaniu rodziny w tym miejscu- rola często była traktowana wymiennie z łanem - i w skrajnych przypadkach - ale tu trzeba podchodzić do tego ostrożnie- może być oznaczeniem łanu nadanego pierwszej rodzinie osadniczej- w każdym razie spotkałem się z nazwami takich ról ukształtowanymi juz w XVI wieku a może wcześniej
Ja nie spotkałem się z tym nazwiskiem. Ale Podhale to wdzięczny teren do poszukiwań- Górale wszystko trzymają w kuferkach i dzięki temu ja dotarłem do przywilejów królów polskich dla rodziny mojej żony od Zygmunta III Wazy przez Sobieskiego po ostatnim Poniatowskim kończąc
Dziękuję za odpowiedź! Cóż, niestety Naprawa nie była wsią królewską, podobnie nie znalazłem nic we wskazanych przez Pana drzewach
Najbardziej w moim nazwisku zastanawia mnie jedna rzecz, mianowicie w Polsce są dwa największe skupiska ludzi o moim nazwisku - Łętownia i okolice (między innymi Naprawa - wieś moich przodków, co ciekawe nie ma tam już Bąbolów...). Z kolei drugie skupisko to centralna Polska (okolice Łodzi i Piotrkowa Trybunalskiego). Czy istnieje możliwość, aby ci wszyscy ludzie z tych skupisk były w jakiś sposób na ze sobą spokrewnione? |
_________________ Pozdrawiam, Michał!
Poszukuję informacji o Bąbolach z Łętowni, Skawy, Nowego Targu i innych okolicznych miejscowości
|
|
|
|
|
Pawłowski_Henryk |
|
Temat postu:
Wysłany: 16-12-2016 - 18:56
|
|
Dołączył: 09-02-2011
Posty: 401
Status: Offline
|
|
witam, nie śledziłem wątku przez parę dni,
no i oczywiście zacznę od Pana Włodzimierza
Po pierwsze, nie oceniam aż tak łatwo jak Pan wartości czyichś artykułów. Jeżeli uważa Pan Genealogię Włodzimierza Dworzaczka za dzieło niskich lotów to proszę może o linki do Pana prac naukowych czy artykułów.
Po drugie, mamy chyba trochę inne podejście do tego jak powinna przebiegać dyskusja i po co właściwie ona jest.
Mnie na studiach uczyli, min na wykładach z filozofii że dyskusja to wspólne dochodzenie do prawdy. Więc niestety nie jestem z tych którzy zajadle i za wszelką cenę bronią własnego zdania.
Rozpocząłem wątek, reagując na cytowany artykuł ale za kazdym razem gdy się z tą opinią spotykam, mam w głowie Dworzaczka i tak naprawdę to polemika z jego zdaniem.
Proszę więc dobrze czytać posty bo zmianą poglądu byłoby zdanie
"że jednak nazwiska chłopskie ukształtowały się dopiero w XIX wieku" więc proszę Pana Szanownego o znalezienie takiej myśli w moich postach jeżeli coś takiego Pan mi zarzuca.
Proszę ewentualne kolejne zarzuty odnosić do faktycznych wypowiedzi a nie stwarzać ich samodzielnie a potem z nimi polemizować.
W trakcie dyskusji pojawiły się nowe wątki , bardzo słuszne. Mi samemu nadal chodzi po głowie wiele powodów zapisywania w niektórych wsiach imion od XV czy XVIw wieku a w innych ich brak nawet na poczatku XIX
Nie za bardzo widzę gdzie tak radykalnie się wycofałem?. Po prostu zacząłem pogłębiać wątek szukając przyczyn takiego stanu rzeczy, niejako rozszerzając pierwotną myśl, bo to że nazwiska chłopskie ukształtowały się na wielu obszarach już w XV i XVI wieku to widać z tego wątku.
Pojawia się więc kolejne pytanie o przyczynę, której wszyscy zaczynamy szukać i nie widzę w tym nic złego.
Pewne rozdwojenie widać w Pana kolejnym zdaniu o "ucieraniu się poglądów" No to albo Pan nawołuje do trwania przy raz obranej myśli albo chce Pan żeby jednak poglądy ucierać, no ale mniejsza z tym
To chyba tyle Panie Włodzimierzu .
Dobra na resztę ciekawych opinii w tym wątku odpisze za jakiś czas bo sie strasznie duży post zrobił |
|
|
|
|
|
Jakubas_Eugeniusz |
|
Temat postu:
Wysłany: 17-12-2016 - 14:40
|
|
Dołączył: 30-03-2011
Posty: 104
Skąd: Zamość
Status: Offline
|
|
Henryku,
wracam do Twojego pierwszego postu otwierającego niniejszy wątek. Piszesz, że "Najstarszym nazwiskiem na Sądecczyźnie już przy bardzo powierzchownym oglądzie jest Kulig- wzmiankowane w 1476 ...".
Kazimierz Rymut w "Słowniku etymologicznym" podaje, że: "Kulig - 1370 od kulik, dawniej kulig ‘ptak brodzący’."
Czyli 100 lat wcześniej niż na Sądecczyźnie pojawiło się gdzieś w Polsce nazwisko Kulig. I tu powstaje problem, jak dotrzeć do informacji o tym Kuligu z 1370 r.
Piszę dlatego, że mam taki sam problem ze swoim nazwiskiem. Znalazłem Jakubasów z 1676 r. (Śląsk Cieszyński) i z 1686 r. (Sądecczyzna), ale Rymut podaje, że: "Jakubas - 1661 od imienia Jakub". Nie wiem jak dotrzeć do Jakubasa z 1661 r.
Pozdrawiam, Eugeniusz |
|
|
|
|
|
Gawroński_Zbigniew |
|
Temat postu:
Wysłany: 17-12-2016 - 17:44
|
|
Dołączył: 16-06-2015
Posty: 2694
Status: Offline
|
|
Kulig z 1370 roku pojawia sie w książce pt "Najstarsze księgi i rachunki miasta Krakowa od roku 1300 do roku 1400 t. 2 str. 291 wydanej w roku 1878 przez F. Piekosińskiego i J. Szujskiego.
Książka jest dostępna na https://polona.pl/item/736232/ . Sęk w tym, że akurat coś tam "dłubią" i tymczasowo ta biblioteka cyfrowa jest nieczynna.
Natomiast wg Taszyckiego pierwszy kmieć zapisany jest Janek Kulig ze Wzdowa w roku 1450 (*) i drugi zapis z roku 1469: "pracowity kmieć Mikołaj ze Sławczyna zwany Kulig" (**)
* - "Najdawniejsze zapiski sądów sanockich 1423-1462" Lwów 1886; zapis nr. 2838 http://www.wbc.poznan.pl/dlibra/docmeta ... ublication
** - "Praktyka w sprawach małżeńskich w sądach duchownych w diecezji krakowskiej w wieku 15" Zebrał i wydał B Ulanowski w: AKH 1889; wpis nr albo strona 158. http://kpbc.umk.pl/dlibra/docmetadata?i ... ublication
-=--=
edit:
Druga książka ma "ocr" oto zapis rzeczonego Kuliga ze Sławczyna:
"158. (Acta offic. Lubi. IV fol. 56{)). Die Lunę, XXVII mensis Nouem-
bris anno domini MCCCCLX nono seąuitur examen testium inducto-
rum pro parte honeste Anne de Slawczyn actricem (s) ab vna et ingeniosum
Nicolaum ministruni ecclesie in 01exow reum partibus ab altera.
Item primus testis laboriosus Nicolaus kmetho de Slawczyn dictus
Kulyk (ut in forma)...
Item idem primus testis laboriosus Nicolaus kmetho de Slawczyn diŹ
ctus Kulyk interrogatus, vtrum sciret, quod ingeniosus Nicolaus minister
ecclesie in 01exow per verba depresenti Atinam honestam promisit
habere in vxorem, dixit proposicionem in actis contentam esse veram, cau-
sam ścieńcie reddens. Et dixit idem testis, quod ąuadam die certa, hoc
est dominico die in priuio carnis et anno presenti idem Nicolaus minister
ecclesie de 01exow venit in Slawczyn ad thabernam, et dum fuit inebri-
a t u s et iam fuit sero, surgens vasit ad domum eiusdem Anne, et ego cum
suo conteste respeximus, et accensa lucerna vasimus post eum et inue-
nimus eum cum prefata Anna iacentem in stuba et in vno lecto; ipseąue
Nicolaus minister ecclesie in 01exow euigilauit et dixit: ego non possum
ammittere hanc personam, quia culpabilis sum, et iam exnunc recipio mi-
chi eam in vxorem; et similiter prafata Anna dixit. Et post hoc iam ibi
fuit continuus cum prefata Anna in domo sua in Slawczyn.
De ceteris interrogatus dixit se nichil scire.
Secundus testis laboriosus Stanislaus kmetho de Slawczyn dictus Placz-
kowycz (ut in forma)...
Item ad proposicionem honeste Anne de Slawczyn interrogatus seŹ
cundus testis prefatus Stanislaus de ibidem, vtrum sciret, quod ingeniosus
Nicolaus minister ecclesie in 01exow promisit honestam Annam de SlawŹ
czyn habere in vxorem, et dixit proposicionem in toto esse veram, causam
ścieńcie reddens, in actis contentam de verbo ad verbum sibi wlgariter
lectam, quia penes illa fuit, sicut suus contestis, et vidit et audiuit.
De ceteris interrogatus dixit se nichil scire." |
_________________ Zbigniew
|
|
|
|
|
Pawłowski_Henryk |
|
Temat postu:
Wysłany: 17-12-2016 - 19:42
|
|
Dołączył: 09-02-2011
Posty: 401
Status: Offline
|
|
Zbigniewie,
Problemem z nazwiskami odimiennymi jak i oznaczającymi rzeczy jest ten że mogły pojawiać się niezależnie w wielu regionach równocześnie Druga sprawa z tymi najstarszymi nazwiskami to czy były to nazwiska tak jak je dziś rozumiemy czy raczej przezwiska.
Stąd rozwijana w tym wątku sprawa ciągłości nazwiska w danej wsi pozwalająca potraktować je- skoro było przekazywane przez pokolenia w tej samej rodzinie-wsi- nie jako jednorazowe przezwisko a już jako ukształtowane nazwisko, bo o to nam cały czas chodzi.
Więc chociaż przykładowy Kulig pojawia się juz w 1370 roku nie mamy pewności czy jest to już ukształtowane nazwisko czy raczej jednorazowe przezwisko. Stąd moje pytanie na forum do innych badaczy o wskazywanie takich ciągłych w danej miejscowości czy parafii nazwisk bo ta ciągłość pokoleniowa wskazuje na ukształtowanie się nazwisk.
Bardzo ciekawa sprawa przezwisk pojawiła się w tym wątku. Moja żona pochodzi z Podhala i tam w danej wsi większość ludzi rozpoznawana jest za pomocą przezwisk- o wielu nawet nie wiem jak się rzeczywiście nazywają to takie cofnięcie się w czasie o 100-200 lat super sprawa
Wracając do przyczyn kształtowania się nazwisk chłopskich i prób odpowiedzi gdzie kształtowały się najwcześniej i dlaczego gdzie indziej znacznie później, to myślałem o czymś takim:
W dużych dobrach- klasztornych kościelnych ( z takich mam dane) i wsiach lokowanych na prawie niemieckim ( z własnym samorządem) były one potrzebne - bo takie klaryski w swoich inwentarzach kilkudziesięciu należących do nich wsi nie mogły zapisywać samych imion- wskazując na powinności konkretnych chłopów, wyznaczając wójtów itp.
Księgi sądowe- prowadzone były w ich przypadku dla całych kluczy wsi- i tutaj do najczęstszych spraw wpisywanych do ksiąg- spraw spadkowych - również imię to było za mało.
To jeden z tropów- zainspirowany wpisem jednego z użytkowników - dotyczących dóbr arcybiskupów gnieźnieńskich.
Ciekawy jestem czy ktoś badał to zjawisko w kluczach dóbr magnackich.
No bo przy wsiach prywatnych gdy dziedzic miał 1-2 wsie i znał wszystkich to nie było aż takiej potrzeby nazywania chłopów- tak mi się wydaje. To oczywiście luźne wnioski a cały temat właściwie nadawałby się na oddzielne badania i pracę naukową.
W wątku tym bardziej chciałem zasygnalizować jak wcześnie ukształtowały się one na moim terenie i skonfrontować to z doświadczeniami innych. Na kilkaset ślubów z parafii Ujanowice- wsi należących do klarysek natrafiłem na razie na jedynie 2 przypadki z XVII wieku wpisywania samego tylko imienia pana młodego |
|
|
|
|
|
Gawroński_Zbigniew |
|
Temat postu:
Wysłany: 17-12-2016 - 20:20
|
|
Dołączył: 16-06-2015
Posty: 2694
Status: Offline
|
|
Henryku. Moja widza jest za malutka, abym odnosił się do Waszej dyskusji. Tu nie tu wtrącam coś co nie przekracza granicy mojej wiedzy albo podsyłam źródełka.
Tytuł tego doktoratu to (mniej więcej):
"Środowisko i źródła imionisk na... (gdzieś na południu Polski)". To nie jest właściwy tytuł, a sens tytułu. Nie wiem jak się ta kobitka, autorka nazywała. Wiem, że była koleżanką ze studiów mojej polonistki, też "doktorzycy". Imioniska o charakterze magicznym do dziś są popularne na północy Ukrainy i południu Białorusi. Widzę to często szukając w rosyjskojęzycznych źródłach jakichś materiałów do etymologii. Może warto by przynajmniej trochę pogóglać tym tropem, by odnaleźć, być może, obszary wiedzy wcześniej nie pokojarzone?
Pozdrawiam pięknie. |
_________________ Zbigniew
|
|
|
|
|
Wladyslaw_Moskal |
|
Temat postu: Najstarsze nazwiska chłopskie
Wysłany: 18-12-2016 - 06:58
|
|
Dołączył: 25-04-2008
Posty: 1568
Status: Offline
|
|
[quote="Pawłowski_Henryk"]
# 1. Problemem z nazwiskami odimiennymi jak i oznaczającymi rzeczy jest ten że mogły pojawiać się niezależnie w wielu regionach równocześnie Druga sprawa z tymi najstarszymi nazwiskami to czy były to nazwiska tak jak je dziś rozumiemy czy raczej przezwiska.
Stąd rozwijana w tym wątku sprawa ciągłości nazwiska w danej wsi pozwalająca potraktować je- skoro było przekazywane przez pokolenia w tej samej rodzinie-wsi- nie jako jednorazowe przezwisko a już jako ukształtowane nazwisko, bo o to nam cały czas chodzi.
Więc chociaż przykładowy Kulig pojawia się juz w 1370 roku nie mamy pewności czy jest to już ukształtowane nazwisko czy raczej jednorazowe przezwisko. Stąd moje pytanie na forum do innych badaczy o wskazywanie takich ciągłych w danej miejscowości czy parafii nazwisk bo ta ciągłość pokoleniowa wskazuje na ukształtowanie się nazwisk.
# 2. No bo przy wsiach prywatnych gdy dziedzic miał 1-2 wsie i znał wszystkich to nie było aż takiej potrzeby nazywania chłopów- tak mi się wydaje. To oczywiście luźne wnioski a cały temat właściwie nadawałby się na oddzielne badania i pracę naukową.
-----------------------------------------------------------------------------------
Panie Henryku,
otworzyl Pan "temat rzeke", ciagle do niej cos doplywa.
# 1. Na prosbe o podanie przykladowej ciaglosci nazwiska powiem, ze w innym miejscu tego Forum wspomnialem o archeologicznie udokumentowanym, przedpiastowskim nazwisku Warchoł.
Otoz w polowie VI wieku n.e. do Kotliny Panonskiej - obecne tereny Rumunii, Wegier i Slowacji, przybyl ze wschodu koczowniczy lud Awarow. Archeolog, prof. W. Szymanski wydal w 1979 ksiazke "Awarzy", gdzie odnotowuje archeologiczne pozostalosci po Awarach w Polsce - m.i. z Kopca Krakusa w Krakowie , byla to awarska sprzaczka of pasa..
Awarowie utworzyli w Kotlinie Panonskiej silne panstwo - Kaganat Awarow, razem ze Slowianami ktorych zastali w Panonii. Awarowie majac doskonala konnice i silne wsparcie slowianskiej piechoty, niepokoili Bizancjum [= wschodnia czesc Imperium Rzymskiego] i Turkow.
Turcy w czasie rozmow z Bizancjum tlumaczyli, ze wspierajace Awarow plemiona, to sa zbiegli niewolnicy z niewoli tureckiej i bizantyjskiej, sa to Pseudo-Awarowie i Turcy nadali im nazwe Varchonites. W Bizancjum przyjeto nazywac ich Varchonitai lub Warchonits.
W latach 623-624 n.e. nadmiernie wykorzystywani Slowianie [takze zbiegli slowianscy niewolnicy] zbuntowali sie w Kaganacie i przypuszczam, ze czesc zbuntowanych Slowian, zachowujac nazwanie Varhol, przez wschodnia Slowacje i Przelecz Dukielska, weszli pokojowo na obecny teren poludniowej Polski. W Slowacji wystepuje nazwisko Varhol ... ale w znaczeniu polskiego slowa "warchoł" = wichrzyciel, Slowacy maja okreslenie; "vytznik".
Pozostala czesc zbuntowanych Slowian, utworzyla Panstwo Samona - najstarszego znanego panstwa zachodnioslowianskiego. Istanialo ono w latach 623-660.
Rozpad Panstwa Samona spowodowal obawy plemion/rodzin Warchołów o
swje losy, dlatego podjeli decyzje o migracji na polnoc do Ksiestwa Wislan na tereny opuszczone przez plemie Chorwatow.
Byla to decyzja szybka i wtedy dostepnymi drogami idacymi na polnoc przeszli ok. 660 roku w okolice Krakowa i Tarnowa juz jako ... Warchałowie !!, dolaczajac do wczesniej tu przybylych Warchołów.
Warchałowie przybyli i w Pana rodzinne strony - mozna to sprawdzic tutaj;
http://www.moikrewni.pl/mapa/
Prof. K.Rymut w "Nazwiska Polakow - Slownik historyczno-etymologiczny", 1999-2001 wskazuje, ze nazwisko Warchoł moglo powstac od slowa "warch" = gniew, od slowa "warchoł" = wichrzyciel, od slowa "warcholic"= wywolywac spory , albo od zlozonego imienia Warcislaw. Nazwisko Warchoł zostalo pierwszy raz odnotowane w Polsce w 1395 r..
Moje spostrzezenia wskazuja, ze nazwiska Warchoł i Warchał powstaly okolo 770 lat wczesniej niz to odnotowal prof. K.Rymut, znajdzie Pan dzis jedno z nich na Sądecczyznie, ok. 1390 latach od powstania.
#2. Byla taka potrzeba !!, religijna - Kazirodztwo oznacza intymne relacje między krewnymi lub powinowatymi stopnia zakazującego pomiędzy nimi małżeństwa . Św. Paweł piętnuje ten szczególnie ciężki grzech .
To juz nie byla sprawa dziedzicow ...
Kiedys nie umiejaca pisac osoba , potrafila na palcach jednej reki wymienic swoich przodkow i powiedziec, czy biorac slub z osoba o tym samym NAZWISKU popelnia lub nie popelnia grzechu. Kilkanascie lat temu dyskutowalismy o tym na innych stronach genealogicznych.
Jakze pomocne wtedy byly przydomki !, kiedy zmieniali sie proboszczowie, wioski zaliczano raz do takiej, raz do innej parafii i nie zawsze korzystano z ksiag parafialnych.
Pozdrawiam - Wladyslaw |
|
|
|
|
|
Pawłowski_Henryk |
|
Temat postu: Najstarsze nazwiska chłopskie
Wysłany: 18-12-2016 - 11:00
|
|
Dołączył: 09-02-2011
Posty: 401
Status: Offline
|
|
Zbigniewie, gdybyś gdzieś odszukał tytuł lub nazwisko tej doktorzycy:) to będę bardzo wdzięczny
Władysławie,jezeli chodzi o uniknięcie kazirodztwa to bardzo ciekawe spostrzeżenie na temat przyczyny powstawania nazwisk. Jednak prawo kanonicze zezwala na małżeństwa juz kuzynów o wspólnym pradziadku a więc wnuków rodzeństwa ( tak z pamięci strzelam- lub o jedno pokolenie wyzej- będę wdzięczny gdy ktoś mnie w tym względzie poprawi) i tutaj każdy każdego na tyle znał bez potrzeby oficjalnego nazwiska ale mogę się mylić a po drugie, gdy na parafię przybywał nowy proboszcz to rzeczywiście nazwiska mogły mu się przydać na zasadzie lampki bezpieczeństwa przy tym samym- żeby choćby zapytać o pokrewieństwo.
I rzeczywiscie w księgach z XVII wieku które badam na setki małżeństw które zindeksowałem nie spotkałem sytuacji małżeństwa gdzie i pan i panna młoda nosiliby to same nazwisko- a przecież to były małe środowiska.
Jednak znajomość pokrewieństw w tych małych wsiach opierała się głównie na znajomości wszystkich a niekoniecznie nazwisk. Moja żona spotykając kogoś pochodzącego z rodzinnej podhalańskiej wioski uczestniczy w swoistym rytuale. Obie strony najpierw mówią "od kogo są" i tutaj wywody genealogiczne i sąsiedzkie potrafią trwać całkiem długo az obie strony dojdą do wspólnego znajomego lub krewnego no i tak juz powstaje komitywa.
Plemiona polinezyjskie znają swoją genealogię często kilkadziesiąt pokoleń wstecz recytując swoje pochodzenie. co ciekawe badania z bardzo odległych wysp wskazują że te genealogie są prawdziwe i zaczynają się pokrywać w którychś pokoleniach wstecz setki kilometrów dalej |
|
|
|
|
|
beatadaniluk |
|
Temat postu: Najstarsze nazwiska chłopskie
Wysłany: 18-12-2016 - 13:48
|
|
Dołączył: 17-08-2015
Posty: 36
Status: Offline
|
|
Nazwisko mojej mamy, Jaroć pojawiło się na piśmie w 1634 i trwa niezmiennie od tego czasu, Nie licząc zmian w pisowni - plebani ostrożańscy zapisywali je na milion sposobów (księża z polskiej szlachty nie radzili sobie zupełnie z nazwiskami i imionami autochtonicznych rusińskich chłopów
W każdym razie nawisko Jaroć w roku 1634 było już ukształtowane, więc istniało zapewne dużo wcześniej. Z innych "stałych" od XVII w. nazwisk chłopskich z podlaskiej parafii Ostrożany trwających po dziś dzień mamy nazwiska- Derewońko, Gogoł/ Gogołek, Wielgatek/Wilgatek, Bożyk, Chodko/ Chotko, Kokoszko, Kołodko, Przystupa, Smyk, Żelazny, Szalast.
Nazwiska te należa do ludności autochtonicznej/rusińskiej Wielkiego Księstwa Litewskiego i należały do majątków szlacheckich (w 99% szlachta polska napływowa) i kościelnego. Poddaństwo na tym terenie kształtowało się bardzo różnie i dotyczyła raczej rodzin, nie wsi. W Ostrożanach żyli obok siebie poddani kościelni i szlacheccy. Ostatnie nazwisko - Szalast to jedyny przykład nazwiska chłopskiego występującego
w obrębie okolicy szlacheckiej - Smorczewai ustalonego (albo pewniej zapisanego) znacznie później, bo dopiero na początku XVIII w.
Indeksując tą parafię, odnoszę wrażenie, że największym problemem dla plebanów ostrożańskich stanowił zapis nazwisk i imion chłopskich, które wywodziły się z innej kultury i były dla nich poprostu obce i mało zrozumiałe.
Pozdrawiam
Beata |
Ostatnio zmieniony przez beatadaniluk dnia 18-12-2016 - 15:22, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
Pawłowski_Henryk |
|
Temat postu: Najstarsze nazwiska chłopskie
Wysłany: 18-12-2016 - 14:36
|
|
Dołączył: 09-02-2011
Posty: 401
Status: Offline
|
|
PROSZĘ MOZE O WPISY PRZY NAZWISKACH O JAKIEJ WSI MÓWIMY CZY BYŁA TO WIEŚ KOŚCIELNA/KLASZTORNA czy należała do większego kompleksu dóbr czy właścicielami była szlachta jednowioskowa lub czy chodzi o wieś cząstkową- może to jakoś naświetli zjawisko kształtowania się nazwisk |
|
|
|
|
|
mrozowski_robert |
|
Temat postu: Najstarsze nazwiska chłopskie
Wysłany: 18-12-2016 - 16:29
|
|
Dołączył: 14-06-2013
Posty: 145
Status: Offline
|
|
Podam kilka przykładów:
1. wieś Jedlnia, par. Jedlnia, pow. radomski, wieś królewska na prawie obelnym - najstarszym znanym mi nazwiskiem występującym do dziś jest nazwisko Rojek; w 1456 roku przez Jana Lutka z Brzezia, biskupa krakowskiego, zostaje wydany przywilej na założenie bractwa, wymienionych osób występuje również Jakub Rojek (J. Gacki, Jedlnia, w niej kościół i akta obelnego prawa, Radom 1874, s. 119); potomkowie tegoż Rojka zamieszkują Jedlnię w kolejnych stuleciach, aż do dziś z niezmienionym nazwiskiem Rojek; występuje również w sąsiednich miejscowościach;
2. wieś Grabów, par. Zwoleń, pow. radomski, wieś prywatna - nazwisko Rogala; pojawia się w 1641 w akcie chrztu Marianny Rogali córki Szymona Rogali i Agnieszki (Księga chrztów par. Zwoleń 1597-1676); nazwisko występuje do dziś w Grabowie i sąsiednich miejscowościach;
3. miasto Skrzynno, par. Skrzynno, pow. radomski, miasto prywatne i klasztorne - nazwisko Kopycki; 20-07-1611 jest chrzczony Jakub Kopycki, syn Jana i Elżbiety (Księga chrztów i ślubów par. Skrzynno 1550-1619, AD w Sandomierzu, sygn. akkks 627, s. 95), później ów Jan pojawia się w dokumencie wystawionym w roku 1629 jako mieszczanin Skrzynna Opackiego - Jan Kopycki (F. Kiryk, Skrzynno Opackie i Skrzynno Plebańskie - miasta bliźniacze i konkurencyjne, w: Narodziny Rzeczypospolitej [...], Kraków 2012, t.1, s. 605);
4. osada kuźnicza Minera Mroskow (obecnie Mroczków), par. Odrowąż, dobra szydłowieckie, pow. radomski - nazwisko Mroszek-Mrozek-Mróz-Mrozkowic-Mrozowski, wymieniani w spisach podatkowych, przywilejach i testamentach: Jan Mroszek (1569), Stanisław Mroszek/Mrozek, Jan Mróz (1624 Szydłowiec, metryka ślubu) etc., aż w latach 20 XVIII wieku w aktach chrztu dzieci Macieja pojawia się jego nazwisko w dwu postaciach Mróz i Mrozowski, osoby o tych nazwiskach żyją w tych okolicach po dziś.
Wymieniłem zaledwie kilka przykładów spośród licznych wśród moich przodków. Właściwie mogę stwierdzić, iż zasada dziedziczenia nazwiska jest powszechna i jak tylko pojawiają się one w metrykach są zachowywane. Oczywiście dotyczy to terenu dawnego (staropolskiego) pow. radomskiego, a obecnie Diecezji Radomskiej.
Pozdrawiam, Robert. |
|
|
|
|
|
jamiolkowski_jerzy |
|
Temat postu:
Wysłany: 18-12-2016 - 19:21
|
|
Dołączył: 28-04-2010
Posty: 3166
Status: Offline
|
|
Problematyka kształtowania się nazwisk jest z z pewnością złożona. Mogło to zależeć od wielu czynników niemniej sceptycznie oceniam wnioski dotyczące historii nazwisk (ustalania tych najstarszych) wysnuwane na podstawie incydentalnych , jednostkowych historycznych dokumentów. Dopiero gruntowne badania genealogiczne pozwalają na udowodnienie trwałości tego najstarszego. Ja takie badania przeprowadziłem.
Po kądzieli jestem niewątpliwym włościaninem, z korzeniami co najmniej XVII wiecznymi z podlaskiej parafii Juchnowiec Kościelny . Co prawda moi przodkowie wywodzą się z Brończan ale w początkach XVIII wieku osiedli (lub zostali osadzeni) we wsi Wólka (od XVI do początków XVIII wieku była własnością Włoszków) stąd szczegółowo badałem tak historię jak i genealogię wszystkich mieszkańców tej wsi. Pozwala to mi zaprezentować podstawowe wnioski dotyczące kształtowania się nazwisk chłopskich w tej wsi na przestrzeni ponad 400 lat
Szczęśliwym trafem w księgach sądowych brańskich zachował się najstarszy, pochodzący z 1610 roku, lecz niestety niepełny spis mieszkańców Wólki. Niepełny bo dotyczy tylko części Andrzeja Włoszka. Jest to Wolia Juchnowska inventarium (Księga Grodzka Brańska NIAB Mińsk F_1708 –_1 –_101). Wymienieni są następujący użytkownicy ziemi:
Grzegorz Troćko – pół włoki
Misienia Stanisław - pół włoki
Wojciech Worciotko - pół włoki
Piechnik na ćwiertkach,
ćwiertka pusta z zasiewkom ozimem
Gręda Grzegorz – ćwiartka
Niwiński - pół włoki
Borisowicz- ćwierć
Trus - ćwierć
Gusiewicz Andrzej - ćwierć
Urbanik - pół włoki
Ryszko - pół włoki
Owdziej - pół włoki podle ściany y do tego morgi pode wsią biela które na nicz są
Z wymienionych tylko jedno „nazwisko” dotrwało do ksiąg metrykalnych które dla parafii juchnowieckiej zaczęto prowadzić w połowie XVII wieku
Jest to Urbanik (Urban) . Uprzedzając fakty na początku w XIX wieku przekształcic się w występujące dotąd nazwisko Bieryło
Kolejnym dokumentami o charakterze spisów są rejestry podatku pogłównego
REJESTR PODATKU POGŁÓWNEGO Z ROKU 1663
Na podstawie Archiwum Główne Akt Dawnych- ASK I 70
Uwaga Ograniczam się jedynie do wymienienia chłopów a pomijam właścicieli wsi tj Włoszków oraz służby i czeladzi wymienionej tam jedynie z imienia
Wojciech Urbanik z żoną, syn i siostra
Krzysztof Szot z żoną, synów dwa, córek dwie
Urbanikowa wdowa żąc z żoną, chłopiec
Szymon Kozioł z żoną, dziewka
Szymon Kot z żoną syn córka
Urbanikowa wdowa syn, córka, dwóch parobków
Jan Krysiuczki z żoną, Mateusz
Bernat Kowalko z żoną i synem
REJESTR PODATKU POGŁÓWNEGO Z ROKU 1674
Na podstawie Archiwum Główne Akt Dawnych- ASK I 70
Jasiek Krysicki, żona Maryna
Wawryn Urban, żona Maryna
Dorota stara, Krystyna dziewka, Wawryn parobek
Szymon Szpak, żona Tacyana
Szymon Kot, żona Szczęsna Kotowa, córka Maryna, syn Jasiek
Krzysikowa wdowa, Michałek syn, córka Daszka
Woytek Urbanczuk, żona Krystyna, Adam syn
Krzysztof Koźluk, żona Maryna, Mateusz Szot, żona Maryna
Kazimierz Szot żona Krystyna
Kolejny dokument zawierający kompletny spis pochodzi z 1825 roku Jest to spis parafian. W Wólce mieszkają: Bieleccy, Mogilewscy, Jensławowie (Wiensławowie), Krysiukowie, Bieryłowie, Maliszewscy, Gaińscy, Nowosielczukowie, Janowiczowie, Szczygłowie, Jędrzejewscy.
Jak widać od rejestrów pogłównego niezmiennie trwają Krysiukowie oraz już pod nowym nazwiskiem (Bieryło) Urbanowie, Szota można znaleźć w innych wsiach parafii juchnowieckiej (zapisywano ich Szotko) . Kotów, Szpaków i Kozłów (nawet w wersji Kozłowski) ani śladu,. Kowalko i owszem – jako najczęściej Kowalczuk występuje w kilku wsiach juchnowieckiej parafii.
Konfrontacja tego spisu z wcześniejszymi zapisami metrykalnymi dostarcza ciekawych odkryć Bieleckich zapisywano jako Kierda (Gierda, Kryda)
Mogilewskich naprzemiennie jako Andruk; i to nazwisko ostatecznie przetrwało do współczesności
Część Krysiuków po przeniesieniu się do w Juchnowcu stała się Szczytkami
Maliszewscy wyłonili się ze Szczygłów aby ich część - w Juchnowcu- przybrała nazwisko Wojciuk
Nowosielczukowie zapisywani byli także jako Wasiel, Wasilewski ale równie często... Sobot zaś Janowiczowie jako Rogal lub Rogalewski
Spisów parafialnych w parafii juchnowieckiej odtąd sporządzano sporo. Jeszcze w tych pierwszych widać fluktuację nazwiska . Z czasem utrwala się współczesna wersja nazwisk. Są to:Bielecki, Andruk, Krysiuk, Bieryło, Maliszewski, Wasilczuk, Węcław.
A że ich niewątpliwi krewni po mieczu (w n- tym pokoleniu i dla nich niepamiętnym pokoleniu) noszą w innych wsiach kompletnie inne nazwiska? Czy aby to tylko juchnowiecka czy szerzej podlaska specjalność?
Pozdrawiam |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|