Autor |
Wiadomość |
Bartek_M |
|
Temat postu:
Wysłany: 09-02-2008 - 08:40
|
|
Dołączył: 24-03-2007
Posty: 3300
Status: Offline
|
|
ad 1)
Mamy tu bliźnięta: Jacka (następuje jego chrzestny) i Bartłomieja (tu najpierw rodzice: Marcin Krol i Ewa Baszakowna, potem para chrzestnych).
ad 3)
Akt zgonu - Jan Ryża opatrzony sakramentami: pokuty, Eucharystii i Ostatniego Namaszczenia, pochowany na południu przy dzwonnicy, lat około 40.
Na 2) nie odpowiem, bo pomyliłaś zdjęcia... |
_________________ Bartek
|
|
|
|
|
lubczyńska-iwona |
|
Temat postu:
Wysłany: 09-02-2008 - 12:49
|
|
Dołączył: 17-02-2007
Posty: 109
Status: Offline
|
|
|
|
|
Bartek_M |
|
Temat postu:
Wysłany: 09-02-2008 - 14:04
|
|
Dołączył: 24-03-2007
Posty: 3300
Status: Offline
|
|
Ojcem. Użyty tytuł "discretus" wskazuje na stanowisko rektora szkoły. |
_________________ Bartek
|
|
|
|
|
jacek_cieczkiewicz |
|
Temat postu:
Wysłany: 09-02-2008 - 19:22
|
|
Dołączył: 04-07-2006
Posty: 41
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
Cytat:
Tatarzy to nie Karamici. Tatarzy w przeważającej większości składali się z Mongołów i innych ludów azjatyckich, wśród których byli też Turcy z gór Ałtaju ale w znikomym procencie.
Karaimi, nie Karamici, to Turcy nie Tatarzy ani Mongołowie, którzy do XIV wieku zamieszkiwali Krym. Od końca XIV zamieszkiwali tereny Wielkiego Księstwa Litewskiego, później także tereny należące do Korony. Byli/ są wyznawcami swojej odmiany judaizmu. Nie należy ich utożsamiać z Tatarami ani muzułmanami. Posługują się językiem kipczackim, należącym do tureckiej grupy językowej.
Prawda, lecz nie do końca. Po pierwsze musimy uzgodnić termin Turcy. Ponieważ rodził on wątpliwości, nauka rosyjska utworzyła termin Turkuci, dla określenie ludów tureckich Wielkiego Stepu, a Turcy zostawiając dla współczesnych Turków. Teraz kolejny problem. Jest wiele ludów Azji posługujących się językami wywodzącymi się z tureckiego (termin Turkuci to termin stosowany tylko w rozróżnieniach etnicznych).
Karaimi (zwani jeszcze też Karaitami) są ludem pochodzenia w przeważającej części turkuckiego, będąc "spadkobiercami" Chazarów, którzy wkrótce po odejściu Hunów na zachód podążyli za nimi (przyczyną był imperialny nacisk Chin) i osiedlili się na terenie Siedmiorzecza przyjmując judaizm w jednym z jego odłamów. Posługują się nie językiem kipczackim, a karaimskim będącym językiem tureckim z jego grupy kipczackiej. Zachowali sporą czystość etniczną ze względu na ekskluzywność wyznawanej religii. I jeszcze jedno - Karaimi nie mają nic wspólnego z azjatyckim ludem Kereitów, choć Karaita i Kereita brzmią niemal tak samo.
Rzeczywiście Karaimi niewiele mają wspólnego z Tatarami, choć nie mogę zgodzić się z Tobą w sprawie "źródeł" etnicznych Tatarów. To Mongołowie, lud, nawet jak na rozdrobnienie etniczne Wielkiego Stepu, byłi mało liczebni. W tyglu z którego powstali Tatarzy absolutną większość miały ludy pochodzenia turkuckiego lub posługujące się językami tureckimi. I tu kolej uwaga. "Nasi" Tatarzy nie mają też nic wspólnego z wschodnioazjatyckimi Tatarami z wieków XII i XIII.
Najbardziej chyba znany polski Karaita to nieżyjący od lat profesor Ananiasz Zajączkowski, wybitny orientalista turkolog.
Pozdrawiam
Jacek |
Ostatnio zmieniony przez jacek_cieczkiewicz dnia 09-02-2008 - 19:32, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
jacek_cieczkiewicz |
|
Temat postu:
Wysłany: 09-02-2008 - 19:29
|
|
Dołączył: 04-07-2006
Posty: 41
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
Cytat:
zniewolenia Tatarów- Turków = żołnierzy sułtana do polski
Taka rodzina miała kulturę islamską ale po latach w kulturze polskiej pojawia się asymilacja = chrzest dzieci.
Janku, jeńcy tatarscy byli z reguły osiedlani w dobrach hetmana i przymusowo chrzczeni (z reguły w obrządku wschodnim). Osiedlano ich w rozproszeniu i w piorunującym tempie zanikała w nich świadomość pochodzenia. To nie była asymilacja, a rodzaj wcielenia. Sam pochodzę z takiej rodziny.
Pozdrawiam
Jacek |
|
|
|
|
|
lubczyńska-iwona |
|
Temat postu:
Wysłany: 09-02-2008 - 21:36
|
|
Dołączył: 17-02-2007
Posty: 109
Status: Offline
|
|
Jacku-wspaniały,jasny,przejrzysty opis-dziękuję.
Do Bartka:zwróć uwagę na zapis''Discreti Antony Wroblewski de Plebania",no i rok 1760.Nie sądzę aby w owym czasie była tam szkoła(z tego co wiem -prawie 100lat później),poza tym czy człowiek z taką pozycją mieszkałby na plebanii?Ja myślę raczej ,że to ''deseroti''(od czasownika desero-opuszczać=opuszczony).Zauważ,że nie wymienia się tu matki dziecka(może zmarła?).''Discertum"-wg słownika łacińskiego oznacza również odłączyć,odróżnić.Zwróć też uwagę,że w metryce nad karzdym "i" jest kropka-w tym wyrazie nie.Nie neguję twojego tłumaczenia ,chciałabym jednak wiedzieć co sądzisz o moich wątpliwościach.Niewątpliwie jest zapisane:córka Franciszka (?)Antony Wroblewski z Plebanii.
Pozdrawiam i czekam na odpowiedź
Iwona |
|
|
|
|
|
Bartek_M |
|
Temat postu:
Wysłany: 09-02-2008 - 22:14
|
|
Dołączył: 24-03-2007
Posty: 3300
Status: Offline
|
|
Hmm... może i "deserotus" (poprawna forma "desertus", ale łacina kościelna nie zawsze przejmowała się gramatyką )
Tą "szkołą" mogła być równie dobrze przykościelna szkoła elementarna, jak i schola - nasz "discretus" byłby więc kantorem, pomieszkującym na plebani i ćwiczącym chłopców w śpiewie kościelnym. Mógł też jednocześnie spełniać niektóre funkcje zakrystianina, jak czytamy w aktach wizytacyjnych.
PS. W całej metryce naliczyłem aż osiem "i" bez kropki |
|
|
|
|
|
lubczyńska-iwona |
|
Temat postu:
Wysłany: 10-02-2008 - 14:53
|
|
Dołączył: 17-02-2007
Posty: 109
Status: Offline
|
|
Dzięki za odpowiedź,co do "i"rzeczywiście są też bez kropki(w wyrazach ciągle powtarzających się,więc być może dlatego nie wzięłam ich pod uwagę )
pozdrawiam
Iwona
Jeszcze odezwę się z innymi metrykami |
|
|
|
|
|
Mączka_Arkadiusz |
|
Temat postu:
Wysłany: 11-02-2008 - 21:02
|
|
Dołączył: 10-02-2007
Posty: 191
Status: Offline
|
|
Jacku, pisząc o języku, którego używają Karaimi, użyłem skrótu myślowego, gdyż dyskusja dotyczyła przynależności etnicznej ochrzczonej osoby a nie Karaimów jako takich.
Tatarzy z tego co pamiętam, nigdy nie byli liczni i to właśnie fascynowało współczesnych im Europejczyków, że mało liczebne, szybko poruszające się na polu bitwy oddziały potrafiły wygrywać z bardziej liczebnymi wojskami europejskimi. Poza tym trzonem wojska europejskiego była piechota, podczas gdy Tatarzy opierali się na konnicy. Pomijam już w ogóle fakt, że Tatarzy wcześniej od Europejczyków, wykorzystywali proch strzelniczy. Oczywiście Tatarzy, którzy dotarli do Europy w XIII i XIV wieku byli raczej "związkiem wojskowym" niż formacją etniczną, co nie zmienia w ogóle faktu, że nazewnictwo wojskowe, organizacja oddziałów oraz główni dowódcy byli z pochodzenia Mongołami a nie Turkutami. Z tego co wiem wielu dowódców tatarskich osiadło lub zostało osadzonych na Kresach i oni z dużym prawdopodobieństwem byli z pochodzenia Mongołami, podczas gdy szeregowi wojownicy mogli się wywodzić z różnych ludów środkowej Azji, które w tatarskim pochodzie na zachód, zostały wciągnięte w wir wydarzeń.
Tak na marginesie, to sami Turkuci mieli wątpliwości co do swojego pochodzenia-wywodzili siebie od legendarnego księcia Aszyna, którego imię jest zlepkiem chińsko-mongolskim i oznacza "szlachetnego wilka". Polecam książki Lwa Gumiłowa, opisujące historię Turkutów i nie tylko. |
|
|
|
|
|
jacek_cieczkiewicz |
|
Temat postu:
Wysłany: 12-02-2008 - 12:42
|
|
Dołączył: 04-07-2006
Posty: 41
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
No i dokonałeś Arku kolejnego skrótu myślowego. W XIII wieku powinniśmy raczej mówić o Mongołach i wojskach mongolskich, niezależnie od tego, że stanowili oni tylko trzon armii, która pod wodzą Batu Chana najechała Europę. Ciekawe jakie byłyby długofalowe skutki ekspedycji, gdyby nie fakt, że w tym czasie "zawakowała posada" wielkiego chana i Batu Chan podążył na kurułtaj wycofując swoje wojska za Wołgę. Natomiast o Tatarach w dzisiejszym rozumieniu możemy mówić od czasu politycznego usamodzielnienia się ułusu Dżocziego i stopniowego wymieszania się narodowościowego tego państwa.
Właściwie wśród Tatarów o mongolskim pochodzeniu po mieczu z całą pewnością możemy mówić wyłącznie o rodach kniaziowskich, jako że tytuł książęcy przypisany był tylko do męskich potomków Jesügeja Baatura, ojca Czyngis Chana.
Widocznie wilk był na rdzennych terenach Mongołów i Turkutów częstym zwierzęciem totemicznym. Wszak takim przodkiem Czyngis Chana był Börte Czino - Szary Wilk. |
|
|
|
|
|
lubczyńska-iwona |
|
Temat postu:
Wysłany: 24-02-2008 - 23:42
|
|
Dołączył: 17-02-2007
Posty: 109
Status: Offline
|
|
|
|
|
Bartek_M |
|
Temat postu:
Wysłany: 25-02-2008 - 10:53
|
|
Dołączył: 24-03-2007
Posty: 3300
Status: Offline
|
|
1) Marianna c. Aleksandra i Marianny Kalbir ("baptizavi filiam Mariannam Alexandri et Mariannae Kalbir")
2) neofita - nowo nawrócony
3) Tadeusz (na marginesie zapisek o wprowadzeniu do kościoła nowego wikarego/proboszcza)
4) Józef (uzup. ceremonii nad ochrzczonym z wody przez akuszerkę)
5) Witalis (z nieprawego łoża)
Pozdrawiam |
|
|
|
|
|
lubczyńska-iwona |
|
Temat postu:
Wysłany: 25-02-2008 - 22:27
|
|
Dołączył: 17-02-2007
Posty: 109
Status: Offline
|
|
Dziękuję za pomoc Bartku (zawsze można na ciebie liczyć).Powiem ci,że na tego Witalisa w życiu bym nie wpadła,przewertowałam kalendarz-rzeczywiście jest takie imię(10 VII).
Jeszcze raz dzięki , być może jeszcze odezwę się(zostało mi jeszcze 1000 metryk,więc może znajdzie się coś niejasnego)
Pozdrowionka
Iwona |
|
|
|
|
|
sekowska |
|
Temat postu:
Wysłany: 01-03-2008 - 07:44
|
|
Dołączył: 21-11-2007
Posty: 24
Status: Offline
|
|
W Katastrze Fryderycjanskim przy praprzodku moim istnieje okreslenie -dennicker co ono oznacza .Pozdrawiam.Jola |
|
|
|
|
|
Bartek_M |
|
Temat postu:
Wysłany: 01-03-2008 - 09:10
|
|
Dołączył: 24-03-2007
Posty: 3300
Status: Offline
|
|
Nie miałem jeszcze przyjemności oglądania tych tabel katastralnych - czy zawód wpisywano tam przed nazwiskiem, gotykiem? Może masz fotografię? |
_________________ Bartek
|
|
|
|
|
|