Autor |
Wiadomość |
JarekK |
|
Temat postu: Gajowy - najniebezpieczniejszy zawód II Rzeczpospolitej
Wysłany: 25-05-2016 - 09:03
|
|
Dołączył: 08-11-2011
Posty: 506
Status: Offline
|
|
|
|
|
MonikaNJ |
|
Temat postu: Gajowy - najniebezpieczniejszy zawód II Rzeczpospolitej
Wysłany: 25-05-2016 - 12:24
|
|
Dołączył: 03-02-2013
Posty: 1574
Status: Offline
|
|
Dzięki Jarek,
przeczytałam z zainteresowaniem. Jakieś historie krążyły w rodzinie o niebezpieczeństwach ale myślałam , że są przesadzone- nie miałam pojęcia ,że mój prapradziad i jego brat mieli tak nerwowe życie.
pozdrawiam monika |
_________________ pozdrawiam monika
>Wanda>Feliksa>Anna>Józefa>Franciszka>Agnieszka>Helena>Agnieszka
|
|
|
|
|
anowi1958 |
|
Temat postu: Gajowy - najniebezpieczniejszy zawód II Rzeczpospolitej
Wysłany: 26-05-2016 - 12:05
|
|
Dołączył: 21-04-2009
Posty: 313
Status: Offline
|
|
Bardzo ciekawy artykuł, mój 3xpradziadek też był gajowym, ale wcześniej, jeszcze w XIX wieku. Pozdrawiam
Iwona |
|
|
|
|
|
Warakomski |
|
Temat postu:
Wysłany: 26-05-2016 - 23:01
|
|
Dołączył: 29-02-2012
Posty: 928
Status: Offline
|
|
Leśnicy byli ciągle „na wojnie”. W dziewiętnastowiecznych powstaniach to oni stanowili znaczącą część powstańczych oddziałów. Przed wojną leśnicy byli funkcjonariuszami mundurowymi, mieli obowiązek współpracy ze Strażą Graniczną, KOP-em, Policją Państwową, wojskiem w tym wywiadem i kontrwywiadem. W latach 30-tych powstała paramilitarna organizacja Przysposobienie Wojskowe Leśników. Również wydany w 1937 r.
„Przewodnik gajowego” instruował jak przygotować i wykorzystać las, aby utrudnić działania nieprzyjaciela. Według tych zaleceń leśnicy w sierpniu 1939 r budowali zawały i inne przeszkody na prowadzących przez lasy drogach.
Od str. 525
http://www.wbc.poznan.pl/Content/119556/index.djvu
Krzysztof |
|
|
|
|
|
Grzanecki_Wojciech |
|
Temat postu:
Wysłany: 31-05-2016 - 23:55
|
|
Dołączył: 25-02-2012
Posty: 16
Status: Offline
|
|
W maju przyszłego roku minie 150 rocznica urodzin i 90 tragicznej śmierci pradziadka mojej żony gajowego Jana Wawruszaka. Zginął zamordowany przez złodziei drewna niedaleko wsi Jaski, w lesie należącym do majątku w Białce koło Radzynia Podlaskiego. Dla upamiętnienia tej tragedii w miejscu zbrodni postawiono krzyż, który w latach 90 ubiegłego wieku zmurszał i obecnie nie istnieje. Dzięki pomocy panów Krzysztofa Sochala i Krystiana Mroczka leśników z Leśnictwa Główne udało nam się odnaleźć to miejsce. W przyszłoroczną rocznicę planujemy postawieni nowego krzyża poświęconego pamięci Jana. Ma to szczególne znaczenie dla mojej teściowej, jego wnuczki, urodzonej już po jego tragicznej śmierci.
Wojtek Grzanecki |
|
|
|
|
|
Pięknoręki |
|
Temat postu:
Wysłany: 06-06-2016 - 10:30
|
|
Dołączył: 28-08-2010
Posty: 14
Status: Offline
|
|
A'propose tematu, czy orientują się Państwo może, gdzie mógłbym szukać archiwum służby leśnej sprzed 1939 roku? Mój pradziad był leśniczym w nadleśnictwie Święciany, chętnie dowiedziałbym się, gdzie można szukać dokumentów z tego okresu.
Pozdrawiam,
Adam |
|
|
|
|
|
|