|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Nowik_Andrzej |
|
Temat postu: Kto nie lubi genealogii?
Wysłany: 30-03-2009 - 16:25
|
|
Dołączył: 22-06-2007
Posty: 576
Status: Offline
|
|
Warto zapoznać się z artykułem:
http://tygodnik.onet.pl/30,0,23938,nepo ... tykul.html
pełniejszy tekst:
http://antykorupcja.edu.pl/index.php?mn ... 395&page=2
"Lojalność wobec więzów krwi jest pozytywnym zjawiskiem, ale nie służy zadaniom nowoczesnego państwa." I inne tego typu "złote myśli".
Stąd niektórzy mają obsesję na punkcie "familizmu":
"Czy da się obronić tezę, że państwo nowożytne jest tworem zbudowanym na przekór naturalnemu porządkowi?
Coś w tym jest Już Max Weber wskazywał, że w państwie nowożytnym rola związków krwi schodzi na drugi plan, wyparta przez struktury biurokratyczne. Więc liberalne państwo demokratyczne idzie pod prąd takim "naturalnym" tendencjom."
Przy okazji poada również ciekawa informacja:
"W środowiskach wiejskich przeciętny Włoch potrafi podać imiona, nazwiska i miejsce zamieszkania 230 krewnych. Absolutny europejski rekord. W Poznaniu najlepszym wynikiem było 250 osób – chodziło o osobę bardzo zainteresowaną swoją genealogią, jako że miała korzenie szlacheckie – ale przeciętny wynik dla Polski to ok. 80 osób".
Serdecznie pozdrawiam trzymających się "naturalnych tendencji"
Andrzej Nowik |
|
|
|
|
|
|
Temat postu: Kto nie lubi genealogii?
Wysłany: 30-03-2009 - 17:40
|
|
Dołączył: 16-01-2009
Posty: 1847
|
|
Nie wiem, kto nie lubi genealogii, bo w przytoczonym artykule to słowo nie pada ani razu.
Artykuł dotyczy nepotyzmu, który z genealogią nic nie ma wspólnego.
Nepotyzm - faworyzowanie członków rodziny przy obsadzaniu stanowisk i przydzielaniu godności.
Genealogia - jedna z nauk pomocniczych historii, zajmująca się badaniem więzi rodzinnych między ludźmi na bazie zachodzącego między nimi pokrewieństwa i powinowactwa. W szczególności przedmiotem zainteresowania genealogii są wybrane rodziny i rody, ich pochodzenie, historia oraz wzajemne relacje rodzinne i losy poszczególnych członków rodziny.
Uważam, że można być miłośnikiem genealogii, a jednocześnie być wrogiem nepotyzmu /i odwrotnie, rzecz jasna/. Nie widzę tu sprzeczności.
pozdrawiam - tomek |
|
|
|
|
|
Nowik_Andrzej |
|
Temat postu:
Wysłany: 02-04-2009 - 13:23
|
|
Dołączył: 22-06-2007
Posty: 576
Status: Offline
|
|
Słowo "genealogia" pada w cytowanym przeze mnie fragmencie artykułu, a skoro genealogia raczej służy podtrzymywaniu "więzów krwi", to razem z nimi jest czymś przynajmniej podejrzanym dla "nowoczesnego państwa" (mowa w tej części artykułu akurat o "więzach krwi" jako czymś pozytywnym samo w sobie, nie o nepotyzmie). Takie wnioski się nasuwają...
A poza tym proszę tę sprawę traktować humorystycznie, nie było moją intencją w sposób naukowy polemizować z artykułem (np. ocena znaczenia więzów rodzinnych w niektórych środowiskach w Polsce jest znacznie zaniżona, ale rzeczywiście brakuje na ten temat badań).
Andrzej Nowik |
|
|
|
|
|
|
Temat postu:
Wysłany: 02-04-2009 - 13:52
|
|
Dołączył: 16-01-2009
Posty: 1847
|
|
Zerknąłem tylko na link podpisany słowami "pełniejszy tekst", sądząc /niesłusznie/, że zwolni mnie to z obowiązku tego samego tekstu w formie skróconej. Ma pan rację słowo "genealogia" pada w artykule onetu, przepraszam za moje gapiostwo.
pozdrawiam serdecznie - tomek |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|