|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Piórkowska_Ewa |
|
Temat postu: Kiedy Zarząd odpowie nam o co chodzi z Bronkiem i innymi?
Wysłany: 27-03-2015 - 22:18
|
|
Dołączył: 05-02-2012
Posty: 168
Status: Offline
|
|
KIEDY ZARZĄD ODPOWIE NAM O CO CHODZI Z BRONKIEM I INNYMI?
Ja kolejny raz jestem wkurzona. Nie rozumiem, co tu się dzieje. My tu wszyscy spotykaliśmy się i robiliśmy coś razem, bo łączyła nas pasja do genealogii. Byłam pełna podziwu dla pracy Leszka, Bronisława i Wawrzyńca.
Zarządu nie znam tak dobrze. Osobiście wypowiedzi Włodka często mnie irytowały, ale nie musimy się wszyscy rozumieć.
Oczekiwałam jednak po wpisie Bronka i naszych prośbach skierowanych do zarządu że nam ktoś wytłumaczy, o co chodzi.
Nie byłam członkiem, ale aktywnym sympatykiem. Poświęciłam masę czasu na indeksację. Robiłam to tak jak Bronek, Leszek, Wawrzyniec dla wszystkich.
Czułam się więc częścią tej społeczności, ale to co tu się wyprawia w ostatnim czasie to normalnie jest nie w porządku do nas.
Nie podoba mi się, że zarząd nie odpowiada na nasze prośby o wyjaśnienia.
Nie podoba mi się też, że w odpowiedzi na wyjaśnienia Bronka zdobywamy się na podziękowania dla Niego i innych, ale nie potrafimy zawalczyć o jego dobre imię.
Nie znamy zarzutów, więc trudno coś pewnego powiedzieć, ale uważam, że w takim miejscu nie powinno się rzeczy załatwiać w taki sposób.
Ja tutaj dużo się nauczyłam, skorzystałam, ale zaczynam się tu ostatnio tylko irytować.
DROGI KOCHANY ZARZĄDZIE UWAŻAM, ŻE NIE JEST TO W PORZĄDKU W STOSUNKU DO NAS.
Moje słowa mogą się komuś nie podobać, ale chciałam głośno i wyraźnie powiedzieć, tak nie przystoi - poważnemu towarzystwu genealogicznemu.
JESZCZE RAZ PROSZĘ O WYJAŚNIENIA. UWAŻAM, ŻE TO SIĘ NAM NALEŻY. PROSIŁAM JUŻ O TO W WĄTKU DOTYCZĄCYM GRODZISKA, PROSILI INNI - JAKOŚ NIE WIDZĘ ODPOWIEDZI. DLA MNIE TO JEST PRZEJAW LEKCEWAŻENIA DLA NAS.
Ewa Piórkowska |
|
|
|
|
|
Ricardo |
|
Temat postu: KIEDY ZARZĄD ODPOWIE NAM O CO CHODZI Z BRONKIEM I INNYMI?
Wysłany: 27-03-2015 - 22:29
|
|
Dołączył: 31-01-2015
Posty: 28
Status: Offline
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu:
Wysłany: 27-03-2015 - 22:38
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 33613
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
Wywołałaś mnie, wiec pisze w swoim imieniu (nie reprezentuję Zarządu).
Przeniesienie dyskusji z forum wewnętrznego jest błędem, szczególnie w zaprezentowanej formie.
Każdemu członkowi PTG -przede wszystkim tym, którzy głosowali za uchwałą zobowiązującą członków PTG (w tym zarząd) do rozliczenia się z prac - na forum wewnętrznym odpowiem na konkretne pytania.
Także tym z członków, którzy nie mogli lub nie chcieli być na Walnym w zeszłym roku, gdy ta uchwała zapadała prawie (lub całkowicie..teraz nie pamiętam:) jednomyślnie.
Całe stowarzyszenie (a także - o ile mi wiadomo - znaczna część z sympatyków wspierających poważnymi darowiznami działalność PTG) oczekuje transparentności. Jednym z jej elementów jest rozliczenie projektów - w tym przekazywanie ich wyników stronom umów (PTG i AP)
Działania mające na celu wyegzekwowanie powinności związanych z udziałem w projektach PTG leżą w obowiązkach Zarządu - szczególnie po uchwałach ostatniego Walnego.
Delikatnie mówiąc..sytuacja jest ciut inna niż tu ( na forum otwartym) przedstawiona, ale ponieważ nie jest to dobre miejsce do rozmowy o wewnętrznych sprawach PTG nie będę się ustosunkowywał do każdej wypowiedzi.
Zapraszam do członkostwa w naszym stowarzyszeniu, aktywnego udziału w pracach (także w Walnych i ew. Zarządzie albo Komisji Rewizyjnej), w procesie formalnego i rzeczowego rozliczania umów zawartych przez PTG.
pozdrawiam |
_________________ Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
|
|
|
|
|
igorczajka |
|
Temat postu:
Wysłany: 27-03-2015 - 23:13
|
|
Dołączył: 13-11-2014
Posty: 60
Status: Offline
|
|
Super!
"Całe stowarzyszenie (a także - o ile mi wiadomo - znaczna część z sympatyków wspierających poważnymi darowiznami działalność PTG) oczekuje transparentności."
Ale
"Przeniesienie dyskusji z forum wewnętrznego jest błędem, jedynie członkowi PTG na forum wewnętrznym odpowiem na konkretne pytania."
Logika i konsekwencja zaprawę godna polityka. |
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu:
Wysłany: 27-03-2015 - 23:44
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 33613
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
Pozorna sprzeczność
obrzucanie się błotem nie jest przejawem jawności
ale brak cenzury (możliwość obrzucania) - owszem
Nie chcę i nie będę przytaczał wypowiedzi "wewnętrzne" (plus dokumenty) vs to co było tutaj napisane. I nie jest to argument na brak jawności, ale w niektórych rzeczach po prostu nie bierze się udziału.
Jedynym wymogiem stawianym osobom uczestniczącym w pracach jest ich rozliczanie. Na koordynatorze ciąży olbrzymia odpowiedzialność - także dlatego, ze "zapewnia" (czy raczej powinien zapewniać), że wysiłek osób, których prace koordynuje będzie spożytkowany zgodnie z założeniami. Podobnie jest z rzutowaniem terminu, sposobu, faktu rozliczenia się na przyszłe umowy.
To są umowy PTG. Stowarzyszenie nie będzie parawanem czy jakimś wehikułem dla pozyskiwania materiałów dla podmiotów zewnętrznych.
Skoro Bronek, ani Leszek nie przenieśli z forum wewnętrznego pytań czy raczej propozycji dość specyficznego podejścia do rozliczeń sprzętu to nie widzę powodu, aby Wam o tym pisać.
Jakieś konkretne pytania?
Egzekwowanie udokumentowania wykonania obowiązków na siebie przyjętych (czy wręcz nie udokumentowania, a po prostu zrobienia tego czego się podjęło) nie wynika z drastycznie złej oceny. To chyba rzecz normalna? Nie powód do obrazy.
Być może jest to (uświadomienie sobie, że projekt rozliczony będzie) powód do odejścia z niego, tego nie wiem. To bardzo subiektywne, ale narzuca mi się takie następstwo (po wspomnianych utrąconych pomysłach na uwłaszczenie się na sprzęcie, nierozliczenie "zamortyzowanego" i stanowczym wymaganiu zdania zdjęć.."to mi się nie podoba tak")
wiesz to naeet w przedszkolu bywa "zabieram SWOJE zabawki i idę do innej piaskownicy" nie "moge zabrać nieswoje"?
Jeszcze wyraźniej? po co?
przecież od wielu miesięcy widać gdzie lądują zdjęcia z Grodziska! PTG ich nie ma a w genbzie dla zalogowanych są. I co? Zarząd ma to w dalszym ciągu pomijać milczeniem?
Ile razy pytałem tu na forum "gdzie są zdjęcia"? odpowiedź "a po co ci one" mnie rozwaliła
Wielka rozróba bo PTG w końcu nie chcę być walone po rogach |
_________________ Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
|
|
|
|
|
Batory_Marcin |
|
Temat postu:
Wysłany: 28-03-2015 - 00:30
|
|
Dołączył: 27-02-2013
Posty: 41
Status: Offline
|
|
O ile mi wiadomo - osoby nie będące członkami PTG nie mają dostępu do forum wewnętrznego. Tak więc jedynym miejscem gdzie sympatycy mogą zabrać glos - jest to tutaj. Wydaje mi się, że post pani Piórkowskiej jest jak najbardziej na miejscu.
Co do meritum - rozliczenia sprzętu i zdjęć. O ile mi wiadomo kolega Popkowicz zdał sprzęt na ręce członka Zarządu - p. Feltynowskiej . To samo dotyczy plików, które były przekazywane na bieżąco i do genbazy i na serwer PTG.
Nie chce mi się porównywać, ale jezeli czegoś brakuje na serwerze PTG - można to spokojnie ściągnąć - albo z genbazy, albo pojechać do Grodziska i skopiować na miejscu, albo poszukać na dyskach, które kolega Popkowicz przekazał członkowi Zarządu tydzień temu. W związku z rezygnacją kolegi Popkowicza z funkcji koordynatora współpracy i digitalizacji akt metrykalnych PTG z AP w Grodzisku Mazowieckim chciałbym szczególnie pogratulować Zarządowi - panu Prezesowi Młochowskiemu i ówczesnemu członkowi Zarządu – koledze Włodzimierzowi Sroczyńskiemu sukcesu w realizacji uchwały Zarządu. Ultymatywny ton tego dokumentu (?) jest na tyle obraźliwy, że każdy na miejscu kolegi Popkowicza zareagowałby tak samo – zrezygnował z wszelkiej działalności na rzecz PTG.
Jestem członkiem Towarzystwa od niedawna. Proszę wybaczyć, ale nie znam zbyt dokładnie zasług pana Prezesa, ani kolegi Sroczyńskiego (wiem, z jego profilu, że zindeksował jedną parafię, napisał ponad 10000 postów na forum, koordynuje 4 projekty digitalizacji i „pozostawił po sobie niezatarte wrażenie wśród pracowników AP w Grodzisku”). chciałbym wierzyć, że w swoich działaniach, uchwałach i polemikach, które toczą w ramach naszego Towarzystwa, mają jedynie dobro polskich miłośników genealogii na względzie. Miałem za to okazję wielokrotnie współpracować z kolegą Popkowiczem. Powiem krótko – tytan pracy. Przychodził pierwszy, wychodził ostatni. Praktycznie co tydzień wykonywał 3000 – 5000 zdjęć. Potem, godzinami obrabiał je w domu – przycinał, prostował, numerował. Poza tym, regularnie kontrolował już wykonany materiał pod kątem braków, zdjęć nieczytelnych etc. Wszyscy pracownicy archiwum w Grodzisku poczynając od pani Kierownik Marty Goroch darzą kolegę Bronisława pełnym zaufaniem i podziwem dla systematyczności , rzetelności i bezinteresowności jego działań. W tym miejscu pozwolę sobie podzielić się z Koleżankami i Kolegami moimi wrażeniami z bez mała rocznej współpracy z kolegą Popkowiczem. Pan Bronisław jest doktorem inżynierem, emerytowanym pracownikiem Politechniki. Ze wszystkimi tego konsekwencjami. Precyzyjnie formułuje myśli i oczekuje tego samego. Być może w tym leży praprzyczyna konfliktu, bo tak należy to nazwać, między Zarządem a nim. Niech zresztą każdy wyrobi sobie w tej sprawie opinię samodzielnie, zwłaszcza, że Bronisław bardzo precyzyjnie i po wielokroć „wypunktowywał” istotę problemu. Twarde fakty są takie, że w zakładce metryki i poczekalni mamy setki tysięcy zdjęć z AP Grodzisk Mazowiecki wykonanych i obrobionych przez Popkowicza i jego zespół. Prawdopodobnie gdyby nie awantura „o przekazywanie” zdjęć – w tym roku Grodzisk zrobiony byłby do końca. A tak ? Teraz nie ma nic. Sprzęt wrócił do Warszawy. Dyski ze zdjęciami, a dokładnie „Materiał zdjęciowy o parametrach identycznych jaki został przekazany do AP” (cytat z uchwały Zarządu) trafiły w ręce upoważnionego przedstawiciela PTG, a cała reszta (zdjęcia obrobione, ponumerowane, przycięte – nad czym kolega Popkowicz spędził całe tygodnie) – zapewne nie…. W obecnej sytuacji nie mogę oprzeć się wrażeniu, że działania Zarządu doprowadziły do realnej i zupełnie niepotrzebnej straty niezmiernie pożytecznego i zaangażowanego w prace Towarzystwa genealoga. Chciałbym w tym miejscu zadać pytanie Autorom uchwały wzywającej kolegę Popkowicza do „podporządkowania się” – jesteście już Panowie usatysfakcjonowani ? Macierz dyskowa też ? Bo ja jestem waszymi działaniami głęboko rozczarowany. |
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu:
Wysłany: 28-03-2015 - 00:48
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 33613
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
Nie jest prawdą, że pliki były przekazywane na bieżąco i do genbazy i na serwer PTG.
Do dziś jest to pod znakiem zapytania.
Tak jak nie jest prawdą, że "przekazywanie równoległe" jest sposobem rozliczenia. Bo nie kto inny a Bronek odpowiada za upublicznienie aneksów ślubnych z 1943 roku. PTG na siebie tego nie weźmie.
Sprzęt jeszcze nie został przekazany w całości (a moje pytanie na forum wewnętrznym zostało olane)
"można poszukać"? to jest właśnie obowiązek koordynatora!
zrobić wykaz (robić na bieżąco i przekazywać!) co zostało wydane przez AP do sfotografowania, co zostało sfotografowane, obrobione, sprawdzone, zdane
"rezygnacja" to musi być przyjęta - tj musi powstać dokument (choćby protokół niezgodności, jeśli nie można dojść do porozumienia)
W dalszym ciągu jetem członkiem Zarządu.
"Zasługą" (tfu na psa urok) jest "wpuszczenie PTG m.in do Grodziska"
Nie zwalaj na autorów. Uchwałę kierowaną nie do grodziskiego projektu, a wszystkich projektów PTG podjęło Walne Zgromadzenie Członków PTG przytłaczającą większością głosów. Taka jest wola PTG - aby projekty były rozliczane.
To tyle jeśli chodzi o tzw "nieścisłości" z Twojego Marcinie postu.
No pominę kwestie niezapomnianych wrażeń, bo to nie mój poziom, ale jakbyś chciał na wewnętrznym poczytać...zapraszam:)
Nikt nie kwestionuje nakładów pracy etc. Na Boga! Konieczność spisania co jest zrobione nie jest atakiem personalnym. Czy to tak trudno zrozumieć?
Nie mówiąc o takich drobnostkach jak wymagania wobec PTG ze strony AP (do sprawozdawczości ilość zdjęć etc).
a co znowu z macierzą? coś się znów urodziło? i którą bo ostatnio Bronek na wewnętrznym przepraszał za oskarżenia bezpodstawne kierowane od adresem fałszywie określonego "użytkownika". Stare kotlety.
btw: body w zastępstwie zużytego - jak kilka razy pisałem -do odbioru zawsze był;) to też zajęcie (niekoniecznie bezpośrednio) dla koordynatora.
Tyle projektów rozliczonych, publikacje od razu, przekazane zdjęcia. Tylko tu jakieś zdziwienia typu 'to genbaza nie jest PTGowska"? To aparat nie będzie umorzony? To trzeba się rozliczać z przyjętych zobowiązań?
"zgrać sobie w archiwum" - kolejny raz....ciut wstyd nie? ale jedź, zgraj jak to nie problem i innego rozwiązania nie ma. Przy okazji skseruj listę wydanych w ramach umowy z PTG jednostek do fotografowania...
Tak, uważam że nie jest to skomplikowane i dziwię się, że przez lata było problemem. https://genealodzy.pl/index.php?name=PNp ... 879#267879 |
_________________ Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
|
|
|
|
|
Popkowicz_Bronisław |
|
Temat postu:
Wysłany: 28-03-2015 - 08:02
|
|
Dołączył: 02-03-2008
Posty: 362
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
Przypomnę, że na forum wewnętrznym w dn. 06.03.2015 godz.21:38 Jacek Młochowski napisał m.in.:
"Zarząd PTG zdecydował podejmując stosowną uchwałę, m.in. że:
1. Bronisław Popkowicz ma rozliczyć się, ze zdjęć z PTG,
2. Bronisław Popkowicz ma oddać uszkodzony aparat fotograficzny do PTG.
Zarządu PTG nie satysfakcjonuje samowolne dysponowanie materiałem wytworzonym w ramach umowy PTG-AP Grodzisk przez Bronisława Popkowicza i żąda aby rozliczył się on z PTG a nie z Leszkiem Ćwiklińskim.
Materiał zdjęciowy o parametrach identycznych jaki został przekazany do AP MUSI trafić do PTG i zostać zarchiwizowany na macierzy dyskowej PTG. Jest dla Zarządu niezrozumiały upór i samowola Bronisława Popkowicza, który upiera się aby materiał zdjęciowy do PTG nie dotarł.
W związku z powyższym jeśli Bronisław Popkowicz nie podporządkuje się władzom PTG zostanie na podstawie § 14 statutu wykluczony z PTG przez Zarząd z powodu: nieprzestrzegania statutu, uchwał i zarządzeń władz Towarzystwa"
W świetle tego oficjalnego stanowiska Zarządu i toczącej się dyskusji na temat mojej osoby oświadczam:
1. Przyznaję, że przez całe trzy lata pełnienia funkcji koordynatora digitalizacji w AP GM świadomie i uporczywie odmawiałem przekazywania zdjęć do PTG. Jestem zdziwiony, że w ogóle coś się znajduje w bazach PTG.
2. Przyznaję, że świadomie nie zamierzałem przkazywać zdjęć ani nie miałem zamiaru z kimkolwiek się z nich rozliczać, zwłaszcza z PTG.
3. Przyznaję, że samowolnie dysponowałem materiałem wytworzonym w ramach umowy PTG-AP Grodzisk i rozliczałem się z niego z Leszkiem Ćwiklińskim, a nie z PTG.
4. Przyznaję, że Leszek Ćwikliński jest osobą fikcyjną, jest wytworem mojej wyobraźni.
5. Przyznaję, że na początku pełnienia funkcji koordynatora otrzymałem od Zarządu jasne, w sposób udokumentowany oficjalnie przekazane wytyczne, jakie zasady fotografowania i przekazywania zdjęć mnie obowiązują i podpisałem w tym celu stosowne zobowiązanie. Jest moją bezsprzeczną winą, że się temu w żaden sposób nie podporządkowałem i słusznie teraz jestem obwiniany za nie dopełnienie elementarnych obowiązków.
6. Przyznaję, że chciałem się uwłaszczyć uszkodzonym aparatem i w tym celu wystąpiłem z propozycją na forum, aby Zarząd to uczynił.
7. Przyznaję wreszcie, że jestem wielbłądem.
Mam nadzieję, że to moje oświadczenie usatysfakcjonuje moich oponentów.
Ponieważ jestem człowiekiem już cokolwiek niemłodym, mam za sobą dwie ciężkie operacje kardiochirurgiczne i wszelkie tego typu emocje są dla mnie wręcz niebezpieczne, wybaczcie, ale nie będę już więcej zabierał głosu w tej sprawie. Wkrótce przestanę być członkiem PTG i bywalcem tego forum. Mam nadzieję, że temat sam się wyciszy i życie będzie biegło dalej.
Pozdrawiam
Bronisław |
|
|
|
|
|
Sawicki_Julian |
|
Temat postu:
Wysłany: 28-03-2015 - 08:05
|
|
Dołączył: 05-11-2009
Posty: 3423
Skąd: Ostrowiec Świętokrzyski
Status: Offline
|
|
Witam, ponoć ryba psuje się od głowy, ale człowiek to nie ryba. Przypominam o Admnistrator Marcie Nalazek, jeden człowiek potrafił zatrzymać jej Tytaniczną Prace. Ja od zawsze nawołuje do zgody i byśmy się trzymali razem, bo w genealogii nie ma granic państwowych, my wszyscy jesteśmy sobie równi.
Też mi się nie podoba wyrzucanie np. Darka Pawlaka, czy nawet Mirka Kozaka, albo zasłużonego Staszka Pieniążka z członkostwa.
Moim zdaniem to metryki na PTG i Gen-baza powinny mieć te same zdjęcia, bo prywatna Gen-baza nie będzie wiecznie darmowa.
A odpowiadać na te trudne pytania powinien Prezes, Włodek jeszcze nie jest prezesem ; pozdrawiam - Julian |
|
|
|
|
|
igorczajka |
|
Temat postu:
Wysłany: 28-03-2015 - 08:08
|
|
Dołączył: 13-11-2014
Posty: 60
Status: Offline
|
|
Sroczyński_Włodzimierz napisał:
Nie chcę i nie będę przytaczał wypowiedzi "wewnętrzne" (plus dokumenty) vs to co było tutaj napisane. I nie jest to argument na brak jawności, ale w niektórych rzeczach po prostu nie bierze się udziału.
Pełna zgoda. Nie należy ujawniać dokumentów, które przeczą informacjom przekazywanym przez władze. ( Czyż nie temu służyć ma wprowadzona poprawka do ustawy o dostępie do informacji publicznej, dostęp ten ograniczająca? ) Należy brać przykład idący od najwyzszych władz w państwie. Dołączam do usuniętych gratulacji świetnej roboty. |
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu:
Wysłany: 28-03-2015 - 12:11
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 33613
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
Julianie:
Gdyby nie (całkiem niepotrzebne, ale się pojawiło) wspomnienie mojej skromnej osoby w pierwszym, inicjującym poście tego wątku - to bym nie odpowiadał w ogóle. |
_________________ Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
|
|
|
|
|
wiwisniewski |
|
Temat postu:
Wysłany: 28-03-2015 - 14:25
|
|
Dołączył: 02-04-2014
Posty: 122
Status: Offline
|
|
Przepraszam, że się wtrącę swoje dwa grosze, nie będąc członkiem PTG. Z doświadczenia wiem, że nie da się takiej sprawy załatwić na forum, kontynuowanie "dyskusji" tylko zaaogni spór i narazi na szwank wizerunek Stowarzyszenia.
Macie może jakąś Komisję Rewizyjną, albo Sąd Koleżeński, jakiekolwiek ciało, które jest realnie niezależne od Zarządu i ma swoich kompetencjach nadzór/mediacje/rozwiązywanie sporów, i które mogłoby rozpatrzyć sprawę obiektywnie (i nie na forum publicznym), dać stronom miejsce i możliwość podania argumentów, ustalić fakty (co miało być zrobione, na kiedy, kto był za to odpowiedzialny, czy został właściwie poinformowany, czy zrobił to do czego się zobowiązał, w czasie w jakim się zobowiązał, itd.), oraz podjąć decyzję:
- Jeśli działania Zarządu są słuszne, sprawa powinna być zakończona zgodnie z przyjętymi procedurami, i nie poruszana na forum publicznym.
- Jeśli działania Zarządu są słuszne, ale np. forma działań zbyt surowa, zadania powinny być zakończone zgodnie z przyjętymi procedurami, wszystkie inne sprawy powinny zostać rozwiązane polubownie.
- Jeśli działania Zarządu były bez zasadne, poszkodowane osoby powinny uzyskać odpowiednią kompensatę, np. w postaci formalnych przeprosin.
Na czas rozpatrywania sprawy, strony nie powinny jej komentować, protokół z prac oraz decyzja z uzasadnieniem powinny zostać upublicznione po zakończeniu sprawy.
Ciało podejmujące takie decyzje powinno być umocowane w statucie i mieć jasne kompetencje pozwalające na prowadzenie tego typu działań i podejmowanie decyzji z poleceniem "do wykonania".
Taka moja rada, sądzę, że jakkolwiek wymaga formalnych działań, o tyle powinna być najszybszą i nie pozostawiającą wątpliwości formą rozwiązania tej sytuacji. |
_________________ Szukam informacji o:
- Brudzew/Kiełczew Górny: Wiśniewski / Wiśniewscy
- Warszawa: Wiśniewski / Wiśniewscy | Kasprzykowski / Kasprzykowscy | Strybel | Teleżyński / Teleżyńscy;
- Andrychów (Roczyny): Mrzygłód
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu:
Wysłany: 28-03-2015 - 14:34
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 33613
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
Statut jest dostępny również dla nieczłonków PTG.
Rozumowanie słuszne, oczywiste, rozsądne "dwa grosze".
"Skrzywdzeni" wiedzą o możliwości zastosowania procedur przewidzianych Statutem. Ich decyzją było wybiórcze przedstawienie swoich poglądów na forum publicznym.
W każdej poruszonej sprawie podtrzymuję (zgłoszoną wcześniej potencjalnie zainteresowanym oczyszczeniem z pomówień, a teraz ogłoszoną publicznie) gotowość udziału jako świadek w pracach Sądu Koleżeńskiego naszego stowarzyszenia. |
_________________ Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
|
|
|
|
|
wiwisniewski |
|
Temat postu:
Wysłany: 28-03-2015 - 17:34
|
|
Dołączył: 02-04-2014
Posty: 122
Status: Offline
|
|
Sroczyński_Włodzimierz napisał:
Statut jest dostępny również dla nieczłonków PTG. (...)
Fakt, teraz dopierro zauważyłem, że macie statut dostępny na stronie.
Statut PTG napisał:
VII. Komisja Rewizyjna
§ 25
Komisja Rewizyjna jest organem kontrolnym Towarzystwa.
Komisja Rewizyjna składa się z 3 członków wybieranych przez Walne Zgromadzenie, którzy wybierają ze swego grona przewodniczącego i sekretarza.
§ 26
Do kompetencji Komisji Rewizyjnej należy:
przeprowadzanie kontroli całokształtu działalności Towarzystwa, ze szczególnym uwzględnieniem działalności finansowo-gospodarczej,
występowanie do Zarządu z wnioskami wynikającymi z ustaleń kontrolnych,
składanie na Walnym Zgromadzeniu sprawozdań ze swojej działalności oraz stawianie wniosku o udzielenie absolutorium dla ustępującego Zarządu.
VIII. Sąd koleżeński
§ 27
Sąd koleżeński rozpoznaje wszelkie spory wynikłe między członkami Towarzystwa w związku z ich działalnością statutową.
Sąd koleżeński składa się z 3 do 5 członków wybieranych przez Walne Zgromadzenie. Liczebność Sądu koleżeńskiego ustala Walne Zgromadzenie.
Sąd Koleżeński może orzekać następujące kary:
upomnienie,
nagana,
wykluczenie z Towarzystwa
Od orzeczeń Sądu Koleżeńskiego przysługuje odwołanie do Walnego Zgromadzenia.
Wygląda na to, że macie wszystkie niezbędne organy, które mogą zająć się tą sprawą. Zwykle przyjmuje się, że rozpocząć postępowanie przed tego typu organami może każdy członek (nie tylko członkowie Zarządu), niezależnie od stopnia zaangażowania (lub braku) w daną problematyczną sprawę. Komisja Rewizyjna jest właściwa do wyjaśnienia wątpliwości związanych z zarządzaniem majątkiem i ew. działaniem na szkodę Stowarzyszenia. Sąd Koleżeński idealnie nadaje się do rozwiązywania bardziej personalnych spraw.
Czytając niektóre posty, odnoszę wrażenie, że ich autorzy starają się zasugerować, że mają mają jakąś wiedzę dot. nieprawnych działań. Jeśli rzeczywiście takową mają, to zamiast pisać na forum, powinni poinformować o tym prokuraturę. |
_________________ Szukam informacji o:
- Brudzew/Kiełczew Górny: Wiśniewski / Wiśniewscy
- Warszawa: Wiśniewski / Wiśniewscy | Kasprzykowski / Kasprzykowscy | Strybel | Teleżyński / Teleżyńscy;
- Andrychów (Roczyny): Mrzygłód
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu:
Wysłany: 28-03-2015 - 17:39
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 33613
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|