Autor |
Wiadomość |
Mendyka_Grzegorz |
|
Temat postu: Epigenetyka: czy dziedziczymy wspomnienia przodków?
Wysłany: 21-03-2015 - 19:23
|
|
Dołączył: 11-07-2006
Posty: 521
Skąd: Wrocław/Kalisz
Status: Offline
|
|
|
|
|
sponikowski |
|
Temat postu: epigenetyka: czy dziedziczymy wspomnienia przodków?
Wysłany: 21-03-2015 - 19:44
|
|
Dołączył: 13-12-2009
Posty: 354
Status: Offline
|
|
wspomnienia to za dużo powiedziane... Jakoś nie wspominam (nawet we śnie) szkoły rzemiosła szewskiego prowadzonej przez mojego pra... Bardziej bym stawiał na dziedziczenie tego wszystkiego co związane z uruchomieniem mechanizmów obronnych mających na celu zapewnienie przetrwania. To w sumie żadna nowość - słyszałem kiedyś na studiach, że kiedyś przeprowadzano badania na niemowlętach (ludzkich). Puszczano je na skraj głębokiego basenu z wodą i jakoś instynktownie go omijały, żeby nie wpaść. Nikt ich nie uczył (bo jak), że to niebezpieczne.
pozdrawiam - Sławek
ps. link działa , a artykuły prasowe mają to do siebie, że musza pachnieć nowością lub sensacją (nawet w Wysokich Obcasach) |
_________________ szukam: https://genealodzy.pl/PNphpBB2-viewtopic ... wski.phtml
|
|
|
|
|
Sawicki_Julian |
|
Temat postu: epigenetyka: czy dziedziczymy wspomnienia przodków?
Wysłany: 21-03-2015 - 20:21
|
|
Dołączył: 05-11-2009
Posty: 3423
Skąd: Ostrowiec Świętokrzyski
Status: Offline
|
|
Witam, to może być prawda ze strach działa w genach i widać to tu na tym forum, niektórzy się ukrywają nadal, a po wojnie już 70 lat. Czasem spotyka się kogoś pierwszy raz w życiu i tak się wydaje ze już się znamy, może to jest rodzina z przeszłości, ale nikt na ten temat nic nie mówi, pozdrawiam - Julian |
Ostatnio zmieniony przez Sawicki_Julian dnia 24-03-2015 - 06:39, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
ahavita |
|
Temat postu:
Wysłany: 22-03-2015 - 12:01
|
|
Dołączył: 14-02-2015
Posty: 208
Status: Offline
|
|
Wszystkie moje pasje podciągam pod hasło "pamięć genetyczna", trochę żartobliwie. Mam słabość do przepisów z XIX wieku i wszelakich przyborów kuchennych (praprababka prawdopodobnie pracowala w kuchni we dworze), prędzej wybiorę żeliwny świecznik niż szklany (prapradziad był mistrzem kowalskim) a od piecow kaflowych trudno mnie oderwać (dziadek -zdun). Jednak trudno jest mi przyznać rację naukowcom, mamy wielu przodków, wg jakiego klucza mielibyśmy dziedziczyć wspomnienia? Strach iksa a nie odwagę igreka? |
_________________ Poszukuje metryk ewanelikow Kribbe,Kripp,Kriep,ewent.Krübbe.
|
|
|
|
|
Mendyka_Grzegorz |
|
Temat postu:
Wysłany: 22-03-2015 - 12:31
|
|
Dołączył: 11-07-2006
Posty: 521
Skąd: Wrocław/Kalisz
Status: Offline
|
|
ahavita napisał:
Wszystkie moje pasje podciągam pod hasło "pamięć genetyczna", trochę żartobliwie. Mam słabość do przepisów z XIX wieku i wszelakich przyborów kuchennych (praprababka prawdopodobnie pracowala w kuchni we dworze)..
Jednak trudno jest mi przyznać rację naukowcom, mamy wielu przodków, wg jakiego klucza mielibyśmy dziedziczyć wspomnienia? Strach iksa a nie odwagę igreka?
Ależ to dopiero pierwsze podejścia epigenetyków do tak ujętego tematu.
Dziedzictwo genetyczne /zdrowie/ też
często różnie ujawnia się w którymś pokoleniu i od różnych przodków.
To już naukowo potwierdzone.
A moja wnuczka odziedziczyła pasję do wypieków po pra-pra-dziadku cukierniku |
_________________ Grzegorz z Wrocławia
Śląskie Towarzystwo Genealogiczne [102/2001]
Kaliskie Towarzystwo Genealogiczne [ 16/2010]
https://genealodzy.wroclaw.pl/
http://gento.wroclaw.pl/
|
|
|
|
|
ahavita |
|
Temat postu:
Wysłany: 22-03-2015 - 13:35
|
|
Dołączył: 14-02-2015
Posty: 208
Status: Offline
|
|
W porządku-dajemy szansę naukowcom
Czy wnuczka korzysta z jakichś przepisow na ciasteczka sprzed 100 lat? |
_________________ Poszukuje metryk ewanelikow Kribbe,Kripp,Kriep,ewent.Krübbe.
|
|
|
|
|
sirdaniel |
|
Temat postu: Re: epigenetyka: czy dziedziczymy wspomnienia przodków?
Wysłany: 23-03-2015 - 07:05
|
|
Dołączył: 25-03-2012
Posty: 288
Status: Offline
|
|
Mendyka_Grzegorz napisał:
Czyżby nowe pola dociekań dla genealogów?
-ciekawostka w Wysokich Obcasach:
http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obc ... ojca_.html
Jeśli link nie zadziała mogę podesłać skany artykułu na priv
Na komorce nie otwiera sie artykuł, ale domyślam sie o co chodzi. O ile może zarciki śmieszne to temat nie jest żartobliwy. Tu mam dwa kolejne artykuły o tym że doświadczenie może wpływać na potomstwo. Choć chodzi o zwierzeta www.rp.pl/artykul/1069324.html. oraz www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/992346, ... e-w-genach
Ja osobiście nie wyobrażam sobie aby rozwňj gatunkňw miałby się odbywać tylko poprzez selekcję naturalną. Długotrwały czynnik wpływający na zwierze może przystosować potomstwo zwierzecia żeby sobie z tym radził. U ludzi jest inaczej. Mamy rozum no i sami możemy stworzyć dla siebie najdogodniejsze warunki do życia. Może dlatego rządzimy na planecie? |
_________________ Jego Najjaśniejsza Mość Wielmożny Wielce Szanowny Mocium Pan Magister Daniel
|
|
|
|
|
Wiśniowiecki_Marek |
|
Temat postu: Re: epigenetyka: czy dziedziczymy wspomnienia przodków?
Wysłany: 23-03-2015 - 08:40
|
|
Dołączył: 16-04-2007
Posty: 247
Skąd: Wrocław
Status: Offline
|
|
Coś może wym jednak być. Mnie zawsze ciągnęło do miejsc, które po wielu latach okazywały się miejscami narodzin i pobytu przodków.
Pozdrawiam, Marek |
_________________ Marek Wiśniowiecki
---------------------------
Poszukuję- akt urodzenia Joseph Steinbach Czerniowce ok. 1789r.
|
|
|
|
|
Małgorzata_Kulwieć |
|
Temat postu:
Wysłany: 23-03-2015 - 11:55
|
|
Dołączył: 16-02-2012
Posty: 1600
Status: Offline
|
|
Czy dziedziczymy wspomnienia przodków?
Oj, zapewne tak.
Wszystkie moje przodkinie od strony Ojca były Paniami i jedyne prace jakie wykonywały to wydawanie poleceń, dysponowanie obiadów i zapewne pieczenie ciasteczek i robótki ręczne.
A wszystkie moje przodkinie od strony Mamy pochodziły z biednych rodzin wiejskich, najczęściej bezrolnych.
I we mnie też taki dysonans drzemie. Najlepiej idzie mi wydawanie poleceń! Potem długo, długo nic i robótki ręczne i pieczenie ciast, a w dalszej kolejności - prowadzenie ogrodu. |
_________________ pozdrawiam
Małgorzata_Kulwieć
Szukam wszelkich informacji o: wszystkich Kulwiec(i)ach; Babińskich i Steckich z Lubelszczyzny, Warszawy, Włocławka i Turku; Sadochach i Knapach z okolic Mińska Maz.
|
|
|
|
|
Dławichowski |
|
Temat postu:
Wysłany: 23-03-2015 - 20:27
|
|
Dołączył: 24-09-2006
Posty: 1032
Skąd: Koszalin
Status: Offline
|
|
|
|
|
slawek_krakow |
|
Temat postu:
Wysłany: 23-03-2015 - 21:56
|
|
Dołączył: 19-11-2011
Posty: 650
Skąd: Kraków
Status: Offline
|
|
deuter napisał:
Witam,
Czy Wysokie Obcasy to już jest gazeta naukowa?
Delfina
Raczej ezoteryczna |
|
|
|
|
|
|
Temat postu: Re: epigenetyka: czy dziedziczymy wspomnienia przodków?
Wysłany: 24-03-2015 - 07:23
|
|
Dołączył: 10-12-2012
Posty: 1259
|
|
Wiśniowiecki_Marek napisał:
Coś może wym jednak być. Mnie zawsze ciągnęło do miejsc, które po wielu latach okazywały się miejscami narodzin i pobytu przodków.
Pozdrawiam, Marek
Doświadczam teraz czegoś podobnego, bo na podstawie znajdowanych metryk moich przodków od XVIII wieku stwierdzam, że mieszkałam i mieszkam obecnie blisko miejsc ich życia, a nie miałam świadomości ich przebywania na tym terenie. Przeprowadzałam się już 8 razy w moim 70 letnim życiu i miałam pretensje do losu, że tak mną miota jak bezwolnym liściem. Od kilku lat czytam odnajdowane metryki rodzinne i jestem w szoku, że w tych miejscowościach niby mi obcych, mieszkali jednak moi przodkowie.
Jestem z urodzenia jedynaczką i bardzo dokuczała mi ta samotność oraz brak umocowania korzeniami rodzinnymi w miejscach mojego życia. Teraz mam dużą i ciągle rosnącą rodzinę pochodzącą z łódzkiego, mazowieckiego, wielkopolskiego, kujawsko-pomorskiego i Warszawy oraz poczucie, że kiedy do nich dołączę nareszcie nie będę taka samotna.
Człowiek jest istotą stadną i chyba ten gen pcha nas do poszukiwań genealogicznych.
Pozdrawiam serdecznie
Janina |
|
|
|
|
|
Skrzypczak_Bogumiła |
|
Temat postu: Re: epigenetyka: czy dziedziczymy wspomnienia przodków?
Wysłany: 24-03-2015 - 08:34
|
|
Dołączył: 29-05-2010
Posty: 463
Skąd: Jastrzębie Zdrój
Status: Offline
|
|
Może coś w tym jest - ja od zawsze boję się wody,urodzona nad morzem i jeziorami powinnam się czuć jak" ryba w wodzie "ale tak nie jest. Poszukując moich przodków dotarłam do metryki zgonu mojego prapradziadka Kazimierza - utonął w Narwii,kolejne odkrycie już nieco bliższe -ciężarna siostra,jej młody mąż i 15 letni brat mojej Mamy też utonęli w Narwii.
Nie wiem czy te tragedie wpłynęły na moją " pamięć" ale łatwiej mi wytłumaczyć mój strach. |
_________________ Pozdrawiam.
Bogumiła.
---------------------------------------------------------
moje korzenie-parafie mazowieckie; Zambski,Obryte,Szelków,Długosiodło,Niegów,Kamieńczyk,Wyszków,Dzierżenin,Goworowo,Brańszczyk
|
|
|
|
|
Mendyka_Grzegorz |
|
Temat postu:
Wysłany: 24-03-2015 - 12:21
|
|
Dołączył: 11-07-2006
Posty: 521
Skąd: Wrocław/Kalisz
Status: Offline
|
|
Dławichowski napisał:
Może to coś pokrewnego z Teorią Halingera?
Oj, Krzysiek
-nie znałem
-poczytałem
-nic pokrewnego
-moje wnioski potwierdzają /cytuję /
Koncepcji pracy Hellingera nie da się zrozumieć w sposób logiczny i racjonalny...
Innymi słowy, terapia Hellingera jest niebezpieczna.
proponuję nie kontynuować tu o tej teorii |
_________________ Grzegorz z Wrocławia
Śląskie Towarzystwo Genealogiczne [102/2001]
Kaliskie Towarzystwo Genealogiczne [ 16/2010]
https://genealodzy.wroclaw.pl/
http://gento.wroclaw.pl/
|
|
|
|
|
Łucja |
|
Temat postu:
Wysłany: 25-03-2015 - 06:43
|
|
Dołączył: 05-05-2007
Posty: 1822
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
Ja na spotkanie Genpolu kupiłam sobie bluzę z napisem: "Deja Vu Paradis", jakoś mi tak pasowało, chociaż dopiero po tym wątku widzę większy związek napisu z genealogią i konkretnie z tą teorią dziedziczenia wspomnień przodków.
A z dyskusji najbardziej podoba mi się zdanie Marka:
"Coś może w tym jednak być. Mnie zawsze ciągnęło do miejsc, które po wielu latach okazywały się miejscami narodzin i pobytu przodków.
Pozdrawiam, Marek".
Podpisuję się pod tym, żeby można jeszcze tak do przodu.. że jak ciągnie to tam głęboko szukać i znaleźć, to dopiero byłby "dowód".
Genealodzy do tej teorii dziedziczenia wspomnień przodków mogą wiele wnieść, za 100-1000 lat ludzkość będzie wiedziała o co chodzi, my jeszcze niestety nie wiemy. Możemy już zacząć coś do tego wnosić spisując nasze obserwacje, np. Marka i Janiny, ja też mogę, chociaż po jednym przykładzie, może zrobimy coś takiego?
Nie tyle to może chodzić o dziedziczenie wspomnień przodków, co o szerszy i głębszy zasięg ludzkiej pamięci niż tylko konkretnej osoby. Pewnie tacy ludzie interesują się właśnie genealogią, a inni nie.
Łucja |
_________________ Dziennik genealogiczny
|
|
|
|
|
|