Serwis Polskiego Towarzystwa Genealogicznego

flag-pol flag-eng home login logout Forum Fotoalbum Geneszukacz Parafie Geneteka Metryki Deklaracja Legiony Straty
niedziela, 10 listopada 2024

longpixel


Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Zobacz poprzedni temat Wersja gotowa do druku Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
wojciechowiczOffline
Temat postu:   PostWysłany: 06-06-2022 - 14:44
Sympatyk


Dołączył: 22-10-2020
Posty: 32

Status: Offline
Witam Pana😃
Zgadzam się że moja wersja rodzinnej historii może być hmm malo dokładna, ale innej nie znam😃
Slyszałem nie raz o pracy w tajdze ale to nie wyklucza ze zaczęli od roboty w fabryce, wiem na pewno że stryj Stanisław chciał jechać z swoimi rodzicami i bratem Edwardem zatem dużo bardziej realne jest że udało mu się dołączyć do transportu niż to że jechał za nimi, bo niby jak miałby to w tamtym czasie zrobić. Mam zdjęcie Stanisława w polskim zimowym mundurze z orłem w koronie podpisane Taszkient 19 styczeń 1942r. I był bombardierem w pułku ciężkiej artylerii jest na liście odznaczonych krzyżem. Mam wielką nadzieję ze moja wersja o zaginięciu dziadka w transporcie jest fałszywa, gdyby miał Pan rację że oni byli we czworo na początku zsyłki to jest szansa na odkrycie jego losów prawda?
Bardzo bardzo dziękuje za informacje od Pana😃 pozdrawiam Krzysztof
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
kocurekOffline
Temat postu:   PostWysłany: 08-06-2022 - 20:28
Sympatyk


Dołączył: 06-01-2015
Posty: 193

Status: Offline
Uff… Już się obawiałem, że Stanisław też będzie wg Pana niewłaściwy, ale okazało się że to kolejny wspólny mianownik całej syberyjskiej układanki. To dobrze. Zaskoczył mnie Pan, nie ukrywam, datą jego pobytu w Taszkiencie 19.01.1942. Moje wynurzenia szły w zimę 1942 r. (wrzesień-grudzień 42r.), a tu taka niespodzianka. Jednak na pewno nie było w Taszkiencie śniegu tego dnia, wiem to z danych wojskowych że temperatura tego dnia była 15 st. C. Zima skończyła się w Kizył-Orda jak jechali żołnierze z Tockoje do Taszkentu. Chyba że zdjęcie jest w rzeczywistości z Tockoje czy Tatiszczewa a podpisał „Taszkent 19.01.1942” lub zrobił podpis po długim czasie i nie pamiętał że zrobiono je poza Taszkentem, albo podpis jest OK o ile nie ma śniegu na fotografii. Czas na jakieś kolejne wnioski i ustalenia z dotychczasowego dialogu:
1/Stanisław musiał być z całą rodziną od samego początku deportacji. Co do dziadka Józefa i jego zagubienia. Skoro jest w VII.1942 r. w Barnaule to trudno mi wierzyć w wersję Pańskiego ojca że się zgubił w drodze na Sybir i więcej go nie widzieli. Chyba że się rzeczywiście zgubił, a dojechał (???) potem, tylko skąd wiedział gdzie ma jechać albo jak NKWD np. w Swierdłowsku sprawdziło z którego transportu się zgubił i gdzie go mają odstawić? Oczywiście NKWD z Barnaułu też mogło zadziałać na wniosek rodziny, tylko czy było tak empatyczne? Za dużo „grząskich miejsc”, zatem wg mnie dziadka „zgubiono” po 1942 r., a powodem była jego deklaracja że jest Białorusinem, jak Pan pisał wcześniej. A zatem dziadek po deklaracji stał się obywatelem ZSRR, którego trzeba było oddzielić od rodziny. Nastąpiło to albo w XI.1942 r. (po paszportyzacji) albo gdy zbliżała się tzw. repatriacja na wiosnę 1946. Może Pana ojciec chciał go zabrać w 1946 r., ale był Białorusinem wg paszportu, to zamknęło raz na zawsze szansę na powrót do Polski. Najmniej prawdopodobny, lecz możliwy scenariusz był może i taki, że rodzina dziadka jakoś „przemyciła” go do wagonu, lecz drobiazgowa kontrola w Swierdłowsku w III.1946 r., wyłapała gapowicza i rodzina ostatni raz go widziała, co potem Panu sprzedano jako wersje o zagubieniu, z wiadomych względów.
2/ „Kolonia” w Barnaule to było bardzo niebezpieczne miejsce, rodzina Pana żyła w barakach bez okien i drzwi cały czas, także w zimie. Do „kolonii” zwożono wszystkie nacje CCCP: Czeczenów, Osetyńców, Inguszów, Kałmuków, Jakutów, Karelów, itp. To powodowało konflikty, gwałty na kobietach, także Polkach. NKWD nie mogło dać sobie radę, a i Polacy dolewali trochę oliwy do ognia. Powodów było bez liku, a najważniejsze że Polacy nie byli jednością w tak ekstremalnie ciężkiej dla nich sytuacji. Część kobiet bez dzieci miała pretensje (raczej urojone co potwierdziło drobiazgowe śledztwo) o podział pomocy z UNRRy w VIII.1941. Pretensje „wylewały” innym rodzinom polskim, zwłaszcza kobietom z małymi dziećmi, oraz NKWD, a jego funkcjonariusze te „żale” wykorzystywali do skłócenia Polaków. Potem doszedł konflikt o prace w kuchni, że pracuja matki z dziećmi i one jakoby miały „złoty biznes” itd., itp. NKWD kierowało Polaków do ciężkiej pracy fizycznej (budowlanka szeroko rozumiana, rozbiórka domów pod fabryki z UA, praca za niską porcje chleba) aby „wykończyć Polaczków”. Przybysze z Kaukazu też nie próżnowali, więc polscy mężczyźni musieli pilnować nocą baraków przed intruzami którzy poza rabunkiem i pobiciem, liczyli na „kontakty” z kobietami. Ostatecznie w VII.1942 miejscowe NKWD przystąpiło do likwidacji Polaków w „kolonii barnaulskiej” poprzez zaplanowane przymusowe wysiedlenie Polaków w tym i Pana rodziny. Nawet i to info nie uspokoiło pretensji kilku pań (tym razem o buty dla małych dzieci, „bo my nie dostały”!) i nastąpiło aresztowanie co bardziej patriotycznych Polaków, a 26.IX.1942 rozpoczęto nad ranem wywożenie wszystkich Polaków ciężarówkami w eskorcie wojsk NKWD pod bronią (identycznie jak ob. w Mariupolu zrobili Sowieci). Wyciągano na siłe z baraków obywateli polskich. Miejscem „ostatecznego rozwiązania problemu Polaczków” stała się niedostępna tajga 40 km na płd.-wsch. od Barnaułu. Tam wg NKWD problem miał się sam rozwiązać: brak jedzenia i możliwości dostaw, schorowane dwa konie do zwózki drzewa, mocno zdezelowane 4 baraki i całkowita izolacja od środowiska zewn. Akcję wyrzucania Polaków z Barnaułu do tajgi, NKWD zakończyło 2.XI.1942 r. Tu, na całkowitym odludziu, przyszło spędzić Pana rodzinie czas do wiosny 1946 r.
C.d.n.
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
wojciechowiczOffline
Temat postu:   PostWysłany: 08-06-2022 - 22:09
Sympatyk


Dołączył: 22-10-2020
Posty: 32

Status: Offline
Witam😃 na zdjęciu Stanisława nie ma śniegu, zrobiono je w pomieszczeniu a stryj ma " grubszy" mundur szalik i furażerkę na głowie i to pasuje do temperatury 15 st. Udowodnił mi Pan ze relacje rodzinne zwłaszcza te z drugiej ręki nie są zbyt wiarygodne, i to po tylu latach mogło się pomieszać a nawet prowadzić na manowce. Informacje o podaniu się dziadka za białorusina pamiętam stąd ze jako dzieciak usłyszałem rozmowę Stanisława z moim ojcem że oni podali się za Polaków uznając że co ma być to będzie a dziadek mający 70 lat podał narodowość Białorusin. Słabym punktem tej wersji jest babcia Maria bo niby ona podała się za Polkę ? To pamiętam sam i pasuje to do wersji ze Stanisław był z rodziną od początku i nie było prawdą ze niby on ich odszukał jak twierdzi moja siostra. No ale to dalej nie określa kiedy zginął dziadek, nigdy nic nie słyszałem żeby Józef dożył do wyjazdu, mógł nie przeżyć tych lat w tajdze to najprostsze wytłumaczenie, lub zostać oddzielony jako Białorusin . Bardzo żałuję że wiem tak mało, szkoda że ojciec nigdy mi nie opowiedział swojej historii, nie wiem dla czego... znam tylko okruchy niestety.
Pozdrawiam Krzysztof
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
kocurekOffline
Temat postu:   PostWysłany: 11-08-2022 - 11:52
Sympatyk


Dołączył: 06-01-2015
Posty: 193

Status: Offline
Od 26 IX 42 r. do 2 XI 42r. trwało wywożenie rodzin polskich z Barnaułu do tajgi na płd-wsch. od miasta. Miejscem zsyłki okazały się bezludne wówczas tereny na niewielkiej wysoczyźnie u podnóża której płynie meandrycznie potok Bobrówka. Dokładną lokalizację na Google Maps odnajdzie Pan w taki sposób: prosze odszukać wieś Bobrówka (Bobrovka) na płd.-wsch. od Barnaułu nad rzeką Ob, potem odmierzyć 16 km na wsch. od tej wsi. Znajdzie Pan miejsce gdzie Pańska rodzina była do wiosny 1946 r.
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
wojciechowiczOffline
Temat postu:   PostWysłany: 11-08-2022 - 21:43
Sympatyk


Dołączył: 22-10-2020
Posty: 32

Status: Offline
kocurek napisał:
Od 26 IX 42 r. do 2 XI 42r. trwało wywożenie rodzin polskich z Barnaułu do tajgi na płd-wsch. od miasta. Miejscem zsyłki okazały się bezludne wówczas tereny na niewielkiej wysoczyźnie u podnóża której płynie meandrycznie potok Bobrówka. Dokładną lokalizację na Google Maps odnajdzie Pan w taki sposób: prosze odszukać wieś Bobrówka (Bobrovka) na płd.-wsch. od Barnaułu nad rzeką Ob, potem odmierzyć 16 km na wsch. od tej wsi.
Znajdzie Pan miejsce gdzie Pańska rodzina była do wiosny 1946 r.


Bardzo dziękuje za wiadomości od Pana😃
Z mojej strony nadal próbuje dowiedzieć się czegoś nowego o losach dziadka , znalazłem starszą panią która pamięta mojego ojca. Powiedziała mi ze tato opowiadał , a było to przed moim urodzeniem o swoich losach na Syberii, i ona zapamiętała że mówił o dziadku to że zostali rozdzieleni ale on nie wiedział dla czego.
Czy widzi Pan jakieś szanse na więcej informacji? Bardzo proszę😃
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
kocurekOffline
Temat postu:   PostWysłany: 21-08-2022 - 23:24
Sympatyk


Dołączył: 06-01-2015
Posty: 193

Status: Offline
Szanowny Panie,
O powodach rozdzielenia Pańskiego dziadka z rodziną pisałem we wcześniejszych postach. Co do czasokresu kiedy to się stało to w najbardziej szerokich ramach trzeba to datować od XI.1942 do III.1946. Proszę spróbować napisać do Barnaułu do ZAGS-u może tam będą mieć informację o zgonie. Z pewnością dziadek pozostał w Ałtajskim Kraju po deklaracji, że jest narodowości białoruskiej.

Moderacja
Zgodnie z regulaminem i przyjętym zwyczajem prosimy o podpisywanie swoich postów przynajmniej imieniem.
Jeżeli każdorazowe podpisywanie postów jest kłopotliwe, wtedy można ustawić automatyczny podpis. https://genealodzy.pl/PNphpBB2-viewtopi ... rt-0.phtml

Wojtek, moderator
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
Robert_SierzegaOffline
Temat postu:   PostWysłany: 02-11-2022 - 21:24
Sympatyk


Dołączył: 02-11-2022
Posty: 28

Status: Offline
Witam Szukam informacji Roman Sierzęga ur 1893 Żołynia Ponoć zginął w 1940 miejscowość Bieriozonka
Robert
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
adamrwOffline
Temat postu:   PostWysłany: 03-11-2022 - 11:21
Sympatyk


Dołączył: 06-11-2018
Posty: 930

Status: Offline
Dzień dobry,
szukam informacji o dwóch rodzinach wywiezionych w głąb ZSRR przed 1941:
1. Antoni Frost ur. 1887 z żoną Stanisławą z d. Pawluczenko ur. 1893, mieszkali w Pińsku.
Zostali wywiezieni z matką Antoniego - Teklą Frost (z d. Gratulewicz) ur. 1859 i córką Ireną (ur. 1925, nota bene - żyjącą w USA). Wywiezienie było efektem wcześniejszego skazania syna Antoniego i Stanisławy - Czesława (ur. 1920) na 8 lat łagru za udział w obronie Pińska przed wkraczającą ACz, po denuncjacji ze strony jego białoruskiej koleżanki.
Być może coś gdzieś zachowało się o samym Czesławie, najprawdopodobniej dotarł do Armii Andersa, ale zmarł w Tockoje w grudniu 1941 (choć jego siostra Irena twierdzi, że zmarł w łagrze).
Tekla, Antoni i Stanisława zmarli w ZSRR, Irena przez Iran, Wielką Brytanię trafiła do USA.

2. Rodzina Adamowicz ze Świru.
Na pewno Jerzy Adamowicz (1897-1942 Pahlevi, Iran), być może z żoną Weroniką i dziećmi (Janem ur. 1927, Aleksandrem, Czesławem, Karoliną). Być może też Jan Adamowicz, Karolina Adamowicz (rodzice Jerzego), Jan Adamowicz, Eleonora Adamowicz, Józef Adamowicz, Weronika Adamowicz, Wiktor Adamowicz (rodzeństwo Jerzego).

Z góry dziękuję za pomoc.
pozdrawiam
Adam

_________________
Adam
Poszukuję informacji o "urodzonych" Wasilewskich z terenów obecnej Litwy i północnej Białorusi oraz o rodzinie Frost z Pińska.
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
kocurekOffline
Temat postu:   PostWysłany: 12-11-2022 - 23:34
Sympatyk


Dołączył: 06-01-2015
Posty: 193

Status: Offline
adamrw napisał:

Być może coś gdzieś zachowało się o samym Czesławie, najprawdopodobniej dotarł do Armii Andersa, ale zmarł w Tockoje w grudniu 1941 (choć jego siostra Irena twierdzi, że zmarł w łagrze).
Tekla, Antoni i Stanisława zmarli w ZSRR, Irena przez Iran, Wielką Brytanię trafiła do USA.

(...)

Z góry dziękuję za pomoc.
pozdrawiam
Adam


Czesław ur. w Pińsku 1920 trafił do Armii Andersa, zmarł 18 grudnia 1941 r. w Tockoje. Miał stopień strzelca

Moderacja
Zgodnie z regulaminem i przyjętym zwyczajem prosimy o podpisywanie swoich postów przynajmniej imieniem.
Jeżeli każdorazowe podpisywanie postów jest kłopotliwe, wtedy można ustawić automatyczny podpis. https://genealodzy.pl/PNphpBB2-viewtopi ... rt-0.phtml

Wojtek, moderator
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
manoska214Offline
Temat postu:   PostWysłany: 01-08-2023 - 20:44
Sympatyk


Dołączył: 15-04-2017
Posty: 78

Status: Offline
Dzień dobry,

bardzo proszę o sprawdzenie nazwisk:
Żemetro
Majos
Piwowarczyk

Z góry dziękuję za zainteresowanie pytaniem.

Pozdrawiam, Monika
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
J.MierzwinskiOffline
Temat postu:   PostWysłany: 24-03-2024 - 17:52
Sympatyk


Dołączył: 22-11-2013
Posty: 30

Status: Offline
Dzień dobry
Uprzejmie proszę o sprawdzenie nazwiska Mierzwiński
Wiem tylko ,że jeden z braci - Karol Mierzwiński był w Irkucku

Pozdrawiam
Jarek Mierzwiński
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:     
Skocz do:  
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Zobacz poprzedni temat Wersja gotowa do druku Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zobacz następny temat
Powered by PNphpBB2 © 2003-2006 The PNphpBB Group
Credits
donate.jpg
Serwis Polskiego Towarzystwa Genealogicznego zawiera forum genealogiczne i bazy danych przydatne dla genealogów © 2006-2024 Polskie Towarzystwo Genealogiczne
kontakt:
Strona wygenerowana w czasie 0.281010 sekund(y)