|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu:
Wysłany: 05-08-2014 - 00:34
|
|


Dołączył: 09-10-2008
Posty: 35481
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
Jeśli chodzi o zakres danych dokumentów metrykalnych (powiedzmy XIX wiek, początek XX, starsze na razie pomijam) to spisanie naziwska panieńskiego matki ma na celu nie wydobycie szczegółów, a możliwość wyszukania dokumenty podbnie jak dzięki nazwisku ojca
W przypakach, gdy wiemy, ze się urodziła, a nie wiemy jakie były dalsze losy (z kim się związała) to jest jedyna metoda, aby dotrzeć do metryk urodzenia dzieci (lub ślubu dzieci). Nic ponadto.
Nie jest to spisywane treści sensu stricto, a jeden ze sposobów na wyszukanie (czasem jedyny). To nazwisko panieńskie bywa bardziej znaczące niż imiona rodziców. W przypadku imion rodziców, gdy nie będzie ich w indeksie osobowym to akt i tak znajdziemy dzięki indeksowi. (a spośród znalezionych wyłuskamy te, które zgodbe są z imionami rodziców). W przypadk, gdy nie będzie panieńskiego matki (i gdy nie będziemy wiedzieć za kogo córka wyszła) aktu nie znajdziemy.
Do tego służą indeksy osobowe - aby dzięki nim móc dotrzeć do dokumentu i zniego dowiedzieć siętreści (nie z indeksu osobowego).
Chyab rysuje się podział merytoryczny tj ze względu nie na osobowości, sympatrie a inne krtiteria. Na tych co oczekują, aby w bazach była treść aktu i na tych którym indeks służy do znalezienia i odczytania ze znalezionego dokumentu szukanych treści.
W tym wszystkim faktycznie cenną (i nieosiągalną poprzez rejestry:) informacją byłyby nazwiska świadków/chrzestnych/zgłąszających czyli nie głównego podmiotu/ów, ale innych osób. Ale zstawmy może coś dla kwerendzisty:))
WW o sytuacji gdy jest wybór "co spisywać z dostępnych źródeł", w sytuacji, gdy geneteka naprawdę jest bardzo przydatna - tj przentuje indeksy osobowe, a źródło jest niedostępne (lub trudnodostępne) to jest zupełnie inna sprawa, inna dyskusja.
Widać jednak, że argumenty zwolenników (praktykujących prz tworzeniu baz:) spisywania większej ilości informacji i tych, co stoją na stanowisku "lepiej więcej rekordów udostepnić, ale z mniejszą zawartością - bardziej pomożemy w dotarciu i poznaniu treści" istnieją, tzn nie jest to wyssane z palce i okopanie się na pozycji "tak zawsze robiłem i było dobrze". Dlatego też projekty indeksacyjne PTG nie zmuszają do pracy ekstramalniie małej czy dużej. Można w tamach tych samych projektów indeksaować wg zalecanego minimum (treści pozwoalającej odszukać), jak i zdecydować się na prawie pełny opis. Z tego powodu np poole uwagi swego czasu zostało zwiększony z 64 poł do prawie 260 Zwolennicy np przpisywania dopisków nie mieścili się w 64 znakach. Nie oznacza to jednak, że należy wukorzystac dostępne ćwierć setki znaków w polu uwagi , jeśli nic nie chceamu zauważać Taka "standaryzacja" jest- to wypełniaj! byłaby bardzo szdoliwa
podbnie z datami dziennymi i nnymi - możliwościami jakie daje obowiązujący format.
No ale faktyznie niespisanie pełnej treści będzie bólem dla tych, którzy oczekują że bez znajomości podstwowych sformułowań używanych w ASC/metrykach, bez wiedzy czym w ogłe był taki dokument, jak go sporządzano i po co "dadzą radę wywieść hoho"
Nie dadzą rady:) To prawda
i wcal emnie to nie martwi;) |
_________________ Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
|
|
|
|
 |
Nagórski_Bogusław |
|
Temat postu:
Wysłany: 05-08-2014 - 07:36
|
|


Dołączył: 29-12-2011
Posty: 594
Status: Offline
|
|
Witam z Krakowa!
Zupełnie - jako stary praktyk - nie rozumiem tego deprecjonowania indeksów ze skrowidzów!
Skorowidze tworzyli, głównie z myślą o sobie proboszczowie lub urzędnicy USC. Robili to więc z reguły STARANNIE. I te staranne zapisy znajdują sie w indeksach z nich zrobionych. Taki indeks to wspaniały DRODOWSKAZ dla kwerendy w aktach, których mamy w necie coraz więcej - głównie dzięki naszym PRACOWITYM fotografującym. Oni fotografują te dokumenty nie po to byśmy przepisywali ich treść do PEŁNYCH indeksów ale byśmy nie musieli ślepić w archiwach nad wyeskploatywowanymi mikrofilmami i aby oryginały zachować DLA POTOMNYCH w jak najlepszym stanie.
Cytat:
To jest zwyczajny absurd. W ten sposób nigdy indeksacja się nie skończy.
To nie tylko nikomu nie pomoże ale wręcz zaszkodzi bo wydłuży indeksację do granic absurdu.
W interesie amatorów jest objęcie indeksacja szerokiego zakresu terytorialnego i czasowego a nie super szczegółowe spisywanie prawie in extenso metryk.
W pełni się z tym zgadzam.Tak! Doprowadzimy indeksację do absurdu! Winniśmy stawiać jak najliczniejsze DROGOWSKAZY w postaci indeksów ze skorowidzy do sfotografowanych metryk - dalsze poszukiwania pozostawiając zainteresowanym. PEŁNE INDEKSY powinniśmy zamieszczać jedynie do metryk (z pewnych względów) niedostępnych lub tam gdy indeksy są niekompletne. Dotyczy to skorowidzy małżeństw gdy pomijane były zupełnie informacje o pannie młodej.
..... I powinniśmy, doceniając pracę fotofrafujących, do dalszego powiększania bazy metryk dostępnych w internecie.
Bogusław |
|
|
|
|
 |
Komorowski_Longin |
|
Temat postu:
Wysłany: 05-08-2014 - 09:19
|
|



Dołączył: 14-04-2011
Posty: 824
Skąd: Parafia Tarczyn
Status: Offline
|
|
Witam
Myślę że wszyscy mają rację, ale na obecnym etapie kiedy tak dużo metryk jest niedostępnych on-line, wystarczy dać wędkę a nie koniecznie "śledzika w śmietanie", a wypowiedzieć się i zadecydować powinna osoba władna. Kolektywne zarządzanie nigdy na dobre nie wyszło, i nie da się uwzględnić wszystkich propozycji, dyskusja powinna pomóc osobie decydującej w podjęciu stosownych rozwiązań, a nie ją wyręczać. Za pewien czas wszystkie metryki USC będą dostępne za jednym kliknięciem, i możliwe że z tłumaczeniem na dowolny język. Aktualnie priorytetem powinien być nie utrudniony dostęp dla dygitalizacji i indeksacji, do wszystkich archiwów szczególnie kościelnych - wszak to chyba jest nasze wspólne dobro.
Pozdrawiam Longin. |
|
|
|
|
 |
|
Temat postu: Autorzy indeksów
Wysłany: 05-08-2014 - 09:36
|
|


Dołączył: 12-12-2009
Posty: 1519
|
|
Witam.
Ze względu na wczorajsze ,,tropikalne" burze na
Wybrzeżu piszę dzisiaj ,rano.
Po złożeniu rezygnacji przez administratorów
Geneteki i Metyryk zgłosiłem się w celu przeprowadzenia
rozmów i zorganizowania pomocy.
Na mój apel odpowiedziało 11 osób.
Sebastian także odpowiedział w ten sam dzień.
Zawarliśmy kompromis.Rezygnuję z wszelkich rankingów
(chociaż mam inne zdanie na temat).
Sebastian przeprowadzi rozmowy kwalifikacyjne z kandytami
Zaproponowalismy tematy ,którymi się zajmiemy:
1Współudział w administrowowaniu Geneteką
A Podział tertorialny,województwo,informacja-zgłaszanie błędów,powiadomienia o
błędach ,mail osoby odpowiedzialnej
B instrukcja-samouczek indeksowania,za 2-3 dni do pobrania
C Uporządkowanie działu zgłoszenia indeksowania
D Aktualizacja działów plany i zasoby w indeksacji
E Zgłaszanie błędów i ich korygowanie
F Uporządkowanie zasad linkowania.
oraz kilka innych dotyczących organizacji pracy o których nie będę tu pisał.
W poniedziałek Sebastian zakomunikował mi ,że Marta Nalazek po krótkim urlopie, poprowadzi dalej Genetekę.
Od siebie dodam ,że nadal będę indeksował dla Geneteki i poprosze o to wszystkich ,ktorzy z tego zrezygnowali.Nie indeksujemy dla towarzystwa lub dla pana/i X .Jesteście wszyscy tu potrzebni .
Serdecznie dziękuję wszystkim ,którzy konkretnie zadeklarowali pomoc:
Karolinie Kosińskiej , Ani Pogorzelskiej,Eli Misiewicz,Mari Dubiczyńskiej,Magdalenie Smolskiej,Tomaszowi Turniakowi,Arturowi Godlewskiemu,Adamowi Nojszewskiemu,Maciejowi Markowskiemu,Piotrowi Nojszewskiemu
Na tym moje zadanie ,którego się podjąłem,zakończyło się.Wracam tam gdzie moje miejsce.Będę z powrotem ,,szarym żołnierzem indeksacji" Oprócz tego będę pomagał tym osobom ,które podjęły się tych trudnych zadań
Pozdrawiam
Waldemar |
Ostatnio zmieniony przez WaldemarChorążewicz dnia 05-08-2014 - 10:20, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
 |
gz1411 |
|
Temat postu: Autorzy indeksów
Wysłany: 05-08-2014 - 10:07
|
|


Dołączył: 29-06-2009
Posty: 110
Skąd: Dobroń
Status: Offline
|
|
Witam
Właśnie o to mi chodziło . O uspokojenie i o uporządkowanie zasad indeksacji.
Waldemar na Prezesa
Pozdrawiam
Grzegorz |
|
|
|
|
 |
Rutar |
|
Temat postu:
Wysłany: 05-08-2014 - 10:15
|
|


Dołączył: 13-07-2012
Posty: 761
Status: Offline
|
|
Witam,
Cieszę się, że Marta zostaje
Pozdrawiam,
Rutar |
|
|
|
|
 |
|
Temat postu: Autorzy indeksów
Wysłany: 05-08-2014 - 10:18
|
|


Dołączył: 12-12-2009
Posty: 1519
|
|
Chciałem dodać ,a szkoda.,ze tego nie zrobiłem.
Poproszę o nie komentowanie w stylu Grzesia (wybacz).
Można tylko podziękować tym osobom ,które pracują dla
dobra ogółu.
Waldemar |
|
|
|
|
 |
Komorowski_Longin |
|
Temat postu: Autorzy indeksów
Wysłany: 05-08-2014 - 10:51
|
|



Dołączył: 14-04-2011
Posty: 824
Skąd: Parafia Tarczyn
Status: Offline
|
|
Waldemarze tak trzymaj, pozostaje jednak niedosyt, to kto inny powinien tak zareagować na zaistniałą "awanturkę", albo najzwyczajniej błąd zapisu nazwiska w pełnionej funkcji ? .
Pozdrawiam Longin |
|
|
|
|
 |
kotik7 |
|
Temat postu:
Wysłany: 05-08-2014 - 10:54
|
|


Dołączył: 17-08-2010
Posty: 453
Status: Offline
|
|
Proponuję traktować indeksację jako wisienkę na torcie, a nie jako tort. Parę lat temu Geneteki nie było i każdy musiał sobie radzić tak jak mógł. Mimo to genealogia się rozwijała. Nie bierzmy więc dostępu do indeksów jako czegoś, co musi być. Idąc dalej tym tokiem rozumowania dojdziemy do wniosku, że każdy indeks, nawet niepełny, stanowić może dużą pomoc dla poszukujących. Dalej im pełniejszy indeks, tym lepszy, ale do pewnej granicy. Bo po przekroczeniu pewnej dozy informacji z indeksu da się już odtworzyć tekst całego aktu, a nie o to nam chodzi. Dla mnie zupełne minimum i moment w którym wpis do bazy można nazwać indeksem, to imię i nazwisko + rocznik i miejsce (parafia). Wersja deluxe indeksu to imię i nazwisko, a także imiona i nazwiska rodziców, opcjonalnie miejscowość zdarzenia. Natomiast wpisywanie świadków, chrzestnych może, notatek zapisanych na marginesie to już jest wersja dla pasjonatów samej indeksacji. Indeksacja jest w zasadzie kompresją informacji z aktu do formy jednej linijki. Zawsze w problemach kompresji napotykamy konflikt między jakością a objętością. I trzeba pogodzić się z tym, że optymalne rozwiązanie jest pośrodku.
Niemniej jednak jeśli ktoś życzy sobie tworzyć indeksy-kopie aktów to niech to czyni, skoro taka wola. Również i te indeksy przydadzą się, chociaż wydajność pracy tych osób się zmniejszy. Wystarczy powiedzieć, że świadkowie w aktach w wielkiej mierze się powtarzają, więc dublowanie informacji zachodzi na porządku dziennym.
Zaryzykowałbym również stwierdzenie, że powinniśmy się bardziej skupiać na aktach małżeństw, jak w projekcie poznańskim. W końcu jeśl para miała dzieci, to musi być też akt ślubu. Oczywiście to stwierdzenie ma założenia co do okresu objętego indeksacją oraz tego, że wszystkie pary są miejscowe, co nie jest prawdą. Ale gdy rozszerzymy terytorium indeksacji to w dużej mierze będzie to równoznaczne z rozstawieniem dużej liczby wspomnianych drogowskazów, które pięknie umilą poszukiwania. Powtórzę, poszukiwania. Powtarzam, bo z czasem poszukiwań jest co raz mniej, a co raz więcej rozkazów wpisywanych do wyszukiwarki: "znajdź mi...".
Takie moje zdanie na temat indeksacji i kierunku naszych działań. Dodam, że Geneteka nie raz rzuciła potok światła na najciemniejsze gałęzie w moim drzewie.
Kuba |
|
|
|
|
 |
beatab |
|
Temat postu: Autorzy indeksów
Wysłany: 05-08-2014 - 10:58
|
|



Dołączył: 25-03-2007
Posty: 131
Status: Offline
|
|
Witam
Czytam ten wątek i zastanawiam się czy moja praca nie poszła na marne
Zindeksowałam parafie z dzisiejszej Białorusi /Kluszczany ,Konstantynbów i Świr/
Ze skorowidzów również Maków Maz.
Wszystko w formie skróconej. Tak na początku wyglądało indeksowanie w Genetece.
Miało to służyć pomocy a nie jak teraz podaniu na tacy.
Ten portal jest dla genealogów amatorów ,a nie biurem poszukiwań genealogicznych.
Potem zdarzają się osoby ,które są roszczeniowe / już to przerabialiśmy w temacie np. tłumaczeń/.
Ci którzy indeksują wiedzą co znaczy rozczytywanie rosyjskiego i staroniemieckiego. |
_________________ Beata
Ostatnio zmieniony przez beatab dnia 05-08-2014 - 13:17, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
 |
jackun |
|
Temat postu:
Wysłany: 05-08-2014 - 12:02
|
|



Dołączył: 19-02-2011
Posty: 371
Status: Offline
|
|
1. Bardzo się cieszę, że sytuacja wraca do normy i kluczowe osoby zarządzające Geneteką będą nadal pracować w projekcie. Szczególnie się cieszę, że Marta będzie prowadzić Genetekę. Moja paroletnia współpraca Martą była z mojego punktu niemal idealna - obrazy metryk otrzymywałem zazwyczaj tego samego dnia, gdy o nie poprosiłem, a wykonane przeze mnie indeksy były widoczne w Genetece po kilku dniach.
2. O rankingu dowiedziałem się, gdy pojawił się ten wątek - ranking nie ma on żadnego znaczenia dla mojej pracy.
3. W sprawie indeksów ze spisów rocznych pozwolę sobie na uwagę/propozycję - moim zdaniem należy przechowywać indeksy wykonane zarówno z metryk jak i spisów rocznych. Jedne i drugie mają swoje pozytywy. Proponowałbym tylko w wyszukiwarce dodać parametr (checkbox), który mówiłby, czy do wyników wyszukiwania dodać dane z indeksów wykonanych ze spisów rocznych, czy nie. Myślę, że taka modyfikacja nie niosłaby za sobą znacznego nakładu pracy dla administratorów.
4. Interesuje mnie także organizacja pracy przy wprowadzaniu danych do Geneteki. Gdybym ją znał, to mógłbym dostosować się z formatem i zakresem danych, by ułatwić proces wprowadzania. (Z wykształcenia jestem informatykiem z doświadczeniem akademickim, ale także i praktycznym). Ostatnio 'dorobiłem' się narzędzia Excel'owego wspomagającego indeksowanie, a to - co przekazuję do Geneteki - jest generowane automatycznie z używanych przeze mnie arkuszy. Od początku indeksowałem w możliwie szerokim formacie danych, wraz z imionami i nazwiskami rodziców, małżonków, datami i miejscem zdarzenia oraz rozbudowanymi komentarzami (referencje do powiązanych ze sobą metryk, oczywiste i mniej oczywiste błędy w metrykach, itp.) W tym formacie poindeksowałem kilkaset tysięcy metryk i nadal będę to czynił w przyszłości. Dzięki narzędziu mogę dostosować się wymagań Geneteki.
Pozdrawiam - jackun |
|
|
|
|
 |
MarylaW. |
|
Temat postu: Autorzy indeksów
Wysłany: 05-08-2014 - 12:04
|
|



Dołączył: 31-01-2007
Posty: 275
Skąd: Kluczbork woj.Opole
Status: Offline
|
|
Dzięki Waldemarze,cieszę się,że Marta i Sebastian pozostają z nami.Potrafię tylko indeksować, a nie administrować zasobami metryk i nic tu nie pomogę (stara generacja).Mieszkam też daleko od woj.mazowieckiego skąd wywodzą się przodkowie,więc tymbardziej zależy mi na naszej dalszej wspólnej pracy.
Pozdrawiam wszystkich społeczników serdecznie
Maryla Wojciechowska |
_________________ Pozdrawiam serdecznie
Maryla Wojciechowska
|
|
|
|
 |
zbbudzik |
|
Temat postu:
Wysłany: 05-08-2014 - 12:51
|
|


Dołączył: 15-05-2011
Posty: 119
Status: Offline
|
|
Witam
Też się cieszę, że Marta i Sebastian zostają z nami.
Co do indeksowania ze skorowidzów to nie mam dobrych doświadczeń.
1. Błędne wpisy - pomyłki robiących skorowidze - nieuniknione.
2 Błędy nasze przy indeksowaniu - nieuniknione.
W wyniku tego błędy się sumują.
Ja indeksując mam otwarty również plik ze skorowidzem(dla kontroli) i wiem
ile jest w błędów w skorowidzach.
Indeksując akty z dostępnych on-line skanów, można by tworzyć indeksy
niepełne (bez rodziców, nazwiska panieńskiego itp) .
Indeksując z aktów bez prawa publikacji skanów twórzmy już indeksy pełne
jak w programie Metryki.
Co do linkowania to program do indeksacji aktów całkowicie by rozwiązał
ten problem, każdy indeks automatycznie dostawałby link.
Zbyszek |
|
|
|
|
 |
|
Temat postu:
Wysłany: 05-08-2014 - 14:24
|
|

Dołączył: 10-12-2012
Posty: 1259
|
|
Myslinski napisał:
Janino, nie powinienem odzywać się w tym niepotrzebnym wątku, ale napisałaś:
Należy poprawić i uzupełnić te ogólnikowe, niewiele mówiące indeksy oraz poprosić robiących zdjęcia by objęli nimi całe metryki a nie tylko sumariusze.
Czyli Eliza, Leszek, Krzycho, Bronek, ja i wielu innych fotografujących robią na złość. Także ci, którzy indeksowali ze skorowidzów też robili źle. Czy pomyślałaś chwilę zanim to napisałaś?
Wawrek
Nigdy takich wniosków nie wyciągałam i nie umniejszałam roli Elizy, Krzycha itd itp. Proszę mi niczego tu nie wmawiać! Robili tak jak chcieli i mogli, a jeśli teraz jest jakaś grupa ludzi, która może uzupełnić dane w tych ogólnikowych indeksach dotyczących metryk z AD, do których powszechnie nie ma dojścia to dlaczego tego nie zrobić? Jaką ujmę przyniesie to tym tuzom indeksacji?
To już mój ostatni wpis w tym temacie, bo właśnie tacy mądrale i obrażalscy robią całe zamieszanie. Wystarczy trochę chcieć zrozumieć sens wypowiedzi i przyznać mi prawo do własnego zdania, niekoniecznie zgodnego z tym co pewna zwarta grupa prezentuje.
Na koniec pozostaję przy moim stanowisku w zakresie bardzo małej wartości indeksów z sumariuszy ( także je robiłam!), konieczności pełnych indeksów z niepublikowanych metryk i konieczności dokładnego linkowania jeśli opublikowane są metryki, bo bzdurne i martwe linki nie otwierające skanu są zbędne i irytujące.
Pozdrawiam wszystkich
Janina |
|
|
|
|
 |
Michał_Zieliński |
|
Temat postu:
Wysłany: 05-08-2014 - 14:51
|
|



Dołączył: 22-02-2011
Posty: 1049
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
O rany. Po wysłaniu mojego postu pojechałem na urlop, gdzie przez tydzień nie miałem dostępu do Internetu (tak, tak są jeszcze takie miejsca). Wróciłem, czytam ten wątek i włos mi się zjeżył jak zobaczyłem co się przetoczyło. Większość już zostało napisane, całe szczęście emocje opadły, ja mogę tylko powtórzyć, że w tym wszystkim najważniejsze jest prawidłowe ułożenie priorytetów: najważniejsza jest geneteka – dzieło wyjątkowe i przełomowe (razem z innymi bazami genealogicznymi) w historii polskiej genealogii, która ma służyć każdemu zainteresowanemu możliwie jak najlepiej. I mając to na uwadze powinno się określać swoje oczekiwania i życzenia związane z jej funkcjonowaniem i administrowaniem. Jeśli w tym celu należy „poświęcić” ranking tak aby nie było zgrzytów – oczywiście niech tak będzie.
Ale nie ma tego złego… bo jest bardzo pozytywny efekt tej burzy: pomoc dla osób kluczowych dla prawidłowego, codziennego funkcjonowania geneteki. Osób, bez których to nie funkcjonowałoby poprawnie jest wiele, Sebastian je wymieniał, ja tylko chciałem dwa słowa o Marcie, bo z nią miałem przyjemność osobiście współpracować i w drobnym zakresie pomagać, stąd widziałem co „wyprawia”, a co dla większości nie jest widoczne: praca, którą wykonuje jest gigantyczna, a fakt że przez większość czasu wykonywała ją sama od 5 lat dla mnie jest niewyobrażalny i świadczy o sile charakteru i olbrzymiej pasji. Gwarantuję Wam, że 99,99% z nas w tym okresie zdążyłoby rzucić to co najmniej 5 razy. Bo to co jest najcięższe w tym, to to, że nie może powiedzieć (tak jak np. indeksujący) – ok., teraz miesiąc odpoczywam, mam inne ważniejsze rzeczy, mam chwilowo dosyć, etc.: bo cała machina, na którą pracują setki osób, stanie. Najcięższe w tym zobowiązaniu jest to, że trzeba je wykonywać stale (i osoby zgłaszające się do pomocy powinny mieć też to na uwadze). Dlatego to nie jest zadanie dla jednej osoby (ani dwóch), więc bardzo się cieszę, że będzie teraz wsparcie. Sam się zgłoszę (choć na razie, z powodów ograniczeń czasowych, mogę pomagać w bardzo ograniczonym zakresie).
I jeszcze komentarz ad meritum, bo to jest ważne, a zupełnie się nie zgadzam z częścią głosów tu podnoszonych. Pisałem o tym, ale powtórzę: nie jest moim zdaniem żadnym rozwiązaniem dodawanie indeksów pełnych obok indeksów z sumariuszy (tj. dodawanie, zamiast zastępowania). Dlaczego?
Zgodnie z najważniejszym priorytetem, zastanówcie się czy w jakiś sposób pomaga to korzystającym z geneteki? W ŻADNYM. Sytuacje gdy w indeksie z sumariusza będą jakieś informacje (prawidłowe), których nie ma w pełnym indeksie (oczywiście przy założeniu porządnej indeksacji w obu przypadkach), jest jakaś totalnie marginalna, że można ją uznać za praktycznie nie występującą.
A czy takie rozwiązanie może szkodzić? Może.
W dłuższej perspektywie będziemy mieli miliony dublujących się indeksów, które na pewno nie wpłyną na przejrzystość korzystania z geneteki, a dodatkowo zrodzą setki pytań skąd różnice między jednym a drugim (nie mówiąc o zgłoszeniach poprawek do indeksów sumeriuszowych: tylko po co marnować godziny na ich wprowadzanie skoro prawidłowy indeks jest już w bazie??). I tu chyba jest główny problem zwolenników tego rozwiązania: rozpatrywanie problemu w kontekście jednego mojego indeksu, jednej parafii, a brak długofalowego spojrzenia na problem w kontekście całej geneteki, jej przejrzystości i pomocności dla korzystających. Baza indeksów geneteki ma ułatwiać poszukiwania genealogiczne, a nie oddawać hołd (bardzo należny, żeby nie było wątpliwości, ale nie priorytetowy i nie w tym miejscu) indeksującym – a wyłącznie do tego sprowadza się dodawanie indeksów pełnych obok sumariuszowych.
Po drugie, też bardzo ważne. Takie rozwiązanie niezmiernie wydłużyłoby proces obróbki indeksu i dodawania go do bazy. Stąd bardzo mnie dziwi głos Maćka, który wie jak wygląda panel administracyjny, a pisze takie rzeczy. Ale znów wynika to zapewne z tego, że, jak pisał, zrobił to w przypadku jednej parafii, a nie wyobraził sobie jak to będzie wyglądało w odniesieniu do dziesiątek, setek indeksów na przestrzeni lat. Bo trzeba mieć na uwadze, że indeks bywa podmieniany nie tylko przy okazji zmiany indeksu z sumariuszowego na pełny. Bardzo często jest to wynikiem autopoprawek/uzupełnień samego indeksującego (wychwycenie błędów, dodanie nowej kolumny etc.). W takim wypadku proste dodanie powodowałoby potrojenie, poczworzenie indeksu (nie mówiąc o podwójnie/potrójnie etc. naliczanych punktach indeksującego). Oczywiście da się technicznie podmienić tylko to, co zostało wysłane po raz enty (czyli np. mamy w genetece indeks zwykły i pełny, a dostaliśmy od autora indeks pełny do podmiany, bo wychwycił swoje błędy), ale jest to bardzo czasochłonne (zaciągnięcie całego zdarzenia dla danej parafii do Excela, wykasowanie tego co podmieniamy, ręczne wklejenie zmienionego indeksu). Wydłużałoby to po wielokroć sam proces dodawania, a biorąc pod uwagę, że w żaden sposób nie przysługuje się korzystającym z geneteki – mnie osobiście frustrowałoby i zniechęciłoby do dodawania indeksów, wiedząc że tracę czas na coś, co w niczym nie przydaje się korzystającym z geneteki.
Wreszcie najważniejsze, powód całego zamieszania: rozgoryczenie autorów podmienianych. Beata pisała, że czuje się jakby poprzez podmianę jej praca była wyrzucana do kosza. NIE JEST TAK!! Do momentu podmiany Wasz indeks służy, najczęściej wiele lat, genealogom. Gdyby nie on, nie byłoby nic z tej parafii. A może to własnie on mobilizuje ludzi do dokonania indeksacji pełnej danej parafii, albo w ogóle do zajecia się indeksacją/pomocą innym. Zastąpienie tego co zindeksowałem, czymś pełniejszym, bardziej pomocnym jest lepsze. Trzeba na to patrzeć jako na rozwój mojego indeksu, a nie jego skasowanie. A to, że nie wyświetlam się w polu autor? Ja bym się cieszył, wiedząc że to lepiej spełnia cel, dla którego zrobiłem indeksy. I nadal podtrzymuję, że rozwiązaniem byłoby dodawanie przez indeksującego w polu ID2 numeru osoby, która zindeksowała sumariusz. Natomiast na pewno powinna być lista wszystkich autorów, tak aby nie było że jakiś autor zniknie zupełnie. A jeśli dla uratowania sprawy byłoby to niezbędne: niech ranking zostanie zastąpiony listą autorów bez żadnych liczb.
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie,
Michał |
_________________ Pozdrawiam,
Michał
|
|
|
|
 |
|
|
|
|
|
|