Autor |
Wiadomość |
MarylaW. |
|
Temat postu:
Wysłany: 15-02-2015 - 18:40
|
|
Dołączył: 31-01-2007
Posty: 275
Skąd: Kluczbork woj.Opole
Status: Offline
|
|
Witaj Marku!
Proszę o sprawdzenie nazwiska : Miatkowski, Ostrowski
Pozdrawiam serdecznie
Maryla |
_________________ Pozdrawiam serdecznie
Maryla Wojciechowska
|
|
|
|
|
wolenski_pipis |
|
Temat postu:
Wysłany: 15-02-2015 - 19:03
|
|
Dołączył: 05-04-2011
Posty: 339
Status: Offline
|
|
Obszerna informacja o Miastkowskich herbu Belina z Miastkowa, znajduje się w tomie I Herbarza, krótsze informacje są w tomie II i III. Najstarsza informacja pochodzi z 1544 r.
O Ostrowskich h. Rawicz, jest dużo informacji w I, II i III tomie Herbarza. najstarsza informacja pochodzi z 1546 r.
Pozdrawiam - Marek Woliński |
|
|
|
|
|
MarylaW. |
|
Temat postu:
Wysłany: 15-02-2015 - 20:45
|
|
Dołączył: 31-01-2007
Posty: 275
Skąd: Kluczbork woj.Opole
Status: Offline
|
|
Dziękuję serdecznie
Maryla |
_________________ Pozdrawiam serdecznie
Maryla Wojciechowska
|
|
|
|
|
kasia_wilcz |
|
Temat postu:
Wysłany: 16-02-2015 - 08:14
|
|
Dołączył: 24-11-2011
Posty: 265
Status: Offline
|
|
Witam serdecznie,
czy wspominany III tom został już wydany?
Bardzo na niego czekam z uwagi na Wysokińskich z parafii Zbuczyn |
_________________ Kasia z Wilczewskich
Szukam:
Macieja Wilczewskiego, pomiędzy 1750 a 1839 - Kujawy lub Wielkopolska
Mochyła / Mochiła/ Mohyła - lubelskie i mazowieckie, czas nieograniczony
|
|
|
|
|
wolenski_pipis |
|
Temat postu:
Wysłany: 16-02-2015 - 11:11
|
|
Dołączył: 05-04-2011
Posty: 339
Status: Offline
|
|
Tom III Herbarza szlachty łukowskiej..., planowany jest na obecny rok. Jeśli chodzi o Wysokińskich, to w tym tomie są informacje z lat 1701-1730 z parafii Zbuczyn i 1781-1790 z parafii Trzebieszów oraz trochę informacji z XIX i XX wieku, łącznie 3 strony. W tomie IV wypisy z lat 1731-1780 z parafii Zbuczyn oraz liczne wypisy z parafii Trzebieszów z XVIII wieku. Obecnie to 8 stron, a jeszcze trochę pracy nad tym tomem pozostało.
Pozdrawiam - Marek Woliński |
|
|
|
|
|
greg_2003 |
|
Temat postu:
Wysłany: 18-04-2015 - 23:08
|
|
Dołączył: 02-11-2008
Posty: 99
Skąd: Poznań
Status: Offline
|
|
Witam Panie Marku!
Proszę o sprawdzenie nazwiska Wiczewski które występuje w I Tomie oraz Krajewski (herbu Leliwa) w Tomie II.
Bardzo dziękuję za wszelkie informacje. |
_________________ Pozdrawiam
Grzegorz Wiczewski
Poszukuję informacji o nazwiskach:
Wizła i Półtorak (Gniezno, Czerniejewo, Września),
Wiczewscy (Poznań, Gniezno),
Krajewscy (Wolsztyn, Krajewice, Poznań),
zapraszam na blog:
http://wiczewski.blogspot.com/
|
|
|
|
|
wolenski_pipis |
|
Temat postu:
Wysłany: 19-04-2015 - 09:40
|
|
Dołączył: 05-04-2011
Posty: 339
Status: Offline
|
|
Wiczewski, powstaniec styczniowy, wymieniony w tomie I Herbarza to w rzeczywistości Wojewódzki. Prawdopodobnie obrał sobie takie nazwisko na czas powstania. Nie był to jego przydomek, gdyż z takim się nie spotkałem.
W tomach II, III i IV są krótkie wzmianki o Krajowskich herbu niewiadomego z XVIII i XX wieku.
Przy okazji zamieszczam drobną część wstępu do tomu III Herbarza:
Wykaz rodzin łukowskich używających przydomków z końcówką „ski”:
- Borkowski h. Nowina, przydomku: Abrycki, Brycki, Izdebski, Kowieński, Kowieski, Modrzewski, Rowiecki i Soseński.
- Chromiński h. Lubicz, przydomku: Ołupski (Otupski),
- Celiński h. Zaremba, przydomku Olesiński,
- Cielemęcki h. Rogala, przydomku: Łęczycka,
- Czuryło h. Rawicz, przydomku: Olędzki,
- Dybowski h. Rogala, przydomku: Paderewski,
- Głuchowski h. Prus III., przydomku: Chromiński,
- Grochowski h. Lubicz, przydomku: Głuchowski,
- Izdebski h. Pomian, przydomku: Borkowski, Iwanowski, Olędzki, Sobiczowski,
- Jastrzębski h. Ślepowron, przydomku: Okniński, Piasecki, Przedwieski,
- Jurkowski h. Jastrzębiec, przydomku: Głowiaski, Zaleski,
- Kłębowski h. Rawicz, przydomku: Mościcki,
- Kobyliński h. Ślepowron, przydomku: Kukawski, Wojewódzki,
- Krasowski h. Rogala, przydomku: Paszkowski, Rudziński,
- Krasuski (różnych herbów), przydomku: Kisieleński vel Kisieliński, Podlaski, Smoleński, Sobiczowski, Wolański, Woleński, Woliński, Wulkolaski,
- Krzewski h. Bończa, przydomku: Ruskowolski, Zawadzki,
- Lipiński h. niewiadomego, przydomku: Wysokiński,
- Ławecki h. niewiadomego, przydomku: Kripski vel Krypski,
- Łęczycka h. Niesobia, przydomku: Przedwieski,
- Modrzewski h. Jelita, przydomku: Borkowski,
- Mościcki (różnych herbów), przydomku: Sokoleński,
- Nurzyński h. Rawicz, przydomku: Świderski,
- Okniński h. Okno, przydomku: Górski,
- Olędzki h. Rawicz, przydomku Chojecki,
- Olszewski h. Ślepowron przydomku: Moruski, Sokoleński,
- Orzyłowski h. Prus I., przydomku: Czuryłowski,
- Osiński h. Cholewa, przydomku Żołnierzeński,
- Paszkowski h. Zadora, przydomku Krasowski,
- Piotrowski h. Ślepowron, przydomku: Szczygielski,
- Radomyski h. Rogala, przydomku: Mostowski,
- Radzikowski h. Ogończyk, przydomku: Kalicki, Prusicki vel Prusiecki, Pająkowski, Skolimowski,
- Rogala h. Rogala, przydomku: Rudziński,
- Rola h. Rola, przydomku: Kornicki, Kurnicki, Ławecki,
- Rzewuski (różnych herbów), przydomku: Sanikowski, Wolski,
- Skup h. Belina, przydomku: Derski, Kryński,
- Skwierczyński h. Ślepowron, przydomku: Kęderański v. Kędorański v. Kęderański v. Kęderawski v. Kędzierzawski v. Kędzierawski v. Kędziorawski v. Kondzierawski.
- Sobiczewski h. Jastrzębiec, przydomku: Izdebski, Piotrowski, Sisijewski,
- Sosiński h. Korab, przydomku: Ługowski,
- Strus(s) h. Jastrzębiec, przydomku: Grabowski, Krasuski, Łaski,
- Szaniawski h. Junosza, przydomku: Ługowski,
- Szczygielski h. Rogala, przydomku: Gołębiowski, Piotrowski,
- Świderski h. Lubicz, przydomku: Nurzyński,
- Tchórzewski h. Janina, przydomku: Nukalski,
- Tchórzewski h. Rogala przydomku: Kowalowski, Marcinkowski,
- Turski h. Rogala, przydomku: Bielski,
- Wierzejski h. Jelita, przydomku: Izdebski, Łaski, Przedwieski,
- Woliński h. Jastrzębiec, przydomku: Krasuski,
- Wysokiński h. Szeliga, przydomku: Leszczyński, Lipieński, Nagunowski,
- Zaleski h. Lubicz, przydomku: Dmiński, Okliński (Okniński?),
- Zdanowski h. Larysa, przydomku: Przeciwiejski v. Przeciewiejski, Przedwiejski,
Pozdrawiam - Marek Woliński |
|
|
|
|
|
andrzejkapron |
|
Temat postu:
Wysłany: 08-08-2015 - 22:55
|
|
Dołączył: 11-07-2009
Posty: 227
Status: Offline
|
|
|
|
|
Robert1 |
|
Temat postu:
Wysłany: 09-08-2015 - 10:42
|
|
Dołączył: 08-07-2014
Posty: 225
Status: Offline
|
|
andrzejkapron napisał:
Dziwna ta recenzja. Po pierwsze, traktuje "Herbarz" jak gdyby było to dzieło stricte naukowe, podczas gdy - przynajmniej ja je tak odbieram - jego głównym celem jest po prostu udostępnienie użytkownikom dostępu do (rozproszonych) informacji genealogicznych z pozostawieniem ich interpretacji czytelnikom. Dlatego, autor akceptuje fakt, że osoby niespokrewnione mogą zostać omyłkowo umieszczone pod jednym hasłem ze względu na to samo nazwisko. To rolą każdego zainteresowanego genealogią jest wyciągnięcie z przekazanych informacji wniosków.
Główne zarzuty wynikają z tego, że dzieło nie jest skończone, tylko wydawane w formie uzupełnień - po opracowaniu kolejnych partii materiału. Może z punktu widzenia naukowego, to jest zasadny zarzut, ale z przyczyn praktycznych nie da się tego zrobić inaczej. Po pierwsze na dalszą pracę potrzebne są fundusze. Po drugie, nie zobaczylibyśmy pewnie pierwszego tomu jeszcze przez wiele lat. Po trzecie, wydawanie kolejnych tomów według kolejnych liter alfabetu, jak robił Boniecki, kończy się tak że dzieło zostaje niedokończone (z pokrzywdzeniem nazwisk z końca alfabetu), bo życie autora jest po prostu za krótkie, aby opracować posiadany materiał w całości. |
_________________ Pozdrawiam,
Robert
|
|
|
|
|
wolenski_pipis |
|
Temat postu:
Wysłany: 10-08-2015 - 12:39
|
|
Dołączył: 05-04-2011
Posty: 339
Status: Offline
|
|
Odpowiedź na recenzję tomów I i II Herbarza szlachty łukowskiej na Lubelszczyźnie.
Genealogią zajmuję się wyłącznie amatorsko i tylko na swój koszt. Swoich opracowań nie traktuję jako prac naukowych. Autorzy niniejszej recenzji (powiązani z Polskim Towarzystwem Heraldycznym), oceniając moją pracę nie zdają sobie sprawy, że ziemia łukowska, różni się od innych terenów Rzeczypospolitej. Jeszcze w XVIII wieku, przeważająca ilość mieszkańców tego terenu to szlachta. Mój cel, jeśli chodzi o genealogię rodzin łukowskich, to zebranie resztek zachowanych materiałów, których w porównaniu z innymi terenami Rzeczypospolitej zachowało się niewiele.
Gdyby się kierować uwagami obu Autorów recenzji, to wstęp do mojego Herbarza powinien liczyć więcej stron niż faktyczny Herbarz. Dla większości Czytelników nie ma znaczenia jak autor widzi pewne sprawy, które i tak nie mają znaczenia dla brzmienia omawianej pracy.
Wiele osób, które występują jako chrzestni czy świadkowie, nie są przejazdem przez ziemię łukowską, ale mieszkają na tym terenie co wynika z dalszych tomów Herbarza.
Autorzy wymagają ode mnie wiedzy nadprzyrodzonej. Chcą abym wiedział, ile tomów będzie liczyć mój Herbarz, jakie rodziny się w nim znajdą itp. Pracując na Herbarzem, staram się pracować tak, jakby każdy tom był ostatnim. Jak pisałem na wstępie, koszty związane z zebraniem materiałów poniosłem wyłącznie z własnej kieszeni. Koszty związane w wydaniem obu tomów poniósł Wydawca. Jeżeli kolejny tom się nie sprzeda, to nie będzie następnego. Zdaję sobie sprawę, że Autorzy związani z PTH mogą korzystać z darowizn, dotacji itp., ale na prowincji świat wygląda zupełnie inaczej niż np. w stolicy. Pracując głównie na materiałach parafialnych, nie wiem jaka nowa rodzina pojawi się na kolejnej stronie. A nie każde nowe nazwisko z końcówką „ski”, oznacza nowego przybysza. Wiele rodzin łukowskich używało przydomków z końcówkami „ski”. Do dziś naliczyłem takich przypadków przeszło 80. Szlachta w zapisach w aktach parafialnych występuje w większości bez nazwisk, a jedynie z przydomkami.
Kształtowanie się nazwisk szlacheckich w znaczeniu nazwisk dziedzicznych to faktycznie lata 30. XVI wieku. Profesor Kazimierz Rymut pisał - W latach 1536-1540 przyjęte przez szlachtę, a zatwierdzone przez króla postanowienia ograniczały w sposób administracyjny możliwość zmieniania nazwisk. Ze zmianami nazwisk szlacheckich mam jednak do czynienia jeszcze w XVIII wieku, ale o czym to świadczy? Dziś też wielu ludzi rok rocznie zmienia nazwiska. Jest to trend wielowiekowy, który będzie istniał zawsze, gdyż zawsze znajdzie się ktoś, kto nie będzie zadowolony ze swojego nazwiska. Oto parę przykładów: Pod koniec XVIII wieku w Karwowie, wsi dziedzicznej Karwowskich h. Rawicz, pojawia się nazwisko Aniołkowski. Otóż w 1789 r. w kościele trzebieszowskim ochrzczona została Marcela, córka szlachcica (generosus) Idziego Aniołkowskiego z Karwowa i Katarzyny Celińskiej. Aniołkowscy, następnie pojawiają się w parafii Zbuczyn. Pewna odnoga Radzikowskich h. Ogończyk, używała przydomku Kalicki. Licznie występujący w parafiach Paprotnia i Przesmyki Kaliccy h. Dołęga, nie mają z Kalickimi Radzikowskimi nic wspólnego. Od lat 20. XVIII wieku w Radzikowie Wielkim pojawiają się Kaliccy. W latach 40. wszelako odnotowani są Radzikowscy o tym przydomku. Czy powiązani rodzinnie Radzikowscy posłużyli się nazwiskiem Kalicki jako przydomkiem? Gdyby przyjąć taką możliwość oznaczałoby to, że dla tworzenia przydomków wystarczało „podkradanie” wcześniej istniejących nazwisk i przydomków. Jeśli nawet było to możliwe, to tylko w obrębie najbliższej rodziny, w przypadkach gdy osoby stanu wolnego zawierały związek małżeński z przedstawicielami rodzin miejscowych. Wśród rodzin napływowych, nie obserwuje się tego zjawiska. Z tą samą zagadką mamy do czynienia w przypadku tychże samych Radzikowskich, którzy w pewnym okresie zaczęli używać przydomka Skolimowski, by niedługo potem porzucić nazwisko rodowe na rzecz nazwiska odprzydomkowego. Od tej chwili zaczęła się historia rodziny Skolimowskich , niegdyś Radzikowskich, której nic albo bardzo niewiele łączy z historycznie udokumentowanymi rodzinami podlaskich Skolimowskich. Uczynił tak Marcin Radzikowki w roku 1741. Możliwe, że posłużył się nazwiskiem kuzyna, najpierw w formie przydomka, potem nazwiska. Istniejący już od początku XVIII wieku w parafii zbuczyńskiej Skolimowscy zamieszkiwali Jasionkę i jej najbliższe okolice, w znacznym oddaleniu od Radzikowa. Maciej, jak się zdaje, był nieślubnym dzieckiem Anny Radzikowskiej. Urodził się w Radzikowie Wielkim w roku 1703. Będąc ojcem Zofii nosił nazwisko Skolimowski. Był też ojcem Piotra Wawrzyńca, gdzie zostaje odnotowany w akcie jako Radzikowski z przydomkiem Skolimowski. Po roku 1745 nosił już tylko nazwisko Skolimowski. W 1673 r. rejestr pogłównego ziemi łukowskiej wymienia w dobrach Jurki Szymona Jurkowskiego z przydomkiem Głowiaski , Wawrzyńca Jurkowskiego z przydomkiem Zaleski oraz Annę Jurkowską zwaną Krasuską. W tym ostatnim przykładzie nie wiadomo, czy chodzi o Jurkowską czy też o Krasuską i dlaczego Jurkowska zwana jest Krasuską? Możliwe, że przez jakiś czas mieszkała w któryś Krasusach lub miała jakiś związek z bardzo licznymi w parafii Krasuskimi. Głowiaskim, przymiotnikowo, mógł być nazwanym ktoś, kto miał dużą lub mądrą głowę. A co do relacji Jurkowskich i Zaleskich, to Jurkowscy dziedziczyli na Zalesiu, a Zalescy na Jurkach. W 1704 r. Marcjan Modrzewski , także zmienił nazwisko na Borkowski. Możemy jednak przypuszczać, że drugie nazwisko zapożyczył Marcjan od swej żony, z domu Borkowskiej. Jeśli tak, to byłby to znak, że relacjami między kobietą a mężczyzną w epoce nas interesującej rządził rys zdecydowanie mniej patriarchalny niż skłonni jesteśmy sądzić. Jak widać z tej krótkiej wyliczanki, kierując się, na terenie ziemi łukowskiej, wyłącznie nazwiskiem można trafić na przysłowiową ścianę. Prawda jest taka, że po zebraniu w miarę pełnego materiału, dla tego terenu, trzeba ten materiał poddać drobiazgowej analizie. Do tego dochodzą liczne rodziny bojarskie obecne na tym terenie, które obrały nazwiska szlachty łukowskiej. Nazwiska, a co za tym idzie też ich herby.
Autorzy piszą: Po pierwsze, pojawia się pytanie na podstawie jakich kryteriów Autor oceniał, czy ma do czynienia faktycznie z osobami należącymi do rodzin, które miały szlacheckie korzenie, czy z uzurpatorami? Jak Panowie sobie wyobrażają uzurpatora w szlacheckim zaścianku zamieszkałym wyłącznie przez szlachtę? Pisząc takie słowa, należy wcześniej zorientować się z jakim terenem mamy do czynienia.
Dalej Autorzy piszą: Przecież w omawianym Herbarzu praktycznie nie ma materiałów, które pozwoliłyby prześledzić genealogię osób o danym nazwisku! Dotarłem do znakomitej większości zachowanych materiałów dla tego terenu. Moją wina jest to, że brakuje materiałów aby prześledzić genealogię części rodzin? Wobec tego, proszę mi podać jakie Herbarze w całości podają genealogie wszystkich wymienionych przez nich rodzin. Ja na takie nie trafiłem.
Nie dowiemy się również jakim kryteriom trzeba było sprostać by w opracowaniu Autora zasłużyć na oznaczenie mianem zubożały? Kto w moim opracowaniu zasługuje na miano zubożały? Ano ten, kto raz jest pisany jako szlachcic, a innym razem jako chłop, ich dzieci i potomkowie. Jeżeli we wsi zamieszkałej wyłącznie przez drobną szlachtę, np. w Krasusach pojawia się zubożały Krasuski, to nie jest on przybyszem z kosmosu ani też poddanym któregoś z Krasuskich, gdyż inni Krasuscy by nie pozwolili, aby nosił on ich nazwisko.
Wydaje się przy tym, że należało zachować tylko określenia użyte wobec danych osób przez źródła. Nie wolno bowiem dowolnie, wedle uznania zmieniać takich określeń – tworząc własne, o niejasnym znaczeniu, co najwyraźniej Autor czyni. Gdyby Panowie wczytali się choć trochę w tekst Herbarza, to by zauważyli, że określenie zubożały dotyczy wyłącznie tych osób, które określane były w źródłach „laboriosis”. Jeżeli podano określenie „honestus” lub „famatus”, to one znajduje się na kartach mojej pracy. Z określeń typu nobilis czy generosus zrezygnowałem gdyż sprawa jest zbyt oczywista. Chyba, że trafiałem na zapisy typu: W 1765 r. Jan Krasuski de Krasuse Gołowierzchy, pisany jest „nobilis laboriosis”. Wyraźnie, według mnie, zapis ten świadczy, że „nobilis laboriosis”, to szlachcic bez ziemi. Na takie same zapisy trafiamy w aktach grodzkich wałeckich. Przykładowy zapis z 1598 r. , kiedy to wymieniony został zubożały szlachcic Franciszek Radzicki, sołtys wsi Budy. Przed nazwiskiem zapisany został „nobilis laboriosis” (czyli szlachcic i chłop).
Dalej Panowie piszą o nazwisku-przydomku Sekuła. Sekuła to przydomek Krasuskich i Sosińskich. Według Was, powinienem zapisać kogoś kto występuje w aktach jako „nobilis Sekuła”, w Herbarzu bo to szlachcic, a jeżeli ta sama osoba zostanie zapisana jako ”honestus Sekuła” to już nie? Wyraźnie widać, że Panowie nie wiecie o jakim terenie piszecie, i z jakimi przypadkami można się tam spotkać.
Autor chyba nie do końca rozumie te przymiotniki; pisze bowiem (t. I, s. 205) […] urodzeni: Zofia c. Andrzeja Obelnickiego (brak określenia stanowego) […]. Jak to: brak określenia stanowego? Przecież słowo urodzony jest właśnie takim jednoznacznym określeniem! W zasadzie powinienem na te słowa zareagować jedynie – Panowie! Źródła podzieliłem na urodzonych (narodzonych, ochrzczony), zawierających związki małżeńskie i zmarłych. Gdybym przy każdym zapisie pisał, że dotyczy to urodzenia, małżeństwa czy zgonu, to nawet nie chcę myśleć, jako powstał by galimatias.
We Wstępie zabrakło niewątpliwie objaśnienia powodów dla których Autor nazwał swe opracowanie herbarzem. I czy opracowanie Autora zasługuje na takie miano? Czym jest bowiem herbarz? Formalnie, to dzieło zawierające rysunki lub opisy herbów, informacje o ich pochodzeniu i wyliczenie pieczętujących się nim rodów. A więc według Panów Herbarzami nie są dzieła Bonieckiego, Niesieckiego czy Uruskiego? Proszę wybaczyć, ale to autor decyduje jaki tytuł nosi jego praca. Obaj Panowie jesteście we władzach PTH. Prezesem tego Towarzystwa jest współwłaściciel Wydawnictwa DiG, które w bieżącym roku wydało trzy tomy Herbarza szlachty żmudzkiej. Idąc torem Waszego rozumowania, pytam dlaczego te wydawnictwo zostało nazwane herbarzem?
Gdy już jesteśmy przy tytule recenzowanego opracowania, warto podkreślić, że niezrozumiały wydaje się również dodatek na Lubelszczyźnie? Po pierwsze, tytuł przyjmuje przez to dość dziwną formę gramatyczną, po drugie, nie ma przecież innej ziemi łukowskiej. Po trzecie zaś nie bardzo wiadomo o jaką Lubelszczyznę tu właściwie chodzi? Czy o ziemię lubelską, czy o powiat? A może województwo? A jeśli tak, to w jakich granicach? Przedrozbiorowych czy obecnych? Dlaczego „Herbarz szlachty Ziemi Łukowskiej na Lubelszczyźnie”? Ano dlatego, że jedna z definicji Lubelszczyzny określa ten region jako: „całość ziem położonych między Wisłą a Bugiem, nie licząc jedynie wschodnich okolic Warszawy – takie terytorium składałoby się z dwóch części: Lubelszczyzny właściwej (okolice Lublina, Chełma i Zamościa) oraz Podlasia Południowego (okolice Siedlec, Garwolina, Białej Podlaskiej i Włodawy). A ziemia łukowska od momentu powstania leżała i leży na terenie Lubelszczyzny.
Dla przykładu Autor wskazując akta parafialne (metrykalne) powinien podać: po pierwsze, gdzie są one przechowywane, a po drugie, jakich lat dotyczyły te metryki. Każdy powinien mieć bowiem możliwość zweryfikowania podanych informacji. Na omawianym terenie akta parafialne znajdują się wyłącznie w parafiach. O tym wie każdy kto zajmuje się genealogią. Inaczej jest w Wielkopolsce, gdzie akta starsze niż stuletnie przechowywane są w Archiwum Archidiecezjalnym w Poznaniu. Zapis - 1745 r., (PT), urodzeni: Apolonia c. Wojciecha de Krasuse Zembry i Anny, wyraźnie wskazuje, że w 1745 r. w parafii Trzebieszów ochrzczona została Apolonia Krasuska córka Wojciecha z dóbr Krasuse Zembry i Anny. Co tu jeszcze można dodać?
W tym miejscu warto jeszcze na chwilę powrócić do tomu pierwszego (t. I, s. 178-179), w którym Autor wymienia urzędników łukowskich, ale tylko średniowiecznych. Dlaczego? Ano dlatego, że w tomie I zawarłem najstarsze informacje do jakich udało mi się dotrzeć. Urzędnicy łukowscy jako całość przewidziani są na tom IV, gdzie poświęcony temu tematowi będzie wstęp. Panowie traktujecie tom I i II jako zamkniętą całość. Część z Waszych wyliczeń znajdzie się w dalszych tomach, o ile się ukażą.
Dzieje parafii to znowu przypadkowe dane, które wpadły Autorowi w ręce; A można inaczej przy braku materiałów? Chodziło mi o zasygnalizowanie tematu. A Panowie wymagają opracowania na wiele stronic, co nie było przedmiotem mojej pracy.
Autor najwyraźniej nie wiedział, że w literaturze bardzo krytycznie spogląda się na Encyklopedię szlachecką, zatem powoływanie się na to wydawnictwo w poważnych opracowaniach wydaje się nieostrożne. Autor wiedział, i autor od wielu lat (czego nie powinien czynić), dokonuje poprawek w posiadanym egzemplarzu PESz, które na dziś to ponad 3.000 poprawek, uzupełnień i nowych źródeł. Z Encyklopedią szlachecką jest tak, że wszyscy tę prace krytykują, a jednocześnie wielu z niej korzysta. Źródło te pojawia się również w Rocznikach Polskiego Towarzystwa Heraldycznego .
Herbarz jest wydawany w tak zwanym systemie holenderskim, to jest w każ- dym tomie znajdują się hasła od A do Ż. Trzeba podkreślić, że w przypadku tego typu wydawnictw jest to pomysł całkowicie chybiony. A to dlaczego? Czy Panowie oczekują kolejnego Herbarza, który nie zostanie dokończony? Tak jak wcześniej pisałem, nie wiem ile tomów tej pracy ukaże się drukiem. Dlatego system holenderski, w tego rodzaju pracy, uznałem za właściwy.
Co do rodzin wymienionych w Herbarzu i ich herbów, to korzystałem z uwag recenzenta mojej pracy Pana Tomasza Jaszczołta. A błędów w tego rodzaju pracy nie sposób uniknąć i Panowie doskonale o tym wiedzą. Zresztą dostrzeżone błędy staram się korygować w kolejnych tomach. Nie znam tego rodzaju pracy, w której nie popełniono by błędów. Jest ich też sporo w Herbarzu Bonieckiego. Dalszą polemikę z Panami uważam za zbędą, gdyż i tak Was nie przekonam do swoich racji. Zarówno Panów starania jak i moje zweryfikują Czytelnicy, a z tym jak dotychczas, z mojej perspektywy, nie jest źle. Nakład tomu I wyprzedany (Wydawca zdecydował się na dodruk), a nakład tomu II, zostanie sprzedany w najbliższym czasie. Tom III mojej pracy przewidziany jest na jesień b.r.
Pozdrawiam serdecznie – Marek Woliński |
|
|
|
|
|
nebelek |
|
Temat postu:
Wysłany: 31-08-2015 - 13:27
|
|
Dołączył: 04-02-2014
Posty: 42
Status: Offline
|
|
Witam.
Uprzejmie proszę o przekazanie informacji dotyczącej nazwiska Poraziński.
Pozdrawiam.
Marcin |
|
|
|
|
|
Musiej_M |
|
Temat postu:
Wysłany: 31-08-2015 - 14:45
|
|
Dołączył: 14-02-2014
Posty: 159
Skąd: Siedlce
Status: Offline
|
|
Witam Panie Marku.
Bardzo bym prosił o informację na temat nazwiska
Wereszczynscy - Krynka
Kędziora - Krynka
Sobczak - parafia Trzebieszów
Pozdrawiam Michał |
|
|
|
|
|
wolenski_pipis |
|
Temat postu:
Wysłany: 31-08-2015 - 20:31
|
|
Dołączył: 05-04-2011
Posty: 339
Status: Offline
|
|
Poraziński herbu Rawicz, z dóbr Porzeziny, w powiecie drohickim. W tomie I Herbarza jest informacja z XIX wieku, a w tomie II z wieków XVIII, XIX i XX, głównie z okolic Siedlec.
Informacji o Wereszczyńskich, Kędziorach i Sobczakach w trzech tomach Herbarza brak. Byli Wereszczyńscy herbu Korczak, odnotowani na Kresach. Z nich Józef Wereszczyński biskup kijowski i opat sieciechowski, w 1598 r. miał w Kijowie sprawę z Michałem Makarewiczem Iwaszeńczewiczem. W 1602 r. Bartosz Wereszczyński, miał w Kijowie sprawę z Krzysztofem de Bibersztejn Kazimierskim biskupem kijowskim.
Pozdrawiam - Marek Woliński |
|
|
|
|
|
Kiwerski_Kornel |
|
Temat postu:
Wysłany: 06-10-2015 - 11:42
|
|
Dołączył: 04-03-2014
Posty: 3
Status: Offline
|
|
Czy mogę poprosić co tam pisze o rodzinie Dziewickich? |
|
|
|
|
|
wolenski_pipis |
|
Temat postu:
Wysłany: 06-10-2015 - 20:20
|
|
Dołączył: 05-04-2011
Posty: 339
Status: Offline
|
|
O Dziewickich jest krótka informacja z początku XIX wieku, gdzie Dziewicki wymieniony jest wśród dzierżawców starostwa łukowskiego.
Pozdrawiam - Marek Woliński |
|
|
|
|
|
|
|