Serwis Polskiego Towarzystwa Genealogicznego

flag-pol flag-eng home login logout Forum Fotoalbum Geneszukacz Parafie Geneteka Metryki Deklaracja Legiony Straty
poniedziałek, 06 stycznia 2025

longpixel


Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Zobacz poprzedni temat Wersja gotowa do druku Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
fridka27Offline
Temat postu:   PostWysłany: 15-01-2014 - 18:40
Sympatyk


Dołączył: 27-02-2013
Posty: 36

Status: Offline
Witam. Ja również zwracam się o pomoc. Moja prababcia Aniela Funkiendorf w 1940r w lutym została wywieziona na Syberię wraz z trójką dzieci i trzema ciotkami. Wywieziono ich do : Pawładarskaja obłaść, Kaganariczewskij rejon Jarmachowski sawchość. Wiem że kilkadziesiąt kilometrów dalej znajdował się cmentarz w miejscowości Graznówka. Prababcia rodziła sie 02.02.1910r w Sosnówka pow. brasław gm. druja woj.wileńskie byłe ZSRRi ponoć stamtąd ich zabrali. Wróciła z Syberii w czerwcu 1946r. Tyle wiem z opowiadań dziadka. Nie wiem czy nie przejęzyczył nazw. Jest po udarze i niewyraźnie mówi. Mam problem ze znalezieniem jej na listach wywozowych na Syberię. Nigdzie nie ma o niej wzmianki. Jestem nowicjuszką i może dlatego mam z tym problem ale być może ktoś będzie mógł mi pomóc.
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
jartOffline
Temat postu:   PostWysłany: 16-01-2014 - 00:00
Zasłużony
Sympatyk


Dołączył: 03-06-2011
Posty: 1082

Status: Offline
Czy ubiegała się o jakieś uprawnienia/świadczenia z tytułu wywózki? Warto sprawdzić w Związku Sybiraków i Urzędzie Do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych.
Dokumentacja dot. powrotu z zesłania - być może w AAN (PUR?)

O jakich listach wywozowych piszesz?

_________________
pozdrawiam
Artur

Poszukuję rodzin: Jastrzębski, Olbryś, Pskiet – par. Jasienica; Sitko/Sitek lub Młynarczyk, Pych – par. Długosiodło; Łaszcz, Świercz, Szczęsny, Ciach, Kapel – par. Wyszków; te nazwiska także w par. Jelonki
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
gostelOffline
Temat postu:   PostWysłany: 16-01-2014 - 08:46
Sympatyk


Dołączył: 13-04-2012
Posty: 80

Status: Offline
"Jeśli był nadzór i jakaś forma "sprawdzania obecności", to jak wyglądały sprawy formalne w przypadku gdy stan osobowy się zmieniał? Gdy ktoś umierał - jakie dokumenty powstawały i gdzie? Gdzie ich szukać? Czy zmieniano ewidencję i "listy obecnych" w oparciu o meldunek funkcjonariusza/świadectwo zgonu wystawione przez lekarza lub jakiś inny dokument? Czy takowe mogły się zachować w archiwach (ale których - NKWD w mieście rejonowym/okręgowym?)

2. Dokumenty polskie.

Pozostała przy życiu rodzina (w tym wypadku chyba w pierwszej kolejności żona) po powrocie do Polski powinna zadbać o uregulowania formalne - jak to się odbywało w wypadku śmierci na zesłaniu?

Czy konieczna była sprawa w sądzie o uznanie za zmarłego, czy procedura była inna? Gdzie można szukać zachowanej dokumentacji? Czy jest sens pytać w USC i jeśli tak to o co (odtworzony(?) akt zgonu + jakaś dodatkowa dokumentacja?)

Czy małżonka lub dzieci w sytuacji śmierci głowy rodziny, mogły otrzymać jakiś zasiłek albo inną formę pomocy? (pytam w kwestii śladów które ubieganie się o niego mogło pozostawić)"

Witam,
myślę, że najprawdziwsze wiadomości, (bo "u żródła") dostaniesz, gdy zwrócisz się do najbliższego Związku Sybiraków. Tam albo sami udzielą Ci odpowiedzi, albo skierują, do Sybiraka, który najwięcej pamięta i na pewno odpowie chętnie na Twoje pytania. Sybiracy to serdeczni i uczuciowi ludzie.
Ja również jestem potomkiem Sybiraków i z przekazów rodzinnych wiem, że:
-gdy ktoś umarł w posiołkowym "szpitalu" to kartę zgonu wystawiał lekarz,
-gdy ktoś umarł np w czasie pracy, to odnotowywał ten fakt komendant posiołka.
Obecność zesłańców sprawdzana była w ten sposób, że tenże komendant (pan i władca życia i śmierci) osobiście chodził po barakach i sprawdzał, czy kogoś nie brakuje. Miał też swoich "szpionów", którzy mu donosili różne wieści. Zgon zesłańca raczej był od razu zgłaszany przez najbliższych, którzy chcieli po ludzku pochować członka rodziny. W posiołku, do którego zesłana była rodzina mojego taty (Jożma koło Piniegi) zdarzyła się ucieczka: jedna z dzielnych kobiet, pani Zajkowska, która nie mogła pogodzić się z zesłaniem, zabrała swego syna, dokumenty, które udało jej się przywieżć z domu i zdecydowała się pieszo iść do Archangielska (około 500 km), by stamtąd wrócić do Polski. Oczywiście Polacy kryli jej nieobecność, tak długo, jak się dało. W końcu szpion lub sam komendant odkrył brak więźnia i puścił za kobietą listy gończe.
Jeśli chodzi o dostęp dziś do dokumentów rosyjskich, to sprawa jest bardzo trudna. Chciałabym się mylić, ale wydaje mi się, że "na dzień dzisiejszy" w Rosji dostępne tylko są dane na stronach Memoriału. Osobiście miałam takie zdarzenie, ze przez internet poznałam życzliwą Rosjankę z Toćmy (woj Wołogda), która sama zaproponowała mi, że zapyta w archiwum, czy pozostały jakieś dokumenty po zesłanych Polakch (szukam dokumentu zgonu moich pradziadków i siostry mamy). Niestety, w jakiś czas potem w kilku lakonicznych słowach napisała mi, iż w urzędzie powiedziano jej, że wszystkie dokumenty zesłańców z Polski spłonęły, a w ogóle lepiej było by, gdyby ona tym się nie zajmowała. Zrozumiałam, że dziewczynę po prostu okłamano i zastraszono.

2. W powojennej Polsce trzeba było zwrócić się do sądu, by wydał "Orzeczenie zgonu". Sąd wydawał orzeczenie na podstawie zgłoszenia i zeznania rodziny oraz świadków zesłania. Z doświadczenia wiem, że rodziny nie zgłaszały wszystkich, (np zmarłych na zesłaniu małych dzieci) a tylko wtedy, gdy np akt zgonu małżonka był potrzebny do zawarcia nowego małżeństwa itd.
W mojej rodzinie wdowa po zesłańcu otrzymała mały domek pozostawiony przez uciekajacych Niemców (woj. Dolnośląskie) oraz krowę (chodziło o mleko do wykarmienia dzieci). O innej pomocy nie słyszałam.
Zwróć się do Związku Sybiraków, oni powiedzą najwięcej.
Pozdrawiam
Małgorzata
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
jartOffline
Temat postu:   PostWysłany: 16-01-2014 - 09:21
Zasłużony
Sympatyk


Dołączył: 03-06-2011
Posty: 1082

Status: Offline
Witaj Małgorzato

Też myślałem o Związku Sybiraków - nawet się z nimi kontaktowałem w sprawie dokumentów - bez problemu przekazali to co mieli. Faktycznie, nie zadałem Im zbyt wielu pytań ogólnych, skontaktuję się z nimi ponownie.

Dzięki za cenne rady i informacje. Tak jak myślałem, najlepiej byłoby zgłosić się do odpowiedniego archiwum w samej Rosji, niestety na miejscu tematyka poszukiwań niekoniecznie mogłby być mile widziana. Może spróbować przez Memoriał? Oni mają doświadczenie, no i przede wszystkim to tubylcy... ale czy w ogóle pomagają w pojedynczych przypadkach?

Z IPN otrzymałem informację dot. ewentualnego uzyskania "urzędowego poświadczenia deportacji" ze strony rosyjskiej - po takowe należy się zgłaszać do Centrum Informacji Urzędu MSW Rosji na odpowiedni obwód (u mnie omski). Podobno mają rejestry, mogą sprawdzić i wystawić taki dokument, zawierający podstawowe informacje (kto, gdzie, kiedy, itp.), natomiast także przekazano mi żeby "nie liczyć na to że odpowiedzą szybko (np. rok oczekiwania to nic szczególnego) i brać pod uwagę że być może nie stanie się to nigdy".

Apropo dokumentów polskich - dzwoniłem do odpowiedniego USC, szukają, jutro mam zadzwonić i "jeśli było coś z tą sprawą robione, to odszukają i mi powiedzą" (odtworzenie aktu zgonu lub inne działania).
Będę chciał także namierzyć właściwy sąd w sprawie orzeczenia o którym piszesz. W jakim szukać - powiatowy/okręgowy/wojewódzki?

Rodzina o którą mi chodzi pochodzi z Podlasia. Ślady do których dotarłem wskazują że zostali rozdzieleni i wracali do Polski w 46 r. oddzielnie: ojciec zmarł w tajdze od ukąszenia żmii, matka wróciła do Polski prawdopodobnie z dwoma małymi (ok. 10 lat) córkami, starsza córka na zesłaniu po dwóch latach chyba została oddzielona od reszty i pracowała w innym miejscu, dwóch braci wróciło do domu z Berlingiem.

Czy ubiegali się o jakieś świadczenia nie wiem, czy cokolwiek otrzymali - nie mam pojęcia. Podejrzewam że regulowali formalnie kwestię zgonu ojca w dokumentach choćby z uwagi na dziedziczenie (rolnicy, prawdopodobnie mieli jakąś ziemię, dokumenty wspominają że po powrcocie - w to samo miejsce z którego zostali wzięci - matka i synowie pracowali na własnym gospodarstwie)

_________________
pozdrawiam
Artur

Poszukuję rodzin: Jastrzębski, Olbryś, Pskiet – par. Jasienica; Sitko/Sitek lub Młynarczyk, Pych – par. Długosiodło; Łaszcz, Świercz, Szczęsny, Ciach, Kapel – par. Wyszków; te nazwiska także w par. Jelonki
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
gostelOffline
Temat postu:   PostWysłany: 16-01-2014 - 11:44
Sympatyk


Dołączył: 13-04-2012
Posty: 80

Status: Offline
Witaj,
Jestem pewna, że w czeluściach archiwów Rosji, ukryte przed światem, istnieją dokumenty dotyczące zesłania na Sybir i dane zesłańców. Nigdy nie uwierzę, że nagle wszystkie spłonęły, lub obróciły się wniwecz. Jednak zdaję sobie sprawę, że wydobycie ich będzie bardzo trudne. Oczywiście napisz do Centrum Informacji Urzędu MSW Rosji, ale prawdę mówiąc, ja nie liczyłabym na zbyt wiele. W interesie rosyjskim jest, by te dokumenty nie ujrzały światła dziennego. Może trochę bardziej wierzę w dobre intencje Memoriału, ale czy Stowarzyszenie posiada jakąś większą "moc sprawczą"? Nie wiem...
Co do dokumentów polskich- właśnie w odpowiednim USC Ci powiedzą, czy po wojnie złożono w urzędzie akta zgonu itd.
Wyjaśnianie tych spraw, zwłaszcza, gdy przodkowie już nie żyją, wymaga wiele cierpliwośći...
W przypadku mojej rodziny, orzeczenie o śmierci dziadka zmarłego na zesłaniu, na wniosek mojej babci, wydał sąd położony najbliżej powojennego miejsca zamieszkania babci--by może u Ciebie też tak było, że dokumenty te załatwiało się w najbliższym sądzie. Niestety, babcia nie złożyła wniosku, (by uznano sądownie za zmarłą) dla swojej córeczki, która umarła na zesłaniu w wieku 8 lat. Do tej pory nie wiem i nigdy chyba się już nie dowiem, jaka była dokładna data jej śmierci, nie ma formalnego aktu jej zgonu.
Czy szukałeś w odpowiednim do miejsca repatriacji archiwum PUR-u? Istnieją spisy repatriantów: nazwisko "głowy" rodziny i liczba członków. Czy rozdzielona rodzina, o której piszesz, cała spotkała się? Może żyje jeszcze ktokolwiek, może żyją dawni sąsiedzi, wierz mi, najlepiej pytać u źródła. Wydaje mi się, że jeśli wrócili na własne, przedwojenne, gospodarstwo, to od państwa nie dostali nic. U mnie sprawa była inna, przed wojną moi przodkowie mieszkali na Kresach, dostali więc na "Ziemiach Odzyskanych", jako zadośćuczynienie, opuszczony przez Niemców dom oraz kilka hektarow ziemi, zgodnie z (ważnym tymczasowo) aktem nadania.
Pozdrawiam
Małgorzata
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
blrOffline
Temat postu:   PostWysłany: 16-01-2014 - 13:20


Dołączył: 24-08-2012
Posty: 6

Status: Offline
fridka27 napisał:
Witam. Ja również zwracam się o pomoc. Moja prababcia Aniela Funkiendorf w 1940r w lutym została wywieziona na Syberię wraz z trójką dzieci i trzema ciotkami. Wywieziono ich do : Pawładarskaja obłaść, Kaganariczewskij rejon Jarmachowski sawchość. Wiem że kilkadziesiąt kilometrów dalej znajdował się cmentarz w miejscowości Graznówka.

Rejon kaganowicki obwodu pawłodarskeigo później był zwany jermakowski, od 1992 r. - aksuski. Dokumenty z sowchozu "Jermakowskiego" są przechowywane w archiwum m. Aksu. Dane o represjonowanych i/lub wysiedlonych do obw. pawłodarskiego mogą być w archiwum obwodu.
Graznówka (Грязновка) dziś nazywa się sioło im. Mamaita Omarowa.
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
fridka27Offline
Temat postu:   PostWysłany: 16-01-2014 - 16:06
Sympatyk


Dołączył: 27-02-2013
Posty: 36

Status: Offline
Dziękuję serdecznie za wszystkie wiadomości. Dzis udało mi się zdobyć (cudem znalezione) dokumenty dziadka, który faktycznie należy do Związku Sybiraków. Wynika z nich, że Główna Komisja Badania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu IPN nie posiada, żadnych wzmianek o jego matce i rodzinie. Takie nazwisko nie figuruje w żadnych dokumentach ale zaproponowali aby się zwrócić z zapytaniem do Ambasady RP w Moskwie i podali adres. Napewno do nich napiszę choćby z ciekawości czy coś maja. Natomiast najbardziej zainteresowało mnie pismo z AAN, gdzie zaświadczają, że na podstawie niekompletnych akt Związku Patriotów Polskich ZSRR figurują w spisie ludności z 01.08.1945rzamieszkałej w sowchozie Jermakowskim. Zniekształcone jest tylko nazwisko. W aktach figurują jako Funkindorf.
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
jartOffline
Temat postu:   PostWysłany: 16-01-2014 - 21:18
Zasłużony
Sympatyk


Dołączył: 03-06-2011
Posty: 1082

Status: Offline
fridka27 napisał:
Natomiast najbardziej zainteresowało mnie pismo z AAN, gdzie zaświadczają, że na podstawie niekompletnych akt Związku Patriotów Polskich ZSRR figurują w spisie ludności z 01.08.1945rzamieszkałej w sowchozie Jermakowskim.


Można zapytać o co dokładnie pytałaś AAN, w jakiej formie i czy ew. kwerenda wiązała się z jakimiś kosztami?

Ja chętnie zleciłbym im przebadanie właśnie akt ZPP (na podstawie info od Ciebie), plus IPN poinformował mnie że "w celu potwierdzenia repatriacji można zwrócić się do AAN...". Dodatkowo, gdzieś w sieci chyba widziałem jakieś informacje jakoby AAN rzeczywiście wystawiało jakieś potwierdzenia albo coś bodobnego związanego z tematem zsyłek.

Zastanawiam się jak zapytać - czy pytanie ogólne poparte informacjami które udało mi się już zdobyć wystarczy, czy trzeba poprosić konkretnie o kwerendę w takim i takim zasobie (a godzina obecnie to 40 zł!)
W zasadzie... zadzwonię do nich jutro, zobaczę co powiedzą, ale jedno z archiwów państwowych które pytałem w kwestii PUR i zaświadczeń o repatriacji (nie związanej ze zsyłką) trochę kręciło - mam wrażenie że chodziło o jakieś kwestie formalne i że była to jedna z sytuacji w których "urzędnik wie, ale nie może powiedzieć" (vide niektóre USC: "nie, my tylko odpisy możemy wydawać, kserokopii nie - aha, to ja poproszę potwierdzenie za zgodność z oryginałem - a, to proszę bardzo").

_________________
pozdrawiam
Artur

Poszukuję rodzin: Jastrzębski, Olbryś, Pskiet – par. Jasienica; Sitko/Sitek lub Młynarczyk, Pych – par. Długosiodło; Łaszcz, Świercz, Szczęsny, Ciach, Kapel – par. Wyszków; te nazwiska także w par. Jelonki
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
fridka27Offline
Temat postu:   PostWysłany: 16-01-2014 - 22:23
Sympatyk


Dołączył: 27-02-2013
Posty: 36

Status: Offline
Zapytanie do AAN wysłał mój dziadek z tego co mówił to prosił o potwierdzenie jego pobytu na Syberii. Podał konkretne dane i wysłał listem poleconym. Po dośc krótkim czasie przyszła prośba o wniesienie opłaty skarbowej a gdy ją otrzymali przysłali tzw zaświadczenie. Dokumenty mam z 1996r.wiec nie wiem czy ta procedura teraz też tak wygląda
Pokusiłam się dzisiaj i wysłałam emeil do gościa który pracuje w sowchozie Jermakowskim w tamtejszym archiwum (tak zrozumiałam bo szukalam na stronach rosyjskich). Zobaczymy czy odpisze. Mam jeszcze kilka ciekawych linków do poszukiwań na stronach rosyjskich. Tylko nie wiem czy komuś się one tutaj przydadzą.

_________________
Ewa Tośko - Korszun Smile
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
jartOffline
Temat postu:   PostWysłany: 17-01-2014 - 08:47
Zasłużony
Sympatyk


Dołączył: 03-06-2011
Posty: 1082

Status: Offline
Dzięki za informacje. Dziś zadzwonię do AAN i spróbuję się dowiedzieć jak sprawa wygląda obecnie. Co do linków - jak zechcesz to zamieść je tutaj, może komuś się przydadzą (często nie wiadomo czy coś się przyda zanim tam nie zajrzymy).

-------------------
Dzwoniłem:
- w sprawie powrotu z zesłania i ew. zaświadczenia, trzeba pisać pismo. Wiąże się z kosztem (poszukiwania w rejestrach do których nie ma dostępu "z zewnątrz")
- przejrzenie akt ZPP normalnie w pracowni, bez wczesniejszego umawiania się, wszystko na miejscu od ręki, można robić zdjęcia własnym sprzętem (takie "dla siebie", tzn. nie do publikacji). Cyba w poniedziałek się wybiorę.

_________________
pozdrawiam
Artur

Poszukuję rodzin: Jastrzębski, Olbryś, Pskiet – par. Jasienica; Sitko/Sitek lub Młynarczyk, Pych – par. Długosiodło; Łaszcz, Świercz, Szczęsny, Ciach, Kapel – par. Wyszków; te nazwiska także w par. Jelonki
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
fridka27Offline
Temat postu:   PostWysłany: 22-01-2014 - 16:44
Sympatyk


Dołączył: 27-02-2013
Posty: 36

Status: Offline
witam. Dzis otrzymałam odpowiedź od osoby, która pracuje w archiwum w sowchozie Jermakowskim natępujacej treści

"Уважаемая Ева на Ваш запрос сообщаем, что согласно Инструкции о порядке исполнения запросов социально-правового характера, поступающих из-за рубежа, утвержденной приказом Министерства культуры, информации и общественного согласия Республики Казахстан от 9 июля 2001 года № 43, граждане Республики Казахстан, иностранные граждане и лица без гражданства, проживающие за границей, истребуют документы из Республики Казахстан через казахстанские дипломатические и консульские представительства, имеющиеся в стране их постоянного жительства и гражданства."

No cóż teraz napewno napisze do konsulatu z prośbą o pomoc. Wklejam też linki do stronki na których poszukiwałam moich przodków na byłych terenach rosyjskich. Jesli gdzies już były podane to sorki.

http://www.lvva-raduraksti.lv/en.html

http://chigirin.narod.ru/book.html#arh

http://forum.vgd.ru/1041/40979/?IB2XPne ... kjjf3b3f22

_________________
Ewa Tośko - Korszun Smile
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
jartOffline
Temat postu:   PostWysłany: 30-01-2014 - 10:53
Zasłużony
Sympatyk


Dołączył: 03-06-2011
Posty: 1082

Status: Offline
fridka 27 - wysłałem Ci PW. Temat pewnie Cię zainteresuje - daj znać co i jak.

Apropo tematyki zsyłek ogólnie - ciekawe zbiory posiada AAN - jestem na etapie "eksploracji rozpoznawczej" - mogę dać znać w zarysie w przyszłym tygodniu co mają (nie powiem, kilka rarytasów - przynajmniej wg, mnie - już znalazłem).

_________________
pozdrawiam
Artur

Poszukuję rodzin: Jastrzębski, Olbryś, Pskiet – par. Jasienica; Sitko/Sitek lub Młynarczyk, Pych – par. Długosiodło; Łaszcz, Świercz, Szczęsny, Ciach, Kapel – par. Wyszków; te nazwiska także w par. Jelonki
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
Kolank0Offline
Temat postu:   PostWysłany: 17-02-2014 - 09:46
Zasłużony
Sympatyk


Dołączył: 03-01-2012
Posty: 367

Status: Offline
Dla zainteresowanych losami dzieci wywiezionymi na Syberię we wtorek na TV Polonia ma być film na ten temat.

http://naszalomza.pl/index.php/home/wyd ... onia-video

_________________
Pozdrawiam
Wojciech P.
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
honorataOffline
Temat postu:   PostWysłany: 06-03-2014 - 19:24
Zasłużony
Sympatyk


Dołączył: 15-02-2014
Posty: 80

Status: Offline
czy mógłby ktoś sprawdzić Natalię Osiecką z domu Szwejkowską ur.1898 w Pułtusku i jej dzieci: Honoratę ur 2.1.1924 w Pułtusku, Mieczysława ur.25.8.1925 w Kobryniu i Bolesława ur.3.7.1933 w Podzwierzyńcu. Oni zostali zesłani z Komarna pod Lwowem do kołchozu Krasnyj Pachar w Aktjubińskiej Obłasti do Kazachstanu. Natalia zmarła tam w 1942 r. Będę wdzięczna. Natalia była córką Antoniego a Honorata i jej bracia dziećmi Kazimierza. Kazimierz był przed wojną policjantem dlatego ich wywieźli. Mieczysław trafił do Armii Andersa a pozostałe rodzeństwo z Kazachstanu wrócili do Polski w 1946 r. do Wrocławia.
Pozdrawiam
Honorata
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
Staniszewska_HelenaOffline
Temat postu:   PostWysłany: 18-03-2015 - 10:04


Dołączył: 18-03-2015
Posty: 4

Status: Offline
Witam,
Poszukuję każdej informacji na temat moich przodków wywiezionych na Syberię w lutym 1940. Wiem o nich niestety bardzo mało. Wincenty Perkowski (ur. ok 1860) wywieziony z żoną Aleksandrą Perkowską (z d. Perkowska, ur. ok 1869) i synem Wincentym Perkowskim. Z relacji mamy wiem, że Wincenty pracował wówczas jako leśnik i najprawdopodobniej z tego powodu został wywieziony. Zostali oni wyprowadzeni ze swojego domu w Mazurach na Podlasiu (okolice Wysokiego Mazowieckiego), 6 lutego, przetransportowani do Białegostoku, skąd 10 lutego wywiezieni na Syberię w okolice Tajszetu. Wincenty tam pracował przy wyrębie lasu. Zmarł w 1944. Aleksandrze i Józefowi udało się wrócić do Polski w 1946.
Zastanawiające dla mnie jest to, że pradziadkowie byli już bardzo zaawansowani wiekiem - Wincenty mógł mieć ok 80 lat w chwili wywózki, Aleksandra ponad 70 - jest to możliwe?
Gdzie mogę dalej szukać informacji o nich - jakiś oficjalnych spisów, potwierdzeń gdzie rzeczywiście mogli na Syberii żyć, itd.
Z góry dziękuję za każdą pomoc.
pozdrawiam,
Helena
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:     
Skocz do:  
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Zobacz poprzedni temat Wersja gotowa do druku Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zobacz następny temat
Powered by PNphpBB2 © 2003-2006 The PNphpBB Group
Credits
donate.jpg
Serwis Polskiego Towarzystwa Genealogicznego zawiera forum genealogiczne i bazy danych przydatne dla genealogów © 2006-2025 Polskie Towarzystwo Genealogiczne
kontakt:
Strona wygenerowana w czasie 0.348119 sekund(y)