Autor |
Wiadomość |
pdanielak |
|
Temat postu:
Wysłany: 11-09-2020 - 14:20
|
|
Dołączył: 18-09-2018
Posty: 402
Skąd: Gdynia
Status: Offline
|
|
To ja proponuje:
59/69/0/2/66 -Starostwo powiatowe w Debicy - rejestracja udzodzcow ze wschodu rodcznikm 1945.
2/200/0/10/XII/56 -Archiwum Akt Nowych - Wykaz repatriantów osadzonych na gospodarstwach poukraińskich Wojewódzkiego Oddziału PUR Rzeszów za X, XI, XII 1945 rok
Jak znajdzie pani numer karty repatriacyjnej - zaswiadczenia. TO mozna do niej probowac znalesc aznkiete - spowiedz repatrianta po powrocie do Polski .
Ankiety w Archiwum akt nowych - ponad 800tys sztuk - 2/200/0/16 numer archiwalny. Czasem na jednej ankiecie jest jedna rodzina.
Piotr. |
|
|
|
|
|
Tom_mk |
|
Temat postu:
Wysłany: 11-09-2020 - 14:27
|
|
Dołączył: 20-01-2018
Posty: 232
Status: Offline
|
|
Panie Piotrze, bardzo ciekawe informacje Pan podał.
Moi przybyli do Malborka, czy mozna prosić o wskazanie sygnatur do starostwa powiatowego?
Tomasz |
|
|
|
|
|
Cybowska_Urszula |
|
Temat postu:
Wysłany: 11-09-2020 - 15:01
|
|
Dołączył: 10-09-2020
Posty: 3
Status: Offline
|
|
Dziękuję p. Piotrze.
Dziadek wraz z rodziną wrócił do miejscowości rodzinnej, znaleźli schronienie u krewnych. Mam tylko kartę ewakuacyjną wydaną przez Gł. Pełnomocnika Rządu Narodowego Rzeczypospolitej Polskiej, w języku polskim i rosyjskim z 1945 roku, niestety dzień i m-c wydania nieczytelny, czas zrobił swoje.
Nr karty: 3798. Niestety nie wiem jak szukać przez podane przez Pana sygnatury...
Urszula |
|
|
|
|
|
pdanielak |
|
Temat postu:
Wysłany: 11-09-2020 - 15:40
|
|
Dołączył: 18-09-2018
Posty: 402
Skąd: Gdynia
Status: Offline
|
|
Cybowska_Urszula napisał:
Dziękuję p. Piotrze.
Dziadek wraz z rodziną wrócił do miejscowości rodzinnej, znaleźli schronienie u krewnych. Mam tylko kartę ewakuacyjną wydaną przez Gł. Pełnomocnika Rządu Narodowego Rzeczypospolitej Polskiej, w języku polskim i rosyjskim z 1945 roku, niestety dzień i m-c wydania nieczytelny, czas zrobił swoje.
Nr karty: 3798. Niestety nie wiem jak szukać przez podane przez Pana sygnatury...
Urszula
Na stronie szukajwarchiwach.gov.pl
- wybrac archiwum 2 - to numer Archwium Akt Nowych
59 - archiwum w Rzeszowie
Teczki repatriantow z Malborka w Archiwum w Malborku:
9/63/0/-/244 i nastepne numery
Piotr |
|
|
|
|
|
Tom_mk |
|
Temat postu:
Wysłany: 11-09-2020 - 16:43
|
|
Dołączył: 20-01-2018
Posty: 232
Status: Offline
|
|
Pisałem do Malborka już dawno i napisali, że nic nie mają. Że akta przekazane do Gdanska, a tam trzeba najlepiej samemu pojechać bo bałagan mają. Pani w indeksach nie znalazła podanych osob i powiedziała że jest dużo dokumetow luźnych niezindeksowanych i trzeba szukać. Wieczorem sprawdzę podane przez Pana sygnatury akt w Malborku. Dziękuję bardzo.
Tomasz |
|
|
|
|
|
pdanielak |
|
Temat postu:
Wysłany: 11-09-2020 - 20:43
|
|
Dołączył: 18-09-2018
Posty: 402
Skąd: Gdynia
Status: Offline
|
|
Wszystko zalezy do zadanego pytania oraz przeszukiwanego zasobu. Pytanie czy Malbork byl punktem przyjec repatriantow oraz jednoczesnie punktem docelowym, czy byl jakis punkt posredni.
Jesli byl punkt posredni to w Malborku powinna byc tylko karta repatrianta/zaswiadczenie ze zdjeciem, a reszta jest w archiwum Akt Nowych w Warszawie w zasobie centralnego urzedu repatriacji w Lodzi, lub w zasobie MSW. Ewentualnie moze cos byc w Gdansku w zasobie 10/1167. Numery do wyszukania na szukajwarchiwach.gov.pl
Jesli zleciles szukanie PUR Malbork a ich punktem posrednim byla np. Legnica bo wracali z Niemiec to jasne ze ich nie znalezli… W gdasnku tez ich nie znajdziesz...
Piotr |
|
|
|
|
|
Tom_mk |
|
Temat postu:
Wysłany: 11-09-2020 - 23:11
|
|
Dołączył: 20-01-2018
Posty: 232
Status: Offline
|
|
Dziś po 2 miesiącach przed godzina 18 dostałem e-mail z AAN, że w centralnym PUR z Lodzi niczego nie znaleźli.
Moi jechali z Wołynia przez Brześć, Lublin i docelowo do Malborka.
Pozdrawiam
Tomasz |
|
|
|
|
|
pdanielak |
|
Temat postu:
Wysłany: 12-09-2020 - 09:13
|
|
Dołączył: 18-09-2018
Posty: 402
Skąd: Gdynia
Status: Offline
|
|
Tom_mk napisał:
Dziś po 2 miesiącach przed godzina 18 dostałem e-mail z AAN, że w centralnym PUR z Lodzi niczego nie znaleźli.
Moi jechali z Wołynia przez Brześć, Lublin i docelowo do Malborka.
Pozdrawiam
Tomasz
Bez numeru karty reptrianta pisanie do AAN jest bezsensu bo to szukanie igly w stogu siana. DlaCiebie mala podpowiedz:
35/714/0
35/707/0/5
9/63/0/-/244
Piotr |
|
|
|
|
|
Tom_mk |
|
Temat postu:
Wysłany: 12-09-2020 - 10:13
|
|
Dołączył: 20-01-2018
Posty: 232
Status: Offline
|
|
Pradziadkowie zmarli na początku lat 80tych, przed moimi narodzinami i nie posiadam żadnych dokumentów repatriacyjnych. Praktycznie nic z tych dokumentów, nie jest dostępne online, więc zadanie jest utrudnione. PUR Słupsk ma udostępnione cześć dokimentow i tam znalazłem siostrę mojego pradziadka.
Do Malborka napisałem juz wczoraj wskazując im podane przez Pana sygnatury, do Lublina też napisze i zobaczymy jakie będą efekty.
Jeszcze raz bardzo dziękuję za pomoc.
Tomasz |
|
|
|
|
|
pdanielak |
|
Temat postu:
Wysłany: 12-09-2020 - 12:19
|
|
Dołączył: 18-09-2018
Posty: 402
Skąd: Gdynia
Status: Offline
|
|
Tom_mk napisał:
Pradziadkowie zmarli na początku lat 80tych, przed moimi narodzinami i nie posiadam żadnych dokumentów repatriacyjnych. Praktycznie nic z tych dokumentów, nie jest dostępne online, więc zadanie jest utrudnione. PUR Słupsk ma udostępnione cześć dokimentow i tam znalazłem siostrę mojego pradziadka.
Do Malborka napisałem juz wczoraj wskazując im podane przez Pana sygnatury, do Lublina też napisze i zobaczymy jakie będą efekty.
Jeszcze raz bardzo dziękuję za pomoc.
Tomasz
Zycze powodzenia. Ja mialem tylko mglista opowiesc o powrocie bez dat. Wiedzialem tez ze w styczniu 1947 mieszkali juz w Polsce. W taki sposob jak podalem znalazlem karte repatrianta ze zdjeciem w zasobach gminy gdzie przybyli. Wiem ze przybyli z Niemiec, angielskiej strefy okupacyjnej oraz daty przybycia na punkt przyjec w Legnicy. Po numerze karty zamowilem ankiete z AAN - narazie bez odzewu.
Dzieki panu wiem ze to trwa przynajmniej dwa miesiace.
Piotr |
|
|
|
|
|
|
Temat postu:
Wysłany: 24-09-2021 - 10:46
|
|
Dołączył: 02-03-2020
Posty: 1336
|
|
Znalazłem informacje dotyczące osoby przebywającej w ZSRR, i tam aresztowanej w 1937. Napisałem do prowadzących stronę i do IPN, ale gdzie szukać, zanim nie otrzymam od nich odpowiedzi? Co stało się z aresztowanym? Kiedy, gdzie i jak umarł? Czy są jakieś zdjęcia?
http://www.reabit.org.ua/nbr/?ID=169866
Pozdrawiam, Irek |
_________________ Pozdrawiam, Irek
Moderator
|
|
|
|
|
Irena_Powiśle |
|
Temat postu:
Wysłany: 24-09-2021 - 10:57
|
|
Dołączył: 22-10-2016
Posty: 2336
Status: Offline
|
|
|
|
|
|
Temat postu:
Wysłany: 24-09-2021 - 11:25
|
|
Dołączył: 02-03-2020
Posty: 1336
|
|
Dziękuję. Napisałem do archiwum w Charkowie, zobaczymy co odpowiedzą.
Pozdrawiam, Irek |
_________________ Pozdrawiam, Irek
Moderator
|
|
|
|
|
jakub.witkowski |
|
Temat postu:
Wysłany: 28-09-2021 - 13:15
|
|
Dołączył: 25-10-2019
Posty: 241
Skąd: Szczecin
Status: Offline
|
|
Przeczytałem cały wątek i również chciałbym zadać kilka pytań.
Udało mi się niedawno dotrzeć do dokumentów, które zachowały się po sprawie karnej przeciwko mojemu pradziadkowi. Z dokumentów wynika, że został aresztowany w styczniu 1945 w Stryju, następnie był więziony w Drohobyczu i skierowany do obozu filtracyjnego "Pietrowskij" w Stalino (dziś Donieck). W teczce znajdował się również dokument wystawiony przez oddział NKWD w miejscowości Szachty w obwodzie rostowskim. Teczka, której skany dostałem ze Lwowa, zawiera 8 stron dokumentów, ale zastanawia mnie to, że dokument wystawiony w Szachtach trafił tak blisko miejsca aresztowania (Stryj, obwód lwowski) i tam został zarchiwizowany. Czy była to normalna praktyka w NKWD, czy raczej odosobniony przypadek? Zastanawiam się czy jest sens próbować szukać jakichś dokumentów w archiwach w Doniecku albo w Szachtach, czy też wszystko co się zachowało, zostało przesłane do Lwowa.
Sprawa druga: w rodzinnych wspomnieniach o zesłaniu pradziadka nie zachowało się właściwie nic, oprócz tego, że został zesłany do Kazachstanu i zdołał stamtąd uciec. Jak dotąd nie udało mi się zweryfikować czy rzeczywiście trafił do Kazachstanu, ale interesuje mnie powrót pradziadka do kraju, prawdopodobnie w 1946. Czy w tamtych czasach możliwe było przejście z Ukrainy do Polski przez zieloną granicę, czy jedyną drogą był zorganizowany transport (np. skład wiozący repatriantów)? Czy uciekinier z łagru mógł dołączyć do takiego konwoju nie obawiając się powtórnego aresztowania, i czy możliwe żeby po przekroczeniu granicy został jakiś urzędowy ślad w dokumentach?
Na koniec dopowiem jeszcze że trafiłem na bardzo ciekawą rosyjską stronę, która prezentuje historię i statystyki dla wielu lagrów: https://gulagmap.ru - przy wielu z nich jest też podana literatura albo też stosowne zasoby archiwalne. Nie zauważyłem, żeby ten link padał gdzieś powyżej w temacie.
Serdecznie wszystkich pozdrawiam.
Jakub Witkowski |
_________________ www.austriackiegadanie.wordpress.com - blog o odkrywaniu galicyjskich korzeni
|
|
|
|
|
kocurek |
|
Temat postu:
Wysłany: 07-10-2021 - 01:11
|
|
Dołączył: 06-01-2015
Posty: 194
Status: Offline
|
|
Dokument trafił do Lwowa gdyż szedł za osobą do jego teczki, mimo że ta była w Stalino gdy człowiek tam przebywał. Aresztowany w Stryju a więc przez lwowskie NKWD i tam wszystko zgromadzono i zarchiwizowano.
Co do pobytu w Kazachstanie to z pewnością był w Karagandzie (Gułag: Karłag), tam przesyłano część jeńców i internowanych ze wsch. Ukrainy. Nie spotkałem sie z uciekinierem z łagrów, który ot tak dołacza sobie do konwoju przy granicy. Twój przodek przechodził albo przez obóz w Brześciu n/ Bugiem albo Lwów. Innych raczej nie było, a samowolne poruszanie się po ZSRR można włożyć między bajki, nawet w czasach Gorbaczowa. |
|
|
|
|
|
|