|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu:
Wysłany: 23-06-2017 - 23:46
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 33605
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
Myślałem, że (patrz poprzednie dyskusje) mamy za sobą, że zgodziliśmy się
dostępu nie powinien mieć nikt poza osobami odpowiedzialnymi, którzy wprowadzają przysłany materiał
wydawało mi się, że jest zgoda, że inne metody byłyby amatorszczyzną nieakceptowalną nigdzie
piszę, o tym, że zmiany popsuły. Nie Twoje (bo jak rozumiem z poprzedniego) nie Ty je wprowadziłeś. Były wprowadzone (między innymi Twoje) i się parę rzeczy wysypało. Poważnie to piszę. Na skutek czego nie wiem, Na pewno nie na skutek tego, że osobiście Ty wprowadziłeś (bo jak napisałeś - nic nie wprowadzałeś, jedynie przesłałeś). Nie piszę, że Ty popsułeś.
Ale jeśli stanowczo - bez znajomości geneszukacza (milczące założenie, może błędne) piszesz (a właściwie sugerujesz), że NA PEWNO nie ma związku przyczynowo-skutkowo pomiędzy tym co zrobiłeś, a niemożnością "odpytania" przez geneszukacza to zaczynam wątpić (jak Tomek poprzednio) czy aby na pewno możesz mieć taką pewność jaką sugerujesz
teraz
na poważnie
Ty nie piszesz chaotycznie, ale wiesz...jakoś nie wypominam Ci ujawnionej w wypowiedziach nt praw autorskich niewiedzy , niekonsekwencji
może czasem trzeba wysiłku, żeby coś przeczytać i zrozumieć
nie neguję
tak jak wynik z geneteki wymaga tez wysiłku - przeczytania dokumentu, który dzięki genetece został odnaleziony
nie przepisania
i tego bym się trzymał, nie ułatwiania ponad miarę czy w genetece czy w lekturze
trzymać się udawanie niedostrzegania uwag nt stylu pisania nie muszę
jak widać z niniejszego
to niechętnie ale czasem zmieniam
powyżej pewnego progu
ale nie nieodwracalnie
możemy wrócić do ad rem nie ad personam, Twój wybór ja chętnie:)
to jak? wiesz z czego wynika brak wpuszczenia Cię 'głęboko'?
z procedur
całkiem normalnych procedur, wszędzie stosowanych
z czego wynika moja uwaga o naprawieniu?
z tez (chyba) normalnych priorytetów - nowe ok, po analizie
ale wcześniej (może nie Ty, toż nie piszę, że Ty!) przywrócenie funkcjonalności
czegoś co było bardzo oczekiwane, witane z radością (patrz forum), działało i przestało
a potem dyskutujmy
np czy tłumaczenia do geneteki
moim zdaniem nie! geneteka to indeks osobowy
tłumaczenia, forum, uwagi - to podpinane pod kopie dokumenty
więc nie geneteka a meldunkowe, metryki, archiwalia w części "kopie"
podobnie z mechanizmem wyszukiwania..powoli
jak widać, gdy indeksy zgodnie z zasadami (z velami) - działa
jak rekordy w bazie niezgodne z założeniami - nie działa
jak zgodne ale bez veli - do rozważenia, wpierw sprawdzenie co dział, co powinno a nie działa, co mogłoby być więcej
"procentowa" zgodność? to marketingowa papka
jakie procenty? w interfejsie to może decybele albo i promile dać, ale zgodność nie w procentach jest przecież!
to nie jest "ile znaków jest zgodne" |
_________________ Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
|
|
|
|
|
|
Temat postu:
Wysłany: 24-06-2017 - 00:04
|
|
Dołączył: 30-05-2016
Posty: 230
|
|
Jak pisałem wcześniej w każdej chwili jest możliwość przywrócenia starej wersji geneteki z którą geneszukacz będzie działał idealnie. Idealnie również wypełni to twoje stwierdzenie: "zamiast poprawiać coś co działało warto przywrócić coś co przestało działać "
To co przywracacie? Możesz wtedy mi wypominać do woli kwestię niewiedzy nt. praw autorskich.
Napisałem wyraźnie, że kodowanie w geneszukaczu przestało działać po NOWEJ wersji geneteki. O tym błędzie wiem od kwietnia, zgłaszałem to do kilku osób, do adminów itd. i jak do tej pory jestem systematycznie olewany. Wiem jak to naprawić ale nie mam dostępu. |
_________________ Kamil Tetkowski
Zbieram informacje o wszystkich Tetkowskich!
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu:
Wysłany: 24-06-2017 - 00:21
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 33605
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
Wypominanie dotyczyło bardziej nie niewiedzy, a bluffu tj wmawiania "prawniczym językiem", że wiesz o czym piszesz i tylko w kontekście wypowiedzi o chaotycznych było
więc reakcja nie wypominanie (i to obronna:)
więc nie "wtedy" Ci mogę, ale za każdym razem - gdy posuniesz się do ad personam mogę to samo - odbiec od tematu i pisać o
- stylu, bzdurach i taktyce "wiem choć nie wiem" czyli niezwiązanych z bieżącym tematem ale związanych z dyskutantem -oponentem bądź jego wcześniejszymi wypowiedziami
analogicznie do Twojego zachowania:)
to wracamy ad rem? i zapomnijmy o powyższych obustronnych?
tak - można przywracać i sprawdzać co miało wpływ
nużące, ale na macanego najpewniej
są (tzn masz?) wątpliwości czy tak jak poprzednio - jesteś pewny, że nie może być związku pomiędzy zmianami w bazie (geneteka), a działaniem narzędzia (geneszukacz), który ją (bazę-genetekę) odpytuje?
To nie jest główny wątek, ale przynajmniej obaj jesteśmy zgodni " o co chodziło" - o priorytety. Nie o "winę".
I nie o to co Ty masz robić! (jestem jednym z ostatnich, który wyznacza tym, którzy nie podjęli zobowiązań co i kiedy mają robić)
tylko co- zgodnie ze sztuką - powinno być przed czym
zgadzamy się w tym?
Co do reszty: chętnie poznam argumenty Twoje w poprzednio poruszanych kwestiach/postulatach
"geneteka" jako źródło wiedzy o osobach? czy metrykach?
jako podstawa do kombajnu (vide "sukces" kombajnu genealogiawarchiwach)? czy serwis z bardzo dużymi ambicjami co do "ile" i jakości (choć bez przesady) a nie wielości zastosowań?
czy trzymajmy się, zdaje się sprawdzonych, założeń
geneteka to baza indeksów osobowych -służy użytkownikowi to odnalezienia dokumentu
niektóre inne bazy PTG mają inne założenia, i na nich wartoby budować... a w wersji lajt - na nich testować nowe funkcjonalności
moim zdaniem oczywiście
pozdrawiam
PS na razie kończę, choć dni najdłuższe teraz, to czasem trzeb spać, a brak snu to drażliwość jak będziesz miał chęć i cierpliwość - jutro, pojutrze wrócimy na spokojnie |
_________________ Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
|
|
|
|
|
|
Temat postu:
Wysłany: 24-06-2017 - 00:46
|
|
Dołączył: 30-05-2016
Posty: 230
|
|
Nawiązałem do stylu, ponieważ nie mogłem odnaleźć sensu i jasnego przekazu w wypowiedzi, tylko dlatego. Nie było to jakoś mocno negatywne z mojej strony, wspomniałem, że zazwyczaj rozumeim sens i nie przeszkadza mi chaotyczność. To teraz jeszcze raz ad rem. Błąd z kodowaniem wynika dokładnie z tego, że geneszukacz jest napisany błędnie, prehistorycznie, używając dziwnego miksu php-owego niespełniającego żadnych standardów. Nawet zakładając, że serwisy takie mają ok 10 lat to już w chwili swojej premiery były całkowicie błędnie od strony architektonicznej zaprojektowane. To, że coś działa to nei zawsze znaczy, że jest dobrze zaprojektowane. Geneteka wykorzystywała dziwne kodowanie zarówno w samych skryptach, połączeniach jak również w komunikacji z zewnątrz (czyli np w adresie przeglądarki). Obecnie w genetece kodowanie zostało całkowicie ujednolicone - wszedzie jest UTF-8. Geneszukacz nadal jest błędnie zaprojektownay, jednak mógłby działać dobrze z równie źle zrobioną geneteką jak było wcześniej. Oczywistym jest, że należy w tej chwili naprawić Geneszukacz a nie genetekę, czyli zmienić kodowanie w linkach które wyświetla do geneteki. Klikając w link w geneszukaczy możesz wyedytować ręcznie w adresie polskie znaki na poprawne - wtedy zadziała. Nie widzę możliwości przerabiania geneteki do używania teraz znowu starego złego kodowania. Tylko tyle i aż tyle.
Te inne bazy są... ekhm równie przestarzałe... Może lepiej czasem zmienić założenia niż brnąć ciągle w to samo?
Ja jestem za ułatwianiem i usprawnianiem. Na tym polega informatyzacja, nazwać można to kombajnem, ja bym nazwał stopniowanymi udogodnieniami. Jeśli geneteka ma być nadal tylko bazą suchych faktów to taką pozostanie. Ale szkoda, bo wiedza osób które mogłby wnieść do niej o wiele więcej (może relacje, uwagi, błędy, może inne informacje) zostanie niewykorzystana lub pozostanie ukryta. |
_________________ Kamil Tetkowski
Zbieram informacje o wszystkich Tetkowskich!
|
|
|
|
|
kulik_agnieszka |
|
Temat postu:
Wysłany: 24-06-2017 - 00:48
|
|
Dołączył: 30-01-2015
Posty: 628
Status: Offline
|
|
Za każdym razem gdy ustalamy swoich przodków dokonujemy pewnej interpretacji dokumentów.
Geneteka pozwala w prosty sposób te dokumenty odszukać , pozostawia interpretację potomkom i to jest słuszne.
Błędy oczywiste (złe odczytanie, literówki itp) powinny być możliwie szybko poprawiane jednak poprawki typu: "to moja praprababka więc wiem"
wymagałyby krytycznej oceny całego materiału dowodowego bo przecież osoba zgłaszająca mimo najlepszych intencji i pewności jednak może się mylić.
Tylko szaleniec powie, że nigdy, na żadnym etapie się nie pomylił.
Nie sądzę aby administratorzy znaleźli na to czas.
Dla ścisłości powiem, że naniesienia takiej właśnie poprawki kiedyś mi odmówiono.
Wściekła byłam , myślałam, że mnie szlag trafi ze złości. xprababkę Lutosławską mi księżulo w obcej parafii jako Lutoszewską pochował a oni (admini) tożsamości jej nie chcą przywrócić....
To były bardzo osobiste uczucia. Złość, oburzenie i poczucie, że krzywdzą moją prababkę, poważnie, nie żartuję.
Daję słowo, że gdybym miała ku temu narzędzia to bym bez wahania i zgody kogokolwiek to poprawiła.
Teraz już trochę inaczej na to patrzę, genealogii zwyczajnie trzeba poświęcić wiele czasu i tego się nie przeskoczy.
Mówię to z żalem i bólem gdyż czytam właśnie piętnastą chyba pozycję z serii "rozkmin" batalii napoleońskich, od czego mnie już regularnie mdli.
Nienawidzę tych wszystkich reform, zmian numerów pułków, manewrów, regulaminów, brygad, korpusów i dywizji.
Bokiem mi to wychodzi ale cieszę się jak dziecko gdy zdobywam kolejną pozycję do przeczytania w okazyjnej cenie, na przykład w skupie makulatury.
Oczywiście mogę sobie wyobrazić, że geneteka przekształci się w jedną wielką Genealogię Wszystkich Polaków ale nie wiem czy to jest dobry pomył.
Agnieszka |
|
|
|
|
|
|
Temat postu:
Wysłany: 26-06-2017 - 00:36
|
|
Dołączył: 26-06-2017
Posty: 32
|
|
Witam!
Na wstępie chciałbym podziękować wszystkim osobom zaangażowanym w tworzenie Geneteki. Jest to niesamowite źródło danych.
Spędziłem dosyć dużo czasu przeszukując Genetekę i dużo informacji udało mi się wydobyć. Proces wyszukiwania rodziny jest dosyć powtarzalny. Na przykład znajduję akt urodzenia interesującej mnie osoby, patrzę na imiona i nazwiska rodziców i wyszukuję aktu małżeństwa rodziców. Potem na podstawie aktu małżeństwa rodziców szukam ich aktów urodzenia oraz innych ich dzieci, i tak dalej.
Jako że jestem programistą z zawodu i lubię automatyzować rzeczy, napisałem kawałek kodu, który łączy ze sobą akty małżeństwa, urodzeń i zgonów. Wiadomo, że nie da się tego zrobić automatycznie idealnie, ale w dużej części przypadków jest to możliwe, jeśli te dane istnieją w bazie danych.
Tutaj jest przykładowy wynik działania programu: http://przodkowie.ml/.
Wykonałem analizę danych dla trzech parafii, które mnie interesowały.
Konkretny przykład: http://przodkowie.ml/857/1894_10_Piotr_ ... dziak.html
Tutaj można zobaczyć kod źródłowy: https://github.com/PeWu/python-geneteka
Być może komuś się to też przyda.
Pozdrawiam,
Przemek |
|
|
|
|
|
Krawczyk_Jacek |
|
Temat postu:
Wysłany: 26-06-2017 - 07:01
|
|
Dołączył: 17-04-2007
Posty: 19
Status: Offline
|
|
Dzień dobry,
też jestem entuzjastą Geneteki. Potrafi usystematyzować te rozrzucone dane po wielu parafiach. Ale co do tego wcześniejszego wpisu: bardzo bym prosił o bardziej szczegółowe przybliżenie sposobu działania tego narzędzia. Niestety, nie jestem programistą.
Pozdrawiam
Jacek |
|
|
|
|
|
|
Temat postu:
Wysłany: 26-06-2017 - 23:36
|
|
Dołączył: 26-06-2017
Posty: 32
|
|
Jacku, przyznaję, że moje narzędzie nie jest bardzo przystępne – wymaga trochę więcej niż tylko uruchomienia. Program napisałem dla siebie do moich własnych poszukiwań, jednak chciałem się nim podzielić, może komuś się uda wykorzystać.
Natomiast wynik działania programu wydaje mi się, że jest w miarę przystępny (może poza brakiem wyszukiwarki).
Można by było taką analizę wykonać dla całej Geneteki, ale nie chciałbym podpaść adminom Geneteki poprzez zbytnie obciążenie serwerów przez zachłanne pobieranie danych |
|
|
|
|
|
doyen |
|
Temat postu:
Wysłany: 27-06-2017 - 07:48
|
|
Dołączył: 07-01-2015
Posty: 23
Status: Offline
|
|
Krawczyk_Jacek napisał:
bardzo bym prosił o bardziej szczegółowe przybliżenie sposobu działania tego narzędzia. Niestety, nie jestem programistą.
Nie jestem autorem tego skryptu, ale w końcu udało mi się go uruchomić i skłonić do działania. Skrypt może okazać się bardzo przydatny, ale do prawidłowego działania, na komputerze przeciętnego użytkownika, wymaga zainstalowania kilku dodatków. Przede wszystkim trzeba zainstalować środowisko Pythona. W moim przypadku była to Active Python w wersji 3.6.0.3600.
Następnie musimy postarać się o składnik o nazwie "jinja2". W tym celu ściągamy archiwum i cały katalog nazwany "jinja2" wgrywamy do katalogu ze skryptami udostępnionymi przez pevvu.
Po tym pozostaje nam już tylko uruchomiać po kolei skrypty i czekać na zakończenie ich pracy. |
|
|
|
|
|
|
Temat postu:
Wysłany: 28-06-2017 - 21:02
|
|
Dołączył: 30-05-2016
Posty: 230
|
|
Wersja 1.71
- Dodanie zabezpieczenia przed zbyt częstymi zapytaniami do API, możliwe delikatne spowolnienie działania jeśli ktoś bardzo szybko klika |
_________________ Kamil Tetkowski
Zbieram informacje o wszystkich Tetkowskich!
|
|
|
|
|
romek_z |
|
Temat postu: Problem z przeniesieniem polskich liter w "geneszukacz&
Wysłany: 29-06-2017 - 01:32
|
|
Dołączył: 29-06-2017
Posty: 2
Status: Offline
|
|
Problem był sygnalizowany kilka postów wcześniej przez Joanna. Ale problem się pojawia dla wszystkich polskich liter w nazwisku - konkretnie w polu formularza w "geneszukaczu".
Wpisanie tam nazwiska np Ligęza i otrzymaniu tabelki z województwami tworzy linki do bazy (nazwy województw i liczby).
Kliknięcie na linku przenosi nas do strony geneteka.genealodzy.pl, ale w polu "Osoba" pojawia się nazwisko z krzakiem zamiast polskiej litery. np Lig�za.
Powód jest taki, że strona geneszukacz tworzy linki ze złym kodowaniem polskich liter. Mianowicie w linku litera ę jest kodowana zgodnie z iso-8859-2 czyli bajtem %EA zamiast zgodnie z UTF-8 dwoma bajtami %C4%99
Strona geneteka przyjmuje kodowanie UTF-8 i dla niej %EA oznacza śmieć, który wyświetla jako �.
Mam nadzieję, że dobrze to wyjaśniłem administratorowi i w krótkim czasie poprawi ten błąd.
pozdrowienia
--
Romek Ż |
|
|
|
|
|
|
Temat postu: Problem z przeniesieniem polskich liter w "geneszukacz&
Wysłany: 29-06-2017 - 08:22
|
|
Dołączył: 30-05-2016
Posty: 230
|
|
Romek bardzo dobrze to wyjaśniłeś administratorowi, jak zauważyłeś problem leży w geneszukaczu a nie w genetece jak insynuował mi jakiś czas temu Pan Sroczyński, że ja to popsułem bo działało i nie działa... Ja mam bardzo wąski dostęp - tylko do nowej wersji geneteki, która tworzona jest zgodnie ze standardami, a takim standardem jest UTF-8. Wiem o tym problemie gdzieś od kwietnia, wiem, że naprawa tego to 5 minut roboty i od tamtej pory nie mogę uzyskać dostępów do geneszukacza bo po prostu nie ma z kim rozmawiać. Pisałem tutaj na forum, pisałem do administratorów geneteki, administratorów forum, na samym forum pisałem i wszystko jak grochem o ścianę. |
_________________ Kamil Tetkowski
Zbieram informacje o wszystkich Tetkowskich!
|
|
|
|
|
romek_z |
|
Temat postu: Problem z przeniesieniem polskich liter w "geneszukacz&
Wysłany: 29-06-2017 - 14:00
|
|
Dołączył: 29-06-2017
Posty: 2
Status: Offline
|
|
Jak zwykle problem z komunikacją Poniewaz wysłałem wiadomośc podobnej treści do administratorów całości tego serwisu to może ktoś z nich porozdziela zadania i odpowiedzialności do poszczególnych stron i jakiś kontakt będzie nawiązany. Na razie nie chcę sam się narzucać do pomocy i poprawiania kodu. |
|
|
|
|
|
janden |
|
Temat postu:
Wysłany: 29-06-2017 - 21:43
|
|
Dołączył: 23-10-2013
Posty: 393
Skąd: Łódź
Status: Offline
|
|
Na forum nosimy plakietki "admin Geneteki", ale nie jesteśmy administratorami bazy danych w rozumieniu realnego, zawodowego świata. Do nas bardziej pasuje określenie "operator bazy danych", ponieważ modyfikujemy zawartość bazy Geneteki w ramach przyznanych nam uprawnień (dodając, podmieniając indeksy, czy wprowadzając poprawki), ale nie modyfikujemy ani struktury bazy (tabele, pola), ani kodu wyświetlającego zawartość bazy ("wyszukiwarki", czyli tego co my wszyscy widzimy na geneteka.genealodzy.pl).
Jacek Młochowski w wątku o Walnym (12.06) napisał ważną rzecz, z której nie wszyscy zdają sobie sprawę - z jednej strony mamy bazę i jej strukturę (np. podział na tabele-tereny), a z drugiej "coś", co pozwala przejrzeć zawartość bazy, "odpytać", "przesiać wyniki", przejść do upragnionego skanu.
Jedno z drugim jest powiązane, ale nie jest jednością. Bazę (za naszym pośrednictwem) zapełniają indeksujący-wolontariusze. W bazie są także dodatkowe informacje, które są podstawą działania różnych "wodotrysków" - np. współrzędne geograficzne siedzib parafii (do wyliczania odległości między parafiami i pokazywania wyników także z sąsiednich parafii), powiązania z parafie.genealodzy.pl czy dane archiwów (do pokazywania źródła danych do indeksu).
Reszta, czyli wyszukiwarka plus "wodotryski" jest po stronie kodu wyświetlającego, czyli tego, czym zajmował się Kamil.
Jeżeli czegoś nie ma w bazie (np. daty wprowadzenia/modyfikacji danego rekordu), to nawet najlepszy kod nie pokaże indeksów dodanych czy zmodyfikowanych w ostatnim miesiącu, ponieważ nie będzie "wiedział", który rekord był w tym czasie zmodyfikowany.
Z góry przepraszam, że nie odpisuję na konkretne posty poszczególnym osobom. Nie użalam się, staram się opisać działanie Geneteki tak, żeby więcej osób było świadome jak to wszystko działa. Czy ktoś zrobi z tego użytek - nie wiem, ale zawsze będzie "wisiało", ponieważ z każdym tygodniem zbliża się koniec mojej roli jako głównego administratora Geneteki. Może kolejnemu administratorowi uda się zwerbować więcej osób do pracy i kiedyś Geneteka dorobi się "rzecznika prasowego", który będzie bardzo aktywny na forum.
Poniżej parę kwestii opisanych w konwencji FAQ. Ciąg dalszy jeszcze nastąpi, ale nie wiem kiedy. Jeżeli ktoś chciałby się czegoś dowiedzieć o działaniu Geneteki, proszę pisać w tym wątku - postaram się w miarę możliwości odpowiedzieć.
Dlaczego nie ma linków bezpośrednio do zdjęć w Metrykach, a tylko do jednostek?
Jeszcze za czasów administrowania Marty, Sebastian zrobił specjalny adres mailowy, na który przychodziły automatycznie generowane maile, z informacją gdzie w Genetece ktoś kliknął w przycisk SKAN i zamiast upragnionego zdjęcia zobaczył komunikat "nieprawidłowy link do zespołu, administrator Geneteki został powiadomiony".
Od stycznia 2014 do września 2015 roku, kiedy to dostałem dostęp do tej skrzynki, uzbierało się takich maili prawie 12 tys. Po ich analizie okazało się, że większość problemów jest związana z pomyłkami w nazwie pliku. Nie ma w Genetece narzędzia do generowania, i co ważniejsze, weryfikowania i poprawiania linków do Metryk. Dlatego też od września 2014 roku linkujemy "płytko", czyli do jednostki (rocznika), a odpowiednie zdjęcie trzeba już sobie wybrać w Metrykach samemu.
Minusy: jedno kliknięcie więcej do skanu, trzeba zapamiętać w co kliknąć (nr aktu lub karty/strony).
Plusy: radykalnie spadła ilość "odbić od ściany", czyli komunikatu "nieprawidłowy link do zespołu", błędne linki znacznie łatwiej kontrolować i poprawiać (jeden taki sam dla całej jednostki/rocznika).
Dlaczego nie ma gwarancji odpowiedzi w ciągu jednego-dwóch dni oraz wstawienia indeksu w tym czasie?
Nie ma, ponieważ Geneteka nie jest naszą pracą zarobkową i w związku z tym nie poświęcamy jej umownych ośmiu godzin dziennie przez pięć dni w tygodniu. Nie poświęcamy Genetece nawet każdego wieczora i powinno być to zrozumiałe dla wszystkich, którzy nie indeksują po godzinkę-dwie każdego wieczora przez siedem dni w tygodniu. Od początku za rozsądny i realistyczny termin uznaliśmy tydzień na wstawienie indeksu i kontakt mailowy w sprawach bezpośrednio związanych z indeksacją. Wszystkie inne sprawy (w tym poprawki) mają niższy priorytet. Jeżeli nikt nie jest chory, nie wyjechał, nie ma świąt i serwer genealodzy.pl działa, gdy mamy czas na administrowanie, to raczej nie ma problemów z dotrzymaniem tygodniowego terminu. Ale jeżeli tylko coś się przytrafi, robią się zatory, a rozładowanie ich trwa.
Dlaczego nie ma ustawionego autorespondera na czas nieobecności administratora?
Bardzo by to pomogło, prawda? Admin jest chory, albo na urlopie, ustawia autoresponder i każdy dostaje automatyczną odpowiedź o nieobecności. Indeksujący nie musi się zastanawiać, co się dzieje z jego indeksem, ponieważ dostał od razu odpowiedź, że administrator wróci za tydzień czy dwa. Otóż nie ma póki co takiej możliwości, ponieważ serwer pocztowy w tej wersji, która jest, nie obsługuje autorespondera. Zaktualizować serwer? Bardzo dobry pomysł, ale wówczas popsuje się strona genealodzy.pl, która korzysta ze starych pakietów - najpierw trzeba przerobić stronę, dostosowując ją do nowych pakietów. Sebastian się tym zajmował od dłuższego czasu, ale nie udało się tego zakończyć. Teraz nie ma nikogo, kto by się tym zajmował.
Skąd się biorą problemy z Geneszukaczem?
Geneszukacz jest multiwyszukiwarką, czyli wyszukiwarką podającą wyniki od razu z wielu różnych baz, nie tylko z Geneteki. W przypadku Geneteki, Geneszukacz pokazuje tylko liczbę wyników z poszczególnych terenów i typów rejestrów (U, M, Z). To samo zresztą robi wyszukiwarka "sprawdź występowanie nazwiska" na podstronie Geneteki http://geneteka.genealodzy.pl/index.php?op=se&lang=pol
I tak np. dla zapytania "Żurek" i przedziału lat 1840-1845 dowiemy się, że w mazowieckim są 74 pasujące do zapytania zgony:
http://geneteka.genealodzy.pl/index.php ... e&lang=pol
Te wszystkie cyferki (liczby pasujących urodzeń, małżeństw czy zgonów) są w istocie linkami do odpowiednich miejsc w Genetece i po kliknięciu w nie, "przenosimy się" z zapytaniem do Geneteki:
http://geneteka.genealodzy.pl/index.php ... m=D&w=07mz
Jeżeli kodowanie znaków w linkach jest zgodne, to nie ma problemów. A jeżeli nie jest zgodne - są "krzaki" (jak w przypadku Geneszukacza).
Od stycznia br. Geneteka stosuje kodowanie znaków UTF-8, dzięki czemu np. nie ma problemów z obsługą polskich znaków diakrytycznych w listach rozwijanych (wskazując odpowiednią parafię można korzystać z klawiatury i polskie znaki nie będą przeszkodą). Sebastian informował mnie jeszcze w styczniu, że pracuje nad zmianą kodowania na UTF-8 w bazie.
Kamil nie zajmował się Geneszukaczem i nie zajmuje się. Nie ma obecnie nikogo, kto miałby odpowiednie uprawnienia i chciał się zająć dostosowaniem generowania linków w Geneszukaczu do UTF-8, co rozwiązałoby problem.
Wszystkim, którzy chcą przeszukać całą Genetekę mogę póki co zaproponować (jako jedną z wielu protez) korzystanie z "lupki" na stronie Geneteki: http://geneteka.genealodzy.pl/index.php?op=se&lang=pol
Tam linki dla zapytań z polskimi znakami diakrytycznymi generują się dobrze (do tego Kamil miał uprawnienia).
Wyszukiwarka źle działa i nic z tym nie robicie.
Tak jak pisałem wcześniej jesteśmy jedynie "operatorami", a nie ma obecnie osoby, która miałaby odpowiednie uprawnienia i wykazywała gotowość do analizowania i udoskonalania algorytmu wyszukiwania nazwisk w Genetece, zwłaszcza nazwisk "podobnie brzmiących".
To co jest w nowej odsłonie Geneteki, jest wzięte bez modyfikacji z poprzedniej wersji.
Możemy tylko zgłaszać jakieś uwagi lub zauważone problemy i to wszystko. Kwestię "Stępień/Stempień" czy "Zięba/Ziemba" omawiałem z Sebastianem jeszcze w 2014 roku i stanęło na tym, że proste środki odpadają i trzeba być bardzo ostrożnym, żeby przy modyfikacji algorytmu nie przedobrzyć i zepsuć tego, co działa. I tak to już zostało. Przyzwyczaiłem się, że nie mogę zadać jednego zapytania i muszę po kolei wpisywać te formy, z którymi wyszukiwarka "podobnie brzmiących" sobie nie radzi. Nade wszystko zalecam korzystanie z gwiazdki (*) zastępującej pozostałe znaki.
Zgłaszanie poprawek jest nieprzyjazne.
Zdaję sobie sprawę, że zgłaszanie poprawek przez formularz nie jest wygodne - trzeba przepisać z Geneteki wiele informacji, na każdym kroku można się pomylić, a wszystko zajmuje niepotrzebnie dużo czasu (wierzcie mi lub nie, ale administratorom również). Jest to jedna z wielu protez w Genetece, ale jest krokiem w dobrym kierunku, czyli początkiem rejestracji zmian w bazie (wszystkie zgłoszenia "odkładają się" automatycznie w arkuszu kalkulacyjnym). Czysto teoretycznie mogłem blokować wydanie nowej odsłony Geneteki do czasu wdrożenia zgłaszania poprawek bezpośrednio z poziomu Geneteki, ale Kamil za bardzo się postarał, żeby czekać jeszcze kilka czy kilkanaście miesięcy (recenzje testujących nową odsłonę były bardzo entuzjastyczne).
Teraz kwestia mechanizmu zgłaszania i wprowadzania poprawek stała się najprawdopodobniej nic nie wnoszącym "wodotryskiem", więc musimy sobie radzić z tym co mamy (czyli protezą w postaci formularza).
Ksiądz się "pomylił", a wy nie chcecie tego poprawić.
Oprócz kwestii czym jest Geneteka (zbiorem indeksów osobowych ksiąg metrykalnych), a czym nie jest (Wielką Genealogią Wszystkich Polaków), równie ważna jest kwestia nad czym jesteśmy w stanie zapanować.
Każdy, kto zapoznał się z dużą liczbą aktów z danej parafii, zapewne zauważył, że nie jest rzadkością zapis danych jednej i tej samej osoby w odmienny sposób. Wielu indeksujących wpisuje w pole "vel" różne formy nazwiska, często "na wszelki wypadek", co oczywiście pomaga później przy wyszukiwaniu. Jednakże nie można wymagać od indeksujących, żeby przed wpisaniem nazwiska analizowali poprzednie i kolejne lata w poszukiwaniu form, które można/wypada/warto wpisać do "vel", zwłaszcza, że tych lat może nie być jeszcze zrobionych.
Tak samo nie można oczekiwać od administratorów, że będą analizować szereg aktów, żeby dopisać w "vel" inną formę. Czy to przeszkadza w poszukiwaniach? Nie bardziej niż brak indeksu i samodzielne przeszukiwanie ksiąg.
W idealnej sytuacji byłaby możliwość analizowania i dopisywania do "vel" innych form przez osoby tylko tym się zajmujące, większej interakcji między użytkownikami Geneteki itp., ale pójście w tę stronę jest chyba tymi właśnie "niepotrzebnymi wodotryskami", o których była mowa. Na tę chwilę jedyne, do czego możemy się zobowiązać i starać się wypełnić to zobowiązanie, to poprawianie znalezionych rozbieżności tak, żeby Kowalski w indeksie nie okazywał się Nowakiem w księdze oraz uczciwie informować, na podstawie czego został zrobiony indeks.
Dlaczego nie poprawiacie tzw. indeksów skróconych czy ze spisów rocznych?
Dlatego, że każdy taki indeks z założenia jest tymczasowy. Taka tymczasowość może trwać jeszcze wiele lat, ale w końcu zostanie zastąpiony. Dodatkowo nie dopisujemy do pojedynczych pozycji w takich indeksach danych rodziców, dat czy miejscowości - trzeba zrobić cały rocznik. |
_________________ pozdrawiam
Tomek Turniak
|
|
|
|
|
Bartek_M |
|
Temat postu:
Wysłany: 14-11-2017 - 19:02
|
|
Dołączył: 24-03-2007
Posty: 3302
Status: Offline
|
|
Jak w Genetece odnaleźć osobę zindeksowaną bez nazwiska (bez NN)? |
_________________ Bartek
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|