Serwis Polskiego Towarzystwa Genealogicznego

flag-pol flag-eng home login logout Forum Fotoalbum Geneszukacz Parafie Geneteka Metryki Deklaracja Legiony Straty
czwartek, 09 stycznia 2025

longpixel


Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Zobacz poprzedni temat Wersja gotowa do druku Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Tomasz_LenczewskiOffline
Temat postu: Re: Wiarygodność zapisu  PostWysłany: 03-12-2023 - 13:39
Sympatyk


Dołączył: 26-09-2010
Posty: 2030
Skąd: Warszawa
Status: Offline
Nie istnieje coś takiego, jak ranga arystokratyczna. Istnienie jakiegoś drzewa na Geni nie oznacza, że prowadzą je bezpośredni potomkowie.często są to osoby dodające tysiące wpisów, wręcz je produkujące z wielu powodów. Sam znam takie osoby. Drzewa są potem porzucane i nigdy nie korygowane ich błędy. Podobnie, jak z My Heritage.
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
Janiszewska_JankaOffline
Temat postu: Re: Wiarygodność zapisu  PostWysłany: 03-12-2023 - 14:43
Zasłużony
Sympatyk


Dołączył: 28-07-2018
Posty: 1067

Status: Offline
Tomasz_Lenczewski napisał:
Nie istnieje coś takiego, jak ranga arystokratyczna. Istnienie jakiegoś drzewa na Geni nie oznacza, że prowadzą je bezpośredni potomkowie.często są to osoby dodające tysiące wpisów, wręcz je produkujące z wielu powodów. Sam znam takie osoby. Drzewa są potem porzucane i nigdy nie korygowane ich błędy. Podobnie, jak z My Heritage.


Absolutna racja! Ludzie mają pokręcone w głowach i na różnych drzewach wypisują bzdury niewiarygodne. Ogromna większość tworzących drzewa posługuje się "inteligentnymi odkryciami" na MyHeritage i tym podobnych tzw genealogicznych portalach, które są absolutnie niewiarygodne. Tam są takie brednie, że aż włosy stają dęba na głowie, a służą twórcom tego portalu do zbijania pieniędzy za każdą ( często absolutnie niewiarygodną informację). Tam działa automat, który celuje na chybił trafił, a głupcy to łykają bez zastanowienia. Miałam taki przykład kilka lat temu, gdy jakiś nienormalny amerykanin utworzył kolosalne "drzewo" kradnąc wszystko jak popadnie od różnych osób. W efekcie wywodził, że pochodzi z książęcej niemieckiej rodziny, a moich Jakubowskich pochodzących z Wielkopolski także zagarnął w całości do swojego śmietnika, mimo iż jego połączenia wiodły na Mazowsze ( sama to sprawdziłam na podstawie dostępnych dokumentów).
Obecnie jakaś nawiedzona z Norwegii połączyła jakiegoś chłopa z Mazowsza urodzonego w 1915 r z moją babcią urodzoną w Żychlinie w 1866 r więc w efekcie wg tej idiotycznej kombinacji mój ojciec urodzony w 1892 r ma ojca młodszego o 23 lata. Brednie jakie widzę na bardzo wielu drzewach świadczą o lenistwie, bezmyślności i chęci szybkiego budowania sobie rodzinnego drzewka, bo to jest teraz bardzo modne.
Kiedyś mnie rozbawił, a następnie zdenerwował jakiś młody potomek mojej kuzynki ze Szczecina, bo upierał się przy arystokratycznym pochodzeniu mojej i jego rodziny tak długo, że stwierdziłam iż na jego głupotę już sposobu nie ma i kontakty zakończyłam. Ten młodzian bezczelnie zerżnął na MyHeritage wszystko łącznie z kopiami akt i rodzinnymi zdjęciami z mojego ówczesnego drzewa, a od niego wszystko zerżnęła ta z Norwegii i powstał galimatias nie do wyprostowania. Pisałam do izraelskich właścicieli tego genealogicznego gniota, ale im nie zależy na prawdzie i liczą się tylko informacje ( nawet brednie) byle tylko mogli na tym zarobić.
Jeśli ktoś nie chce wyjść na durnia niech porządnie sam szuka swojej rodziny na podstawie wszelkich dokumentów, a nie opiera się na cudzych danych i czasami bardzo mało wiarygodnych publikacjach.
To parcie na szlacheckie pochodzenie przodków jest łagodnie mówiąc śmieszne w obecnych czasach, bo to byli tacy sami ludzie jak inni i często niezbyt chlubnie zapisali się w historii Polski.

Pozdrawiam
Janka
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
Mariusz14Offline
Temat postu: Re: Wiarygodność zapisu  PostWysłany: 03-12-2023 - 16:16
Sympatyk


Dołączył: 14-01-2022
Posty: 188

Status: Offline
Tomasz_Lenczewski napisał:
Nie istnieje coś takiego, jak ranga arystokratyczna. Istnienie jakiegoś drzewa na Geni nie oznacza, że prowadzą je bezpośredni potomkowie.często są to osoby dodające tysiące wpisów, wręcz je produkujące z wielu powodów. Sam znam takie osoby. Drzewa są potem porzucane i nigdy nie korygowane ich błędy. Podobnie, jak z My Heritage.


Panie ekspercie

Nie mam pojęcie kto to drzewo prowadzi ale jest ono prowadzone i zgadza się danymi opublikowanymi przeszło 350 lat temu.
Jak już napisałem źródło do tego podałem.

Gdy jedna osoba twierdzi że czegoś nie ma - to nic ale jeśli kilka powtarza że jest to trzeba się zastanowić. Może Ta pierwsza jest złośliwcem .

PS

http://retropress.pl/czas/szlachta-angielska/

"Po królu drugim szczeblem tej hierarchji nadzwyczaj ściśle określonej są parowie (peerage). Król może utworzyć tyle parostw ile uzna za stosowne. Parostwo może przejść i na kobiety, które zwą się wówczas „peeresses in their own Right”. Taka dziedziczka parostwa nie traci tytułu ani rangi nawet zaślubiając mieszczanina."


Mariusz
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
niki.ixOffline
Temat postu: Re: Wiarygodność zapisu  PostWysłany: 04-01-2025 - 20:03
Sympatyk


Dołączył: 02-11-2024
Posty: 48

Status: Offline
[quote="Albin_Kożuchowski"]Kilka słow na temat wiarygodności zapisów w księgach metrykalnych. Przeglądałem bardzo dużo różnych ksiąg z wielu parafii, ale jedna parafia wybija się na czoło pod względem nieścisłości w zapisach. To Odelsk w dekanacie sokólskim od ok. 1833 do ok. 1872 roku, z naciskiem na końcowe kilka lat tego przedziału czasowego. Poniżej malutki tego przykład: zapis nr 191 i 198
https://www.familysearch.org/ark:/61903 ... cat=834700

Po dokładnym sprawdzeniu okazało się, że średnio w co trzeciej metryce są nieścisłości ...

Czytam księgi z południowej Polski XVIII, XIX i początek XX w i mam to samo. Bardzo dużo błędnych wpisów i pomyłek. Przykład: w 1830 r rodzi się Szymon a w 1847 r ślub bierze Helena (która wcześniej była Szymonem) albo w 1820 r w jednej z parafii rodzą się same Marianny które potem, gdy wychodzą za mąż Mariannami nie są. Mają różne imiona. Zastanawiałam się nad tym skąd takie nieścisłości, niedbalstwo księży czy analfabetyzm chłopów. Ale jedna wieś mnie zaskoczyła na maxa. Podkrakowska wieś Mników. Wieś klasztorna w której od 1876 była prawdziwa szkoła. Wcześniej też Kameduli uczyli chłopów pisać i czytać. Chłopi asystowali w różnych uroczystościach religijnych odprawianych po łacinie. Dzieci bogatszych chłopów uczyły się w Krakowie. Ale przy wpisach w ASC wszyscy ci chłopi są niepiśmienni.

pozdrawiam
Anka

moderacja (elgra)
Zgodnie z regulaminem i przyjętym zwyczajem prosimy o podpisywanie swoich postów nazwiskiem i imieniem lub przynajmniej imieniem.
Jeżeli każdorazowe podpisywanie postów jest kłopotliwe, wtedy można ustawić automatyczny podpis. https://genealodzy.pl/index.php?name=PN ... 5276#75276
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:     
Skocz do:  
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Zobacz poprzedni temat Wersja gotowa do druku Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zobacz następny temat
Powered by PNphpBB2 © 2003-2006 The PNphpBB Group
Credits
donate.jpg
Serwis Polskiego Towarzystwa Genealogicznego zawiera forum genealogiczne i bazy danych przydatne dla genealogów © 2006-2025 Polskie Towarzystwo Genealogiczne
kontakt:
Strona wygenerowana w czasie 0.291451 sekund(y)