Autor |
Wiadomość |
braszyns |
|
Temat postu: poszukuję informacji o folkslistach
Wysłany: 03-02-2023 - 13:32
|
|
Dołączył: 05-06-2021
Posty: 92
Status: Offline
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu: poszukuję informacji o folkslistach
Wysłany: 04-02-2023 - 13:11
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 33565
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
|
|
|
Tomasz_Lenczewski |
|
Temat postu: poszukuję informacji o folkslistach
Wysłany: 04-02-2023 - 14:10
|
|
Dołączył: 26-09-2010
Posty: 2011
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
W poszczególnych miastach były kartoteki VL. Jest taka zachowana w Lublinie, ale kiedy zwróciłem się o bliższe dane, bo informację mam spoza szwa to po dłuższym milczeniu poinformowano mnie w jakich godzinach archiwum pracuje i zaproszono do kwerendy ogólnie bez odniesienia do tej kartoteki. Zastanawiam się czy mając papiery całej polskiej rodziny z naciągniętych pochodzeniem niemieckim 0 - 12,5 i 25% niemieckości mogę uznać, iż jest to równoznaczne z przyjęciem VD. Brak bowiem pokwitowania odbioru ausweisów. Niby szczegół, bo podpisy członków rodziny w deklaracji niemieckości są wraz z ich fotografiami. |
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu: poszukuję informacji o folkslistach
Wysłany: 04-02-2023 - 14:25
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 33565
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
Moim zdaniem:
1. domyślnie nie. "Przyjęcie VD" chyba nie do końca oddaje charakter. Moim zdaniem (wspartym literaturą, a nie badaniem źródłowych) w GG to raczej "przyjęcie lub nieprzyjęcie do VD na skutek deklaracji chęci i weryfikacji uprawnień".
2. tak - jeśli typ ("kolor") dokumentu identyfikacyjnego w poświadczeniu odbioru lub inny dokument opisujący pośrednio (kartki żywnościowe etc) pozwala przypisać.
Co warte zauważenia - powojenne sprawy sądowe niekoniecznie dają odpowiedź, gdyż często "wystarczała deklaracja" nie poparta faktycznym nabyciem "uprawnień okupacyjnych". Tzn sama udokumentowana chęć. Wystarczyło zbadać deklarację by udokumentować podpadanie pod art 1 dekretu PKWN, dalszy ciąg (np w tym odrzucenie) nie miał znaczenia stąd ograniczona możliwość wykorzystania ww do wykazania faktycznego zaistnienia jako VD. |
_________________ Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
|
|
|
|
|
Tomasz_Lenczewski |
|
Temat postu: poszukuję informacji o folkslistach
Wysłany: 04-02-2023 - 14:34
|
|
Dołączył: 26-09-2010
Posty: 2011
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
W każdym bądż razie złożone deklaracje opatrzone podpisem w Zamościu w 1943 r. znalazły się po wojnie ewakuowane do Łodzi, gdzie UB wyłączyło je z całości zbioru i założyło sprawę celem odnalezienia deklarujących. On sami musieli przed lipcem 1944 r. Ewakuować się z Niemcami, bo po wojnie wylądowali w Niemczech Zachodnich. Bezskutecznie usiłowali wstąpić do Koła Armii Krajowej. Problem osób deklarujących niemieckość w GG mających dość niewielkie związki z niemieckością jest dość trudny w odróżnieniu od Kraju Warty. |
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu:
Wysłany: 04-02-2023 - 14:39
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 33565
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
Zależy jak na to spojrzeć. Ja podzielam raczej przeciwstawną opinią: tzn moim zdaniem zagadnienie osób deklarujących związki z narodem niemieckim na terenach włączonych do rzeszy jest bardziej skomplikowany niż analogiczne zagadnienie w GG, które jest prostsze. Czyli zupełnie przeciwieństwo do
"Problem osób deklarujących niemieckość w GG mających dość niewielkie związki z niemieckością jest dość trudny w odróżnieniu od Kraju Warty." :) |
_________________ Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
|
|
|
|
|
Tomasz_Lenczewski |
|
Temat postu:
Wysłany: 04-02-2023 - 14:56
|
|
Dołączył: 26-09-2010
Posty: 2011
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
Chodzi oto, źe w Kraju Warty gra toczyła sie oto, aby nie być wysiedlonym lub utrzymać majątek w polskich rękach w „morzu niemieckości”. Podsuwano się nawet do tego, źe w przypadku odmowy podejmowano próby przed trybunałem d/s umacniania niemieckości na wschodzie. Tutaj łatwiejnjest ludzi „rozgrzeszyć”. A w GG? Albo ewidentnie zdrajcy lub ludzie czymś zagrożeni? Nie sposób tu nawet coś ustalić, bo rodziny biorą przysłowiową wodę w ustach lub są zszokowani odkryciem, że w ogóle coś takiego miało miejsce. Inna sprawa, że zbyt daleko od wojny i bezpośredni uczestnicy lub świadkowie nie żyją, |
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu:
Wysłany: 04-02-2023 - 15:13
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 33565
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
Czyli "warsztatowo" trudniej? To możliwe - trudno mi się wypowiedzieć. Ja do większości niejako przy okazji lub sprowokowany / skłaniany -tj z przysłanych, załączonych materiałów. Stan zachowania, możliwość dostępu czy skłonność do dzielenia się jest więc mocno niereprezentatywna i nie daje podstaw do widzimisia.
Miałem na myśli raczej analizy, istniejące opracowania etc - pod tym kątem ziemie włączone do rzeszy wydają mi się bardziej skomplikowane. I to nie dlatego, że wszystko w GG bardzo proste:) |
_________________ Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
|
|
|
|
|
Tomasz_Lenczewski |
|
Temat postu:
Wysłany: 04-02-2023 - 16:04
|
|
Dołączył: 26-09-2010
Posty: 2011
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
Te materiały do GG odnoszę wraźenie są wybrakowane. Trochę jest w IPN, jako spadek po UB. Choć SB okresowo „prowadziły” te sprawy do lat 60. Tak samo, jak interesowało się ludźmi utrzymującymi dobre stosunki z Niemcami podczas okupacji, jak i środowiskami ewentualnych wrogów Polski Ludowej. Z ludźmi z Kraju Warty rozliczano sie po wojnie poprzez procesy rehabilitacyjne lub wytaczając im procesy tudzież rzadziej zamykając w obozach. Trudno z tych cząstkowych spraw coś z sensem poukładać. Na przykład Ludwik Kalkstein przytacza, że jak jak zadeklarował sie jako Niemiec to powołano specjalną komisję i przeanalizowano jego genealogię, co nie wydaje mi się prawdziwe z powodu niemoźliwości przeprowadzenia tego w przypadku jego rodziny, Rzeczywiście w aktach VL są drzewa genealogiczne mocno uproszczone. W przypadku niemalźe stuprocentowych Polaków jakiś odległych niemieckich przodków pomkądzieli wpisywano na końcu drzewa i dodawano określone procenty pochodzenia. Więcej brano pod uwagę znajomość języka, wychowanie, warunki życia, bo tych rubryk jest pełno. Niestety nie mam porównania wobec ludzi z różnym pochodzeniem. |
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu:
Wysłany: 04-02-2023 - 16:10
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 33565
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
Jasne, że są wybrakowane i jasne, że nie są "naukowo obiektywne i rzetelne" - były sporządzane w określonym celu. Czemu miałyby się różnić od np Heroldii? Wręcz z założenia są "bardziej" bo i stawka większa. Limit kalorii większe i szybsze znaczenie niż dostęp dzieci do urzędu.
"Prostsze" bo na ogół (jak mi się zdaje) przełożenie na całą rodzinę (przynajmniej tę najbliższą), co dla terenów włączonych do rzeszy nie tak częste. |
_________________ Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
|
|
|
|
|
Czupryna01 |
|
Temat postu: Re: volkslista, poszukuję informacji
Wysłany: 05-02-2023 - 16:59
|
|
Dołączył: 03-07-2019
Posty: 251
Status: Offline
|
|
braszyns napisał:
W czasie okupacji Niemieckiej moja babcia pół krwi Niemka miała podpisać folkslistę. Uciekła z Warszawy i ze zmienionymi danymi przeżyła wojnę. Interesuje mnie czy zachowały się w Warszawie właśnie te listy zmuszające do niemieckości / Pozdrawiam Bogusław Raszyński
-------------
Mnie jest znany przypadek kobiety z niemieckim nazwiskiem panieńskim i żony oficera polskiej armii, ten uciekł z transportu do Oflagu, ukrywał się, niestety, został złapany i był w gronie pierwszych więźniów Auschwitz, Ta kobieta podpisuje Volkslistę i stara się o zwolnienie męża. To do końca się nie udało, ale dostała urnę podobno z prochami swojego męża.
Pozdrawiam, Romuald |
|
|
|
|
|
theor |
|
Temat postu:
Wysłany: 23-04-2023 - 10:13
|
|
Dołączył: 23-04-2023
Posty: 3
Status: Offline
|
|
Wpis na Volksliste można też znaleźć w archiwum Bad Arlosen. |
|
|
|
|
|
Lange |
|
Temat postu: Volkslista
Wysłany: 10-11-2023 - 01:56
|
|
Dołączył: 10-11-2023
Posty: 2
Status: Offline
|
|
Witam
Zwracam się z uprzejmą prośbą o pomoc w identyfikacji czy mój przodek należał do Volkslisty. Jedyne informacje które posiadam to dowód 2RP w którym jest podane iż, Hermana Lange urodził się w Niemczech w roku 1866. Dokument Osobisty został wydany w 1939 31 marca w gminie Hrycewicze, która po kampanii wrześniowej jak wiadomo znalazła się w ZSRR, stąd moja obawa, że w samym ZSRR lub w momencie kampanii Barbarossa nikt nie zajmował się takimi sprawami jak Volkslista
Czy istnieje możliwość sprawdzenia, czy Herman Lange należał do volkslisty? Byłbym wdzięczny za wszelką pomoc w dostępie do dokumentów lub informacji, które mogą rzucić światło na jego historię i ewentualne związki z volkslistą. Jeśli istnieją konkretne instytucje czy archiwa, do których mogę się zwrócić w tej sprawie, proszę o wskazanie odpowiednich źródeł.
Dziękuję z góry za poświęcenie uwagi mojej prośbie. Jestem otwarty na wszelkie wskazówki czy sugestie, które mogą mi pomóc w zgłębieniu historii mojej rodziny. |
|
|
|
|
|
janusz59 |
|
Temat postu: Volkslista
Wysłany: 10-11-2023 - 08:38
|
|
Dołączył: 29-03-2021
Posty: 947
Status: Offline
|
|
Po zajęciu wschodniej części RP przez ZSRR nastąpiło przesiedlenie mieszkających tam Niemców na tereny zajęte przez III Rzeszę . Może Herman też został ewakuowany.
Polecam artykuł w Wikipedii: Heim ins Reich
W latach 1939-41 Niemcy i ZSRR były w ścisłym sojuszu i Niemcy na terenach okupowanej Polski byli uprzywilejowani .
Pozdrawiam
Janusz |
|
|
|
|
|
MateuszKrieger |
|
Temat postu: Stanisław Krieger
Wysłany: 25-02-2024 - 16:41
|
|
Dołączył: 20-11-2022
Posty: 58
Skąd: Aleksandrów Kujawski
Status: Offline
|
|
Witam,
O pradziadku wiem nie wiele, dopiero niedawno odnalazłem jego akt ślubu. Wynika z niego, że urodził się 11 kwietnia 1907 r. w Szubinie, gdzie pracował jako szofer. Po przeszukaniu niemieckich stron, okazało się że leży na cmentarzu wojskowym w Meschede-Eversberg i zmarł 9 kwietnia 1945 r. (Data pokrywa się z oblężeniem Meschede przez Aliantów).
Z rodzinnych opowiadań, mówiło się że po wojnie prababcia dostała list z Niemiec z jego prawem jazdy, oraz zegarkiem, a także że po wojnie prababcia dostawała niemiecką rentę - niestety dokumenty przepadły. Po wojnie rodzeństwo pradziadka nie utrzymywało już kontaktów z jego żoną, ani dziećmi
Najbardziej prawdopodobnym scenariuszem wg. było to że pradziadek podpisał Volksliste. Jak to zweryfikować i sprawdzić?
Pozdrawiam Mateusz Krieger |
|
|
|
|
|
|