|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Domen |
|
Temat postu: Re: Jak częste są nazwiska pochodzenia niemieckiego w Polsce
Wysłany: 01-03-2025 - 22:00
|
|

Dołączył: 07-02-2020
Posty: 21
Status: Offline
|
|
W takim razie jest możliwe, że Olszak tego typu spolszczone nazwiska niemieckie liczył jako polskie?
Dawno go nie było na tym forum ale mam nadzieję, że wróci i zajrzy do tego tematu i się wypowie.
Łukaszu,
Może mógłbyś obliczyć osobno procent nazwisk oczywiście niemieckich i osobno prawdopodobnych.
=====
Edycja:
A tutaj 287 nazwisk z mojego rocznika w liceum, ze środkowej Wielkopolski:
(wg. Olszaka-Przytyckiego ten powiat ma tylko 2,62% nazwisk niemieckich)
Adamczuk
Adamska
Andrzejczak
Andrzejewska
Antczak
Augustyniak
Bagrowska
Balicka
Balicki
Banaszak
Baranowski
Bartkowiak
Barylska
Bednarowicz
Berek
Białek
Bielawski
Bielska
Blank
Bodylska
Bonalska
Borowczyk
Bronisz
Brzostowicz
Buczkowski
Budkowska
Bukowska
Bulczyński
Bylińska
Bączkiewicz
Błaszyk
Chałupniczak
Chojnacki
Cieśla
Czaja
Czajkowska
Czarnecki
Dajewska
Dankowska
Dekowska
Dobraniecka
Dopierała
Dopierała
Dzieweczyński
Dzikowska
Dąbek
Dębicka
Egiert
Fechner
Figas
Fischer
Fischer
Fiszer
Floch
Furmanek
Gabała
Gabryelewicz
Gabrysiak
Gaworska
Goderska
Goliszewski
Gołębiewski
Gośka
Goździaszek
Goździewicz
Grala
Grobelna
Gromadziński
Gruszecki
Grzempowski
Grześkowiak
Grępka
Gut
Górecki
Górna
Górniak
Góźdź
Głowski
Hamerski
Hampel
Hirschfeld
Hęś
Ignaszak
Ignaszak
Jabłońska
Jagodzińska
Jakubowska
Jarecki
Jasiński
Jaskulecka
Jaworski
Jerzak
Jerzewska
Józwiak
Kabza
Kaczmarek
Kaczmarek
Kaczmarek
Kapuściński
Karciarz
Karlik
Karwasiński
Kasperski
Kaźmierska
Kielar
Kinowska
Klonowska
Koczorowska
Konieczka
Koniuk
Konopka
Konstańczak
Kopeć
Kopiński
Koralewska
Kordylas
Kosińska
Kosmala
Kostrzewski
Koszarek
Kowalska
Kowalski
Kraska
Kreczmer
Krotofil
Krucki
Kruszyńska
Kruszyńska
Krystkowiak
Kryszak
Krzyżan
Królak
Kubczak
Kubicki
Kuchnowska
Kucia
Kulczyński
Kupczak
Kurek
Kurpik
Kurpik
Kurzawa
Kwaśna
Kwiatkowska
Kwiatkowski
Kwiatkowski
Kwiecień
Kędzierska
Kędzierski
Leciejewska
Lepczyńska
Lewandowska
Lewandowska
Lewandowska
Lipert
Lisiak
Lisiecka
Lisiecki
Lonka
Ludwiczak
Maciejak
Majchrzak
Majchrzak
Marecka
Markiewicz
Matelska
Matiak
Matuszkiewicz
Matysiak
Mazurkiewicz
Maćkowiak
Mierzwa
Miliszewska
Miśkiewicz
Moch
Monarcha
Mordarska
Mularczyk
Musielak
Niesuchorska
Nogala
Nowacka
Nowacki
Nowak
Nowak
Nowakowska
Nowicki
Nowicki
Obarska
Olejniczak
Olejnik
Ostach
Owczarz
Paciorkowski
Paczkowska
Pardela
Paruszewski
Pawłowska
Pałasz
Pera
Pietrzak
Pietrzak
Pilarska
Piękna
Plucińska
Pluta
Popielarska
Posadna
Pospieszała
Poślednia
Przewoźna
Przyjazna
Putko
Półtoraczyk
Ratajczyk
Rewers
Rybak
Rybak
Rzepka
Sadowski
Skaba
Smalara
Sobieraj
Spychalski
Stachowiak
Staniszewska
Staniszewski
Stawowy
Stefańska
Styczyński
Stygar
Suchorski
Sypniewska
Szafraniak
Szambelan
Szczepaniak
Szczepanowska
Szczepańska
Szczepańska
Szcześniak
Szmania
Szuba
Szuba
Szykowna
Sławska
Tabaczyńska
Tamborska
Tarabuła
Tobiańska
Tomaszewska
Tomaszewska
Torzewska
Torzewski
Trawiński
Urbaniak
Wachowiak
Wajler
Warzykiewicz
Waszak
Wawrzyniak
Wawrzyniak
Widerowska
Winter
Wiśniewska
Wiśniewska
Wiśniewski
Wiśniewski
Wojciechowski
Wojdanowicz
Wołoszyn
Woźniak
Wrońska
Wróblewska
Wróblewska
Wróblewska
Wucka
Zajdowicz
Zalewska
Zamiara
Zawal
Zielichowska
Ziemska
Zimny
Łodaj
Łyskawa
Ścięgaj
Żebrowska
^^^
Które z nich są Twoim zdaniem pochodzenia niemieckiego?
Ja doliczyłem się 16 niemieckich, a więc 5,6% całej próby:
Blank
Egiert
Fechner
Fischer
Fischer
Fiszer
Floch
Gut
Hamerski
Hampel
Hirschfeld
Kielar
Kreczmer
Lipert
Wajler
Winter
Więc dwa razy więcej niż sugeruje Olszak, ale do 20% daleko. |
|
|
|
|
 |
Domen |
|
Temat postu: Re: Jak częste są nazwiska pochodzenia niemieckiego w Polsce
Wysłany: 02-03-2025 - 10:04
|
|

Dołączył: 07-02-2020
Posty: 21
Status: Offline
|
|
|
|
 |
bielecki |
|
Temat postu: Re: Jak częste są nazwiska pochodzenia niemieckiego w Polsce
Wysłany: 02-03-2025 - 10:31
|
|

Dołączył: 18-10-2007
Posty: 542
Status: Offline
|
|
Na powyższej liście z liceum jest jeszcze kilka nazwisk, które można by zakwalifikować jako niemieckiego pochodzenia: Hęś, Stygar, Zajdowicz. Z obecności kilku nazwisk bardzo charakterystycznych lokalnie, wnoszę, że lista jest z okolic Wrześni. To faktycznie nie jest teren, na którym występowałoby dużo zasiedziałych nazwisk pochodzenia niemieckiego.
Liczba 20%, którą rzuciłem powyżej, była ciakawostką dość zgrubnie policzoną na potrzeby pewnego artykułu i wykładu z tej tematyki. Nie wynika z żadnych badań o charakterze naukowym. Poniżej naświetlę dlaczego - jak teraz widzę - wynik ten jest jednak sporo przeszacowany gdy mówić o Wielkopolsce AD 2025:
Materiał na którym się opierałem, to były śluby katolickie z terenu Prowincji Poznańskiej w bazie Poznan Project, czyli z XIX wieku. Teren ten pokrywa się z obszarem obecnego województwa wielkopolskiego może w 2/3. Obejmuje też część Kujaw, gdzie np. w pobliżu Bydgoszczy było tych nazwisk sporo, a także tereny np. Piły, Międzyrzecza i Wschowy, których ludność o sporym udziale katolików pochodzenia niemieckiego, po 1919 nie znalazła się już w Polsce i pewnie niewielu z nich mieszka dziś w woj. wielkopolskim.
W I ćwierci XIX wieku, w kościołach katolickich odbyła się na tym terenie masa ślubów z udziałem miejscowych protestantów, ponieważ sieć kościołów protestanckich nie była jeszcze zbytnio rozwinięta. To naturalnie zawyża statystykę.
W okresie po 1945 nastąpiły na terenie Wielkopolski dwa procesy zmniejszające relatywną liczbę nazwisk niemieckich: migracje wewnątrzpolskie i szeroko zakrojona akcja za czasów wczesnego Gomułki, by nazwiska brzmiące niemiecko zmieniać. Sporo osób dało się na to namówić. Ze wspomnień sąsiadki o nazwisku Zeuschner, później Cojszner: "chodził milicjant po domach i namawiał, część rodziny zmieniła, tylko dziadek uparł się, że chce mieć na grobie tak, jak jego ojciec." Akurat "Cojszner" jest nadal dobrze rozpoznawalne jako nazwisko niemieckie, ale u mnie w rodzinie był np. niejaki Bohn, który po wojnie stał się Bonieckim.
Trochę komiczne, ale ja też na wykładzie podawałem przykład mojej klasy w liceum, gdzie... właśnie wypadało około 20% nazwisk niemieckich. Oczywiście wiem, że próba około 30 osób to bardzo mało, ale moja teza miała być właśnie taka, że stosunkowo dużo, więcej niż się na ogół myśli, Wielkopolan takie nazwiska nosi.
Wygląda więc, że realna liczba Polaków noszących nazwiska niemieckie w Wielkopolsce mogła nawet w XIX nie przekraczać 15%, a dziś spadła pewnie do 10% albo nawet ciut poniżej.
Przestrzegałbym jednak przed traktowaniem poważnie jakichś liczb z dwoma miejscami po przecinku, to są i pozostaną nadal dość zgrubne szacunki. Nawet nie wiem do końca, czy chodzi o odsetek nazwisk cz odsetek osób o nazwiskach niemieckich, a to też nie to samo. Wiele nazwisk pochodzenia niemieckiego umyka osobom, które nie znają genealogii rodzin czy lokalnej specyfiki, jak to wykazałem w poprzednich wpisach.
Liczby podawane przez pana Olszaka traktowałbym więc jako najniższe możliwe, a prawdziwe są pewnie nieco wyższe, może nawet i o jedną trzecią. Zaś historycznie były jeszcze wyższe.
Jeszcze w kwestii powstańców: z różnych przyczyn ich lista też nie jest reprezentatywna z uwagi na duże dysproporcje co do ich miejsc pochodzenia. Najliczniej nazwiska niemieckie wśród ludności polskiej występowały na pograniczu od Leszna po Międzyrzecz, które w czasie Powstania w dużej mierze pozostawało pod władzą Niemców. Walczący po stronie polskiej rekrutowali się jednak na ogół z Poznania i środkowej części regionu, która zrzuciła zwierzchność niemiecką w ciągu pierwszych kilku dni.
Łukasz |
|
|
|
|
 |
Domen |
|
Temat postu: Re: Jak częste są nazwiska pochodzenia niemieckiego w Polsce
Wysłany: 02-03-2025 - 12:34
|
|

Dołączył: 07-02-2020
Posty: 21
Status: Offline
|
|
Okej czyli dla powiatu wrzesińskiego wychodzi 6,62% (19 na 287). |
|
|
|
|
 |
Markowski_Maciej |
|
Temat postu:
Wysłany: 02-03-2025 - 13:14
|
|



Dołączył: 09-05-2010
Posty: 942
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
Byłbym bardzo ostrożny z taką hurtową analizą. Nazwiska się zmieniały. Była germanizacja i wprost przeciwnie. Przykładowo taki Myszka stał się Mischke, a Mücke Korwin-Mikke. Geber jest z Alzacji - to nazwisko niemieckie czy francuskie? Ostatnio starałem się wywnioskować, jakie były oryginalne nazwiska niemieckich kolonistów przerobione przez prowadzącego akta w okresie księstwa warszawskiego i po 20 nieudanych próbach się poddałem. |
_________________ Pozdrawiam
Maciej
http://KimOnibyli.pl
|
|
|
|
 |
Ewafra |
|
Temat postu: Re: Jak częste są nazwiska pochodzenia niemieckiego w Polsce
Wysłany: 02-03-2025 - 13:41
|
|

Dołączył: 02-08-2012
Posty: 881
Status: Offline
|
|
bielecki napisał:
Na powyższej liście z liceum jest jeszcze kilka nazwisk, które można by zakwalifikować jako niemieckiego pochodzenia: Hęś, Stygar, Zajdowicz.
Łukasz
Zajdowicz niekoniecznie wiąże się z niemieckim Seidel, Zajdel. Równie dobrze etymologia tego nazwiska moze być zupełnie inna. Stygar może być po prostu określeniem fachu i nie mieć nic wspólnego z nacją osób je noszących. Podobnie jak nazwisko Stelmach, słowo niemieckie, określające rzemieślnika, ale czy nazwisko można uznać za niemieckie? Absolutnie nie. I tym bardziej nie mówi nic o pochodzeniu osób je noszących. Sceptyczna byłabym w określaniu jako niemieckie nazwisk-imion w rodzaju Albrecht, Lorenc i podobnie. Bardzo ciekawe jest w tym kontekście Hęś. Jaki jest jego wywód? Niemiecki? Ze źródła...?
EwaFra |
|
|
|
|
 |
bielecki |
|
Temat postu: Re: Jak częste są nazwiska pochodzenia niemieckiego w Polsce
Wysłany: 02-03-2025 - 14:02
|
|

Dołączył: 18-10-2007
Posty: 542
Status: Offline
|
|
Markowski_Maciej napisał:
Ostatnio starałem się wywnioskować, jakie były oryginalne nazwiska niemieckich kolonistów przerobione przez prowadzącego akta w okresie księstwa warszawskiego i po 20 nieudanych próbach się poddałem.
Tu mimo wszystko jest parę może nie reguł, ale prawidłowości. Upraszczenie niemieckich samogłosek i dodawanie "a" w nazwiskach kończących się na e.
Np: Hoehne -> Hejna, Boehme -> Bejm(a), Kunze > Kiąca, Kuehne -> Kiona,
Steinke -> Stanko, Stenka, Sztejenka
Geber z Alzacji to oczywiście nazwisko pochodzenia niemieckiego, gdyż region ten jest historycznie etnicznie niemiecki i przepychanki polityczne ostatnich dwóch stuleci tego faktu nie zmieniają.
Ewafra napisał:
bielecki napisał:
Na powyższej liście z liceum jest jeszcze kilka nazwisk, które można by zakwalifikować jako niemieckiego pochodzenia: Hęś, Stygar, Zajdowicz. Łukasz
Zajdowicz niekoniecznie wiąże się z niemieckim Seidel, Zajdel. Równie dobrze etymologia tego nazwiska moze być zupełnie inna. Stygar może być po prostu określeniem fachu i nie mieć nic wspólnego z nacją osób je noszących. Podobnie jak nazwisko Stelmach, słowo niemieckie, określające rzemieślnika, ale czy nazwisko można uznać za niemieckie? Absolutnie nie. I tym bardziej nie mówi nic o pochodzeniu osób je noszących. Sceptyczna byłabym w określaniu jako niemieckie nazwisk-imion w rodzaju Albrecht, Lorenc i podobnie. Bardzo ciekawe jest w tym kontekście Hęś. Jaki jest jego wywód? Niemiecki? Ze źródła...?
Hęś, Chęś i pochodne wywodzą się z niemieckich nazwisk od imienia Jan w grafii Haensch itp.
Źródło - moje doświadczenie genealogiczne. Nie zmuszam nikogo, by się zgadzał.
W etymologii jest sporo zagadek i równie sporo fałszywych tropów z wywodzeniem Jankowskich domyślnie od miejscowości Jankowo na czele. Wprawdzie na północnym Mazowszu większość nazwisk zakończonych na -ski rzeczywiście wywodzi się od miejscowości, ale w Wielkopolsce takie założenie wiedzie na manowce, bo nie było raczej takiego zwyczaju. Dodawano -ski do imion, przezwisk, zawodów.
Stellmacher to kołodziej po niemiecku. Stelmach to też kołodziej, już po polsku. Jeśli ktoś się nazywa Stelmach, to jest to nazwisko polskie, ale jeśli by się nazywał Stellmacher albo Sztelmacher, to uznałbym za niemieckie.
Nazwisko Stygar nie wydaje się polskie, nie znam też historii tej rodziny, więc trudno się wypowiadać, ale jeśli jest rdzennym nazwiskiem spod Wrześni, to raczej nie oznacza żadnego zawodu i rodzi podejrzenie pochodzenia z terenów niemieckich.
Łukasz |
|
|
|
|
 |
Ewafra |
|
Temat postu: Re: Jak częste są nazwiska pochodzenia niemieckiego w Polsce
Wysłany: 02-03-2025 - 15:02
|
|

Dołączył: 02-08-2012
Posty: 881
Status: Offline
|
|
bielecki napisał:
Hęś, Chęś i pochodne wywodzą się z niemiecich nazwisk od imienia Jan w grafii Haensch itp.
Ciekawe choć bardzo wątpliwe.
Źródło - moje doświadczenie genealogiczne. Nie zmuszam nikogo, by się zgadzał.
Co oznacza doświadczenie genealogiczne? Znalezienie nieprzerwanego ciągu metryk, obrazującego stopniową transformację niemieckiego Hänsch w polskie Hęś?
Nie chodzi o zgadzanie się czy nie tylko o wymianę informacji.
W etymologii jest sporo zagadek i równie sporo fałszywych tropów z wywodzeniem Jankowskich od miejscowości Jankowo na czele.
Jankowski to nazwisko występujące bardzo licznie, we wszystkich stanach społecznych wśród chłopów, mieszczan i szlachty i z pewnością nie ma jednolitej etymologii, a co najmniej kilka. Któraś z rodzin z całą pewnością wywodzi miano od nazwy wsi Janków czy Jankowo, inni od imienia Jan, Janko, może są jeszcze inne źródła pochodzenia.
Łukasz
EwaFra |
|
|
|
|
 |
bielecki |
|
Temat postu: Re: Jak częste są nazwiska pochodzenia niemieckiego w Polsce
Wysłany: 02-03-2025 - 15:08
|
|

Dołączył: 18-10-2007
Posty: 542
Status: Offline
|
|
^^^ w międzyczasie akurat doprecyzowałem swoją wypowiedź, żeby było jasne o co mi chodziło. Oczywiście, że jakaś drobna część z kilkudziesięciu tysięcy Jankowskich ma nazwisko odmiejscowe. Warto to opisać statystycznie.
Kiedyś spotkałem człowieka o nazwisku Kaźmierczak, któremu ktoś wmówił, że nazwisko to pochodzi od wielkopolskiej miejscowości Kaźmierz. No cóż, każdy może sobie wyrobić sam zdanie o takich etymologiach. Magia nazwiska odmiejscowego jest dla wielu ogromna. To wszystko jest urok warszawocentryzmu
Łukasz |
|
|
|
|
 |
bielecki |
|
Temat postu: Re: Jak częste są nazwiska pochodzenia niemieckiego w Polsce
Wysłany: 03-03-2025 - 16:33
|
|

Dołączył: 18-10-2007
Posty: 542
Status: Offline
|
|
Ewafra napisał:
bielecki napisał:
Hęś, Chęś i pochodne wywodzą się z niemiecich nazwisk od imienia Jan w grafii Haensch itp.
Ciekawe choć bardzo wątpliwe.
Nie. Po prostu trzeba dobrze znać język niemiecki i jego fonologię (w tym gwarową) oraz trochę się opatrzeć z fonetycznymi zapisami niemieckich nazwisk w XVIII oraz wczesnym XIX wieku w Wielkopolsce, by dojść do tego wniosku.
Zapisy typu Kręć (Krenz, Kraenz), Jęsz i Jęś (Jaensch), Hypś (Huebsch) i właśnie Hensz, Hęsz, Hęś, później Chęś (z Haensch) są tych zapisach bardzo częste. Trzeba tylko wyjść poza paradygmat, że nazwisko niemieckie będzie zapisane zgodnie z kanonami dzisiejszej ortografii niemieckiej, a jeśli coś jest zapisane "z polska" to to nazwisko pochodzenia polskiego. Tak nie jest. Skrybowie, księża narodowości polskiej przeinaczali i adaptowali nazwiska pochodzenia niemieckiego do polskiej ortografii tak samo chętnie, jak za zaborów skrybowie Niemcy robili to z nazwiskami polskimi.
Łukasz |
|
|
|
|
 |
|
|
|
|
|
|