Serdecznie dziękuję.
Widać, że droga dość trudna. Mam Członków rodziny w Anglii. Porozmawiam - może ktoś lokalnie napisze - zawsze to prościej.
Gorzej z Romualdem - na razie nie znam związków rodzinnych i ich szukam. Pozostaje dłubać w Wilnie i w Polsce.