|
|
|
Autor |
Wiadomość |
VegannaFilistin |
|
Temat postu:
Wysłany: 14-02-2025 - 07:10
|
|

Dołączył: 06-01-2025
Posty: 67
Status: Offline
|
|
Atentator napisał:
Dziadek we wszystkich wnioskach o dowód wpisywał wyłącznie obywatelstwo Polskie, ale wiem, że miał "papiery" niemieckie, ponieważ moja ciocia starała się na ich podstawie o obywatelstwo. Oryginalny akt urodzenia wydano w Parchim. W tym akcie wpisano, że ojciec jest nieznany.
Robotnicą przymusową była w wiosce Karbow, ale dziadek urodził się 02.01.1944 w Parchim.
Witam serdecznie,
Czyli licząc do tyłu od ur synka, prababcia zaszła w ciążę w na początku marca 1943.
Z tych opowieści wynika, że najprawdopodobniej ojciec był Niemcem.
Tylko że kontakty seksualno-romantyczne między rasą panów a Polakami były zakazane i oficjalnie groziła za to śmierć dla Polaka czy Polki.
Dlatego babcia nie mogła podać prawdziwych danych ojca na akcie urodzenia.
Nie był to raczej Polak, bo wtedy mogłaby podać dane bez obawy.
W grę mogło wchodzić rzeczywiste uczucie, bo babcia nie wstydziła się opowiadać o zdarzeniu (gdyby dziecko było z gwałtu, wstydziłaby się opowiadać albo mówiła by że to jakiś nieznany albo Polak, albo by nawet i synka porzuciła aby nie przypominał jej o traumie).
Tu na forum mamy dział Tłumaczenia, z oddziałem niemieckim a jakże, wielu z nas szprecha Więc gdyby pani zdobyła jakieś niemieckie dokumenty, to pomożemy w tłumaczeniu i odczytaniu. Karbow i Parchim to dość małe wioski i jeśli istnieją archiwa z czasu hitlerowskich, to pewnie w jakimś muzeum Hamburga czy Ludwigslust (albo znowu wszystko w Arolsenie). Tylko że to dość wstydliwe dane i lokalni Niemcy nie chcą pewnie za dużo opowiadać, jak to ich pradziadkowie hajlowali i orali polskimi niewolnikami.
Jest taka Fundacja „Polsko-Niemieckie Pojednanie” (FPNP; niem. Stiftung „Polnisch-Deutsche Aussöhnung”) na rzecz polskich robotników przymusowych w Rzeszy, wypłacali im odszkodowania, a także zajmują się archiwami, edukacją i dokumentacją.
https://www.fpnp.pl/
Oni na pewno pomogą pani sprawdzić info na temat tych 2 wsi.
Może nawet jakieś opowieści świadków którzy też tam byli, gdzie babcia i jej mąż.
Jeszcze o tych robotach - na początku inwazji w 1939 hitlerowcom strasznie brakowało rąk do pracy w rolnictwie i w fabrykach, bo wszystkich swoich facetów wcielili do Wermachtu, a wszystkie swe baby zwolnili i miały tylko siedzieć w domu i rodzić nowe legiony dla fuhrera.
Więc najpierw prowadzili bardzo intensywną kampanię propagandową w okupowanej Polsce, aby nasi rolnicy i robotnicy jechali do nich dobrowolnie, aby zarobić. Plakaty po polsku wszędzie zachęcały w 1939. Jednocześnie hitlerowcy mordowali naszych inteligentów, działaczy społecznych, nauczycieli, profesorów, księży, Żydów, i przepędzali pozostałych. Pewnie każdy kto mógł wolał jechać "po dobremu" na saksy i jeszcze zdobyć reichsmarki za to, zamiast zostać rozstrzelanym przez przerażających zbrodniarzy. Stąd mniej lub bardziej dobrowolny i wczesny wyjazd babci.
Dopiero na wiosnę 1940 hitlerowcy wprowadzili absolutny przymus i zaczęły się łapanki w polskich miastach, skąd tysiące Polaków do lat 12-14 po prostu słali do niewolnictwa. |
_________________ Pozdrawiam serdecznie,
Anna (Annuszka G) Veganova
|
|
|
|
 |
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu:
Wysłany: 14-02-2025 - 09:38
|
|


Dołączył: 09-10-2008
Posty: 34608
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
Fundacja? Była i nie zajmowała się kwerendami. Upraszczając, to Fundacji należało przedstawić (pozyskane zewnętrznie) dokumenty, a nie Fundacja je pozyskiwała. Wątek jest. a dokumenty zgromadzone przez Fundację - w AAN.
"Jeszcze o tych robotach - na początku inwazji w 1939 hitlerowcom strasznie brakowało rąk do pracy w rolnictwie i w fabrykach, bo wszystkich swoich facetów wcielili do Wermachtu, a wszystkie swe baby zwolnili i miały tylko siedzieć w domu i rodzić nowe legiony dla fuhrera."
Nie jest to prawdą
"Dopiero na wiosnę 1940 hitlerowcy wprowadzili absolutny przymus i zaczęły się łapanki w polskich miastach, skąd tysiące Polaków do lat 12-14 po prostu słali do niewolnictwa."
To już bliżej. Tak, ogólnie to wiosną 1940 (związane z ofensywą) wprowadzano plan włączania siły roboczej z okupowanych terytoriów. Do 1940 trudno właściwie nawet mówić o trybie wojennym przemysłu. W 1940 to też jeszcze nieoczywiste. Ba! W 1941 to nieoczywiste (Ukraińcy, jeńcy z sowieckiej armii są masowo zwalniani do domów w VI-IX 1941!
A pozostałe narodowości (mowa o żołnierzach nie o oficerach , nie komisarzach politycznych, nie NKWD) z sowieckiej armii są zimą 41/42 masowo mordowane bez próby wykorzystania ich jako robotników w przemyśle.
Prawdziwe deficyty to właśnie 1942, a właściwie 1943 (tak, ma to związek z ludobójstwem ludzi kwalifikowanymi przez Niemców jako "pochodzenia żydowskiego" tj ubytkiem miliona i więcej robotników z przemysłu
M.in. dlatego zwolnienie "robotnika/niewolnika" ot tak raczej trudno sobie wyobrazić w 42/43
Bardziej prawdopodobna- alokacja , tj zmiana przydziału z mniej intensywnego wykorzystania w rolnictwie na np przemysł zbrojeniowy czy inne miejsce mocniej eksploatujące, z większymi brakami. 1942/1943 to nasilenie "walki o siłę roboczą" (nie mylić z rynkiem pracownika), np konkurowanie/łapówki przedsiębiorców dla SS za skierowania do pracy. |
_________________ Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
|
|
|
|
 |
VegannaFilistin |
|
Temat postu:
Wysłany: 14-02-2025 - 18:30
|
|

Dołączył: 06-01-2025
Posty: 67
Status: Offline
|
|
[quote="Sroczyński_Włodzimierz"]
Cytat:
"Jeszcze o tych robotach - na początku inwazji w 1939 hitlerowcom strasznie brakowało rąk do pracy w rolnictwie i w fabrykach, bo wszystkich swoich facetów wcielili do Wermachtu, a wszystkie swe baby zwolnili i miały tylko siedzieć w domu i rodzić nowe legiony dla fuhrera."
Nie jest to prawdą
Co nie jest prawdą ? Między innymi tak właśnie Hitler sztucznie zmniejszał potężne bezrobocie niemieckie po Wielkim Kryzysie. Niemki w większości sektorów zostały zwolnione, aby ich miejsce mogli zająć mężczyźni. W zamian za to Niemki zostawały nagradzane medalami honorowymi, im więcej dzieci aryjskich urodziły dla firera i dostawały dodatki na każde dziecko.
Już od 1933 r. Hitla postawił na stworzenie potężnego Wermachtu i totalną militaryzację kraju jako absolutny priorytet, aby zacząć wojnę i podbić kraje na wschodzie, co oprócz Lebensraumu pozwoliłoby po prostu splądrować pieniądze i surowce z krajów podbitych. Plądrowanie i kolonizacja miała rozwiązać problem potwornego krajowego zadłużenia przez te wydatki na wojsko (nie rozwiązały, bo deficyt był zbyt duży a nasze wschodnie kraje też były ubogie po kryzysie. Dopiero zajęcie Fr & Norwegii).
75% budżetu poszło od razu na militaryzację, państwo zlikwidowało wolny rynek, zatrudniono mężczyzn w przemyśle ciężkim i przy budowie Autobahny, a także już wtedy więźniów politycznych jako niewolników z obozów koncentracyjnych na terenie Niemiec. Oprócz darmowej pracy niewolników, sztucznie podwyższano wskaźniki ekonomiczne, np. płace były nadal ekstremalnie niskie jak w Kryzysie, ale faceci musieli odpracować bardzo długie nadgodziny, nieodnotowane. Cały nadmiar niezatrudnionych zaś zostawał wcielony do Wehrmachtu, który ruszył zająć Austrię i Sudety już w 1938. Przez te wszystkie sztuczki, wojsko i przemysł zbrojeniowy bezrobocie mężczyzn spadło aż do 1% a kobiet nie wliczano wgl.
Cytat:
"Dopiero na wiosnę 1940 hitlerowcy wprowadzili absolutny przymus i zaczęły się łapanki w polskich miastach, skąd tysiące Polaków do lat 12-14 po prostu słali do niewolnictwa."
To już bliżej. Tak, ogólnie to wiosną 1940 (związane z ofensywą) wprowadzano plan włączania siły roboczej z okupowanych terytoriów. Do 1940 trudno właściwie nawet mówić o trybie wojennym przemysłu. W 1940 to też jeszcze nieoczywiste.
Jakie nieoczywiste. Militarny przemysł hitlerowski furczał już od 1933.
Sierpień, wrzesień i październik 39 to okres żniw w Niemczech, a tu wszyscy sprawni fizycznie faceci niemieccy wymaszerowali i pojechali wtedy na nasze tereny aż do Buga.
Oczywiste to było, że od Września 39 hitlerowcy chcieli przejąć darmowy rezerwuar polskich rolników do produkcji żywności przede wszystkim. Na początku zatem werbowali naszych młodych rolników i robotników "dobrowolnie", jednocześnie mordując wszelkich polskich nauczycieli, księży i polityków w Intelligenzakzion i akcji AB.
Od września 1939 hitlerowcy w PL promowali werbunek "dobrowolny" do wyjazdu do Rzeszy i propagandę po polsku. Gdy to nie poskutkowało, wprowadzili w Kraju Warty i GG przymusowy obowiązek pracy w Rzeszy dla sprawnych fizycznie Polaków i dzieci od lat 12 do 60.
Wiosną 1940 zaczyna się sezon rolniczy, trzeba orać i siać w polu, a tymczasem Wermacht nie tylko mordował nas na wschodzie, w kwietniu zajął Danię i Norwegię na północy oraz w maju zaatakował Francję i Beneluksy.
Wiosną 1940 r. przymusowa branka na roboty do Niemiec przybrała charakter masowy Na terenie GG hitlerowcy wysyłali imienne wezwania do stawienia się w punktach zbiorczych. Za odmowę groziły surowe kary, łącznie z wywiezieniem rodziny do obozu. Stosowali też łapanki w miastach, z czego setki i tysiące Polaków dziennie słali na roboty.
To wszystko już wrzesień 39-;wiosna 1940
Cytat:
Ba! W 1941 to nieoczywiste (Ukraińcy, jeńcy z sowieckiej armii są masowo zwalniani do domów w VI-IX 1941!
A pozostałe narodowości (mowa o żołnierzach nie o oficerach , nie komisarzach politycznych, nie NKWD) z sowieckiej armii są zimą 41/42 masowo mordowane bez próby wykorzystania ich jako robotników w przemyśle.
Wszystko pięknie, ale nie mówimy tu o Ukraińcach, żołnierzach czy mordowanych w zimie 1942, tylko o młodej dziewczynie ze wsi z Kraju Warty, która załapała się na "dobrowolne" werbowanie do rolnictwa już w r 1939.
Cytat:
M.in. dlatego zwolnienie "robotnika/niewolnika" ot tak raczej trudno sobie wyobrazić w 42/43 Bardziej prawdopodobna- alokacja , tj zmiana przydziału z mniej intensywnego wykorzystania w rolnictwie na np przemysł zbrojeniowy czy inne miejsce mocniej eksploatujące
Owszem, zamiast zwolnienia relokacja bardzo prawdopodobna, tylko nie do fabryki broni, ale z wioski Karbow do bliskiej wioski Parchim do produkcji żywności. To tereny rolnicze aż do dziś . |
_________________ Pozdrawiam serdecznie,
Anna (Annuszka G) Veganova
Ostatnio zmieniony przez VegannaFilistin dnia 14-02-2025 - 19:01, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
 |
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu:
Wysłany: 14-02-2025 - 18:43
|
|


Dołączył: 09-10-2008
Posty: 34608
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
to co napisałaś o 1939 jest nieprawdą
i to co piszesz poniżej o
"Militarny przemysł hitlerowski furczał już od 1933."
"To wszystko już wrzesień 39-wiosna 1940" (masowe łapanki etc)
tez jest nieprawdą:)
Jeśli piszemy o "Kraju Warty" to zupełnie inne czynniki mogły mieć znaczenie.
Infomacja, że chodzi o ziemie włączone do reichu i wysiedlane z Polaków ..gdyby pojawiła się wcześniej, wiele by wniosła.
Ale mechanizm cały czas ten sam, informacja o sowieckich jeńcach ilustruje kwestie zmienności podaży siły roboczej i zapotrzebowania na nią.
Łapanki, terror, wywózki w GG w 1939 miały się nijak do 1943.
Tak, na terenie ziem włączonych było inaczej, masowe mordy i wysiedlenia zaczęły się wcześniej i ogóle osiągnęły wyższy poziom.
cieszę się, że mogłem pomóc - także w zakresie Fundacji, tj ew. powstrzymania się od propagowania dawno nieaktualnych informacji
pozdrawiam
P.S. To kolejny przykład na ot, że wątki generyczne, z tematami już istniejących nie mają sensu nie tylko z powodu wtórności i problemów, które robią jako powielenie. Są uboższe w treść. I nic dziwnego. Nikt dziesięć razy tego samego w pełnej wersji pisać nie będzie. Co już raz było np w "robotnicy przymusowi" z (działającymi:) linkami - mała szansa by się powtórzyło. |
_________________ Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
|
|
|
|
 |
Atentator |
|
Temat postu:
Wysłany: 14-02-2025 - 19:05
|
|

Dołączył: 28-04-2024
Posty: 12
Status: Offline
|
|
VegannaFilistin napisał:
Witam serdecznie,
Czyli licząc do tyłu od ur synka, prababcia zaszła w ciążę w na początku marca 1943.
Z tych opowieści wynika, że najprawdopodobniej ojciec był Niemcem.
Tylko że kontakty seksualno-romantyczne między rasą panów a Polakami były zakazane i oficjalnie groziła za to śmierć dla Polaka czy Polki.
Dlatego babcia nie mogła podać prawdziwych danych ojca na akcie urodzenia.
Nie był to raczej Polak, bo wtedy mogłaby podać dane bez obawy.
W grę mogło wchodzić rzeczywiste uczucie, bo babcia nie wstydziła się opowiadać o zdarzeniu (gdyby dziecko było z gwałtu, wstydziłaby się opowiadać albo mówiła by że to jakiś nieznany albo Polak, albo by nawet i synka porzuciła aby nie przypominał jej o traumie).
Tu na forum mamy dział Tłumaczenia, z oddziałem niemieckim a jakże, wielu z nas szprecha  Więc gdyby pani zdobyła jakieś niemieckie dokumenty, to pomożemy w tłumaczeniu i odczytaniu. Karbow i Parchim to dość małe wioski i jeśli istnieją archiwa z czasu hitlerowskich, to pewnie w jakimś muzeum Hamburga czy Ludwigslust (albo znowu wszystko w Arolsenie). Tylko że to dość wstydliwe dane i lokalni Niemcy nie chcą pewnie za dużo opowiadać, jak to ich pradziadkowie hajlowali i orali polskimi niewolnikami.
Jest taka Fundacja „Polsko-Niemieckie Pojednanie” (FPNP; niem. Stiftung „Polnisch-Deutsche Aussöhnung”) na rzecz polskich robotników przymusowych w Rzeszy, wypłacali im odszkodowania, a także zajmują się archiwami, edukacją i dokumentacją.
https://www.fpnp.pl/
Oni na pewno pomogą pani sprawdzić info na temat tych 2 wsi.
Może nawet jakieś opowieści świadków którzy też tam byli, gdzie babcia i jej mąż.
Bardzo dziękuję za obszerne wyjaśnienia jeśli ojciec faktycznie był Niemcem, to w jaki sposób mogła go poznać? Raczej nie pracował w polu tak jak ona
Zwracałam się z prośbą do tej fundacji przy okazji tamtych dokumentów (oni załatwiali odszkodowanie) i niestety, rozmowa z nimi jest trudna i nie dzielą się informacjami. Raczej będę celować bezpośrednio do tych wsi. Wtedy pobyt babci również poświadczał burmistrz gminy, może będą wiedzieć coś więcej. Czy wiadomo może, czy w tamtym okresie dla Polaków w Niemczech istniał obowiązek meldunkowy?
moderacja (elgra)
Zgodnie z regulaminem i przyjętym zwyczajem prosimy o podpisywanie swoich postów nazwiskiem i imieniem lub przynajmniej imieniem.
Jeżeli każdorazowe podpisywanie postów jest kłopotliwe, wtedy można ustawić automatyczny podpis. https://genealodzy.pl/index.php?name=PN ... 5276#75276 |
_________________ Pozdrawiam,
Michalina
Ostatnio zmieniony przez Atentator dnia 14-02-2025 - 19:59, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
 |
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu:
Wysłany: 14-02-2025 - 19:09
|
|


Dołączył: 09-10-2008
Posty: 34608
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
|
|
 |
piotr_nojszewski |
|
Temat postu:
Wysłany: 14-02-2025 - 19:14
|
|



Dołączył: 21-04-2013
Posty: 1617
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
Chciałbym wrócić do meritum:
- Bad Arolsen nie chroni danych osobowych np z tytułu RODO/GPRD, wynika to ze statusu prawnego oranizacji i z tego powodu, że by to zablokowało jego dzialanie
- nie wszsystko jest online: warto napisać do Bad Arolsen
- ukrycie informacji może tylko wynikać z jej wyjątkowej wrażliwości, dlatego ta informacja bardzo mnie zaskakuje
- to gdzie mieszkała rodzina przed wojną jest kluczowe, czy mieszkała na terenie należącym przezd 1918 do Rzeszy czy na terenie wcielonym po 1939 do Rezszy czy w GG
- jesli rodzina wyrabiała "niemieckie papiery" po wojnie to może być sygnał, że warto sprawdzić lokalne akta DVL (w AP i/lub IPN)
- przykładowo osoby z DVL 3 i chyba czasem 4 wysyłano do Niemiec celem wzmocnienia w nich niemieckości co miało sens
- zdecydowanie warto stwierdzić jakie jest pochodzenie rodziny
- w historiach rodzinnych jest czasem prawda ukryta a praca w Niemczech w domu generała nie wygląda na oko na pracę przymusową, raczej na jakąś inna relację np prace zarobkową
- w niemczech struktura archiwów jest bardzo rozdrobniona, zawsze mozna napisac do lokalnego archiwum, może coś mają
Mając taką tajemnice blisko pokoleniowo zdecydowanie zachęcam do badania autosomalnego DNA czy to w ramach promocji w Ancestry czy za 39 eur w MH. To klasyczny przykład, gdy szansa conajmniej częściowego sukcesu jest całkiem spora. Można to też zrobić anonimowo. Nalezy zabdać najstarszego potomka dziadka. W razie co chętnie pomogę bo takie tajemnice sa zawsze ciekawe. |
_________________ pozdrawiam
Piotr
|
|
|
|
 |
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu:
Wysłany: 14-02-2025 - 19:25
|
|


Dołączył: 09-10-2008
Posty: 34608
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
|
|
 |
VegannaFilistin |
|
Temat postu:
Wysłany: 14-02-2025 - 19:36
|
|

Dołączył: 06-01-2025
Posty: 67
Status: Offline
|
|
Atentator napisał:
Bardzo dziękuję za obszerne wyjaśnienia  jeśli ojciec faktycznie był Niemcem, to w jaki sposób mogła go poznać? Raczej nie pracował w polu tak jak ona
Zwracałam się z prośbą do tej fundacji przy okazji tamtych dokumentów (oni załatwiali odszkodowanie) i niestety, rozmowa z nimi jest trudna i nie dzielą się informacjami. Raczej będę celować bezpośrednio do tych wsi. Wtedy pobyt babci również poświadczał burmistrz gminy, może będą wiedzieć coś więcej. Czy wiadomo może, czy w tamtym okresie dla Polaków w Niemczech istniał obowiązek meldunkowy?
Witam serdecznie,
Na wsi w Rzeszy byli Bauerzy czyli rolnicy zbyt starzy, zbyt młodzi lub niesprawni na pobór do Wermachtu oraz po prostu nie mogący opuścić gospodarstwa, bo by przepadła całą żywność z niego. Czyli wszyscy młodzi i sprawni w wojsku, ale minimalna ilość ludzi, w tym urzędników musiała też zostać na wsi, aby produkcja działała i była od kontrolą.
Do tego potrzebni byli nadzorcy i biurokraci do pilnowania i więzienia wszystkich naszych niewolników. Urzędników i biurokratów było najmniej i nie byli w stanie kontrolować Bauerów, którzy potrafili być całkiem łagodni dla naszych robotników (co oficjalnie było zakazane).
Dlatego też prababci na wsi ogóle udało się uratować synka przed śmiercią całe półtorej roku - w mieście pod nadzorem musiałaby zaraz po porodzie wracać do pracy i oddać dziecko do żłobka śmierci, gdzie personel hitlerowski głodził niemowlęta Ostarbeiterów na śmierć
Fundacja taka przykra i trudna pewnie, bo niemiecka, a Niemcy starają się wypłacić jak najmniej odszkodowań albo wręcz wcale, promując nawet, że to przecież "my ich niewiniątka wypędziliśmy", więc im mniej nasza strona "roszczeniowa" wie, tym lepiej dla ich finansów
Rzeczywiście, sprawdzenie samych wsi oraz w Ludwigslust i w Hamburgu może dać więcej informacji. Aczkolwiek może się pani spotkać z podobną niechęcią co we Fundacji.
Czy zna pani jakieś inne osoby z PL w podobnej sytuacji, których dziadkowie i babcie byli na robotach? |
_________________ Pozdrawiam serdecznie,
Anna (Annuszka G) Veganova
|
|
|
|
 |
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu:
Wysłany: 14-02-2025 - 19:38
|
|


Dołączył: 09-10-2008
Posty: 34608
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
|
|
 |
Atentator |
|
Temat postu:
Wysłany: 14-02-2025 - 19:52
|
|

Dołączył: 28-04-2024
Posty: 12
Status: Offline
|
|
piotr_nojszewski napisał:
Chciałbym wrócić do meritum:
- Bad Arolsen nie chroni danych osobowych np z tytułu RODO/GPRD, wynika to ze statusu prawnego oranizacji i z tego powodu, że by to zablokowało jego dzialanie
- nie wszsystko jest online: warto napisać do Bad Arolsen
- ukrycie informacji może tylko wynikać z jej wyjątkowej wrażliwości, dlatego ta informacja bardzo mnie zaskakuje
- to gdzie mieszkała rodzina przed wojną jest kluczowe, czy mieszkała na terenie należącym przezd 1918 do Rzeszy czy na terenie wcielonym po 1939 do Rezszy czy w GG
- jesli rodzina wyrabiała "niemieckie papiery" po wojnie to może być sygnał, że warto sprawdzić lokalne akta DVL (w AP i/lub IPN)
- przykładowo osoby z DVL 3 i chyba czasem 4 wysyłano do Niemiec celem wzmocnienia w nich niemieckości co miało sens
- zdecydowanie warto stwierdzić jakie jest pochodzenie rodziny
- w historiach rodzinnych jest czasem prawda ukryta a praca w Niemczech w domu generała nie wygląda na oko na pracę przymusową, raczej na jakąś inna relację np prace zarobkową
- w niemczech struktura archiwów jest bardzo rozdrobniona, zawsze mozna napisac do lokalnego archiwum, może coś mają
Mając taką tajemnice blisko pokoleniowo zdecydowanie zachęcam do badania autosomalnego DNA czy to w ramach promocji w Ancestry czy za 39 eur w MH. To klasyczny przykład, gdy szansa conajmniej częściowego sukcesu jest całkiem spora. Można to też zrobić anonimowo. Nalezy zabdać najstarszego potomka dziadka. W razie co chętnie pomogę bo takie tajemnice sa zawsze ciekawe.
-Właśnie piszę maila do Arolsen z prośbą o przesłanie mi dokumentów. Dam znać, co z tego wyniknie.
-Powiat kaliski to był chyba zabór rosyjski. Prababcia i jej przodkowie od niepamiętnych czasów tam mieszkali. Jej ojciec był nawet sołtysem przez pewien czas, o ile to ma jakieś znaczenie.
-dziękuję za sugestię, sprawdzę to. Czy takiemu dziecku urodzonemu w Niemczech przysługiwał stopień III VL? Bo jeśli tak, to te obywatelstwo chyba po jakimś czasie by się anulowało? Czy musiałby się go zrzec?
-myślę, że ta historia z pokojówką u generała, to jest historia tego samego poziomu, co dziadek, który przegrał tytuł szlachecki w karty ale pewnie jakieś ziarenko prawdy jest, tylko które to ziarenko?
-co do DNA, to ja bardzo chętnie, niestety najstarszy potomek jest przeciwny roztrząsaniu tej sprawy. No i myślę, że ewentualne pochodzenie niemieckie by go mocno ubodło. Poza tym, czy w rodzinie, której większa część pochodzi z Górnego Śląska takie DNA nie będzie trochę zakłamane? Zakładam, że u nas stopień niemieckości jest i tak większy niż gdzieś indziej |
_________________ Pozdrawiam,
Michalina
|
|
|
|
 |
kaphis |
|
Temat postu:
Wysłany: 14-02-2025 - 20:35
|
|



Dołączył: 10-01-2011
Posty: 204
Status: Offline
|
|
Atentator napisał:
-co do DNA, to ja bardzo chętnie, niestety najstarszy potomek jest przeciwny roztrząsaniu tej sprawy. No i myślę, że ewentualne pochodzenie niemieckie by go mocno ubodło. Poza tym, czy w rodzinie, której większa część pochodzi z Górnego Śląska takie DNA nie będzie trochę zakłamane? Zakładam, że u nas stopień niemieckości jest i tak większy niż gdzieś indziej
Witam
Czy rodzina w 1939 roku zamieszkiwała Polską (wschodnią) część Górnego Śląska? Czy istnieje możliwość, że oprócz prababci "na roboty" wyjechali też inni członkowie rodziny? Te pytania są teraz ważne aby określić przymus lub dobrowolność wyjechania w tak wczesnym okresie wojny.
Test DNA mógły Ci dać tylko jakieś odpowiedzi jeśli trafiłby się ktoś z bliskiej rodziny biologicznego ojca. |
_________________ Marek Z.
|
|
|
|
 |
piotr_nojszewski |
|
Temat postu:
Wysłany: 14-02-2025 - 20:52
|
|



Dołączył: 21-04-2013
Posty: 1617
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
-Powiat kaliski to był chyba zabór rosyjski. Prababcia i jej przodkowie od niepamiętnych czasów tam mieszkali. Jej ojciec był nawet sołtysem przez pewien czas, o ile to ma jakieś znaczenie.
Powiat kaliski był w Królestwie Polskim ale został właczony do Rzeszy.
Ale to nie świadczy zupełnie o narodowości. W samy Kaliszu przed wojną ok 20% stanowili Niemcy
-dziękuję za sugestię, sprawdzę to. Czy takiemu dziecku urodzonemu w Niemczech przysługiwał stopień III VL? Bo jeśli tak, to te obywatelstwo chyba po jakimś czasie by się anulowało? Czy musiałby się go zrzec?
Status dziecka zależy od statusu rodziców. Sam fakt urodzenia w Rzeszy statusu nie dawał. Ale generalnie w takich sprawach zasadbniczo nic się nie anuluje. Być może przepisy Niemieckie powojenne sprawe tak regulują ale nie wydaje mi się. Moim zdaniem coś więcej było potrzebne. I to warto zbadać.
-myślę, że ta historia z pokojówką u generała, to jest historia tego samego poziomu, co dziadek, który przegrał tytuł szlachecki w karty ale pewnie jakieś ziarenko prawdy jest, tylko które to ziarenko?
Ja widzę jądro prawdy w narodowości ojca.
I proszę nie słuchać tych bzdur o Bauerach które ktoś tu wypisuje itp Ludzie są zaćmieni przez zero-jedynkowe rozumienie historii.
Relacje na poziomie ludzi były bardziej złożone. W Niemczech zresztą mieszkało wielu Polaków. I wielu służyło w Wehrmachcie "tylko" 400 tysięcy.
Na wsi w Niemczech było oczywiście duzo mężczyzn w tym nastolatków. Prawdziwa machina poborowa ruszyła naprawde dopiero po rozpoczęciu wojny z Rosją Sowiecką.
-co do DNA, to ja bardzo chętnie, niestety najstarszy potomek jest przeciwny roztrząsaniu tej sprawy. No i myślę, że ewentualne pochodzenie niemieckie by go mocno ubodło. Poza tym, czy w rodzinie, której większa część pochodzi z Górnego Śląska takie DNA nie będzie trochę zakłamane? Zakładam, że u nas stopień niemieckości jest i tak większy niż gdzieś indziej
Badanie DNA - tu chodzi o matche czyli połaczenia z krewnymi.Na to nie ma wpływu pochodzenie. Oczywiście warto mieć zrobione papierowy wywód przodków na kilka pokoleń, żeby krewnych identyfikować.
Jeśli mówimy o DNA: nie musi testu ich robić najstarsza osoba. To jest oczywiście najlepsze ale nie jest konieczne. Statystycznie średnio mamy po pradziadku 12,5 a po dziadku 25%.
Przy odrobinie szczęścia to spokojnie wystarczy. Ale gwarancji nikt nie da. |
_________________ pozdrawiam
Piotr
|
|
|
|
 |
Ewa_Sobiech |
|
Temat postu:
Wysłany: 14-02-2025 - 21:49
|
|


Dołączył: 16-11-2012
Posty: 18
Status: Offline
|
|
Bardzo dziękuję za obszerne wyjaśnienia Smile jeśli ojciec faktycznie był Niemcem, to w jaki sposób mogła go poznać? Raczej nie pracował w polu tak jak ona
Pisałam już o swojej cioci, która pracowała w gospodarstwie i miałam szczęście, że mogłam z nią rozmawiać. Mimo trwającej wojny i mordowania ludzi, Niemcy często robili tzw. potańcówki. Robotnikom nie wolno było wychodzić wieczorami z domu, ale w małej wiosce ludzie byli przychylni i przymykali oko. Moja ciocia bawiła się razem z miejscową ludnością, przychodzili tam też SS mani i inni urzędnicy, policjanci etc. To jeden ze sposobów poznania Niemca. |
|
|
|
|
 |
Atentator |
|
Temat postu:
Wysłany: 15-02-2025 - 19:28
|
|

Dołączył: 28-04-2024
Posty: 12
Status: Offline
|
|
kaphis napisał:
Czy rodzina w 1939 roku zamieszkiwała Polską (wschodnią) część Górnego Śląska? Czy istnieje możliwość, że oprócz prababci "na roboty" wyjechali też inni członkowie rodziny? Te pytania są teraz ważne aby określić przymus lub dobrowolność wyjechania w tak wczesnym okresie wojny.
Test DNA mógły Ci dać tylko jakieś odpowiedzi jeśli trafiłby się ktoś z bliskiej rodziny biologicznego ojca.
piotr_nojszewski napisał:
Badanie DNA - tu chodzi o matche czyli połaczenia z krewnymi.Na to nie ma wpływu pochodzenie. Oczywiście warto mieć zrobione papierowy wywód przodków na kilka pokoleń, żeby krewnych identyfikować.
Jeśli mówimy o DNA: nie musi testu ich robić najstarsza osoba. To jest oczywiście najlepsze ale nie jest konieczne. Statystycznie średnio mamy po pradziadku 12,5 a po dziadku 25%.
Przy odrobinie szczęścia to spokojnie wystarczy. Ale gwarancji nikt nie da.
Wątek Śląska w kontekście DNA zastanawiał mnie z tego względu, że wspomniany w wątku dziadek ożenił się ze Ślązaczką z dziada pradziada. Wiec wszyscy jego potomkowie mają pewnie spory procent krwi niemieckiej, ale teraz widzę, że mylę pojęcia (lub metody). Myślałam, że chodzi o popularne niedawno testy DNA mówiące o pochodzeniu człowieka w sensie etnicznym, ale tutaj chodzi o porównywanie DNA w bazie. Jeśli trafiłby się w bazie inny potomek tego człowieka, to wtedy można by się z nim skontaktować i w ten sposób dowiedzieć się jakiej był narodowości, od ludzi którzy go znali. Dobrze rozumiem?
Jeśli chodzi o innych członków rodziny, którzy wyjechali na roboty, to nie znam nikogo takiego. Brat prababki długi czas ukrywał się z rodziną na wsi żeby ich nie zesłali do Niemiec, ponieważ jego żona była słabego zdrowia. Wiem, że po wojnie wyjechali do USA, ale czy udało im się uniknąć tych robót, tego nie wiem. W Arolsen znalazłam również ich rodziców, czyli moich prapradziadków, ale to były dane z jakiegoś Niemieckiego szpitala, więc również nie mam pewności czy wyjechali dobrowolnie czy chcieli. |
_________________ Pozdrawiam,
Michalina
|
|
|
|
 |
|
|
|
|
|
|