Autor |
Wiadomość |
Kantorka |
|
Temat postu: Dokumenty sądowe dotyczące rozwodu dziadków
Wysłany: 29-01-2025 - 21:47
|
|
Dołączył: 29-01-2025
Posty: 9
Status: Offline
|
|
Dobry wieczór. Czy ktoś orientuje się, że mogę uzyskać kopie jakichś dokumentów z rozprawy sądowej dziadków? Początek lat 70-tych z tego co pamiętam. Oboje już nie żyją. Mam informację z kiedy jest wyrok i gdzie orzeczony z odpisu z USC.
moderacja (elgra)
Zgodnie z regulaminem i przyjętym zwyczajem prosimy o podpisywanie swoich postów nazwiskiem i imieniem lub przynajmniej imieniem.
Jeżeli każdorazowe podpisywanie postów jest kłopotliwe, wtedy można ustawić automatyczny podpis. https://genealodzy.pl/index.php?name=PN ... 5276#75276 |
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu:
Wysłany: 29-01-2025 - 21:52
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 34198
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
Domyślnie nie są to jawne sprawy, więc raczej będziesz musiała "powalczyć" u przewodniczącego wydziału lub wyżej IMO: może zgodę wyrazić, ale nie musi.
Chyba, że strony wniosły o jawną rozprawę ("z publicznością") i sąd w latach 70 się przychylił z jakiego powodu - wtedy łatwiej.
Czyli:
niekoniecznie ma znaczenie co tam a papierach jest, możesz zgody nie dostać "bo tak", nie dlatego że jakieś straszne rzeczy w zeznaniach.
Samy wynik rozprawy powinien być bez problemy
co kto kiedy opieki etc
głębiej..na dwoje babka wróżyła |
_________________ Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
|
|
|
|
|
Tomasz_Lenczewski |
|
Temat postu:
Wysłany: 29-01-2025 - 23:41
|
|
Dołączył: 26-09-2010
Posty: 2056
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
Dokładnie tak samo miałem kłopoty z uzyskanie akt rozwodowych rodziców. |
|
|
|
|
|
Kantorka |
|
Temat postu:
Wysłany: 30-01-2025 - 08:01
|
|
Dołączył: 29-01-2025
Posty: 9
Status: Offline
|
|
Dziękuję. A czy w końcu udało się Panu?
Ania |
|
|
|
|
|
Tomasz_Lenczewski |
|
Temat postu:
Wysłany: 30-01-2025 - 08:07
|
|
Dołączył: 26-09-2010
Posty: 2056
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
Tak, ale za formalną zgodą jednego z nich. I po wyczuciu, źe ze strony urzędnika chodzi tylko o „papierek” dla asekuracji. Ale był to okres kiedy nie było RODO, choć sądy mają swoje prawa. Był to czas kiedy z sądów można było zamówić wiele obcych spraw wykorzystując różne okoliczności przy użyciu formalnych ogólnych pism od innych instytucji. |
|
|
|
|
|
|
|
|