|
|
|
Autor |
Wiadomość |
obora69 |
|
Temat postu: Edmunda Radziszewska Wołomin
Wysłany: 21-01-2025 - 19:39
|
|
Dołączył: 07-03-2021
Posty: 109
Status: Offline
|
|
Witam serdecznie
Jakiś czas temu, dowiedziałem się, że mój dziadek miał dwie żony (druga żona była moją babcią). Kolejną ciekawostką było również, że z pierwszego małżeństwa była córka.Staram się dowiedzieć czegoś więcej o córce mojego dziadka, tej z pierwszego małżeństwa.
Wiem, że nazywała się Edmunda.
Urodziła się w Wołominie 18 sierpnia 1924r i zmarła 30 sierpnia 2016r w Otwocku ale jest pochowana na cmentarzu parafialnym w Wołominie wraz ze swoją mamą - Stanisławą Borowiecką z domu Kucelman, natomiast jej ojciec (a mój dziadek) Edmund, jest pochowany w Przemyślu (wraz z moją mamą).
Dowiedziałem się również, że Edmunda trzykrotnie wychodziła za mąż.
Znam tylko nazwiska jej mężów:Jacura, Kostrzewa i ostatni Radziszewski.
Niestety nie znam dat ślubów, ani miejsca/parafii gdzie zostały one zawarte.
Bardzo ciekawią mnie imiona jej mężów, tak aby później można było nawiązać kontakt z rodziną i dowiedzenia się więcej o Edmundzie i może przy odrobinie szczęścia, uzyskać jakieś fotografie.
Edmunda mieszkała w domu (rzekomo zbudowanym przez jej ojca) w Wołominie, przy ulicy Laskowej 5.Według znalezionych informacji w internecie, ta ulica podlega pod parafię św.Józefa Robotnika.
Dziś dzwoniłem do tej parafii z zapytaniem o możliwość przejrzenia przez nich ksiąg pochowanych oraz Liber Copulatorum, żeby dowiedzieć się imiona jej mężów oraz daty zawarcia związku Ksiądz ma mieszane uczucia czy może mi podać takie dane, bo nie wie czy prawo mu na to pozwala.Oczywiście najpierw pisałem email ale przychodził z powrotem z informacją, że nie może być wysłany.Dlatego później dzwoniłem.
Wiem również kto chował Edmundę i nawet rozmawiałem z tą osobą (nie chcę pisać kto dokładnie), ale osoba ta podczas rozmowy stwierdziła, że nic nie wie, nie pamięta itp, co wydaje mi się trochę dziwne.Coś czuję, że osoba która chowała Edmundę, jest w jakiś sposób powiązana z Edmundą.Mam jakieś podejrzenia, że może być to córka/wnuczka jednego z mężów Edmundy z poprzednich małżeństw.Ale to tylko moje domysły.
Myślałem również o skontaktowaniu się z parafia MBCz w Wołominie ale nigdzie nie mogę znaleźć adresu e-mail do nich, a telefoniczne będzie raczej ciężko coś takiego się dowiedzieć.
Na kopertę dowodową nie ma szans, bo trzeba wykazać interes prawny.
Cmentarz parafialny w Wołominie nie ma swojej bazy pochowanych, tak więc i w ten sposób wiele się nie dowiem.Kartka na grobie była zostawiona (przez osoby trzecie) ale bez odzewu.
Posty na grupach wołomińskich na FB również były; bezowocnie.
Co jeszcze mógłbym zrobić, gdzie pisać, gdzie dzwonić?
Pozdrawiam serdecznie.
Paweł |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|