|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Albin_Kożuchowski |
|
Temat postu: Nieścisłości w metrykach
Wysłany: 04-01-2025 - 20:15
|
|
Dołączył: 13-11-2008
Posty: 566
Status: Offline
|
|
Kilka słow na temat wiarygodności zapisów w księgach metrykalnych, o wiarygodności zresztą była już mowa na tym forum. Przeglądałem bardzo dużo różnych ksiąg z wielu parafii, ale jedna parafia wybija się na czoło pod względem nieścisłości w zapisach. To Odelsk w dekanacie sokólskim od ok. 1833 do ok. 1872 roku, z naciskiem na końcowe kilka lat tego przedziału czasowego. Poniżej malutki tego przykład: zapis nr 191 i 198
https://www.familysearch.org/ark:/61903 ... cat=834700
Po dokładnym sprawdeniu okazało się, że średnio w co trzeciej metryce są nieścisłości /porównywałem dane z metryk chrztów, ślubów i zgonów oraz spisów parafialnych/. Szczególnie kuriozalny jest rok 1867 /chrzty/.
https://www.familysearch.org/ark:/61903 ... cat=834700
pokazuję dla przykładu tę stronę i można przeglądać następne, gdzie
po kilkudziesięciu wpisach urodzonych w 1867 roku następuje seria rzekomo urodzonych w 1866 lub 1865 czy nawet 1864, potem znowu jest rok 1867, po kilkudziesięciu wpisach znowu jest rok 1866 itd. Sprawdziłem, czy rzeczywiście tak mogło być, w kilku przypadkach teoretycznie, zaznaczam teoretycznie, mogło tak być, ale w większości były to zapisy nie mające nic wspólnego z rzeczywistością. Kilka przypadków jest wziętych chyba z sufitu /np. nr 106 i 107 z 1867r/. Na oko wygląda, że wszystko jest ok, ale tylko dla osób niezainteresowanych tymi metrykami. Nazwiska występują w tej parafii, tylko że nie można nic na ich temat znaleźć /brak metryk ślubu, brak innych dzieci tych par, brak danych o zgonach, nie ma ich również w spisach/. Takich mniejszych i większych nieścisłości w tej parafii było mnóstwo.
Moje uwagi kieruję do osób, które bezkrytycznie przyjmują za pewnik wszystko to, co jest w księgach. Niestety, wszystie dane trzeba mocno weryfikować. Na pewno większość o tym wie i jestem tego świadomy, ale przypomnieć nie zaszkodzi. |
_________________ Pozdrawiam AlbinKoz.
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu:
Wysłany: 04-01-2025 - 21:55
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 33926
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
A tam się coś wydarzało w tych latach?
Z pobieżnego przejrzenia otwartych źródeł - istniała przez parę lat filia.
Może to (ta filia, a potem jej likwidacja) jest przyczyną?
To księgi czy wypisy - te z "nieścisłościami"? |
_________________ Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
|
|
|
|
|
Albin_Kożuchowski |
|
Temat postu:
Wysłany: 05-01-2025 - 17:10
|
|
Dołączył: 13-11-2008
Posty: 566
Status: Offline
|
|
Parafia Odelsk miała filię w Klimówce, ale została ona zlikwidowana w 1832 roku /ponownie erygowana w 1919roku/. Linki do ksiąg pochodzą z oryginałów. W wypisach /pisane tą samą ręką/ np. we wspomnianym 1867 roku chrzty zapisywane są "normalnie", czyli 1867 rok, nie ma już wstawek z 1866 czy 1865 roku. Ale to własciwie niewiele zmienia. Jeszcze jest jedna duża zagadka, z przedziału lat od ok. 1855 do 1872 r brak jest ok. 150 ślubów osób z tej parafii. Są chrzty dzieci takich par /później zgony i śluby/ a metryk ślubu nie ma. Żeby to było kilka takich przypadków, to można znaleźć wyjaśnienie /np. śluby w innych parafiach/, ale taka ilość jest zastanawiająca. Tym bardziej, że okoliczne parafie zostały sprawdzone. Po drugie od 1872 roku brak jakiegoś ślubu zdarzało się bardzo rzadko. Czyli problem może tkwić w parafii. Może chodzić o proboszcza, który administrował tą parafią od 1832 do 1872r. W ostatnich latach życia w wielu metrykach zapisywał np. imiona i nazwiska "skrótami": zamiast Rozalia - Rózia, Franciszka - Frania, Woronowicz - Worona, Lisowski - Lis, Lewoniewski - Lewoń, itd. Większość takich nieścisłości da się "wyprostować", no ale braku metryk ślubu nie ma możliwości już raczej ustalić. |
_________________ Pozdrawiam AlbinKoz.
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu:
Wysłany: 05-01-2025 - 17:28
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 33926
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
"Parafia Odelsk miała filię w Klimówce, ale została ona zlikwidowana w 1832 roku /ponownie erygowana w 1919 roku/"
A m.in. tu
https://slowo.grodnensis.by/index.php?o ... =1&lang=pl
są inne okresy
Od 1862 r. przy tej świątyni była kaplica Klimówka z kapelanem, skasowana w 1866 r. W 1874 r. kościół odnowiono
Kluczem może być prowadzenie równoległej dokumentacji (raptularzy?), która nie znalazła pełnego odwzorowania w oficjalnych księgach. A po remoncie /odnowieniu w 1874 sytuacja się unormowała
Jak (duże wcześniejszy okres)
"Parafia Odelska była bardzo rozległa. W jej skład wchodziły miasta: Odelsk, Krynki i Kuźnica. Parafią kierował ks. Paweł Ciechanowicz (był jednocześnie kapelanem króla Zygmunta Starego), a troskę duszpasterską w Odelsku czy Krynkach sprawowali za niego tzw. komendarze (współcześnie wikariusze w parafii)"
?
Tak, generalnie - oczywiście masz rację. Zapis w księgach metrykalnych to nie kamienne tablice , analizować trzeba, a czasem nawet nie wiemy czego nie wiemy, czy że czegoś nie wiemy .
Jak wiemy, że czegoś brakuj to już jest nieźle (urodzenia jako ASC z pewnego okresu warszawskiej par,. Św. Krzyża ze Szpitala Generalnego /Dz. Jezus - tysiące brakujących ASC urodzeń) |
_________________ Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
|
|
|
|
|
Albin_Kożuchowski |
|
Temat postu:
Wysłany: 05-01-2025 - 19:04
|
|
Dołączył: 13-11-2008
Posty: 566
Status: Offline
|
|
Kaplica cmentarna z kapelanem. To brzmi optymistycznie i hipotetycznie mogły odbywać się tam jakieś obrzędy. Natomiast nigdzie i nikt nie natrafił na jakikolwiek dokument lub chociaż wzmiankę o takich praktykach w Klimówce po 1832 roku aż do 1919r. Nadal hipotetycznie - przy takiej liczbie np. ślubów /ok. 150/ nie dałoby się tego utrzymać w tajemnicy, bo musiałoby to dziać się oczywiście bez wiedzy władz zaborczych. Ale niczego nie można całkowicie wykluczyć. Wszystko zależało od kasy i odpowiedniej ilości innych produktów /np.горилка/. |
_________________ Pozdrawiam AlbinKoz.
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu:
Wysłany: 06-01-2025 - 12:19
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 33926
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
Może moda na jakieś miejsce kultu i tam śluby na licencji?
Coś, co nie pozostawiło trwałych śladów ("nieoficjalne objawienie").
Bywało, że ludzie z różnych przyczyn jeździli nawet daleko.
Bardzo ciekawe, że wymiotło zapisy o małżeństwach z paru lat. Okolica na tyle dobrze rozpoznana, że wiadomo - nigdzie indziej ich nie ma? |
_________________ Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
|
|
|
|
|
Albin_Kożuchowski |
|
Temat postu:
Wysłany: 06-01-2025 - 13:26
|
|
Dołączył: 13-11-2008
Posty: 566
Status: Offline
|
|
No właśnie, nie ma. I basta. I nie tylko ja się nad tym zastanawiam. Parafie z dekanatów sokólskiego i grodzieńskiego przejrzane, część parafii z dekanaru białostockiego przejrzane. Co jest w genetece przejrzane. W większości oboje małżonkowie pochodzili z parafii odelskiej, czyli teoretycznie ślub powinien być w parafii młodej. Nie mamy pomysłu, co się wtedy mogło dziać, że nie ma zapisanych ślubów. Zresztą, to nie jedyna zagadka z minionych czasów. Tylko najbardziej intrygująca. |
_________________ Pozdrawiam AlbinKoz.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|