Autor |
Wiadomość |
Albin_Kożuchowski |
|
Temat postu: Gdzie jest haczyk?
Wysłany: 18-12-2024 - 18:29
|
|
Dołączył: 13-11-2008
Posty: 562
Status: Offline
|
|
Wędrując od dekanatu sokólskiego doszedłem do Warszawy. Całej historii nie opisuję, ale mam problem z zapisami metrykalnymi właśnie z Warszawy.
Kazimierz Garbowski bierze ślub z Anastazją w 1875r w Warszawie, mają prawdopodobnie 6 dzieci, Anastazja umiera w 1904r
Wdowiec Kazimierz żeni się z Aleksandrą Młodzianowską w 1907r również w Warszawie
https://metryki.genealodzy.pl/metryka.p ... an=168.jpg
W genetece są wpisane jej nieślubne dzieci /troje/. I tu właśnie jest zagadka, bo w parafii Wszystkich Świętych z roku 1911 jest zapisanych 6 dzieci pod rząd Kazimierza i Aleksandry ślubnych małżonków. Lata ur. dzieci 1899-1910. A ślub rodziców był w 1907 roku.
https://metryki.genealodzy.pl/index.php ... 1-1014.jpg
Wniosek: ??? |
_________________ Pozdrawiam AlbinKoz.
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu:
Wysłany: 18-12-2024 - 18:41
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 33792
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
Na wniosek za wcześnie, ale hipotezy do sprawdzenia można próbować
np
a. dzieci nie zgłaszane wcześniej w AU w ogóle, stąd i w AM trudno było uznać
b. zgłaszane, ale część spłodzona za życia ślubnej małżonki, więc trudno uznać przy ślubie w 1907
c. niezgłaszane ale bez głębszej przyczyny ..to z 1907 i z 1910 też tak lekko..pomimo "braku problemów i przeciwwskazań do szybkiego"
może jeszcze jakieś były i nie dożyły do 1911?
część takich j.w. i innych można potestować, sprawdzić |
_________________ Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
|
|
|
|
|
Piórkowska_Ewa |
|
Temat postu: Gdzie jest haczyk?
Wysłany: 18-12-2024 - 18:51
|
|
Dołączył: 05-02-2012
Posty: 169
Status: Offline
|
|
Ciekawa zagadka!
Może było tak, że obok związku małżeńskiego z Anastazją i dzieci się w nim rodzących Kazimierz romansował z Aleksandrą, która jak widzimy miała jeszcze dzieci przed małżeństwem z Kazimierzem. Dzieci Kazimierza ze związku z Aleksandrą nie zostały zgłoszone, a po śmierci Anastazji Kazimierz ożeniwszy się z Aleksandrą zeznał, że dzieci są z jego małżonki, którą ona już wtedy faktycznie była. Taka mi przyszła kombinacja do głowy.
Pozdrawiam
Ewa Piórkowska |
|
|
|
|
|
|
|
|