|
|
|
Autor |
Wiadomość |
piterpz |
|
Temat postu: Zmiana Nazwisk na Dolnym Śląsku 1945 - 1949
Wysłany: 10-10-2024 - 17:58
|
|
Dołączył: 17-10-2021
Posty: 25
Status: Offline
|
|
Witam serdecznie,
Mam problem z odszukaniu przodków babci, która urodziła się 1927 na ziemiach Dolnego Śląska. Z przekazów słownych wiem, że po wojnie zmieniono Babci i jej rodzicom nazwiska.
Mam zatem pytanie jak znaleźć prawdzie nazwisko. Czy w akcie urodzenia będzie zmianka o zmianie nazwiska? Czy jak wystąpię do USC o odpis aktu urodzenia dostane takie informacje.
Czy są jakieś archiwa online z dostępem do akt metrykalnych np Kłodzka?
Z góry dziękuje za pomoc
Piotr. |
|
|
|
|
|
Bialas_Malgorzata |
|
Temat postu: Zmiana Nazwisk na Dolnym Śląsku 1945 - 1949
Wysłany: 10-10-2024 - 18:19
|
|
Dołączył: 31-07-2014
Posty: 1732
Skąd: Wrocław
Status: Offline
|
|
|
|
|
piterpz |
|
Temat postu: Zmiana Nazwisk na Dolnym Śląsku 1945 - 1949
Wysłany: 10-10-2024 - 18:31
|
|
Dołączył: 17-10-2021
Posty: 25
Status: Offline
|
|
Dziękuje.
ancestry.de
jeszcze patrzę tutaj, ale nie czy te księgi będą zawierały adnotacje o zmianie nazwisk...
Piotr |
|
|
|
|
|
Bialas_Malgorzata |
|
Temat postu: Zmiana Nazwisk na Dolnym Śląsku 1945 - 1949
Wysłany: 10-10-2024 - 18:35
|
|
Dołączył: 31-07-2014
Posty: 1732
Skąd: Wrocław
Status: Offline
|
|
|
|
|
Arturro |
|
Temat postu:
Wysłany: 10-10-2024 - 18:36
|
|
Dołączył: 18-04-2018
Posty: 207
Status: Offline
|
|
Dobry wieczór,
Jak to Pana babcia, idzie Pan do najbliższego USC i składa Pan wniosek o odpis aktu urodzenia babci, który będzie Pan mógł odebrać po jakimś czasie właśnie w tym pobliskim USC.
Jeśli był to Dolny Śląsk, to od 1874 działały już tam świeckie Urzędy Stanu Cywilnego. W teorii księgi starsze niż 100 lat dla urodzeń i starsze niż 80 dla małżeństw i zgonów - powinny być w Archiwach Państwowych, ale często są jeszcze w USC. Ale - dla aktów starszych, niż wspomniane wyżej 100- i 80 lat nie wydaje się już odpisów, tylko można samodzielnie w USC sporządzić kopię (np. zdjęcie telefonem), tylko do tego USC już trzeba samemu jechać.
Ma Pan akt zgonu babci? W akcie zgonu będą podani rodzice i ich rodowe nazwisko (jeśli babci zmieniono nazwisko, a rodzicom nie - będzie podane te pierwotne) plus miejsce urodzenia. Znając miejsce urodzenia, będzie można określić, gdzie znajdują się księgi USC, by odszukać akt ślubu jej rodziców.
Czyli proszę zaczynać poszukiwania od aktu zgonu, jeśli data i miejsce jest znane - jeśli taki akt nic nowego nie wniesie, to wtedy wystąpić o akt urodzenia.
Powodzenia,
Artur |
|
|
|
|
|
Grazyna_Gabi |
|
Temat postu:
Wysłany: 10-10-2024 - 18:48
|
|
Dołączył: 02-01-2010
Posty: 3399
Skąd: Hamburg
Status: Offline
|
|
Piotrze,
Artur dobrze radzi.
Jesli cos tam jednak wiesz o poprzednim nazwisku babci to moze poszukaj rodziny
w ksiazkach adresowych z Klodzka.
Sa nawet z lat ktore Ciebie interesuja.
https://wiki.genealogy.net/Kategorie:Ad ... %BCr_Glatz
Ostatnio nawet widzialam metryke z 1936 r. gdzie Hase zmienil sie w Zajaca
Pozdrawiam
Grazyna |
|
|
|
|
|
piterpz |
|
Temat postu:
Wysłany: 10-10-2024 - 19:31
|
|
Dołączył: 17-10-2021
Posty: 25
Status: Offline
|
|
Dziękuje za pomoc. Wystąpiłem do USC po odpis aktu urodzenia podając miejsce urodzenia kłodzko (nie jestem pewien) oraz date urodzenia - (dokładną) zobaczymy czy coś się znajdzie.
Może rzeczywiście powinienem szukać od aktów zgonu - tu są pewniejsze dane.
Na podstawie danych z nagrobków znam daty urodzeń i zgonów prababci i pradziadka próbuje coś znaleźć w archiwach https://www.ancestry.de/
i coś mi się udało znaleźć, bo tylko jeden Franz w kłodzku się urodził 13 sierpnia 1897 miał nazwisko Scholz.
Spróbuje to skonfrontować z aktami z USC...
Pozdrawiam
Piotr |
|
|
|
|
|
Arturro |
|
Temat postu:
Wysłany: 10-10-2024 - 20:08
|
|
Dołączył: 18-04-2018
Posty: 207
Status: Offline
|
|
Grazyna_Gabi napisał:
Ostatnio nawet widzialam metryke z 1936 r. gdzie Hase zmienil sie w Zajaca
W trakcie prac indeksacyjnych natrafiłem na dziesiątki takich przypadków - prawie wszystkie w XX-leciu międzywojennym - ale głównie z polskich na niemieckie, więc z Wieczorka zrobili Wegnera, z Kiszki zrobili Kuehna, z Kocura zrobili Kleinerta, z Tomczyka - Trautnera, z Przybyły - Petersa itd. A po 1945 grzecznie powrót do nazwisk pierwotnych.
Wydaje mi się, że nazwiska niemieckie, które dało się spolszczyć, nie podlegały całkowitej zmianie. Taka jest moja opinia też na podstawie prac indeksacyjnych, bo zawsze wpisuję do indeksu nazwisko, które zostało urzędowo zmienione i naniesione na akt.
Nazwiska typu: Scholz, Schmidt Froehlich, były spolszczane, kolejno: Szolc, Szmyt/Szmit czy Frelich itd.
Zmieniano natomiast nazwiska, których nie dało się spolszczyć, np. Langer - na Lis. Więcej mi teraz do głowy nie przychodzi przykładów, ale taka tendencja była.
Oczywiście w innych rejonach Polski mogło to wyglądać zupełnie inaczej, a ja bazuję wyłącznie na Górnym Śląsku i na moim doświadczeniu.
Jeśli to Kłodzko nie jest pewne, to w momencie, gdy okaże się, że tego AU babci nie udało się odnaleźć, trzeba wystąpić o AZ.
Sugeruję nie szukać na chybił-trafił, tylko poczekać na AU lub AZ. Nie raz tutaj się okazywało na forum, że takie szukanie do niczego nie prowadzi - po prostu szkoda na to czasu. Należy bazować na dokumentach, a nie na być może szczątkowych indeksach czy spisach.
Jeśli Kłodzko nie jest pewne, to skąd wiadomo, że Franz miał się urodzić w 1897 w Kłodzku? Jak są znane daty i miejsca śmierci (młodsze niż 80 lat) - sugeruję wystąpić o odpis AZ - trochę to drogo wyjdzie (w porównaniu z zamówienie skanu w AP), ale będzie pewne.
To, co powyżej obie Dziewczyny podały - jest bardzo cenne, ale wpierw trzeba mieć jakiś punkt zaczepienia.
Powodzenia,
Artur |
|
|
|
|
|
piterpz |
|
Temat postu:
Wysłany: 10-10-2024 - 20:13
|
|
Dołączył: 17-10-2021
Posty: 25
Status: Offline
|
|
Nagrobki Babci oraz jej rodziców są na cmentarzu w Kłodzku - więc najprawdopodobniej zmarli właśnie tam, a czy urodzili się tam to już tylko przypuszczenia. Będę próbował z odpisem akt.
A nazwisko na jakie zmienili to Sobolewscy
Jakieś przypuszczenia z jakiego to mogło być nazwiska niemieckiego?
Pozdrawiam
Piotr |
|
|
|
|
|
Arturro |
|
Temat postu:
Wysłany: 10-10-2024 - 20:39
|
|
Dołączył: 18-04-2018
Posty: 207
Status: Offline
|
|
Trzymam kciuki za te Kłodzko.
Z moich obserwacji wynika, że przypadku urzędowej zmiany nazwiska, zmieniano nazwisko tak, by zaczynało się na taką samą literę. Czyli w tym przypadku obstawiałbym, że poprzednie nazwisko zaczynało się na literę S.
Nie mam pojęcia, jakie w Kłodzku występują nazwiska, więc nie potrafię nic zasugerować.
Uzbrójmy się w cierpliwość - za niedługo otrzyma Pan AU i zagadka się rozwiąże
Wtrącę jeszcze przykład mojej śp. Prababci: urodziła się w 1918 w Essen, później mieszkała w Częstochowie, następnie w Gorzycach, następnie w Czyżowicach, później w Wodzisławiu Śląskim, następnie w Oberhausen w Niemczech, zmarła kilka lat temu w Czyżowicach, a pochowana została w Marklowicach (chyba nic nie pominąłem).
Pozdrawiam,
Artur |
|
|
|
|
|
Gadecki.Bogusław |
|
Temat postu:
Wysłany: 10-10-2024 - 22:28
|
|
Dołączył: 30-09-2012
Posty: 288
Skąd: Walbrzych
Status: Offline
|
|
Trochę to uporządkujmy :
na Dolnym Śląsku działają obecnie takie same urzędy stanu cywilnego , jak i w całej Polsce , wg ogólnie w tej materii obowiązującego polskiego prawa.
Urzędy te bazują na księgach metrykalnych jakie pozostały po niemieckich urzędach stanu cywilnego . Ksiąg tych nie zdążyli wywieżść ,może nie mieli już dokąd , pozostały , lokalnie jacyś niemieccy desperaci zniszczyli niektóre księgi , ale bardzo mało , ordnung musiał być .
Jedno zastrzeżenie : niemieckich usc było o wiele więcej , zależało od ilości mieszkańców danego terenu.
Podejrzewam , że kłodzki USC może mieć księgi z różnych USC , z terenu obecnego Kłodzka i najbliższych okolic. Czy to są komplety to trzeba pytać u żródła .
I tu też ważna uwaga : już po wyzwoleniu polskie usc , bodajże do 1950 r. działały w biurach poniemieckich , z zachowaniem niemieckiego podziału terytorialnego dla danego terenu .
Niemcy prowadzili księgi osobno , urodzenia , małżeństwa , zgony. Dużo teksu to druk , uzupełniano o konkretne dane . W efekcie nasze polskie USC , w obecnym czasie starają się wszystkiego pozbyć i zdają do archiwum państwowego we Wrocławiu lub jego oddziałów. Głównie małżeństwa i zgony oczywiście. Urodzenia od 1924 podlegają ogólnym przepisom i restrykcjom w udostępnianiu .
To świeckie. Oczywiście były też różne wyznania , głównie rzymskokatolickie i ewangelicko-augsburskie . Każde prowadziło księgi dla celów kościelnych . Rzymskokatolickie to oczywiście w AAD Wrocław.
Luterańskie nie miały tyle szczęścia , krótko przed wojną Niemcy wpadli na pomysł , żeby zrobić we Wrocławiu centralną składnicę ksiąg metrykalnych z parafii ewangelickich , z pożogi wojennej ocalało może 10 %. To co dzisiaj jest dostępne przy parafiach ewangelickich Wałbrzych , Świdnica , Dzierżoniów , Kłodzko , Jelenia Góra pozbierano z terenu poszczególnych powiatów , ale oczywiście jest też wiele braków.
Oczywiście , pamiętajmy o tym , że okres międzywojenny to rządy niemieckie , z całym ich porządkiem itd. Jest mnóstwo różnego materiału poza metrykalnego : spisy ludności , księgi adresowe itd. Na niemieckich stronach mnóstwo przeróżnych materiałów ,
Jeszcze jedna uwaga dotycząca aktów małżeństw : wnioski o zawarcie małżeństwa i dokumenty dodatkowe to bardzo obszerne zestawy dokumentów , jeśli się zachowały to istna kopalnia informacji o nupturientach ,
na marginesach aktów małżeństw obligatoryjnie umieszczano informacje o rodzących się z danego związku dzieciach , pod warunkiem ,że dzieci były rejestrowane w niemieckich USC ,
czyli zaczynać od AZ , AU z obecnego USC Kłodzko i może poleci , życzę tego ,
pozdrawiam
Bogusław
ps. rozumiem ,że Amalia i Franciszek Sobolewscy to Twoi pradziadkowie ? |
|
|
|
|
|
piterpz |
|
Temat postu:
Wysłany: 11-10-2024 - 08:34
|
|
Dołączył: 17-10-2021
Posty: 25
Status: Offline
|
|
Jeszcze raz dziękuje za pomocne wskazówki.
Wnioski o odpisy złożone, zobaczymy jakie informacje w nich znajdę.
Tak na marginesie udało mi się znaleźć dokładną datę małżeństwa Babci z Dziadkiem.
Taka informacje znalazłem w adnotacji urzędnika na kacie urodzenia dziadka. Więc jest jakiś punkt zaczepienia, choć ślub był już w 1954 i nie wiem czy tam będą zmianki o zmianie nazwiska.
P.S. Amalia i Franciszek Sobolewscy - to pradziadkowie. |
|
|
|
|
|
piterpz |
|
Temat postu:
Wysłany: 07-11-2024 - 18:09
|
|
Dołączył: 17-10-2021
Posty: 25
Status: Offline
|
|
Witam.
Minęło troche czasu, ale udało się odszukać informacji o prawdziwych nazwiskach.
W aktach zgonu niestety nic nie było paza informacja o miejscu urodzenia.
Następnie po wyciągnięciu aktu urodzenia , i o zaznaczeniu że nazwiska zostały najprawdopodobniej zmienione,
urzędnik oddzukał wskazany akt.
Potwierdziły się moje przypuszczenia z archiwum https://www.ancestry.de/ że Ojciec Klary to Franz Scholz. Matka to Amalia z domu Jescheck w przepisach urzędnika jest Jäschek. Informacji o Franciszku Scholz znalazłem dużo, natomiast o Amalii nic nie udało mi się znaleźć.
Może więc ktoś mógłby mi pomóc. Może odszukać akt małżeństwa Franz i Amali najprawdopodobniej przed 1925r w Pischkowitz, Krs Glatz. Z góry jeszcze raz dziękuje za wszelką pomoc...
Pozdrawiam Piotr |
|
|
|
|
|
Krystyna.waw |
|
Temat postu:
Wysłany: 08-11-2024 - 17:40
|
|
Dołączył: 28-04-2016
Posty: 4712
Status: Offline
|
|
piterpz napisał:
akt małżeństwa Franz i Amali najprawdopodobniej przed 1925r w Pischkowitz, Krs Glatz
Piszkowice, czyli cały czas jesteś w powiecie Kłodzko.
Zadzwoń do tamtejszego USC czy mają tak stare akta, czy już przekazali do Archiwum Państwowego.
Przy okazji się dowiesz, czy w ogóle się zachowały |
_________________ Krystyna
*** Szarlip, Zakępscy, Kowszewicz, Broczkowscy - tych nazwisk szukam.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|