Autor |
Wiadomość |
Tomasz_Lenczewski |
|
Temat postu: Bigamista Konstanty Ildefons Gałczyński
Wysłany: 23-09-2024 - 18:15
|
|
Dołączył: 26-09-2010
Posty: 2017
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
|
|
|
Krystyna.waw |
|
Temat postu:
Wysłany: 23-09-2024 - 18:59
|
|
Dołączył: 28-04-2016
Posty: 4773
Status: Offline
|
|
Fascynująca lektura. |
_________________ Krystyna
*** Szarlip, Zakępscy, Kowszewicz, Broczkowscy - tych nazwisk szukam.
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu: Bigamista Konstanty Ildefons Gałczyński
Wysłany: 23-09-2024 - 19:03
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 33624
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
Straciłem wątek.
Skąd nazwisko Łucji Wolanowska wg autorki?
"Do oryginalnej metryki urodzenia w języku polskim nie udało mi się dotrzeć. Jej matka pochodziła z Brzeżan. Ojciec? O nim będzie później. Podobno podczas II wojny światowej zginęła cała rodzina Lucyny zamieszkała we Lwowie"
coraz bardziej kole mnie w oczy "ksiądz dał ślub" tzn to zauważam, a istotnych (po kim Wolanowska) - nie
"Druga sprawa, która w związku z Lucyną Wolanowską nie daje mi spokoju, to potwierdzenie ojcostwa. Jak mi powiedziała, jej rodzicami byli Maria i Alojzy Horakowie. Alojzy Horak – to pułkownik WP. Na dostępnych fotografiach znaczne podobieństwo rzuca się w oczy.
Urodzony w 1891 roku w Krakowie, zapisał chlubną kartę w historii Polski, a miłość do ojczyzny przepłacił życiem. Był absolwentem Wydziału Filozoficznego Uniwersytetu Lwowskiego. Od roku 1909 do 1914 brał czynny udział w polskich organizacjach wojskowych i niepodległościowych. Współorganizował skauting we Lwowie. Od sierpnia 1914 służył w armii austriackiej na froncie, gdzie dnia 2 maja 1915 roku został ciężko ranny. Po wyleczeniu – w Polskiej Organizacji Wojskowej. Od listopada 1918 roku w Wojsku Polskim, między innymi we Lwowie."
Maria, żona Horak z domu Wolanowska czy jak?
w 1924 kawalerem będąc poślubia Julię Annę
https://metryki.genealodzy.pl/index.php ... &zoom=1.25 |
_________________ Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
Ostatnio zmieniony przez Sroczyński_Włodzimierz dnia 23-09-2024 - 19:07, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Temat postu: Bigamista Konstanty Ildefons Gałczyński
Wysłany: 23-09-2024 - 19:04
|
|
Dołączył: 26-03-2019
Posty: 952
|
|
|
|
|
Andrzej75 |
|
Temat postu:
Wysłany: 23-09-2024 - 19:09
|
|
Dołączył: 03-07-2016
Posty: 13437
Skąd: Wrocław
Status: Offline
|
|
Cytat:
W akcie małżeństwa zawartego 4 kwietnia 1952 r. w Melbourne figuruje Lucyna Wolanowska (spinster – stara panna), córka Marii (z d. Hoeptyng) i Władysława Wolanowskiego, inżyniera, zmarłego. Pusta rubryka dotycząca dzieci została wykreskowana.
Maria była z domu Tanaszyszyn/Tanasyszyn. Afting/Heptyng to nazwisko panieńskiej jej matki (Eudoksji/Zofii).
Władysław nie był inżynierem, tylko wyrobnikiem.
http://agadd2.home.net.pl/metrykalia/30 ... 7_0103.htm (1906, AM nr 74, Lwów, par. św. Mikołaja)
Cytat:
Jej matka pochodziła z Brzeżan.
Urodziła się w Łapszynie w pow. brzeżańskim.
Cytat:
Według Ewy (Eve) Pyki (późniejszej Eve Ogden) matka miała pięcioro rodzeństwa: dwie siostry (Zofię i Wiktorię) oraz trzech braci (Karola, Franka i Edwarda). Jedną z sióstr wraz z mężem i dziećmi wywieziona została na Sybir i ślad po nich zaginął. Jeden z braci jako kilkunastolatek zginął od wybuchu granatu.
Edward Wolanowski (* 1908, AU nr 811, Lwów, Szpital Powszechny)
http://agadd2.home.net.pl/metrykalia/30 ... 0_0275.htm
Franciszek Józef (* 1911, AU nr 39, Lwów, par. św. Mikołaja)
http://agadd2.home.net.pl/metrykalia/30 ... 7_0315.htm |
_________________ Pozdrawiam
Andrzej
PS. Na znak, że moje tłumaczenie zostało zaakceptowane, proszę edytować pierwszy post, dopisując w temacie – OK (dotyczy działu tłumaczeń).
https://genealodzy.pl/PNphpBB2-viewtopic-t-59525.phtml
Ostatnio zmieniony przez Andrzej75 dnia 23-09-2024 - 19:16, w całości zmieniany 3 razy
|
|
|
|
|
Krystyna.waw |
|
Temat postu:
Wysłany: 23-09-2024 - 19:09
|
|
Dołączył: 28-04-2016
Posty: 4773
Status: Offline
|
|
Ja zrozumiałam,że urodziła się jako Horak a potem
"Mówiła również, że zmieniła nazwisko przed wyjazdem do Niemiec. Ojciec był w ciągłym niebezpieczeństwie. Był pierwszym komendantem Okręgu Warszawa – województwo Związku Walki Zbrojnej ZWZ, AK, głównym Inspektorem Batalionów Chłopskich, szefem wyszkolenia Formacji Bojowo-Milicyjnych Polskich Socjalistów. Bał się, że jak Niemcy go złapią, to trafią i do niej. Załatwił córce nowe papiery" |
_________________ Krystyna
*** Szarlip, Zakępscy, Kowszewicz, Broczkowscy - tych nazwisk szukam.
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu: Bigamista Konstanty Ildefons Gałczyński
Wysłany: 23-09-2024 - 19:22
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 33624
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
To raczej nie informacje wyprodukowane przez autorkę tekstu, a jej przekazane (i niesprawdzone -co uczciwie przyznaje) tzn tak to wygląda "jak mi powiedziała, jej rodzicami byli Maria i Alojzy Horakowie"
i teraz jak major (dyplomowany?) SG WP, po ślubie, przedstawia nieślubne dziecko, nastolatkę której nie dał nazwiska - kolegom generalicji (Czumie etc)
matkę tego dziecka też?
ja oficerów II RP nie stawiam na pomnikach , tzn nie z założenia, ale bez przesady...taki scenariusz domyślny chyba nie jest
za to Władysław Wolanowski i Maria Tanszyszyn udzielają sobie sakramentu małżeństwa
http://agadd2.home.net.pl/metrykalia/30 ... 7_0103.htm
http://agadd2.home.net.pl/metrykalia/30 ... 7_0315.htm
Franciszek starszy brat Łucji? |
_________________ Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
|
|
|
|
|
Andrzej75 |
|
Temat postu:
Wysłany: 23-09-2024 - 19:51
|
|
Dołączył: 03-07-2016
Posty: 13437
Skąd: Wrocław
Status: Offline
|
|
|
|
|
Ewafra |
|
Temat postu: Bigamista Konstanty Ildefons Gałczyński
Wysłany: 23-09-2024 - 19:55
|
|
Dołączył: 02-08-2012
Posty: 840
Status: Offline
|
|
Nieprzekonująco brzmi określenie prawowita małżonka w odniesieniu do kobiety poślubiającej "na chybcika" w przydrożnej szopie żonatego mężczyznę. O wojennym małżeństwie-niemałżeństwie Gałczyńskiego czytałam wiele lat temu. To, że Lucyna Wolanowska używała nazwiska Gałczyńska nie oznacza, że było to zgodne z prawem. Trzeba tez przyznać, ze trochę ta pani pogubiła się we własnej biografii. Właściwie każda kwestia jest wątpliwa. Rodzice, wiek, nazwisko. Autorkę artykułu oburza nazywanie Wolanowskiej kochanką Gałczyńskiego choć ja uważam, że to piękne i wymowne słowo. Czy jednak można ją nazwać żoną? Czy ślub udzielony przez księdza w owej niemieckiej szopie był ważny? Jeśli Gałczyński z Natalią brał ślub w kościele katolickim to ten drugi nie miał żadnej mocy. Był zwykłą farsą. Jeśli nie, a nie wiem jak było, Natalia Gałczyńska była Rosjanką więc mogli się pobrać w cerkwi, to być może był ważny. Gałczyński nie byłby pierwszym popełniającym tego typu bigamię. Nie powinny jednak oburzać autorki twierdzenia o przejściowej relacji czy romansie bo jednak związek ów był bardzo króciutki. Chyba więc Konstanty Ildefons nie traktował go zbyt poważnie. |
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu:
Wysłany: 23-09-2024 - 19:58
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 33624
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
"Edward umarł w 1919 r. (+ 1919, AZ nr 66, Lwów, par. św. Mikołaja)."
co oznacza, że sensownie jest szukać U 1919 też w par. Św. Mikołaja
ale tak księga chyba nie jest jeszcze dostępna, jeśli w ogóle jest
USC
Akta metrykalne wyznania rzymskokatolickiego
1913 - 1918
1920 - 1932
1935 - 1936
rzymskokatolickie urodzenia św. Mikołaja
bez 1919?
chyba, że 1919 we Lwowie ..albo on-line...do sprawdzenia
jeno wtedy pytanie czy Łucja to Łucja ..to że udowodnimy, że na jej papierach była to nie koniec drogi |
_________________ Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
|
|
|
|
|
Andrzej75 |
|
Temat postu:
Wysłany: 23-09-2024 - 20:06
|
|
Dołączył: 03-07-2016
Posty: 13437
Skąd: Wrocław
Status: Offline
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu:
Wysłany: 23-09-2024 - 20:13
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 33624
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
od 1 kwietnia 1919 do 16 września na tyle dużo czasu by zmienić parafię?
albo później..
tylko co dawało postarzenie się o dwa lata w 1942 z 21 na 23, czy 23->25 ? zysk chyba żaden ...a ryzyko posługiwania się sfałszowanym spore
chyba, że np jest akt zgonu Łucji z powiedzmy 1935
może jakaś szansa jest na zbliżenie się do prawdy:) |
_________________ Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
|
|
|
|
|
Andrzej75 |
|
Temat postu:
Wysłany: 23-09-2024 - 20:21
|
|
Dołączył: 03-07-2016
Posty: 13437
Skąd: Wrocław
Status: Offline
|
|
|
|
|
Tomasz_Lenczewski |
|
Temat postu: Re: Bigamista Konstanty Ildefons Gałczyński
Wysłany: 23-09-2024 - 20:31
|
|
Dołączył: 26-09-2010
Posty: 2017
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
EWAFRA napisał:
Nieprzekonująco brzmi określenie prawowita małżonka w odniesieniu do kobiety poślubiającej "na chybcika" w przydrożnej szopie żonatego mężczyznę. O wojennym małżeństwie-niemałżeństwie Gałczyńskiego czytałam wiele lat temu. To, że Lucyna Wolanowska używała nazwiska Gałczyńska nie oznacza, że było to zgodne z prawem. Trzeba tez przyznać, ze trochę ta pani pogubiła się we własnej biografii. Właściwie każda kwestia jest wątpliwa. Rodzice, wiek, nazwisko. Autorkę artykułu oburza nazywanie Wolanowskiej kochanką Gałczyńskiego choć ja uważam, że to piękne i wymowne słowo. Czy jednak można ją nazwać żoną? Czy ślub udzielony przez księdza w owej niemieckiej szopie był ważny? Jeśli Gałczyński z Natalią brał ślub w kościele katolickim to ten drugi nie miał żadnej mocy. Był zwykłą farsą. Jeśli nie, a nie wiem jak było, Natalia Gałczyńska była Rosjanką więc mogli się pobrać w cerkwi, to być może był ważny. Gałczyński nie byłby pierwszym popełniającym tego typu bigamię. Nie powinny jednak oburzać autorki twierdzenia o przejściowej relacji czy romansie bo jednak związek ów był bardzo króciutki. Chyba więc Konstanty Ildefons nie traktował go zbyt poważnie.
Rekordzista (bigamista) jakiego znalazłem brał trzy śluby, jeden przed pierwszą wojną światową, dwa po niej. Ostatni jego ślub był w kościele prawosławnym. Zmarł przed swoimi źonami jeszcze przed wojną. Z dwiema ostatnimi mieszkał naprzemiennie korzystając z odległości i posiadanego samochodu. Znane nazwiska. Potomkowie jego spotkali się na zjeździe rodzinnym jakieś 20 lat temu i byli lekko zszokowani mając wspólnego dziadka względnie pradziadka.
Sprawy takiej analizy związku małżeńskiego KIG mogłyby być przedmiotem rozważań prawno kanonicznych, ale nigdy nie były. Przez długie lata powojenne zapadały przed sądami cywilnymi wyroki w sprawie nieistnienia bądź istnienia związku małżeńskiego, gdzie prawo kanoniczne było czynnikiem istotnym, jeśli ślub lub nawet przyrzeczenie ślubu było ważne. |
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu:
Wysłany: 23-09-2024 - 20:40
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 33624
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
Jeśli zgon w Warszawie w np 1941 i nieodnotowany, by móc żyć na duplikacie bez ryzyka spotkania samego siebie
https://ipn.gov.pl/download/1/549520/PJ ... kowski.pdf
23 AIPN, GK, 392/1500, Protokół przesłuchania świadka Bronisława Nietykszy, 28 VII 1986 r., k. 4–5.
to trudne do wykrycia (ale wtedy, przy niezgłoszeniu/ niezapisanym zgłoszeniu mogła być pomyłka w wieku 1921->1919)
Arbeitsamt we Lwowie 1941-1942? skąd jechała / gdzie się zgłosiła do pracy?
Niekoniecznie z Lwowa/ we Lwowie, jeśli Alojzy H. (ojciec czy nie - teraz bez znaczenia) załatwiał papiery to niekoniecznie w 1942 we Lwowie
a gdzie Rzepecki i na jakiej podstawie brzydko sugeruje "musiał się rozwieść" (Alojzy)... nie wiem czy to ma znaczenie jakiekolwiek
bardziej może coś typu z CAW gdyby się zachowało
a to nie Alojzy czyścił WBH przed wojną? |
_________________ Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
|
|
|
|
|
|