Autor |
Wiadomość |
pstrzel |
|
Temat postu:
Wysłany: 23-09-2024 - 19:58
|
|
Dołączył: 10-02-2020
Posty: 302
Skąd: Utah, USA
Status: Offline
|
|
|
|
|
pdanielak |
|
Temat postu:
Wysłany: 24-09-2024 - 22:37
|
|
Dołączył: 18-09-2018
Posty: 402
Skąd: Gdynia
Status: Offline
|
|
Jan Sobieraj - zona umiera 17 kwietnia 1898roku. Akt numer 50 1898 parafia Denkow woj. swietokrzyskie
25 maja 1898 roku bierze slub z wdowa Marcjanna. Wedlug opowiesci rodzinnej swatka byl ksiądz.
Piotr |
|
|
|
|
|
bielecki |
|
Temat postu:
Wysłany: 25-09-2024 - 09:17
|
|
Dołączył: 18-10-2007
Posty: 503
Status: Offline
|
|
pdanielak napisał:
25 maja 1898 roku bierze slub z wdowa Marcjanna. Wedlug opowiesci rodzinnej swatka byl ksiądz.
A to akurat opowieść ta brzmi dość wiarygodnie i realistycznie: ksiądz znał parafian, był autorytetem, a jego stosunek do sprawy był zapewne na ogół dość obiektywny. Nie dziwię się, jeśli - w tych oczywiście warunkach społecznych - miał na tym polu sukcesy.
Łukasz |
|
|
|
|
|
acciper |
|
Temat postu:
Wysłany: 25-09-2024 - 21:07
|
|
Dołączył: 04-06-2013
Posty: 27
Status: Offline
|
|
Wojciech Wasilewski, po owdowieniu w dniu 14 lipca 1820 r. (śmierć żony Urszuli), poślubia drugą wybrankę Eleonorę w dniu 6 sierpnia 1820 r. po zapowiedziach ogłoszonych w dniach 23 i 30 lipca tr. po drodze jeszcze 20 lipca tr. pochował córkę Magdalenę urodzoną 14 lipca przed żonę Urszulę, która to tego dnia zmarła wskutek porodu. Wdowcem był 23 dni, ale decyzję o drugim małżeństwie podjął najpóźniej 9 dni od owdowienia (gdy wyszły pierwsze zapowiedzi). Więc chyba faworyt do rekordu?
Skan ślubu:
https://www.szukajwarchiwach.gov.pl/jed ... ki=2932546
Skan zgonu 1. żony:
https://www.szukajwarchiwach.gov.pl/jed ... ki=2932546 |
|
|
|
|
|
Janiszewska_Janka |
|
Temat postu:
Wysłany: 26-09-2024 - 20:02
|
|
Dołączył: 28-07-2018
Posty: 1067
Status: Offline
|
|
Kategoria ilość poślubianych kolejno żon:
Mój prapradziadek Józef Grzegorz Wawrzyniak ur 05.03.1811 r we wsi Strzegowa zm 29.01.1867 we wsi Kamień (Wielkopolska) ślubował kolejno 4 żonom zanim umarł w wieku 56 lat.
1. JADWIGA BRYŁA ślub 18.11.1838 r zm 29.12.1849 r
2. MARIANNA CHOZIAK ślub 03.06.1850 r zm. 22.02.1851 r po 8 miesiącach od ślubu
3. FRANCISZKA WILCZAK ślub 22.02.1852 zm 09.08.1852 r po 6 miesiącach od ślubu
4. ZUZANNA KALETKA ślub 03.10.1855 r zm 07.04.1886 r przeżyła męża o 19 lat
Trzy ostatnie żony były wdowami i ludzie we wsi Kamień byli zmuszani do szybkich ślubów ze względu na obowiązek świadczeń pańszczyzny przez kobiety i dzieci. Tam żyło się strasznie i ludzie padali jak muchy, co sprawdziłam badając tabele pańszczyzny z lat 1846 1850 ze wsi Kamień i porównując z metrykami z parafii Dębe.
Jeśli umierała żona i zostawały małe dzieci to wyboru nie mieli i musieli żenić się jak najszybciej. Samo życie!
Pozdrawiam
Janka |
|
|
|
|
|
Luziński_Marcin |
|
Temat postu:
Wysłany: 26-09-2024 - 22:11
|
|
Dołączył: 28-10-2007
Posty: 240
Status: Offline
|
|
Przebijam Gabrielem Fortuną 1837-1903 z Dąbrówki w parafii Niesułków (woj. łódzkie): 5 żon.
1. Karolina Sczesek 1860
2. Kunegunda Polak 1863
3. Marianna Maciak 1876
4. Wiktoria Szychowska 1880
5. Ludwika Garnys 1884
Edit: widzę, że jest już wskazany rekordzista z siedmioma żonami, gdzie Gabrielowi do niego!
Pozdrawiam,
ML |
|
|
|
|
|
pstrzel |
|
Temat postu:
Wysłany: 27-09-2024 - 18:04
|
|
Dołączył: 10-02-2020
Posty: 302
Skąd: Utah, USA
Status: Offline
|
|
|
|
|
Krystyna.waw |
|
Temat postu:
Wysłany: 27-09-2024 - 19:05
|
|
Dołączył: 28-04-2016
Posty: 4832
Status: Offline
|
|
Bardzo dawne wydarzenia trochę mniej mnie poruszają od tych niedawnych...
Bolesław Zakępski i jego 4 żony to bolesna historia.
Wszystko dzieje się w Warszawie
1. 1937. Anna Bobrowska, kuzynka, mieszkają w tym samym budynku, dostają zezwolenie, ona umiera po dwu latach
2. 1940. Wojenny ślub z Jadwigą Kwiatkowską, rok później ona umiera w szpitalu zakaźnym.
3. styczeń 1944 ślub z Genowefą Jakubowską. "wywieziona w nieznanym kierunku". Nie wróciła, poszukiwania przez PCK, sąd i uznanie za zmarłą
4. 1948 ślub z Jadwigą Nowicką.
Pochowany jest z dwiema Jadwigami... |
_________________ Krystyna
*** Szarlip, Zakępscy, Kowszewicz, Broczkowscy - tych nazwisk szukam.
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu:
Wysłany: 29-09-2024 - 21:41
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 33713
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
|
|
|
Arturro |
|
Temat postu:
Wysłany: 29-09-2024 - 22:34
|
|
Dołączył: 18-04-2018
Posty: 249
Status: Offline
|
|
Dobry wieczór,
Jako z jedną z kategorii dodałbym "największa bzdura w księdze metrykalnej".
Moje propozycje:
- wspomniany wcześniej wiek zmarłego - 140 lat (o ile nikt tego nie udowodni)
- nierealna data 32.01.1792 https://ibb.co/PMKM16C
- przedziwne zapisy imion w księgach metrykalnych, mój typ imię Martholomaeus (chyba zamiast Bartholomaeus). Akt 42: https://www.dropbox.com/scl/fo/2772uc67 ... tracking=1
Pozdrawiam,
Artur |
Ostatnio zmieniony przez Arturro dnia 29-09-2024 - 22:37, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
pstrzel |
|
Temat postu:
Wysłany: 30-09-2024 - 14:47
|
|
Dołączył: 10-02-2020
Posty: 302
Skąd: Utah, USA
Status: Offline
|
|
Sroczyński_Włodzimierz napisał:
pstrzel napisał:
Z rekordami różnie bywa. Na pierwszy rzut oka...
Rok 1912. Maciej Jarosiński lat 67 przedstawia do chrztu pannę urodzoną w 1904 roku z jego żony Antoniny z Malickich, lat 65 (?!). Czyli urodziła córkę w wieku 57 lat?..
Na drugi rzut oka, rok później córka bierze ślub w wieku 19 lat, czyli data urodzenia była pomylona o jakieś 10 lat.
https://metryki.genealodzy.pl/index.php ... &zoom=1.75
Trzeba uważać.
ale to nie "rekordy w życiu" a "indeksów" no może zapisów w księgach
a ten 486 wiek matki..w dniu spisania? porodu? (488 podobnie)
https://metryki.genealodzy.pl/index.php ... &zoom=1.25
...
Myślę, że podawany wiek matki jak i ojca był w dniu spisania, tak jak ojca/matki podanych jako zmarłych w przypadku opóźnionego chrztu. Zakładając, że w powyższym AU Katarzyny Jarosińskiej chodziło o datę urodzenia 1894 (zamiast 1904), matka miałaby wtedy realistyczne 47 lat. |
_________________ Pozdrawiam,
Piotr S.
https://spojrzeniewstecz.blogspot.com/
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu:
Wysłany: 30-09-2024 - 23:02
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 33713
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
pewnie tak jest ja piszesz
ale zapis jest jaki jest - pewnie w kategorii "geneteka" (indeks/zapis) byłoby jak z wiekiem 140 - bez analizy, wpisanie wprost..sporo..choć nie jako rekord, ekstremum, ale sporo |
_________________ Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
|
|
|
|
|
waldemarb |
|
Temat postu:
Wysłany: 05-10-2024 - 00:46
|
|
Dołączył: 01-07-2017
Posty: 211
Status: Offline
|
|
Bardzo ciekawy rekord i zapewne ma jakieś drugie dno.
Pewna kobieta w
1847 - rodzi nieślubne dziecko - nie ma w tym nic szczególnego,
1853 - rodzi kolejne nieślubne dziecko - może się przytrafić,
1857 - rodzi kolejne nieślubne dziecko - coś jest nie tak,
1867 - rodzi kolejne nieślubne dziecko - !?!?!?
W. |
|
|
|
|
|
bielecki |
|
Temat postu:
Wysłany: 05-10-2024 - 09:50
|
|
Dołączył: 18-10-2007
Posty: 503
Status: Offline
|
|
Co w tym niezwykłego, nawet i w XIX wieku nie wszyscy stosowali się do przeważających norm społecznych. Podobne przypadki, które rozpracowałem to nieraz był jawny konkubinat, tylko tożsamość partnera w takim związku nie była ujawniana w księdze chrztów.
Łukasz
waldemarb napisał:
Bardzo ciekawy rekord i zapewne ma jakieś drugie dno.
Pewna kobieta w
1847 - rodzi nieślubne dziecko - nie ma w tym nic szczególnego,
1853 - rodzi kolejne nieślubne dziecko - może się przytrafić,
1857 - rodzi kolejne nieślubne dziecko - coś jest nie tak,
1867 - rodzi kolejne nieślubne dziecko - !?!?!?
|
|
|
|
|
|
Kamil0123 |
|
Temat postu:
Wysłany: 05-10-2024 - 12:36
|
|
Dołączył: 30-08-2024
Posty: 43
Status: Offline
|
|
Sądzę ,że dzisiejsze normy są bardziej wyśrubowane .
Jedyna różnica to ilość rozwodów przerażająca .
Ale to tylko dlatego ,że metryka ślubu to zbędny papierek a rozwód jest kilka razy tańszy niż ślub . NO i impreza na zakończenie tańsza od wesela
Pozdrawiam
Kamil |
|
|
|
|
|
|