|
|
|
Autor |
Wiadomość |
RomanK |
|
Temat postu:
Wysłany: 19-01-2012 - 16:44
|
|
Dołączył: 24-10-2011
Posty: 101
Status: Offline
|
|
Tylko trzeba uwazac, bo okazalo sie, ze Febronia nie byla jednak corka Katarzyny z Przemyslidow, tylko Witochy Krotoskiej (jakies 2/3 ksiazki przez to stracilo polaczenie).
Jestem zaskoczony! I chyba nie na bieżąco Skąd ma Pan te wiadomości, są one zupełnie dla mnie nowe! Bo w takim razie faktycznie krew Przemyślidów i Piastów via Działyński by odpadła...
Ps. można jeszcze do takich przodków dojść drogą via Rurykowicze lub ksiażęta litewscy
ps 2. w tamtych czasch nie było metryk, fakty ustala się z dokumentów świeckich i historiografii
RKK |
|
|
|
|
|
Pieniążek_Stanisław |
|
Temat postu:
Wysłany: 19-01-2012 - 16:53
|
|
Dołączył: 14-07-2006
Posty: 923
Skąd: Gdynia
Status: Offline
|
|
Jedyny Genealog (bez cudzysłowu) Tomek1973 ma ogromne zaufanie do tablic genealogicznych. Tylko on chyba nie wie, że tworzący te tablice bardzo często opierali się na przypuszczeniach nie popartych żadnymi dowodami. Wystarczy porównać w kilku herbarzach wywody z tego samego nazwiska. Stąd wywód przodków w powiązaniu z Chyngis Chanem czy Aleksandrem Macedońskim albo Piastem Kołodziejem można sobie wyrysować i pokazywać dzieciom w przedszkolu. One Panie Genealogu Tomku1973 na pewno to zaakceptują!
Z "genealogicznym" wesołym pozdrowieniem
Staszek |
|
|
|
|
|
|
Temat postu:
Wysłany: 19-01-2012 - 17:00
|
|
Dołączył: 16-01-2009
Posty: 1847
|
|
Ma pan chyba lekką obsesję na punkcie Czyngis-Chana i Aleksandra Macedońskiego.
Wszystko można można sprowadzić do absurdu jeśli nie ma się wiedzy lub argumentów.
Tablice genealogiczne Piastów czy Jagiellonów naprawdę są znane.
A najbardziej śmieszy mnie to wieszanie psów na panu Piotrze w sytuacji, gdy Pan tego wywodu nie widział. No, ale profilaktycznie wyszydzić można...
szczerze ubawiony - tomek |
|
|
|
|
|
Pieniążek_Stanisław |
|
Temat postu:
Wysłany: 19-01-2012 - 17:28
|
|
Dołączył: 14-07-2006
Posty: 923
Skąd: Gdynia
Status: Offline
|
|
Tomek1973 napisał:
Ma pan chyba lekką obsesję na punkcie Czyngis-Chana i Aleksandra Macedońskiego.
Wszystko można można sprowadzić do absurdu jeśli nie ma się wiedzy lub argumentów.
Tablice genealogiczne Piastów czy Jagiellonów naprawdę są znane.
A najbardziej śmieszy mnie to wieszanie psów na panu Piotrze w sytuacji, gdy Pan tego wywodu nie widział. No, ale profilaktycznie wyszydzić można...
szczerze ubawiony - tomek
Nie wieszam psów na Panu Piotrze. Pytanie o dowody nie jest żadnym pstryczkiem w w stosunku do autora tekstu. Obsesję mam na pewno, może nie na punkcie Chyngis...
Jestem starej daty i mój pogląd na budowanie genealogii polega na opieraniu się tylko na d o k u m e n t a c h a nie na podstawie wszelkiego rodzaju wydawnictw pisanych pod kątem szybkiego ich sprzedania.
Przed chyba 30 laty istniała "firma", która "genealogię" robiła z książek telefonicznych. Genealogia robiona z herbarzy jest tylko genealogią " z przymrużeniem oka" Panie Tomku1973. Jak ktoś chce się tak bawić to nie mam ani prawa ani chęci by go od tego odwodzić.
Sam wolę mieć tylko w drzewie 9-10 pokoleń przodków ale udokumentowanych metrykami, dla zdobycia których poświęciłem ponad 20 lat swojego życia i czasu.
Z bardzo miłym pozdrowieniem
Staszek |
|
|
|
|
|
|
Temat postu:
Wysłany: 19-01-2012 - 18:02
|
|
Dołączył: 16-01-2009
Posty: 1847
|
|
Wychodzi Pan z założenia, że poza herbarzami nie ma źródeł. Nie doczytałem się nigdzie w artykule pana Piotra, że to genealogia robiona z herbarzy, książek telefonicznych czy fusów. Samemu nie raz zdarza mi się weryfikować zapiski np. z Bonieckiego, a poprawki wysyłać p. dr Minakowskiemu. Dla mnie to sama przyjemność.
Ja też jestem zwolennikiem rzetelności badań, bo inaczej tracą one swój sens. Nie jest moją winą, ani niczyją inną, że ma Pan 10 pokoleń przodków udokumentowanych metrykami. Ja się zajmuję spędzaniem czasu w archiwach i bibliotekach, a nie z nosem w herbarzach, jak niektóre forumowe gwiazdy. Robie to, co kazdy normalny genealog powinien robić. Wyszedłem bowiem z założenia, że na metrykach świat się nie kończy. Wprost przeciwnie - prawdziwe niuchanie zaczyna się tam, gdzie metryki się kończą. Wierzę,że takich jak ja, jest więcej. A fascynatów bajek z herbarza chyba łatwo odróżnić od rzetelnych pasjonatów historii.
Dziwnym jednak trafem, granica sporów w takich sprawach na forum przebiega gdzie indziej. Otóż zawsze dzieli ona potomków chłopów i szlachty w sposób zupełnie dla mnie niepojęty. Kiedy wypowiadał się tu gwiazdor piszacy o tym, ze ma najstarsze nazwisko w Polsce, to jakoś nikt nie oponował. Każdego dnia wypisywane są tu kilometry bzdetów, których nikt nie prostuje i przechodzą one bez echa. No ale napisać, że się pochodzi od Mieszka I? Niedopuszczalne!
Życzę dużo zdrowia.
tomek |
|
|
|
|
|
Diabołek81 |
|
Temat postu:
Wysłany: 19-01-2012 - 18:06
|
|
Dołączył: 27-03-2009
Posty: 280
Skąd: Kutno
Status: Offline
|
|
Witam
I co ja narobiłem
Po pierwsze nikomu nic nie muszę udowadniać
Tomku dzięki za wsparcie.Jest tak jak mówisz.W pewnym momencie wśród moich przodków pojawia się szlachcianka wywodząca się z średniej szlachty.Stanisławie co do dowodów. Najpierw były metrykalia potem księgi grodzkie i ziemskie potem różne opracowania. Jak rozumiem według Ciebie herbarz Bonieckiego (choć tu też wychwytuję błędy autora co do moich przodków),baza dr.Minakowskiego,dokumenty z ksiąg grodzkich i ziemskich,Teki Dworzaczka,akta notarialne,rejestry podymnego,pogłównego,zapisy z Metryki Koronnej i inne tego typu źródła (Polska w XVI wieku) są mało wiarygodne.
Jeśli tak to połowa albo i więcej członków Związku Szlachty Polskiej ma drzewa do przeróbki
Ja tego artykułu nie pisałem.Żeby zainteresować czytelnika autorka skupiła się na "królewskim pochodzeniu".
Wywód miał być opublikowany w gazecie ale byłby kompletnie nieczytelny.
Jak dopracuję wszystkie dane to może umieszczę w internecie.
Pozdrawiam
Piotr Kowalski dumny potomek chłopów,mieszczan i szlachty |
Ostatnio zmieniony przez Diabołek81 dnia 19-01-2012 - 20:44, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
Pieniążek_Stanisław |
|
Temat postu:
Wysłany: 19-01-2012 - 18:52
|
|
Dołączył: 14-07-2006
Posty: 923
Skąd: Gdynia
Status: Offline
|
|
Piotrze nic nie narobiłeś! Osobiście, będąc fascynatem tematu, cieszy mnie każdy artykuł czy program o genealogii. Chyba i Ty i Tomasz źle mnie zrozumieliście. Chciałem wiedzieć tylko na podstawie jakich obecnie wiarygodnych dokumentów można powiązać swoje korzenie z rodami królewskimi z przed wielu wieków. Dla mnie ani herbarze ani obecne opracowania Minakowskiego nie są w 100% wiarygodne. Nie podważa to wcale wartości tych wydawnictw. Jednak traktuję je z lekkim przymrużeniem oka. Badając bardzo dokładnie jedną parafię mazowiecką i mając dokumenty metrykalne miejscowej szlachty mogę udowodnić kilka znacznych pomyłek w powyższych.
Tomku1973 ja wcale nie dziele uczestników forum na szlachtę i chłopów. To jest forum dyskusyjne a dyskusja polega na wyrażaniu swego zdania czasami radykalnie się różniącego od poprzednika. Jak zauważyłem też lubisz dyskutować ale masz złą zasadę: dyskutujmy wszyscy ale rację mam tylko ja!
I z miłym uśmiechem myślę, że zakończymy dyskusję o przodkach królewskich
Staszek |
|
|
|
|
|
kwroblewska |
|
Temat postu:
Wysłany: 19-01-2012 - 19:56
|
|
Dołączył: 16-08-2007
Posty: 3201
Skąd: Łódź
Status: Offline
|
|
Diabołek81 napisał:
Jak dopracuję wszystkie dane to może umieszczę w internecie
Zwrotem TO MOŻE jako genealog amator czuję się dotknięta.
Łaskawco-dobrodzieju Piotrze.
Na sąsiednim forum założyłeś wiele wątków w dziale Szlachta, herbarze, heraldyka z interesującymi Cię nazwiskami, zadajesz pytania, oczekujesz pomocy w rozwiązaniu problemów, otrzymujesz wyjaśnienia -- to może MY powinniśmy się zastanowić czy pomagać: indeksować, fotografować, tłumaczyć, wyszukiwać ….
Krystyna |
|
|
|
|
|
|
Temat postu:
Wysłany: 19-01-2012 - 20:17
|
|
Dołączył: 14-09-2010
Posty: 109
|
|
Diabołek81 napisał:
Jak dopracuję wszystkie dane to może umieszczę w internecie
Zwrotem TO MOŻE jako genealog amator nie czuję się dotknięty. |
_________________ Pozdrawiam!
Marcin
|
|
|
|
|
Sawicki_Julian |
|
Temat postu:
Wysłany: 19-01-2012 - 20:25
|
|
Dołączył: 05-11-2009
Posty: 3423
Skąd: Ostrowiec Świętokrzyski
Status: Offline
|
|
Witam , ta nasza zabawa w genealogie nie powinna być sporem kto od kogo pochodzi i chwalić jak sroka swój ogonek , bo chłop czy rycerz a potem szlachcic jest tak samo ważny jak książę Mieszko , jeden bez drugiego byłby słabym w pojedynkę i kto by go żywił na tronie . Wiadomo ze wszyscy mamy jedno pochodzenie od biblijnego Noego i jego potomstwa , a czym więcej ludzi przybywało tym był większy podział na tych co pracują i na tych co ich bronią , czyli rycerzy którymi dowodził jeden zwany księciem czy królem. Do tego jeszcze była religia i ich władza nad wszystkimi , bo papież mógł dać koronę danemu rycerzowi za zasługi . Cz można znaleźć swego przodka od Mieszka I ,to moim zdaniem jest pewne na sto procent , bo musiał ten nasz przodek w tym samym czasie żyć kiedy my jesteśmy także ludźmi , a nie np. małpą czy koniem ,tylko kim był ten nasz pra ..wtedy , pszczelarzem czy smolarzem ,czy rycerzem , ale prawie na na pewno nie biskupem . Jeśli jest drzewo Piastów lub Giedymina czy Ruryka to musiał być ten którego szukamy gdzieś wpisany i pełnić jakaś ważna funkcje , bo o tych co strzelał z łuku to mało kiedy o nich pisali , chyba ze coś zrobił wspaniałego dla króla lub innej ważnej osobistości . np uratował życie zabijając wroga . W najstarszych metrykach nie ma nazwisk , a jeśli są to od imienia np. Jankowski ,czy Marcinkiewicz ,albo od nazwy rzeki lub wsi i nazwiskami stawały się tez przezwiska np. Kiszka . Były tez nazwiska od znaku na drzewcu czyli runa , potem herbu i tu trzeba mieć szczęście by ten nasz przodek był gdzieś zapisany jako prastary ród od czasów np. Mieszka , taki Jankowski nie wiadomo kiedy żył ten pierwszy Jan co od niego było nazwisko . Szlachta jako pierwsza była sprowadzona z zachodu , potem była i nasza nobilitowana przeważnie po bitwach wśród rycerzy przez królów i sejm . Taki człowiek zanim był szlachetni urodzonym był zwykłym poddanym , chłopem lub bartnikiem i z tych się wywodzi nasz ród Polaków , bo Litwini mają inne pochodzenie prawdopodobnie od rycerzy rzymskich ,także chłop i szlachcic to maja takie same korzenie tylko jeszcze w dawniejszych wiekach , a dzisiaj znowu są sobie równi i każdemu obcemu nawet ten co zamiata mówimy - Pan ; pozdrawiam - Julian |
|
|
|
|
|
grabowscy.net.pl |
|
Temat postu:
Wysłany: 19-01-2012 - 20:25
|
|
Dołączył: 11-09-2011
Posty: 106
Status: Offline
|
|
Pieniążek_Stanisław napisał:
grabowscy.net.pl napisał:
"...Królewska krew - Rafał T. Prinke, Andrzej Sikorski..."
Czyli mam rozumieć, że w powyższym wydaniu autor prezentuje skany ksiąg metrykalnych na podstawie których można "zrobić" sobie genealogię do IX wieku?
Nie.
RomanK napisał:
grabowscy.net.pl napisał:
Tylko trzeba uwazac, bo okazalo sie, ze Febronia nie byla jednak corka Katarzyny z Przemyslidow, tylko Witochy Krotoskiej (jakies 2/3 ksiazki przez to stracilo polaczenie).
Jestem zaskoczony! I chyba nie na bieżąco :) Skąd ma Pan te wiadomości, są one zupełnie dla mnie nowe! Bo w takim razie faktycznie krew Przemyślidów i Piastów via Działyński by odpadła...
Sobieslaw Szybkowski, Zwiazki rodzinne Danaborskich z elita urzednicza Kujaw i ziemi dobrzynskiej w Rocznika Historycznych LXVI za rok 2000, s.157-169
RomanK napisał:
Ps. można jeszcze do takich przodków dojść drogą via Rurykowicze lub ksiażęta litewscy
Z bardziej "dostepnych" jest jeszcze bramka pomorska.
Chociaz wydaje sie nieco naciagana.
Pieniążek_Stanisław napisał:
Chciałem wiedzieć tylko na podstawie jakich obecnie wiarygodnych dokumentów można powiązać swoje korzenie z rodami królewskimi z przed wielu wieków.
Ksiegi grodzkie i ziemskie, MK, ML itd.
Pozdrawiam
FJG |
_________________ Strona: http://www.grabowscy.net.pl/
Baza: http://gw.grabowscy.net.pl/grabowscy
|
|
|
|
|
Diabołek81 |
|
Temat postu:
Wysłany: 19-01-2012 - 20:41
|
|
Dołączył: 27-03-2009
Posty: 280
Skąd: Kutno
Status: Offline
|
|
kwroblewska napisał:
Diabołek81 napisał:
Jak dopracuję wszystkie dane to może umieszczę w internecie
Zwrotem TO MOŻE jako genealog amator czuję się dotknięta.
Łaskawco-dobrodzieju Piotrze.
Na sąsiednim forum założyłeś wiele wątków w dziale Szlachta, herbarze, heraldyka z interesującymi Cię nazwiskami, zadajesz pytania, oczekujesz pomocy w rozwiązaniu problemów, otrzymujesz wyjaśnienia -- to może MY powinniśmy się zastanowić czy pomagać: indeksować, fotografować, tłumaczyć, wyszukiwać ….
Krystyna
Pani Krystyno
To według Pani mam obowiązek umieścić drzewo swoich przodków w internecie ? Znowu przedstawia mnie Pani jako osobnika,który tylko pyta,oczekuje pomocy itp. Na sąsiednim forum jest wiele wątków w których udzielam pomocy. Zresztą i na tym forum nie brakuje osób,którym pomogłem.Przekazałem też wiele zdjęć metryk,indeksów do Genetyki. Więc proszę o przeanalizowanie swojej wypowiedzi.
Za radą Staszka proponuję zakończyć tą dyskusję z miłym uśmiechem
Pozdrawiam
Piotrek |
|
|
|
|
|
Aftanas_Jerzy |
|
Temat postu:
Wysłany: 19-01-2012 - 21:55
|
|
Dołączył: 15-04-2009
Posty: 3287
Status: Offline
|
|
Tomek1973 napisał:
Wychodzi Pan z założenia, że poza herbarzami nie ma źródeł. Nie doczytałem się nigdzie w artykule pana Piotra, że to genealogia robiona z herbarzy, książek telefonicznych czy fusów. Samemu nie raz zdarza mi się weryfikować zapiski np. z Bonieckiego, a poprawki wysyłać p. dr Minakowskiemu. Dla mnie to sama przyjemność.
Ja też jestem zwolennikiem rzetelności badań, bo inaczej tracą one swój sens. Nie jest moją winą, ani niczyją inną, że ma Pan 10 pokoleń przodków udokumentowanych metrykami. Ja się zajmuję spędzaniem czasu w archiwach i bibliotekach, a nie z nosem w herbarzach, jak niektóre forumowe gwiazdy. Robie to, co kazdy normalny genealog powinien robić. Wyszedłem bowiem z założenia, że na metrykach świat się nie kończy. Wprost przeciwnie - prawdziwe niuchanie zaczyna się tam, gdzie metryki się kończą. Wierzę,że takich jak ja, jest więcej. A fascynatów bajek z herbarza chyba łatwo odróżnić od rzetelnych pasjonatów historii.
Dziwnym jednak trafem, granica sporów w takich sprawach na forum przebiega gdzie indziej. Otóż zawsze dzieli ona potomków chłopów i szlachty w sposób zupełnie dla mnie niepojęty. Kiedy wypowiadał się tu gwiazdor piszacy o tym, ze ma najstarsze nazwisko w Polsce, to jakoś nikt nie oponował. Każdego dnia wypisywane są tu kilometry bzdetów, których nikt nie prostuje i przechodzą one bez echa. No ale napisać, że się pochodzi od Mieszka I? Niedopuszczalne!
Życzę dużo zdrowia.
tomek
Witam!
Spóźniłem się na najciekawsze fragmenty tej tegorocznej "prasówki"(?), ale prześledziłem wpisy i wybrałem to, co jest zgodne z moimi poglądami:
To właśnie ten cytat z wypowiedzi Tomka. Nic dodać, nic ująć.
Jedno zastrzeżenie: te horrendalne bzdury wypowiadane na forum, o których wspomina Tomek, są jednak czytane, ale są tak zakorzenione w świadomości, niestety niedouczonych, autorów, że nie sposób tego wyprostować, dlatego najmądrzej jest nie reagować. |
_________________ Serdeczne pozdrowienia
Jerzy Aftanas
|
|
|
|
|
akiraq |
|
Temat postu:
Wysłany: 19-01-2012 - 22:48
|
|
Dołączył: 24-07-2010
Posty: 184
Status: Offline
|
|
Forumowicze mili,
Wsadzam nos do tej dyskusji, by dodać, że nie tylko herbarze, ale i owe metryki są również nie do końca wiarygodne; najlepsze są śluby, choć i tu nagminnie kłamie się co do wieku panny młodej (i to w obie strony, zależnie od potrzeby), w starszych metrykach zapisy typu "ochrzciłem Marcina syna Szczepana i Maryanny" pozwala na dopisanie się do dowolnego rodu, zaś zapis nazwisk, szczególnie obco brzmiących, jest czasem kuriozalny, co utrudnia znalezienie delikwenta w indeksach; żeby zresztą tylko cudzoziemskich - w akcie ślubu mojego prapra nazwisko Gutowski ksiądz zapisał Dłutowski - stawający nie zwrócili uwagi (jak zresztą mieli zwrócić, skoro "oświadczyli, że pisać nie umieją"), co zresztą było wymysłem księdza, bo już pod aktem urodzenia pierwszej córki widnieje całkiem udatny podpis ojca, ale po jego zejściu przyznanie żonie spadku wymagało sporych zachodów z powodu tego błędnego zapisu - i jak tu wierzyć dokumentom... pozdrawiam wszystkich
Robert |
|
|
|
|
|
A.Kuba |
|
Temat postu:
Wysłany: 01-02-2012 - 09:07
|
|
Dołączył: 14-07-2009
Posty: 98
Status: Offline
|
|
ot, taka ciekawostka jak dają i odbierają tytuły szlacheckie
http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,110 ... ytulu.html |
_________________ Pozdrawiam
Arkadiusz Kuba
----------------------
syn Jerzego, wnuk Stanisława, prawnuk Wincentego syna Mikołaja syna Franciszka syna Karola
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|