|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Andrzej_Żak |
|
Temat postu: Dzieje Żaków z Grabca na tle historii okolic Szczekocin
Wysłany: 20-08-2024 - 16:18
|
|
Dołączył: 01-02-2014
Posty: 113
Status: Offline
|
|
Witam serdecznie
Poszukuję kontaktu do potomków rodziny Ignacego i Ewy Żaków z Grabca koło Szczekocin, zainteresowanych dziejami swoich przodków. Jestem prawnukiem Ignacego i Ewy. Ich syn a mój dziadek Stefan urodził się w 1905 roku. Od 1920 roku zamieszkał w Częstochowie. Tam też zmarł w 1981 roku. Mój ojciec Henryk przekazał mi sporo informacji o swoich kuzynach. Z niektórymi nawet miał za swojego życia jakiś kontakt. Niestety w kolejnych pokoleniach kontakt ten już niestety się urwał. Piszę tę wiadomość ponieważ w ciągu lat żmudnych poszukiwań udało mi się zgromadzić bardzo dużo wiedzy na temat kilkunastu pokoleń mojej rodziny Żaków z Grabca (ale też i skoligaconych rodzin Pytlarzów, Ślęków, Morawickich, Pałków i innych z okolic Szczekocin). Od połowy XVII wieku. Chciałbym się tą wiedza podzielić z innymi zainteresowanymi. Lata bowiem płyną. Nie jestem jeszcze tak bardzo starym, ale boję się niekiedy, że ta moja wiedza może kiedyś umrzeć razem ze mną. A szkoda by było. Dlatego zdecydowałem się na ten wpis mając nadzieję, że ktoś zainteresowany to kiedyś znajdzie i być może będzie to impulsem dla niego do dalszych badań.
Przy okazji poszukiwań genealogicznych rzecz jasna sporo też dowiadujemy się o historii ziem, na których żyli nasi przodkowie. Mam w planach opisać historię Grabca i Bonowic – wsi należących od XIV wieku do parafii Św. Bartłomieja w Szczekocinach. Wsie te zresztą od 1257 roku (do 1795 roku) były własnością konwentu klarysek z Krakowa (od początku XIV wieku po Zawichoście, potem Skale otrzymały lokum przy kościele Św. Andrzeja w Krakowie). Tu także sporo ciekawych informacji zgromadziłem ale niestety ciągle brak mi czasu by to uzupełniać i uporządkować. Chętnie więc podzielę się moją wiedzą.
Pozdrawiam
Andrzej Żak |
|
|
|
|
|
Krystyna.waw |
|
Temat postu:
Wysłany: 21-08-2024 - 17:47
|
|
Dołączył: 28-04-2016
Posty: 4850
Status: Offline
|
|
|
|
|
Andrzej_Żak |
|
Temat postu:
Wysłany: 21-08-2024 - 19:02
|
|
Dołączył: 01-02-2014
Posty: 113
Status: Offline
|
|
Dziękuję za wiadomość. Musze przyznać,że od kilku ładnych już lat jestem członkiem zalinkowanego przez Ciebie Stowarzyszenia Miłośników Historii Szczekocin i Okolic. Nawet byłem współautorem wydania książkowego "Szczekociny - społeczeństwo, przedmioty, wizerunki" (2018 rok). Również na powyższej stronie zamieściłem artykuł "Spór Konwentu klarysek krakowskich z mieszkańcami Bonowic, Grabca, Kaczora i Rokitna" (w lutym 2022 r.). Niestety moje kontakty z zarządem stowarzyszenia były jedynie poprzez komunikatory internetowe. Sytuacja zdrowotna nie pozwalała mi na osobiste wizyty w odległych o ponad 300 km Szczekocinach. Wydaje mi się ponad to, że w ostatnich latach (od pandemii) w działalności stowarzyszenia daje się zauważać pewną stagnację. Bardziej aktywnym wydaje się być jedynie pan Orliński. Jeszcze raz dziękuję jednak za wiadomość. Postaram się odnowić kontakty. Dalej jednak mam nadzieję, że poprzez www.genealodzy.pl uda mi się nawiązać kontakt z krewnymi - potomkami Żaków z Grabca i Bonowic.
p.s.
Dzięki Waszej stronie przed laty nawiązałem kontakt z z moim kuzynem w USA. Serdeczne dzięki.
Pozdrawiam
Andrzej |
|
|
|
|
|
Scowron |
|
Temat postu:
Wysłany: 21-08-2024 - 22:00
|
|
Dołączył: 18-01-2008
Posty: 60
Skąd: Kraków
Status: Offline
|
|
Witam
Czy przypadkiem któryś z późnych potomków nie osiedlił się w Pilicy lub okolicach. Prawdopodobnie znam dwie osoby o tym nazwisku ze wspomnianych przez Pana okolic.
Piotr |
|
|
|
|
|
Andrzej_Żak |
|
Temat postu:
Wysłany: 25-08-2024 - 15:22
|
|
Dołączył: 01-02-2014
Posty: 113
Status: Offline
|
|
Witam serdecznie
Swoją poprzednią informację chciałbym jeszcze uzupełnić o pewne szczegóły. Jak już wspomniałem Grabiec oraz Bonowice oraz bardzo związana z moimi przodkami niedaleka wieś Rokitno to bardzo stare wsie. Pierwsze dokumenty pisane pochodzą z drugiej połowy XIII wieku. Ale mało tego – według znalezionych przeze mnie materiałów ciągłość osadnicza okolic Grabca sięga okr4esu neolitu (4000 – 1600 l. p. n. e.). Z lat nam bliższych zachowały się ślady osad z epoki brązu (kultura łużycka), okresu halsztackiego oraz okresu kultury przeworskiej (wpływy rzymskie). Ślady neolitycznego kompleksu osadniczo-pracowniczego, osadnictwa z okresu wpływów rzymskich oraz z okresu wczesnego średniowiecza znaleziono na wyniesieniu części północnej wsi Grabiec (Kopacz J., Pelisiak A., Rejon pracowniczo-osadniczy nad rzeka Krztynią, woj. Częstochowa. Sprawozdania Archeologiczne. T. XXXVIII, 1986 PL. ISSN 0081-3834) oraz https://szczekociny.finn.pl/serwisy/pli ... ersion=1.0 (dostęp z 04_04_2020 r.)
Jeżeli chodzi o nowsze moje „znaleziska” to znalazłem dokładny plan chałupy z 1853 roku, w której w 1905 roku urodził się mój dziadek Stefan Żak. Niestety od 2013 roku ten zabytek (wpisany na listę zabytków w 1970 roku (numer 543/70 z 02.06. 1970 r) już nie istnieje. Zniszczyła go powódź (wylew rzeki Krztyni). Znalazłem jednak plan owej chałupy w internetowym wykazie zabytków. Parę skanów z dokumentacji oraz zrobione [przeze mnie zdjęcia z 2006 roku załączam do tego postu. Ciekawy jest komin obejmujący piece w dwóch izbach. Podobny do tej jest chałupa w skansenie w Tokarni koło Kielc. Pochodzi zresztą ze wspomnianego na początku Rokitna. \
• http://foto-hosting.pl/img/0e/29/b2/0e2 ... 63c1e.jpeg
• • http://foto-hosting.pl/img/90/dd/b7/90d ... 5aac05.png
• • http://foto-hosting.pl/img/68/5a/22/685 ... f552a1.png
Pozdrawiam
Andrzej |
|
|
|
|
|
Andrzej_Żak |
|
Temat postu:
Wysłany: 29-08-2024 - 17:27
|
|
Dołączył: 01-02-2014
Posty: 113
Status: Offline
|
|
Witam serdecznie
Na wstępie chciałbym podziękować Piotrowi za informację. Niestety jak już wspomniałem nie mam kontaktu z potomkami rodzeństwa mojego dziadka. dlatego Twoja informacja mnie zainteresowała. Mam w związku z tym prośbę do Ciebie. Jeżeli znasz ze wspomniane osoby, to jeżeli będą zainteresowane chętnie nawiążę kontakt.
Jeżeli chodzi zaś o historię wisi Grabiec, Bonowice i ogólnie historię okolic Szczekocin to przytoczę jeszcze kilka faktów, które znalazłem (dla historyka regionalisty zapewne znanym, ale dla ogółu sądzę mniej) a warte są propagowania.:
Czasy prehistoryczne i starożytne – badania archeologiczne , wykazały, że obszar Grabca i Bonowic (oraz ogólnie ziemi szczekocińskiej) zachowuje ciągłość osadniczą od okresu neolitu (4000-1600 l. p.n.e.). Z lat nam bliższych zachowały się ślady osad z epoki brązu (kultury łużyc-kiej), okresu halsztackiego (epoka żelaza), okresu kultury przeworskiej (wpływów rzymskich) oraz wczesnego średniowiecza. Ślady neolitycznego kompleksu osadniczo-pracowniczego, osadnictwa z okresu wpływów rzymskich oraz okresu wczesnego średniowiecza znaleziono miedzy innymi na wyniesieniu części północnej wsi Grabiec.
1257 rok - pierwsze pisemne wzmianki o Bonowicach i Grabcu (wtedy jeszcze nazywanym Wolą). Książę krakowski i sandomierski Bolesław Wstydliwy nadał część pierwszej z wymienionych wsi oraz Wolę klasztorowi klarysek w Zawichoście. Wsie te istniały zatem już wcześniej i były własnością słynącego z wielkiej pobożności ostatniego przedstawiciela małopolskiej linii Piastów.
1332 rok - w dokumentach pojawiła się już nazwa Grabech. Od tego też czasu wsie funkcjonowały już na prawie niemieckim średzkim. Kmiecie w tej lokacji dostali 7 lat wolnizny od wszelkich świadczeń na rzecz klasztoru i władcy, co stanowiło wyjątkowo długi okres ulg jak na osady istniejące już od dawna. Wsie te leżały w dolinie rzeki Krztyni bogatej w pokłady darniowych rud żelaza, bardzo cennego bogactwa naturalnego w średniowieczu. Najstarsze w całej Małopolsce kuźnice z kołem wodnym czyli zakłady trudniące się wytopem żelaza powstały właśnie w Bonowicach i Grabcu.
1359 rok – ksienia klarysek Praksa sprzedała sołectwo w Grabcu i Bonowicach Piotrowi herbu Odrowąż – założycielowi miasta Szczekociny (1355r.). Od tego czasu przez całe średniowiecze właściciele Szczekocin byli jednocześnie włodarzami obu wsi.
W latach 1470-80 wieś Grabiec posiadała 7 i ˝ łanów kmiecych. Według przelicznika opracowanego w Instytucie Historii PAN, można szacować, że Grabiec zamieszkiwało wtedy około 110 osób. We wspomnianym powyżej czasie Bonowice liczyły 14 łanów kmiecych, 2 łany sołtysie oraz folwark. Bonowice były więc dwa razy większe od Grabca, ale nie wykazano wtedy w nim tak ważnych miejsc jak karczma, młyn.
1485 rok – pierwsza pisemna wzmianka o wielkiej drodze przebiegającej obok Grabca. To trakt wiodący z Krakowa przez Żarnowiec do Lelowa i dalej na Śląsk oraz w kierunku Wielkopolski (droga, jako pocztowa, zaznaczona jest jeszcze na mapie z 1788 r.). Od wieków przy tej drodze w Grabcu funkcjonowała karczma wspominana już w najstarszych dokumentach.
1589 rok – według rejestru poborowego Grabiec był wsią mniejszą niż Bonowice, ale bardziej zróżnicowaną jeżeli chodzi o strukturę mieszkańców. Wynikało to najpewniej z faktu położenia Grabca przy jednym z ważniejszych traktów małopolskich. Bonowice były wtedy nieco na uboczu od głównych dróg.
1629 rok – według rejestru poborowego w Grabcu było w tym czasie 3 i ˝ łanów. Według prze-licznika opracowanego dla II połowy XVI wieku przez Adolfa Pawińskiego liczbę gospodarstw kmiecych można szacować na 7. Wspomniany w tym dokumencie Paweł Sołtysik oddał też pobór od jednego rzemieślnika, jednego komornika i młyna. W Bonowicach było wtedy 5 łanów, a więc 10 gospodarstw kmiecych, trzech komorników z bydłem i jeden komornik bez bydła. Pobór z tej wsi oddał Jan Janik. Z porównania z danymi z II połowy XV wieku wynika więc, że liczba mieszkańców w obu wsiach zmniejszyła się.
1655 - 1657 rok – wojna polsko-szwedzka zwana „potopem”. Jako zemsta za niewywiązanie się przez mieszkańców z kontrybucji na rzecz wojsk oblegających klasztor jasnogórski w Częstochowie w 1656 roku Szwedzi doszczętnie spalili Szczekociny. Wtedy też zniszczone zostało zapewne całe archiwum parafialne. Kościół odbudowano dopiero po dziesięciu latach. 14 grudnia 1666 roku ksiądz Jan Wiśniewski dokonał uroczystego poświecenia nowej świątyni. Dla mieszkańców parafii było to bardzo ważne wydarzenie. Od tego czasu datuje się najstarsze zachowane księgi metrykalne parafii szczekocińskiej. Skutkiem „potopu” były wielkie zniszczenia i zubożenie mieszkańców (podobnie jak na terenie prawie całej Rzeczypospolitej). Prawdopodobnie pociągnęło to za sobą znaczny spadek liczby ludności. Świadczyć o tym mogą dane statystyczne dotyczące liczby urodzeń, małżeństw i zgonów w księgach metrykalnych z. lat 1667-1699.
1662 rok – według rejestru pogłównego sporządzonego w dniu 20 lutego na potrzeby podatkowe, Grabiec był zamieszkiwany przez 48 osób dorosłych (nie uwzględniano w spisach dzieci do lat dziesięciu). W Bonowicach mieszkało w tym czasie 69 osób dorosłych. Dla porównania: w Szczekocinach mieście zapisano 534 mieszkańców, a w sąsiedniej wsi parafialnej – Rokitnie było 290 mieszkańców.
1707 rok – ziemie powiatu lelowskiego były pustoszone przez wojska rosyjskie dowodzone przez księcia Wołkońskiego i kozaków pod dowództwem Wojnarowskiego (siostrzeniec atamana Mazepy). Około 19 września kozacy przemieszczali się przez Szczekociny wycofując się na wschód. Zapewne ograbili wtedy miasto oraz okoliczne wsie. Na szczęście na ogół obywało się bez mordo-wania ludności cywilnej.
1737 rok. – Szczekociny i okolice nawiedziła wielka epidemia duru brzusznego („tyfus głodowy”). Świadectwa o tych tragicznych miesiącach znaleźć można w księgach zgonów parafii szczekocińskiej. Ilość odnotowanych zgonów w porównaniu z latami poprzednimi i następnymi bardzo znacząco wzrosła. W zapisach często spotyka się sformułowania: aliena (obcy, niekiedy z informacją skąd np. aliena de Grabiec).
1786 – 1788 rok – spór sądowy gromad wsi Grabiec, Bonowice, Rokitno i Kaszczor z zarządcą Janem Podleńskim oraz klasztorem klarysek w Krakowie. Podleński znęcał się nad poddanymi skutkiem czego były też przypadki śmierci po pobiciach. 13 delegatów, z wójtem na czele udało się ze skargą do konwentu klarysek do Krakowa. Niestety na dziedzińcu klasztornym obok kościoła Św. Andrzeja, na zlecenie przeoryszy Ewy Chomentowskiej, zostali dotkliwie pobici przez sługi klasztorne. Po tym wydarzeniu nie ustąpili i oddali sprawę do Referendarii Koronnej. Pierwszy wyrok w 1786 roku był nie do przyjęcia dla pokrzywdzonych. Odwołali się. W 1788 roku zapadł wyrok satysfakcjonujący pokrzywdzonych. Podleński został ukarany i wydalony z majątku a mieszkańcy Rokitna, Kaszczora, Grabca i Bonowic otrzymali finansową rekompensatę.
8 – 10 lipca 1787 - Szczekociny odwiedził król Stanisław August Poniatowski. Przybył na zaproszenie właścicielki Urszuli Dembińskiej z Morsztynów. Dla tutejszej ludności było to wielkie wy-darzenie. Orszak królewski witany był przez mieszczan szczekocińskich oraz mieszkańców oko-licznych wsi. Zapewne wśród nich byli ówcześni moi przodkowie. Była wtedy niedziela więc wszyscy okoliczni mieszkańcy tradycyjnie przybyli na mszę świętą. Przekazy mówią, iż król był pod tak wielkim urokiem gospodyni, że zamiast przewidywanego jednego dnia był tu aż trzy dni.
1791 rok – pierwszy imienny spis ludności Grabca i Bonowic . Spis przeprowadził 15 lutego ksiądz Baltazar Kozłowski - ówczesny proboszcz parafii szczekocińskiej. W skład parafii oprócz całego miasta Szczekociny oraz wyżej wspomnianych wsi wchodziły też wsie Wywła i Sprowa. Spisujący przemieszczał się od strony Szczekocin. Z tego powodu numeracja chałup w spisie jest odwrotna od tej funkcjonującej od początku XIX wieku (do czasów obecnych). Według spisu parafia liczyła wtedy 1932 mieszkańców katolików. W Grabcu żyło 142 mieszkańców (w 25 domach), a w Bonowicach 237 (w 33 domach). Według Spisu ludności Diecezji Krakowskiej sporządzonego w 1787 roku na polecenie prymasa Poniatowskiego, w Grabcu mieszkało 176 osób, w Bonowicach 243 osób. Wynika z tego, że spis z 1791 roku z jakichś powodów nie uwzględnił wszystkich mieszkańców. Prawdopodobnie ksiądz zapisywał jedynie te osoby, które zastał na miejscu.
6 czerwca 1794 rok – bitwa pod Szczekocinami. Walki miały miejsce na wschód od Szczekocin. Było wtedy upalnie i sucho. Wojska polskie w liczbie 15000 żołnierzy i kosynierów, dowodzone przez Tadeusza Kościuszkę starły się z 9000 żołnierzy rosyjskich pod dowództwem gen. Denisowa (podążał za nimi Kościuszko od Połańca) oraz 17500 żołnierzy pruskich dowodzonych osobiście przez króla pruskiego Fryderyka Wilhelma II. Po kilku godzinach zażartej walki oddziały polskie zostały pokonane przez przeważające siły wroga. Zginęło, zostało rannych lub wziętych do niewoli około 2500 Polaków. Zginęli między innymi generałowie Józef Wodzicki i Jan Grochowski. Śmiertelnie ranny został bohater spod Racławic, Bartosz Głowacki. Rannych opatrywano na plebanii w pobliskim Moskorzewie. Po godzinie 16 –tej armia polska wycofała się na północ, w kierunku Małogoszcza a następnie Kielc. Po bitwie miejscowa ludność pochowała poległych żołnierzy polskich w zbiorowych mogiłach koło Wywły oraz koło Chebdziów. Później usypano w tych miejscach niewielkie kopce. Jako, że w mieście oraz być może także w Grabcu i Bonowicach stacjonowały wojska pruskie oraz rosyjskie, zapewne nie obyło się bez uciążliwych dla mieszkańców rekwizycji żywności i mienia na potrzeby zaborczych armii.
1795 rok – ziemia szczekocińska znalazła się w zaborze pruskim. Grabiec i Bonowice po ponad 500 latach przestały być własnością zakonu klarysek w Krakowie. Stały się własnością rządową pruską (królewską).
1807 - 1815 rok – ziemia szczekocińska leżała w granicach Wielkiego Księstwa Warszawskiego. W 1809 roku, podczas wojny z Austrią, pod Szczekocinami doszło do zwycięskiej potyczki wojsk polskich z oddziałami austriackimi.
1815 rok – w wyniku ustaleń na Kongresie Wiedeńskim ziemia szczekocińska na ponad 100 lat znalazła się w zaborze rosyjskim. Grabiec i Bonowice uzyskały status wsi rządowej. Pogorszyła się sytuacja włościan. Uzyskali wolność (mogli zmieniać miejsca zamieszkania) ale ziemia i cały sprzęt gospodarski stały się własnością państwa. Planowano wprawdzie wprowadzić oczynszowa-nie chłopów ale w pierwszych paru dekadach XIX wieku proces ten szedł z różnych względów bardzo opieszale.
1848 rok – Od końca lat 20-ych XIX wieku Grabiec był przekazanym przez rząd Królestwa Pol-skiego udziałem Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego. Skutkiem nowego urządzenia zmieniła się zupełnie struktura przestrzenna Grabca i Bonowic. Działki i zabudowania zostały wytyczone wzdłuż drogi łączącej obie wsie tak, że od tego czasu bezpośrednio graniczyły ze sobą.
1855 rok – Królestwo Polskie i Galicję nawiedziła wielka epidemia cholery (jedna z największych w historii epidemii tej choroby na naszych terenach). Ucierpiały okolice Szczekocin. Śmiertelność w porównaniu z sąsiednimi latami wzrosła ponad dwukrotnie. Szczególnie ucierpiały Bonowice. Tutaj śmiertelność potroiła się.
1863 – 1864 rok – Powstanie Styczniowe. Od lipca 1863 roku w okolicach Szczekocin często po-jawiały się oddziały powstańcze pod dowództwem legendarnego pułkownika Zygmunta Chmieleń-skiego. Stoczono tu kilka potyczek i bitew m. in., pod Obiechowem (14 sierpnia 1863r.), pod Białą (18 sierpnia 1863 r.), pod Kwiliną (21 października 1863r.), pod Sprową (4 grudnia 1863r.)). Jesienią tego roku oddziały Chmieleńskiego przez 2 tygodnie stacjonowały w Chlewskiej Woli. Według przekazów pamiętnikarskich, ludność okolic Szczekocin była bardzo przychylna powstańcom. Ostatnia potyczka powstańców z wojskiem rosyjskim odbyła się 23 stycznia 1864r. Miała miejsce na przedmieściach Szczekocin. Oddziałem powstańców dowodził rotmistrz Zygmunt Napoleon Rzewuski pseud. Krzywda.
1880 rok – w Warszawie został wydany Tom I Słownika geograficznego Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich. Zamieszczono w nim następujące opisy Grabca i Bonowic:
sierpień – grudzień 1914 rok – przez okolice Grabca i Bonowic dwukrotnie przemieszczała się linia frontu I wojny światowej. Główne walki toczone były 20 – 30 km na zachód od Grabca (Pradła, Pilica) . Od 14 grudnia 1914 roku do końca wojny ziemia szczekocińska znalazła się pod okupacją Austro-Węgier.
3 września 1939 roku – przez cały dzień oraz w nocy w okolicach Grabca i Bonowic trwały cięż-kie walki toczone przez oddziały 8 Pułku Ułanów im. Księcia Józefa Poniatowskiego z nacierającą od zachodu niemiecka 2 Dywizją. Po południu na pobliskie Szczekociny spadły pierwsze bomby zrzucone przez Nieprzyjacielskie samoloty. W wyniku dalszych bombardowań oraz ostrzału artyleryjskiego, a także późniejszych podpaleń przez żołnierzy niemieckich 80% miasta została doszczętnie zniszczona. Na szczęście nie było wielu ofiar po stronie ludności, ponieważ już 2 września od wieczora większość mieszkańców miasta i okolicznych wsi uciekła do pobliskich lasów .
4 sierpnia 1940 rok - do Grabca przybył Franciszek Kamiński - późniejszy generał dywizji i komendant Batalionów Chłopskich. W stodole gospodarza Jana Paska, podczas konspiracyjnej narady z działaczami Stronnictwa Ludowego „Roch” podjęto decyzję o utworzeniu organizacji wojskowej. Początkowo nazwano ją Strażą Chłopską (tzw „Chłostra”) a następnie, wiosną 1941 roku zmieniono nazwę na Bataliony Chłopskie. Była to druga co do liczebności (po Armii Krajo-wej) armia Podziemnego Państwa Polskiego (w 1944 roku liczba członków BCh szacowana jest na około 150 tys.). Wybór Grabca jako miejsce spotkania nie był zapewne przypadkowy. Musiało to być zaufane dla podziemnych działaczy ruchu ludowego środowisko społeczne.
Tablica pamiątkowa na ścianie domu nr 52 w Grabcu ufundowana z okazji 52 rocznicy powstania BCH. Dom należy do wnuka Jana Paska i stoi na posesji gdzie odbyło się wspomniane spotkanie. Posesja znajduje się na wschodnim krańcu Grabca, blisko granicy z Bonowicami
27-28 lipca 1944 - w ostatnich dniach lipca 1944 roku w okolicach Szczekocin doszło do zbrojnego wystąpienia przeciwko Niemcom, mającego charakter lokalnego powstania. Istotną rolę w tych wydarzeniach, oprócz miejscowych oddziałów partyzanckich i konspiracyjnych, odegrały dwa oddziały partyzanckie ze składu 23 Górnośląskiej Dywizji Piechoty AK, które przejściowo przebywały wówczas w tej okolicy (łącznie około 200 ludzi). Niemcy zaniepokojeni rozwojem sytuacji w okolicach Pińczowa. utworzyli w Szczekocinach silny garnizon. W jego skład wchodziły: kompania SS, kompania własowców, kompania policjantów oraz kilkudziesięciu żandarmów (około 400 ludzi). 27 lipca w Grabcu w mieszkaniu Jana Paska dowódca zgrupowania „Jan” (Józef Sygiet - jeden z lokalnych przywódców ruchu ludowego) zwołał naradę dowódców oddziałów i plutonów. Ustalono plan akcji, której głównym elementem miało być zaskoczenie wroga. Akcja miała zacząć się od opanowania murowanego budynku byłego gimnazjum. Podczas okupacji mieściła się w nim szkoła policji granatowej w Szczekocinach. Między godziną 22 a 24 służbę na korytarzu powinni pełnić policjanci granatowi wtajemniczeni w akcję. Mieli otworzyć drzwi patrolowi. Po północy partyzanckie grupy bojowe wkroczyły z różnych stron do miasta. Kiedy jednak pluton szturmowy podszedł pod szkołę policji i jego dowódca podał ustalone hasło, pełniący dyżur otworzyli ogień. Prawdopodobnie w ostatniej chwili zmienił się skład warty. Rozgorzały zacięte walki. Zaalarmowani Niemcy, mając przewagę, ruszyli do ataku. Oddziały partyzanckie zmuszone zostały do wycofania się. Zgrupowały się pod wsiami Grabiec i Bonowice oraz w lesie na południowy zachód od Szczekocin. Niemcy zmobilizowali swoje sił i zorganizowali wypad za miasto. Piechota maszerując rowami wzdłuż szosy Szczekociny-Pradła uderzyła w kierunku Bonowic. Wspomagało ją kilka wozów pancernych. Zatrzymał ich jednak zmasowany ogień polskich cekaemów. Zniszczono trzy wozy bojowe. Niemcy wycofali się do Szczekocin. W toku akcji zbiegło ze służby u okupanta kilkunastu policjantów. Siedmiu z nich dołączyło z bronią do partyzantów. Ponieważ dalsze ataki na miasto nie rokowały powodzenia, 29 lipca dowódca „Jan” rozwiązał zgrupowanie. Wielu uczestników walk zarzucało mu później nieudolność w dowodzeniu. W następnych tygodniach okupanci nasilili w okolicach represje.
Wieś Grabiec oraz Bonowice obecnie może niczym szczególnym nie przykuwają uwagi, ale jednak historia ich jest fascynująca (przynajmniej dla mnie)
Może, jak to ciągle piszę komuś to co przedstawiam się przyda.
Pozdrawiam
Andrzej |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|