Autor |
Wiadomość |
Kornacki_Jacek |
|
Temat postu: Opiekun ad hoc połowa XIX w.
Wysłany: 13-07-2024 - 21:19
|
|
Dołączył: 02-09-2016
Posty: 55
Status: Offline
|
|
Dzień dobry,
Mam małą zagwozdkę. Po śmierci mojej pra..., z trójką nieletnich został pra... Był właścicielem nieruchomości, która na mocy "jakiegoś" wyroku Trybunału, pomiędzy nim i opiekunem ad hoc [dzieci], miała zostać wystawiona na licytację.
Sprawa opisana jest tutaj:
https://crispa.uw.edu.pl/object/files/2 ... geNumber=6
(dotyczy nr hip. 94 - Zaczkiewicz).
Mimo najszczerszych chęci nie rozumiem z jakiego powodu doszło do takiej sytuacji... Co miał do tego opiekun dzieci? Czy był nadany z urzędu?
Szukam literatury w tym temacie, ale na razie brak sukcesów...
Pozdrawiam,
Jacek |
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu:
Wysłany: 13-07-2024 - 21:34
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 33516
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
współwłaścicielem
treść wyroku może być w dokumentach do hipu 94
także z egzemplarzem tego co czytamy w sieci
a dlaczego?
może kwestia wyceny do zniesienia współwłasności, tj różnic w wycenach, którą tylko licytacja mogła rozstrzygnąć?
fakt, trochę dziwna sprawa, popyt na mniejszościowy udział raczej mały, więc i cena poniżej rynkowej
chyba, że cała nieruchomość idzie na sprzedaż
licytacja w drodze działów? |
_________________ Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
|
|
|
|
|
Kornacki_Jacek |
|
Temat postu:
Wysłany: 13-07-2024 - 22:31
|
|
Dołączył: 02-09-2016
Posty: 55
Status: Offline
|
|
Czyli opiekun ad hoc pojawia się przypadkiem? |
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu:
Wysłany: 13-07-2024 - 23:06
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 33516
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
|
|
|
Janiszewska_Janka |
|
Temat postu: Re: Opiekun ad hoc połowa XIX w.
Wysłany: 14-07-2024 - 07:27
|
|
Dołączył: 28-07-2018
Posty: 1065
Status: Offline
|
|
Kornacki_Jacek napisał:
Dzień dobry,
Mam małą zagwozdkę. Po śmierci mojej pra..., z trójką nieletnich został pra... Był właścicielem nieruchomości, która na mocy "jakiegoś" wyroku Trybunału, pomiędzy nim i opiekunem ad hoc [dzieci], miała zostać wystawiona na licytację.
Sprawa opisana jest tutaj:
https://crispa.uw.edu.pl/object/files/2 ... geNumber=6
(dotyczy nr hip. 94 - Zaczkiewicz).
Mimo najszczerszych chęci nie rozumiem z jakiego powodu doszło do takiej sytuacji... Co miał do tego opiekun dzieci? Czy był nadany z urzędu?
Szukam literatury w tym temacie, ale na razie brak sukcesów...
Pozdrawiam,
Jacek
Witaj,
Nadal obowiązuje takie prawo w zakresie reprezentowania małoletnich dzieci w sprawach dotyczących obrotu nieruchomościami:
https://www.porozmawiajznotariuszem.pl/ ... ch.pdf.pdf
"Jednak jeżeli interesy zarządcy ustawowego pozostają w sprzeczności z interesami osoby małoletniej, sędzia mianuje zarządcę ad hoc do reprezentowania osoby ..".
Oznacza to, że najstarszy syn Ludwik miał zdolność prawną do dysponowania spadkiem i przekazał to na ojca, a pozostałe dzieci musiały mieć tego opiekuna ad hoc do reprezentowania ich interesów, bo ojciec sam nie mógł przekazać ich na siebie ( sprzeczność).
Pozdrawiam
Janka |
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu: Re: Opiekun ad hoc połowa XIX w.
Wysłany: 14-07-2024 - 09:54
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 33516
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
Rozumiem, ze problem w tym dlaczego był konflikt interesów (np jak nabycie części udziałów przez ojca od małoletnich dzieci). Nie w procedurze "jak był wyznaczony reprezentant małoletnich gdy taki konflikt był".
Konflikt interesów raczej tylko widzę przy ew. zastawieniu lub gdy ojciec jest równocześnie kupującym i sprzedającym (udziały małoletnich jako opiekun). Gdy sprzedają całość..chyba nie ma? |
_________________ Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
|
|
|
|
|
Janiszewska_Janka |
|
Temat postu:
Wysłany: 14-07-2024 - 10:34
|
|
Dołączył: 28-07-2018
Posty: 1065
Status: Offline
|
|
Kornacki_Jacek napisał:
Czyli opiekun ad hoc pojawia się przypadkiem?
Jeśli problemem jest zrozumienie statusu opiekuna ad hoc jak w podanym tytule, to udzieliłam odpowiedzi konkretnej. Inne zagadnienia jak udziały w nieruchomości lub przyczyny licytacji nie wynikają z treści notatki jaka została podlinkowana.
Pozdrawiam
Janka |
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu:
Wysłany: 14-07-2024 - 10:37
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 33516
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
OK
zbyt poważnie potraktowałem
"Szukam literatury w tym temacie, ale na razie brak sukcesów..."
tj na skutek sprawdzenia - "literatura" o ustanowieniu zarządcy ad hoc przez google o klik - wywnioskowałem "nie chodzi o to, co to za instytucja, ale dlaczego, po co, |
_________________ Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
|
|
|
|
|
Janiszewska_Janka |
|
Temat postu:
Wysłany: 14-07-2024 - 16:59
|
|
Dołączył: 28-07-2018
Posty: 1065
Status: Offline
|
|
Sprawa wystawienia na licytację nieruchomości małżonków Zaczkiewiczów mogła mieć różne przyczyny, w tym zadłużenie na hipotece i należy to ustalić. Spadkobiercy mogli nie chcieć przyjąć tego długu,a szczególnie dzieci zmarłej. Spadek po zmarłej stanowił połowę wartości tej nieruchomości, która byłaby dzielona na 5 części równych, czyli po 1/5 dla męża i każdego dziecka ( w tym dorosłego i samodzielnego Ludwika). Przy zadłużeniu nieruchomości mogło być nieopłacalne przejęcie spadku, spłacanie innych spadkobiorców i korzystniej było zbyć tę nieruchomość. Trzeba ustalić czy rodzina ( ojciec lub dzieci) nadal tam mieszkały, czy nabyli inną nieruchomość w Warszawie lub innym mieście. Ojciec tej rodziny miał wolny zawód chirurga i mógł pracować w innym mieście, mógł także ponownie się ożenić. Hipotezy do tej sytuacji mogą być różne.
Pozdrawiam
Janka |
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu:
Wysłany: 14-07-2024 - 17:26
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 33516
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
Jest różnica pomiędzy wyjściem poza administrowanie/zwykły zarząd, a podjęciem decyzji w przypadku konfliktu interesów.
Jeśli prawdą jest, że zarządca ad hoc jest przypadku konfliktu interesów zarządzającego majątkiem nieletniej osoby, a interesem tej osoby, a nie w przypadku podjęcia decyzji wykraczającej poza zwykły zarząd, to
rodzi się uzasadnione pytanie o co chodzi w opisywanej transakcji.
Wspólne zbycie udziałów w drodze licytacji nie rodzi konfliktu interesów. Wszyscy zbywający mają ten sam cel - jak najwyższa cena:)
Poza licytacją - może coś konfliktogenne być (podmiot, który kupi?), ale przy licytacji? Gdzie konflikt?
Decyzji "zbyć" jako konflikt interesów chyba wtedy się nie widziało.
Teraz to bywa podstawą (nie sprzeczność interesów, a jakaś potencjalna niezgodność) do myślenia , że wszystko co poza zarząd zwykły - to pod kontrolę sądu. To jest bardzo dyskusyjne, ale jest.
Może "za cara czy za cesarza" też tak było ...i Jego Imperatorska sądem musiał decydować. Ale nie widzę tego wprost. |
_________________ Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
|
|
|
|
|
Kornacki_Jacek |
|
Temat postu:
Wysłany: 14-07-2024 - 20:03
|
|
Dołączył: 02-09-2016
Posty: 55
Status: Offline
|
|
Bardzo dziękuję za dyskusję. W tym przypadku zastanawiam się najbardziej nad relacją opiekuna Karola, nauczyciela muzyki zapewne jeszcze za życia małżonki Franciszka i jego roli, jako opiekuna ad hoc, który jak rozumiem winien charakteryzować się jakąś niezależnością. Karol mieszkał przy rodzinie Zaczkiewiczów, był jakkolwiek opłacany przez Franciszka i równie dobrze to Ludwik mógł być opiekunem ad hoc swojego rodzeństwa. Nie rozumiem idei reprezentacji w tym konkretnym przypadku. Współcześnie, jeżeli chcemy odrzucić spadek w mieniu małoletnich, to decyzję podejmuje są po wysłuchaniu opiekunów prawnych.
Obwieszczenie powołuje się też na wyrok sądu między Franciszkiem i Karolem. Może tam było jakieś drugie dno, jakaś intryga...?
Franciszek ożenił się powtórnie w sierpniu 1854 roku, a gdzieś w latach 80-tych musiał nabyć kolejną nieruchomość, w której zmarł w 1889 roku, a którą jego sukcesorzy wystawili na sprzedaż w 1896 (zadłużoną - dług ponad 60000 rs, a wartość 40000 rs). |
|
|
|
|
|
|