|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Serotoninka |
|
Temat postu: Antonina - Rybicka czy Król?
Wysłany: 10-07-2024 - 14:02
|
|
Dołączył: 05-12-2021
Posty: 462
Status: Offline
|
|
Witajcie. Ponownie trafiłam na problematyczną historię, którą ciężko mi na razie poukładać. Może zauważycie coś, co pominęłam lub wskażecie jakiś nieobrany przeze mnie dotąd trop, kierunek poszukiwań.
Rzecz dotyczy Antoniny z domu Rybickiej (lub Król, o tym zaraz), która wyszła za mąż za Ignacego Bolka w Głowaczowie (okolice Radomia) w 1892 roku. Antonina urodziła się w 1871 roku, jako córka Walentego i Ludwiki Rotuskiej. Zarejestrowano ją pod nazwiskiem Rybicka, tak samo jak kilkoro jej rodzeństwa:
Tu akt urodzenia Antoniny(144):
https://metryki.genealodzy.pl/index.php ... 42-147.jpg
tu akt jej ślubu (55):
https://metryki.genealodzy.pl/index.php ... 55-056.jpg
tu rodzeństwo Antoniny:
https://geneteka.genealodzy.pl/index.ph ... =&to_date=
Dodam, że bracia Antoniny również pozakładali rodziny jako Rybiccy.
Natomiast w roku 1934 w akcie urodzenia Antoniny pojawił się dopisek, o sprostowaniu jej nazwiska panieńskiego na Król. Po ponad 60 latach od jej urodzenia!
I rzeczywiście, okazuje się, że w bardzo prawdopodobnym akcie ślubu rodziców Antoniny, Walenty wystąpił jako Król, syn Antoniny Król, a o ojcu nie ma ani słowa, tak jakby Walenty był nieslubnym dzieckiem. Tu akt ślubu rodziców Antoniny (nr 8 ):
https://metryki.genealodzy.pl/index.php ... 07-010.jpg
Ślub w 1864. Pan młody to Paweł Walenty przedstawiony jako 24 latek urodzony w Bobrownikach. No tylko że nijak nie mogę znaleźć aktu jego urodzenia, ani w roku 1840 ani w latach sąsiednich...
Badałam jeszcze sprawę matki Walentego - Antoniny Król. Była takowa, wyszła za mąż za Leona Ratuskiego w 1829. Leon zmarł w 1835, a dopiero w 1841 Antonina ponownie wyszła za mąż za Szymona Purchałę. Wydaje mi się jednak, że to nie ta Antonina była matką Walentego. Gdyby to ona miała nieślubne dziecko ok. 1840 roku, przed ślubem z Purchałą, to przecież nie nosiłoby ono chyba jej nazwiska panieńskiego, tylko nazwisko po pierwszym mężu...
Innej Antoniny Król na razie nie znalazłam, ale to było tam dość popularne nazwisko, więc może była... Będę jeszcze szukać.
Bardzo ciekawi mnie co tam się wydarzyło. Chciałabym znaleźć akt urodzenia Walentego i zrozumieć, dlaczego skoro ślub wziął jako Król to później używał nazwiska Rybicki i pod takim chrzcił dzieci. rybiccy pojawiali się w tej parafii, więc jakiś facet Rybicki musiał tam chyba być jako biologiczny ojciec Walentego, albo ojczym... Albo jeszcze jakoś inaczej... No i co takiego mogło się wydarzyć, że po po ponad 60 latach dokonano sprostowania nazwiska Antoniny.
Na razie jestem na początku drogi, nie szukałam jeszcze tych dokumentów sądowych i dopiero wystąpiłam o alegata do ślubu Walentego. Może one coś wniosą. Ale bardzo jestem ciekawa Waszych pomysłów, o co mogło tam chodzić.
Serdecznie pozdrawiam
Ola |
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu: Antonina - Rybicka czy Król?
Wysłany: 10-07-2024 - 16:13
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 33347
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
|
|
|
Al_Mia |
|
Temat postu:
Wysłany: 11-07-2024 - 00:22
|
|
Dołączył: 08-11-2013
Posty: 1345
Status: Offline
|
|
"Gdyby to ona miała nieślubne dziecko ok. 1840 roku, przed ślubem z Purchałą, to przecież nie nosiłoby ono chyba jej nazwiska panieńskiego, tylko nazwisko po pierwszym mężu... "
W praktyce różnie bywało. To chyba dużo zależało od sporządzającego metrykę urodzenia dziecka wdowy (ponad 300dni od zgonu jej męża). W praktyce spotkać można często takie przypadki że zapisywano takiemu dziecku panieńskie nazwisko matki.
Podejrzewam że tak było w tym przypadku. Zresztą w akcie zgonu potwierdzenie że był synem Antoniny Król i ojca nieznanego. Pozostawia żonę Ludwikę Rotuską.
Ala |
|
|
|
|
|
Serotoninka |
|
Temat postu:
Wysłany: 11-07-2024 - 20:43
|
|
Dołączył: 05-12-2021
Posty: 462
Status: Offline
|
|
Władysławie tak, będę szukać, choć na razie niczego nie znalazłam...
Alu bardzo dziękuję za ten komentarz. Poczytałam i rzeczywiście tak bywało i pewnie było w tym przypadku. Nieco dziwi mnie tylko, że skoro wdowie zostawiano nazwisko po mężu i Antonina też wyszła ponownie za mąż jako Rotuska, to że nagle dzieciom dawano nazwisko panieńskie matki, skoro matka do panieńskiego nie wracała... No ale coś musiało być na rzeczy.
No tylko że dalej nie wiadomo, skąd mogło wziąć się nazwisko Rybicki...
I co wydarzyło sie po 60 latach, że sprostowano nazwisko młodszej Antoniny...
Pozdrawiam
Ola W. |
|
|
|
|
|
Al_Mia |
|
Temat postu:
Wysłany: 11-07-2024 - 23:46
|
|
Dołączył: 08-11-2013
Posty: 1345
Status: Offline
|
|
"I co wydarzyło sie po 60 latach, że sprostowano nazwisko młodszej Antoniny... "
np. sprostowanie nazwiska mogło dotyczyć dochodzenia spraw spadkowych.
"
No tylko że dalej nie wiadomo, skąd mogło wziąć się nazwisko Rybicki... "
Tu można gdybać i fantazjować
Nie wiem czy uda się to kiedykolwiek na 100% wyjaśnić.
Gdybyśmy tu urządzili zgaduj zgadulę:
to obstawiałabym że Antonina oddała dziecko na wychowanie Rybickim.
Walenty wychowany przez Rybickich czuł się Rybickim i za chłopaka od Rybickich uchodził we wsi.
Prawnie jednak tego nie uregulowano skutecznie. Jak się potem okazało brak było słusznych dokumentów aby Walenty miał prawa nosić nazwisko Rybicki. Żaden Rybicki nigdy Go nie usynowił zgodnie z prawem. Sprawa wyszła raczej jeszcze za życia Walentego, skoro pochowany pod nazwiskiem Król.
pozdrawiam
Ala
ps. mam też zagadkę w tym stylu, niestety nikt tej mojej teraz jej raczej nie rozwiąże. Ale cuda się przecież zdarzają.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|