|
|
|
Autor |
Wiadomość |
czamara_bog |
|
Temat postu:
Wysłany: 04-09-2024 - 16:22
|
|
Dołączył: 30-07-2024
Posty: 44
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
Witam
Po pierwsze Stanisław jedno imię -nie posiadał drugiego jak w tytule tematu.
Owszem jakaś tam biografia powstała z posklejanych wycinków zdarzeń gdzieś odnotowanych i ogólnie dostępnych /mowa tu o Szpicbródce/ .Trudno jednak komentować to potomkom rodziny i krewnym /z tego małżeństwa 9-cioro dzieci łącznie: drzewo genealogiczne rodziny https://znajdzprzodka.pl/WEBTREES/indiv ... _Warszawa/ Cichoccy z Warszawy 2767 osób na liście .Dzisiejszy minister finansów lub "ważna persona w Rządzie" z pewnością nie będzie się przyznawać do pokrewieństwa z tak sławną niegdyś personą. Wielu sławnych w negatywnym znaczeniu złodziei ,zabójców i innych przestępców dalej pozostanie w kręgu ludzi których nie należy naśladować bądź ich wielbić ,tak jak wynalazcę ,odkrywcę lub innych odbieranych przez ogół w pozytywnym znaczeniu.
Można to potraktować jako ciekawostkę genealogiczną , ale dociekanie przez innych niespokrewnionych ile otrzymał wyroków ,ile odsiedział w więzieniu i innych tego typu zdarzeń to chyba przesada niedotycząca zajmowania się genealogią najbliższej rodziny ,ale zwykła wścibskość postronnych wyszukujących pokrewieństwa innych osób i rodzin z dziadkiem z "Wermahtu", jedynie po to aby kogoś zdyskredytować ,ogłaszając swoje niepotwierdzone /domysły/ i odkrycia , robiąc z tego sensację na forach publicznych. Sądzę że nie na tym będzie polegała i polega genealogia przyszłości. Pikantne szczegóły dotyczące rodziny powinna ogłaszać rodzina ,a nie łowcy i poszukiwacze sensacji.
czamara_bog Marek |
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu:
Wysłany: 04-09-2024 - 16:57
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 33613
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
Racja, nie ma po co "Antoniego" używać. Nieistotne jak bywał opisywany. Do identyfikacji wystarczy Stanisław Cichocki "Szpicbródka".
Z innym Stanisławem Antonim może warto być ścisłym - tutaj nie. Szczególnie, że jak sam wątek wykazał- do podlinkowanych kopii AU niektórzy z czytelników nie zajrzeli.
Reszty nie zrozumiałem. O jakie wielbienie chodzi?
Skąd pomysł, że genealogia ma dotyczyć jedynie najbliższej rodziny?
Co ma do tego dyskredytacja? I kogo miałaby dotyczyć?
Jakie pikantne szczegóły?
No i Kto to dojeżdża? "Ważnych person w Rządzie" - tj informuje o powiązaniach?
I jak wyżej:
to był (nie tylko miał być, ale był) przykład, że źródło informacji - wyśmiewany, traktowany jako najmniej wiarygodny rodzaj: anonimowy komentarz pod artykułem - może sporo wnieść.
Komentarz, który negował ustalenia zaprezentowane przez historyka, autora owego artykułu. Podawane do dziś w wikipedii, powielane bezmyślnie w wieli miejscach. Pomimo takiej "niskiej rangi" to ten komentarz podawał informacje zgodne z m.in. aktem zgonu, nie publikacje i opracowania oparte nie za bardzo wiadomo na czym,
Kilka faktów, w tym z ostatniego okresu życia "Szpicbródki" chętnie bym poznał. Niezależnie kto jest z nim spokrewniony. |
_________________ Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|