Serwis Polskiego Towarzystwa Genealogicznego

flag-pol flag-eng home login logout Forum Fotoalbum Geneszukacz Parafie Geneteka Metryki Deklaracja Legiony Straty
środa, 08 stycznia 2025

longpixel


Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Zobacz poprzedni temat Wersja gotowa do druku Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Heropolitanska_IzabelaOffline
Temat postu:   PostWysłany: 18-01-2024 - 12:04
Zasłużony
Sympatyk


Dołączył: 25-08-2007
Posty: 412

Status: Offline
Wg mnie wyrażenie „nie chcąc trwać dalej w niepodzielności” nie wskazuje na to, że akty notarialne z 1907 i 1913 roku stwierdzają nabycie spadku. Stwierdzenie nabycia spadku musiało mieć miejsce wcześniej. Spadkobiercy nabyli spadek jako współwłaściciele. Przy czym była to współwłasność niepodzielna. W dokumencie stwierdzającym nabycie spadku zostało tylko stwierdzone komu przysługuje udział w spadku i w jakim rozmiarze. Natomiast nie został dokonany podział masy spadkowej, tj. nie zostało ustalone, który przedmiot z masy spadkowej, komu przysługuje. Tak to wynika ze zdania „nie chcąc trwać dalej w niepodzielności”. Po kilku latach sytuacja taka była niewygodna dla spadkobierców i postanowili podjąć kroki zmierzające do podziału majątku spadkowego, którego już byli współwłaścicielami, czyli ustalenia któremu ze spadkobierców przysługuje konkretna rzecz z masy spadkowej. Jeżeli w skład masy wchodziła nieruchomość i miała ona urządzoną księgę hipoteczną, wówczas dokumenty jej dotyczące, w tym dokument stwierdzający nabycie spadku, będą przy tej księdze. Jeżeli nie było nieruchomości albo nie było księgi hipotecznej, wówczas dotarcie do dokumentu stwierdzającego nabycie spadku nie będzie raczej możliwe. Żeby ustalić czego konkretnie dotyczą ww. akty notarialne trzeba znać tłumaczenie ich treści.
Co do podstawienia osoby. Wszystko jest możliwe. Miałam taki przypadek, gdy podstawili inną osobę jako matkę panny młodej, która już wówczas od bardzo dawna nie żyła. Z jakichś powodów jej zgoda na ślub była wymagana a ojciec panny młodej również już nie żył. Przy czym ślub odbył się w parafii pana młodego, w której wcześniej panna młoda mieszkała przez prawnie wymagany czas, bowiem w parafii panny młodej jej rzeczywista matka była znana i taki numer by nie przeszedł. Dodam jeszcze, że małżonkowie żyli wspólnie bardzo długo.
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
SerotoninkaOffline
Temat postu:   PostWysłany: 18-01-2024 - 14:38
Sympatyk


Dołączył: 05-12-2021
Posty: 468

Status: Offline
sbasiacz napisał:
w 1905 pozwolono unitom wybrać kościół do którego chcą należeć, jeżeli aktu zgonu nie ma w parafii rzymsko katolickiej to zapewne Mateusz Głowa wybrał cerkiew prawosławną i w tym obrządku został pochowany. Szukając swoich przodków, którzy pochodzili od parocha unickiego, znalazłam na szwa dokumenty "o przynależności religijnej" w których matka występowała o uznanie swoich dzieci za rzymskich katolików, wśród papierów był jej akt zgonu z parafii prawosławnej, której akta z tego okresu nie istnieją.


W 1907 Mateusz już na pewno nie żył, mógł umrzeć jeszcze przed ukazem tolerancyjnym. Bardzo liczę na to, że gdzieś ten odpis aktu zgonu będzie załączony lub chociaż jakieś przywołanie daty zgonu... Wystąpiłam do AP w radzyniu Podlaskim o 3 dokumenty z załącznikami, w tym te z 1907 i 1913 roku. Te odpisy, do których linki podałam mają po 3-4 strony, a z AP właśnie dostałam informację, że mam zapłacić za 39 stron. Czyli są tam dodatkowe papiery. Może one coś rozjasnią...


Heropolitanska_Izabela napisał:
Wg mnie wyrażenie „nie chcąc trwać dalej w niepodzielności” nie wskazuje na to, że akty notarialne z 1907 i 1913 roku stwierdzają nabycie spadku. Stwierdzenie nabycia spadku musiało mieć miejsce wcześniej. Spadkobiercy nabyli spadek jako współwłaściciele. Przy czym była to współwłasność niepodzielna. W dokumencie stwierdzającym nabycie spadku zostało tylko stwierdzone komu przysługuje udział w spadku i w jakiej wysokości.


Izo - pewnie było tak jak piszesz. Wskazuje na to chyba też ten dokument z 1907 roku, który podlinkowałam. Tam zapisano, że przyszło dwóch braci na podstawie nakazu sądu przekazanego do notariusza. Jest mowa że trzeci brat i siostra są nieobecni. I jest info o spadku po rodzicach, który dziedziczą po 1/4. Napisano też, że rodzice odziedziczyli to po Urszuli, babci rodzeństwa. Ale dalej jest już jak rozumiem transakcja, że za 100 rubli Józefat sprzedaje kawałek ziemi Filipowi. Tak jakby już w tym 1907 częściowo się spadkiem dzielili. W tym 1907 był na pewno jeszcze jeden akt, on może być istotny, a ja go nie mam, dopiero czekam...

No zobaczymy, licze że dowiem się jeszcze ciekawych rzeczy Smile
Będę szukać dalej, bardzo Wam dziękuję.

Pozdrawiam
Ola W.
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
Heropolitanska_IzabelaOffline
Temat postu:   PostWysłany: 18-01-2024 - 14:42
Zasłużony
Sympatyk


Dołączył: 25-08-2007
Posty: 412

Status: Offline
Nie, oni się spadkiem nie dzielili. Po prostu jeden brat sprzedał drugiemu bratu swój udział w majątku spadkowym, albo w nieruchomości wchodzącej w skład masy spadkowej.
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
PatrymoniumOffline
Temat postu:   PostWysłany: 19-01-2024 - 20:42
Sympatyk


Dołączył: 18-01-2023
Posty: 795
Skąd: Kielce
Status: Offline
Pytanie jest czysto hipotetyczne. Zdobędę kopie oryginałów i będę szukać dodatkowych dokumentów, też sądowych, może coś finalnie rozjaśni tę sprawę... Ale chciałabym wiedzieć, czy zapis w akcie notarialnym, że ktoś osobiście był, na mur beton oznacza, że faktycznie był, bo notariusz jakoś to weryfikował (jak?), czy jednak opcje zorganizowania przez rodzinkę przekrętu też można brać [/quote]
Rejent miał 2 rekognoscentów.Pytanie też hipotetyczne.A nawet gdyby kogoś rodzeństwo podało za brata Pawła Głowa to co by to zmieniło obecnie?

_________________
Marian

Dextera Domini facit virtutem
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
Sroczyński_WłodzimierzOffline
Temat postu:   PostWysłany: 19-01-2024 - 20:55
Członek PTG


Dołączył: 09-10-2008
Posty: 33926
Skąd: Warszawa
Status: Offline
pogoogloj notarialne pełnomocnictwa od 120 latków - w XXI wieku...
"ma mur beton"? beton też nie taki twardy..
ale jest pewna granica podejrzliwości - coś za przeciwną tezą powinna stać
przekonanie o małej mobilności w początkach XX wieku to dość słabe "przeciw"

P.S. Pomijam bardzo świeże wątpliwości co do zapisów notarialnych - to już chyba byłaby polityka nie technikalia i ilustracja "czy da się". Da się ale nie oznacza to, że sensownie jest bez mocnych podstaw wątpić w każdy zapis.

_________________
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:     
Skocz do:  
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Zobacz poprzedni temat Wersja gotowa do druku Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zobacz następny temat
Powered by PNphpBB2 © 2003-2006 The PNphpBB Group
Credits
donate.jpg
Serwis Polskiego Towarzystwa Genealogicznego zawiera forum genealogiczne i bazy danych przydatne dla genealogów © 2006-2025 Polskie Towarzystwo Genealogiczne
kontakt:
Strona wygenerowana w czasie 0.361453 sekund(y)