|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Antek |
|
Temat postu: Aparat do fotografowania dokumentów, zdjęć itp.
Wysłany: 18-09-2023 - 11:37
|
|
Dołączył: 02-11-2017
Posty: 107
Status: Offline
|
|
Dzień dobry,
Ostatnio zastanawiam się nad kupnem aparatu do fotografowania różnego rodzaju zdjęć, dokumentów związanych z naszymi przodkami itd. Polecacie może jakieś konkretne modele czy to właściwie bez znaczenia? Ktoś ma może taki aparat i może go śmiało polecić? |
_________________ Serdecznie pozdrawiam
Damian
|
|
|
|
|
mbeelas |
|
Temat postu: Re: Aparat do fotografowania dokumentów, zdjęć itp.
Wysłany: 15-12-2024 - 01:45
|
|
Dołączył: 31-07-2022
Posty: 210
Status: Offline
|
|
Antek napisał:
Dzień dobry,
Ostatnio zastanawiam się nad kupnem aparatu do fotografowania różnego rodzaju zdjęć, dokumentów związanych z naszymi przodkami itd. Polecacie może jakieś konkretne modele czy to właściwie bez znaczenia? Ktoś ma może taki aparat i może go śmiało polecić?
Telefon wystarczy już w zupełności. |
_________________ Marcin
|
|
|
|
|
Aquila |
|
Temat postu: Re: Aparat do fotografowania dokumentów, zdjęć itp.
Wysłany: 15-12-2024 - 02:38
|
|
Dołączył: 16-01-2018
Posty: 178
Status: Offline
|
|
Ostatnio robiłem swoim starym już telefonem i były lepszej jakości niż niektóre skany na Szukaj w Archiwach. |
_________________ Pozdrawiam,
Mirek
|
|
|
|
|
Małgorzata_Kulwieć |
|
Temat postu: Re: Aparat do fotografowania dokumentów, zdjęć itp.
Wysłany: 15-12-2024 - 09:06
|
|
Dołączył: 16-02-2012
Posty: 1622
Status: Offline
|
|
Mam skaner Canona (przyzwoity), aparat Nikona (bardzo przyzwoity) i smartfona Xiaomi.
I, o dziwo, najlepszą jakość mają zdjęcia ze smartfona. |
_________________ pozdrawiam
Małgorzata_Kulwieć
Szukam wszelkich informacji o: wszystkich Kulwiec(i)ach; Babińskich i Steckich z Lubelszczyzny, Warszawy, Włocławka i Turku; Sadochach i Knapach z okolic Mińska Maz.
|
|
|
|
|
Popkowicz_Bronisław |
|
Temat postu: Re: Aparat do fotografowania dokumentów, zdjęć itp.
Wysłany: 15-12-2024 - 11:05
|
|
Dołączył: 02-03-2008
Posty: 363
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
Proszę o kontakt na priv. Możliwe są różne warianty pomocy sprzętowej.
Bronisław |
|
|
|
|
|
Pietruszka |
|
Temat postu: Re: Aparat do fotografowania dokumentów, zdjęć itp.
Wysłany: 15-12-2024 - 18:11
|
|
Dołączył: 01-06-2022
Posty: 54
Skąd: Olsztyn, Warmia
Status: Offline
|
|
Dzień dobry.
Czy korzystacie Państwo ze statywów przy zdjęciach dokumentów? Jeśli tak to jaki polecacie? Czy stosujecie pilot do wyzwalania migawki? Czy są jakieś rozwiązania zdalnej migawki do aparatów w telefonie? AP w Olsztynie zakazuje statywów, więc trzeba i tak z ręki. Ale może, przyda się gdzie indziej. |
_________________ Piotr
Moje parafie:
św. Apostołów Piotra i Pawła w Dryświatach (dekanat Brasław)
|
|
|
|
|
Aquila |
|
Temat postu: Re: Aparat do fotografowania dokumentów, zdjęć itp.
Wysłany: 15-12-2024 - 21:02
|
|
Dołączył: 16-01-2018
Posty: 178
Status: Offline
|
|
Raczej trudno zrobić zdjęcie leżącej księgi przy pomocy statywu. Siłą rzeczy statyw będzie stać obok, więc zdjęcie będzie pod kątem. Nie wiem zresztą po co miałbym się bawić w statywy, to trochę mija się z celem, no chyba, że komuś strasznie drżą ręce i jest ryzyko zrobienia nieostrego zdjęcia.
Wszystkie zdjęcia robiłem "z ręki", trzymając telefon bezpośrednio nad dokumentem. |
_________________ Pozdrawiam,
Mirek
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu:
Wysłany: 15-12-2024 - 21:11
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 33792
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
Raczej trudno zrobić zdjęcia księgi czy ksiąg bez "statywu", nawet tzw telefonem.
Tzn jeśli księga porządna, nie gazetka to "z ręki" będzie trudno. Nawet jak cienka, to trudniej bez "statywu" operować.
A tym bardziej jeśli to byłoby więcej niż jedna księga.
Tak z ręki to jakieś śladowe, detaliczne ilości 100-200-300 zdjęć może.
2000-3000-4000 to bez "statywu" implikuje na 99% problemami zdrowotnymi w kolejnych dniach
AP nie powinien ograniczeń wprowadzać samodzielnie, NDAP w pewnym momencie pozwolił sobie wyjść poza ustawę (ograniczenie używania statywów jest - w ustawie "gdy przeszkadza to innym użytkownikom")
Techniczne aspekty (typu "spust")- opisane w dziale, w którym piszemy.
Najprościej przez laptopa i program do obsługi. |
_________________ Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
|
|
|
|
|
Aquila |
|
Temat postu:
Wysłany: 15-12-2024 - 22:51
|
|
Dołączył: 16-01-2018
Posty: 178
Status: Offline
|
|
No tak, fakt, nie każdy ma takie samo zdrowie. Zrobiłem ponad 800, owszem, trochę plecy bolały (trzeba było się pochylać), ale nie minęło nawet pół godziny a wszystko było w porządku.
Być może istnieją specjalne statywy, które pozwalają umieścić aparat bezpośrednio nad dokumentem - wtedy jasne, jak najbardziej. Tradycyjne raczej odpadają. |
_________________ Pozdrawiam,
Mirek
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu:
Wysłany: 15-12-2024 - 23:00
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 33792
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
Rozpiętość "w zdrowiu" jest mniejsza niż w "ile sesji"..tak sądzę.
Tzn jak raz zrobiłeś 800 (to jednak nie 3000) to może po półgodzinie wszystko było w porządku
za 20 razem (nawet nie dla 3-5 tysięcy dzienne) - nie byłoby
może z 5% populacji da radę
ale nie jest tak głupi ten 5% by ryzykować zdrowie..tzn mam nadzieję (a by być szczerym - by nie przykładać ręki do takich pomysłów:)
plus kwesta zachowania jakości, równoległości, etc
"specjalne"?
opisane i obfotografowane w tym serwisie, udokumentowane
IMO: nadal (nawet bez dodatkowego oświetlenia) jednak dobry obiektyw w lustrzance cyfrowej bije i popularne tzw skanery i bezlusterkowce popularne i "telefony" dla masowych, szybkich akcji
szczególnie, jeśli jest szansa nie wozić całego sprzętu za każdym razem
jakość do porównania, obejrzenia w serwisie
pozostałe aspekty (transporty etc) to już trudniej |
_________________ Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
|
|
|
|
|
Arturro |
|
Temat postu:
Wysłany: 15-12-2024 - 23:13
|
|
Dołączył: 18-04-2018
Posty: 256
Status: Offline
|
|
Dobry wieczór,
Jest (był?) tutaj gdzieś wątek nt. skanerów do skanowania archiwaliów.
Ktoś na początku pytał, co trzeba kupić, by dobrze skanować metryki czy zdjęcia. Nie wiem, czy mogę podać publicznie nazwę sprzętu, ale z takiego sprzętu korzysta m.in. PTG czy Sympatycy, skanując księgi w AP czy w USC.
Sam osobiście - skanując dla Skanoteki - jestem w ciągu jednej godziny wykonać około 500 skanów obu stronom księgi - czyli skopiować 1000 stron w ciągu godziny. Jakość jest kapitalna, pod warunkiem, że jest dobre oświetlenie.
Nie jest to rzecz tania, ale jak ktoś planuje robić to hurtowo i cyklicznie, warto się w taki sprzęt zaopatrzyć (zamiast kupić aparat, który również niemało kosztuje, lepiej taki skaner kupić). Skaner zajmuje bardzo mało miejsca na stole, a ja go wożę do AP czy USC w normalnym plecaku, bo po złożeniu zajmuje niewiele miejsca i jest bardzo lekki.
Tutaj zdjęcia, jak to wyglądało podczas sesji digitalizacyjnych w AD w Tarnowie:
https://www.facebook.com/photo/?fbid=89 ... 4678239109
Pozdrawiam,
Artur |
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu:
Wysłany: 15-12-2024 - 23:27
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 33792
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
Podtrzymuję, że jakość produkcji ze "skanera" nie jest lepsza niż przyzwoitych zdjęć z aparatu cyfrowego. Nie "dowolnych zdjęć" (bo wszystko można s.. tj no prześwietlić) a przyzwoicie robionych lustrzankami kilku generacji wstecz.
Łatwość transportu - to jest argument za. Ale są też argumenty przeciw.
Tak, oświetlenie jest kluczowe, było i pewnie zawsze będzie.
Jeśli trzeba wieźć i montować - to znacznie komplikuje.
Jeśli ktoś chce zrobić 200-300 zdjęć raz na miesiąc (typu w USC księgę lub nawet kilka niewielką) to przyzwoity "telefon" wystarczy. Gimnastyki trochę będzie - dwie ręce mało bywa:)
ale i laptopa nie trzeba i przygotowań specjalnych...szybka akcja
ot - będąc na miejscu, napisać wniosek, wyciągnąć z kieszeni "telefon" i zrobić. 30 minut czy 60 raz na miesiąc , dwa
gdyby tak 50-100 osób przy okazji wizyt, za każdym razem 1-2 księgę "telefonem"
potrenować nawet w domu można
nie sprzęt jest barierą najistotniejszą - skanów z APów, które udostępniają użytkownikom skanery jakoś milionów nie ma przesyłanych
"zamiast kupić aparat, który również niemało kosztuje, lepiej taki skaner kupić"
nie zgodzę się z wielu względów:) ale tu nie ma jednej prawdy - są różne kryteria, to i wynik może być różny |
_________________ Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
|
|
|
|
|
Arturro |
|
Temat postu:
Wysłany: 15-12-2024 - 23:52
|
|
Dołączył: 18-04-2018
Posty: 256
Status: Offline
|
|
Dlatego napisałem, że jak ktoś planuje robić to hurtowo i cyklicznie. Na dzień robię ze 3 tysiące skanów (6 tysięcy stron), więc taki skaner się opłaca.
Jak ktoś raz na miesiąc jakąś jedną, nie za grubą jednostkę może skopiować, to wystarczy mu telefon.
Czy jakość ze skanera lepsza, czy może z telefonu - kwestia dyskusyjna. Na pewno skanerem więcej można zrobić (bez uszczerbku dla zdrowia), a poza tym skany są zawsze równe, bo ustawia się kadr, wedle którego się skanuje.
Ów skaner ma własne oświetlenie, więc można skanować przy zgaszonym świetle, jednakże gdy światło jest odpowiednie, jakość jest kapitalna. W jednym z USC była mahoniowa boazeria w sali ślubów, gdzie przyszło mi skanować. Wszystkie skany wyszły różowe. Następnym razem poprosiłem, by zgasili światło i skanowałem na oświetleniu skanera. Jakość średnia wyszła, ale skany wystarczająco czytelne są.
"Montaż" skanera w pracowni - góra minuta czasu? Raczej nie więcej.
Także skaner polecam osobom chcącym się aktywnie włączyć w digitalizację (hurtowo i cyklicznie), bo na prawdę znacznie to ułatwia pracę. Amatorom pozostaje telefon/aparat.
I popieram, by wszyscy, którzy kopiują kompletne księgi, udostępnili materiał do Skanoteki. Nawet krzywe zdjęcie telefonem, jest lepsze, niż brak jakiejkolwiek cyfrowej kopii.
Pozdrawiam,
Artur |
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu:
Wysłany: 16-12-2024 - 00:03
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 33792
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
Ja porównywałem i porównuję nie "skaner" do telefonu a do lustrzanki. Tj jakość tzw "skanów" do jakości przyzwoicie robionych zdjęć lustrzanką sprzed paru generacji z dobrym obiektywem.
Przy tej samej wydajności i przy praktycznie konieczności doposażenia w przenośny komputer (to nie jest pomijalna sprawa! jaki wielkość ekranu)
"telefon" trudno porównywać z czymkolwiek z uwagi na problem "trzeciej ręki"
" Amatorom pozostaje telefon/aparat."
Profesjonalistom polecam aparat Przy cyklicznych wizytach, zorganizowanych pracach, czy dłuższych sesjach montaż i transport nie jest problemem decydującym.
a każdemu - cokolwiek, jakikolwiek fragment prac
zdaje się, że jest więcej "skanujących"/"fotografów" niż pracujących przy cyfrowych kopiach (z różnych źródeł), sprawdzeniu, obróbce, publikacji.
https://skanoteka.genealodzy.pl/index.p ... &zoom=0.75
https://skanoteka.genealodzy.pl/index.p ... &zoom=1.25
https://skanoteka.genealodzy.pl/index.p ... 110&zoom=2
tak pierwsze z brzegu, i nie dobieram pełnej klatki , a serie dwa poziomy niżej cenowo i 3-4 generacje wstecz
może kwestia obróbki ale ostrożniej z "amatorom aparat")) |
_________________ Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
|
|
|
|
|
Bagins |
|
Temat postu:
Wysłany: 16-12-2024 - 00:33
|
|
Dołączył: 11-02-2009
Posty: 182
Status: Offline
|
|
1. Porządny statyw ma odwracalną kolumnę z głowicą i można go postawić na stole i aparat mieć pod statywem i robić zdjęcia znad książki. Są też modele z przechylaną kolumną do poziomu np. Manfrotto 055XPRO. Takie statywy nie są z Aliexpressu i nie kosztują 50zł tylko 1000zł. Dodatkowo jak się zamontuje zdalne sterowanie czy to na kabelku czy radiowe to nie trzęsie się wtedy sprzętem naciskając spust migawki. Zapewniam, że jest ogromna różnica w jakości przy robieniu z ręki a ze statywu i szczególnie jeśli chodzi o te najdrobniejsze kropeczki i delikatne lnie. Nawet robiąc zdjęcie w jasny słoneczny dzień na dworzu, przy szybkiej migawce, a potem porównując można dostrzec różnice w jakości zdjęć pomiędzy zdjęciem z oparciem, a zdjęciem z ręki. Im większa rozdzielczość aparatu tym bardziej wrażliwe jest zdjęcie na poruszenie. Bo w aparacie z dużym podziałem, delikatne poruszenie przenosi punkt obrazu przez kilka małych pikseli i już rozmywa obraz. Natomiast zdjęcie z tak samo ustawionego aparatu o niskiej rozdzielczości, w którym nastąpił ten sam ruch nie przemieściłby tego punktu na obrazie (zdjęciu) poza obszar jednego ale większego powierzchniowo piksela. Oczywiście aparaty mają teraz stabilizację obrazu, bo przy rosnących Megapixelach bez tego było by ciężko.
2. Na pierwszy rzut oka, porównując zdjęcia ze smartphone’ów ze zdjęciami z cyfrowego aparatu fotograficznego ma się mylne wrażenie, że zdjęcia z telefonu są lepsze. Zdjęcia ze smartphona przechodzą wewnętrznie przez powiedzmy kilka tzw. fotoszopów i ludziom się wydaję, że mają dobrej jakości zdjęcie. Niestety, ale muszę Państwa zmartwić, bo tak nie jest. Zdjęcia ze smartphone’ów to może dobrze wyglądają na Instagramie i Fejsbuku. Prawdziwie dobre zdjęcie, charakteryzuje się tym, że ma wiele szczegółów, drobnych detali i może amatorowi wydawać się, że jest popikselowane (co w portretach jest wręcz przerażające) . Do dobrego zdjęcia zawsze było (przy aparatach na kliszę) i jest nadal jest (przy aparatach cyfrowych) i nadal będzie potrzebne dobre „szkło” czyli porządny obiektyw. Natomiast telefony z obiektywami-pinezkami nadrabiają tę wadę modyfikując wszystkie możliwe parametry i więcej w takim zdjęciu jest przeliczeń komputerowych niż jakości. Aby te wady zniwelować telefony robią sztuczki np. kilka zdjęć, jedno po drugim, a potem je łączą. A jak widzę w parametrach telefonów jakieś już chyba z 50 megapixeli to jest tylko marketing i zapychanie pamięci, bo nic z jakością to nie ma wspólnego. Szkło, nawet te optyczne, też ma swoją maksymalną rozdzielczość powyżej, której obraz się rozmywa. Są takie testy obiektywów ile linii (na mm) są w stanie odzwierciedlić. Ale to wszystko nie znaczy, że zdjęć nie można poprawiać. Oczywiście, że poprawianie, retusz był od początku istnienia fotografii, kiedyś w ciemni, a do niedawna na komputerach, a teraz w telefonach. Różnica jest jednak taka , że kiedyś konieczny był udział człowieka, a teraz robi to AI czyli sztuczna inteligencja. Dlatego wydaje się, że to świetne zdjęcia, bo nikt tego nie poprawiał - jest takie wprost z aparatu wewnętrznego telefonu.
Jeszcze raz powtórzę, że proszę się nie łudzić, że Iphone ma super-technicznie-jakościowo zdjęcia . Żeby nie było nikomu przykro to w sumie może jednak powiem, że ma super zdjęcia, bo są bardzo ładne ale tylko jeśli robimy zdjęcia rodzinie, widoczki itp. Natomiast, przy robieniu zdjęć technicznych, a o takie tu chodzi (księgi to nie portrety) nic nie zastąpi jasnego dużego obiektywu (raczej nie zoom), którym w trudnych warunkach oświetleniowych można zrobić porządne zdjęcia o rzeczywiście dużej rozdzielczości. a nie sztucznie podbitej. Dodam, że tak samo ważnym dodatkiem jest własne oświetlenie i nie mówię tu tylko o, albo raczej nie o lampie błyskowej.
Na koniec dodam, że szkoda czyjegoś czasu jeśli zdjęcia potem będą złej jakości i trudno czytelne. Na nic to komu się nie przyda tylko ludzie będą wkurzeni, że nie mogą odczytać tych drobnych liter, bo przy powiększeniu obraz będzie rozmazany. Bo praca, nawet woluntariusza jest cenna, nawet jeśli nikt formalnie za nią nie płaci. Owoce tej pracy będą na lata, bo nikt nie będzie podchodził do powtórnego robienia zdjęć z tych ksiąg skoro tyle jest ich jeszcze do ucyfrowienia.
Pozdrawiam
Artur (drugi w tym wątku) |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|