|
|
|
Autor |
Wiadomość |
|
Temat postu:
Wysłany: 30-12-2015 - 19:04
|
|
Dołączył: 01-06-2009
Posty: 1558
Skąd: Mazowsze Północne (Ziemia Zawkrzeńska)
|
|
Ja wysłałam zgłoszenie w marcu 2011 r. i poszukiwania nadal trwają.
Ale co kilka lat przypominają się, w sensie że jeszcze nie zakończyli działań i że nie zapomnieli o mnie, tylko nadal szukają. Ostatnia taka wiadomość z sierpnia 2014.
W chwili obecnej sprawa jest u Francuskiego Czerwonego Krzyża i ..... czekam, bo co mam zrobić. |
_________________ Beata
mapki parafii warszawskich w latach 1826-1939: link
|
|
|
|
|
loreii |
|
Temat postu:
Wysłany: 30-12-2015 - 19:15
|
|
Dołączył: 26-07-2015
Posty: 295
Status: Offline
|
|
Bea napisał:
Ja wysłałam zgłoszenie w marcu 2011 r. i poszukiwania nadal trwają.
Ale co kilka lat przypominają się, w sensie że jeszcze nie zakończyli działań i że nie zapomnieli o mnie, tylko nadal szukają. Ostatnia taka wiadomość z sierpnia 2014.
W chwili obecnej sprawa jest u Francuskiego Czerwonego Krzyża i ..... czekam, bo co mam zrobić.
Dobrze wiedzieć że nie "olewają" sprawy i wytrwale drążą temat
|
|
|
|
|
|
jakub336 |
|
Temat postu:
Wysłany: 30-12-2015 - 21:47
|
|
Dołączył: 15-03-2015
Posty: 241
Status: Offline
|
|
Witam,
Ja wysyłałem zapytanie o dostęp do informacji dotyczących poszukiwań mojego pradziadka przez Czerwony Krzyż w Genewie i po dwóch dniach dostałem dpowiedz automatyczną , że zawiesili wszystkie poszukiwania historyczne do odwołania z powodu konserwacji zasobów czy coś takiego i prowadzą tylko poszukiwania bieżące.
Pozdrawiam,
Sylwek |
|
|
|
|
|
Rafael |
|
Temat postu:
Wysłany: 31-12-2015 - 16:22
|
|
Dołączył: 29-04-2008
Posty: 884
Skąd: Kozietuły/Łomianki
Status: Offline
|
|
Jacek_Mruk napisał:
Rafael napisał:
Witam,
Nie wiem, czy piszę w dobrym temacie. Chodzi o termin odpowiedzi z PCK. W maju wysłałem do nich pismo z prośbą o odszukanie informacji o robotach przymusowych osoby z rodziny. Chciałem podpytać, czy ktoś ostatnio z Forumowiczów wysyłał i dostał odpowiedź z PCK. Chciałbym się zorientować ile obecnie się czeka. Ostatni raz pisałem do PCK w 2008 roku i otrzymałem odpowiedź po 4. miesiącach.
--------------------------------------------------
Ja pisałem do Centrum Informacji o Ofiarach II Wojny Światowej.
Adres mailowy
ofiary@ipn.gov.pl
Odpowiedź otrzymałem po około miesiącu z informacjami po kwerendzie, jaką przeprowadzono.
Pozdrawiam Jacek
Właśnie dziś otrzymałem odpowiedź, również po około miesiącu. Znaleźli jakieś dokumenty i mają mi przesłać w ciągu 2 tygodni. Jeszcze coś szukają. |
_________________ Pozdrawiam
Rafał
Poszukuję wszelkich informacji i kontaktu z krewnymi rodzeństwa pradziadków:
Warszawa - Bańkowscy, Kabot.
https://genealodzy.pl/index.php?name=PN ... art=4&ez=2
|
|
|
|
|
Rafael |
|
Temat postu:
Wysłany: 03-02-2016 - 22:31
|
|
Dołączył: 29-04-2008
Posty: 884
Skąd: Kozietuły/Łomianki
Status: Offline
|
|
Rafael napisał:
Jacek_Mruk napisał:
Rafael napisał:
Witam,
Nie wiem, czy piszę w dobrym temacie. Chodzi o termin odpowiedzi z PCK. W maju wysłałem do nich pismo z prośbą o odszukanie informacji o robotach przymusowych osoby z rodziny. Chciałem podpytać, czy ktoś ostatnio z Forumowiczów wysyłał i dostał odpowiedź z PCK. Chciałbym się zorientować ile obecnie się czeka. Ostatni raz pisałem do PCK w 2008 roku i otrzymałem odpowiedź po 4. miesiącach.
--------------------------------------------------
Ja pisałem do Centrum Informacji o Ofiarach II Wojny Światowej.
Adres mailowy
ofiary@ipn.gov.pl
Odpowiedź otrzymałem po około miesiącu z informacjami po kwerendzie, jaką przeprowadzono.
Pozdrawiam Jacek
Właśnie dziś otrzymałem odpowiedź, również po około miesiącu. Znaleźli jakieś dokumenty i mają mi przesłać w ciągu 2 tygodni. Jeszcze coś szukają.
Otrzymałem pismo z IPN oraz kopie dokumentów: listę transportową polskich robotników z Warszawy do Berlina z 1940 oraz 2 dokumenty "Fahndungsnachweise der Kriminalpolizeileitstelle" Z 1942-43.
Pojawiły się mi kolejne pytania i znów mam dylemat, czy pisać o nich tutaj.
Pierwsze: co to są "Fahndungsnachweise der Kriminalpolizeileitstelle"? Spotkaliście się z tym?
Drugie: czy zgłaszaliście kogoś do "Straty osobowe i ofiary represji pod okupacją niemiecką"? Zastanawiam się, czy IPN umieści np. tam dane mojego krewnego? Czy mimo, że mi to znaleźli sam muszę wysłać kwestionariusz?
Trzecie: Czy to jedyne dokumenty, które miałem możliwość otrzymania dotyczące jego losów wojennych? Czy gdzieś jeszcze mogę czegoś szukać?
Jestem jedną z niewielu osób, która pragnie, by ogólna pamięć o tym krewnym gdzieś przetrwała. Nie miał dzieci. Jego siostra miała tylko córkę, więc jest nas mało pamiętających
Po powrocie z Niemiec ożenił się z bliską mi osobą i zamieszkał w jej miejscowości, a pochodził z Warszawy. W 1946r. była w okolicach zamieszkania tzw. partyzantka (nie wiem jak fachowo się u nas na to mówiło). Bojąc się, że wyda ich niezbyt poprawne zachowanie, w nocy przyszli po niego pod pretekstem pokazania drogi. Trząsł się, bo przeczuwał coś złego. Już nie wrócił. Zamordowano go i pochowano w jakimś lesie. Jego siostra po kilku lata dowiedziała się przez przypadek o zakopywaniu jego ciała i odnawianiu mogiły. Jeden z zabójców przed śmiercią chciał się spotkać z tą siostrą, ale niestety nie wiem/nie pamiętam, czy to zrobiła. Znam to z opowieści, bo jego siostra zmarła, gdy miałem 3,5 roku. Była moją "przyszywaną" Babcią.
Reasumując: nie zabili go Niemcy, zabili Polacy po wojnie.
W związku z tym męczy mnie pytanie, czy jest sens i możliwość odnalezienia jego szczątków po 70 latach. Chodzi o to, czy jego kości można odnaleźć czy uległy już rozkładowi. Kiedyś marzył mi się ich pochówek, gdybym je odnalazł. |
_________________ Pozdrawiam
Rafał
Poszukuję wszelkich informacji i kontaktu z krewnymi rodzeństwa pradziadków:
Warszawa - Bańkowscy, Kabot.
https://genealodzy.pl/index.php?name=PN ... art=4&ez=2
|
|
|
|
|
|
Temat postu:
Wysłany: 04-02-2016 - 09:08
|
|
Dołączył: 11-10-2014
Posty: 785
|
|
witam,
polecam kontakt z ITS Bad Arolsen
odn.Fahndungsnachweis... jaki § tam jest napisany i z jakiego miasta.
Przykłady wpisów:
aresztowany i uciekł
aresztowany - wywieziony na roboty lub do obozu - i stamtąd uciekł
i inne przypadki.
Wszystko jest zapisane i zarejstrowane - ITS Arolsen Niemcy |
_________________ Doniec_Henry
pozdrawiam
|
|
|
|
|
Jacek_Mruk |
|
Temat postu:
Wysłany: 04-02-2016 - 12:06
|
|
Dołączył: 22-02-2015
Posty: 52
Status: Offline
|
|
Rafael napisał:
Rafael napisał:
Jacek_Mruk napisał:
Rafael napisał:
Witam,
Nie wiem, czy piszę w dobrym temacie. Chodzi o termin odpowiedzi z PCK. W maju wysłałem do nich pismo z prośbą o odszukanie informacji o robotach przymusowych osoby z rodziny. Chciałem podpytać, czy ktoś ostatnio z Forumowiczów wysyłał i dostał odpowiedź z PCK. Chciałbym się zorientować ile obecnie się czeka. Ostatni raz pisałem do PCK w 2008 roku i otrzymałem odpowiedź po 4. miesiącach.
--------------------------------------------------
Ja pisałem do Centrum Informacji o Ofiarach II Wojny Światowej.
Adres mailowy
ofiary@ipn.gov.pl
Odpowiedź otrzymałem po około miesiącu z informacjami po kwerendzie, jaką przeprowadzono.
Pozdrawiam Jacek
Właśnie dziś otrzymałem odpowiedź, również po około miesiącu. Znaleźli jakieś dokumenty i mają mi przesłać w ciągu 2 tygodni. Jeszcze coś szukają.
Otrzymałem pismo z IPN oraz kopie dokumentów: listę transportową polskich robotników z Warszawy do Berlina z 1940 oraz 2 dokumenty "Fahndungsnachweise der Kriminalpolizeileitstelle" Z 1942-43.
Pojawiły się mi kolejne pytania i znów mam dylemat, czy pisać o nich tutaj.
Pierwsze: co to są "Fahndungsnachweise der Kriminalpolizeileitstelle"? Spotkaliście się z tym?
Drugie: czy zgłaszaliście kogoś do "Straty osobowe i ofiary represji pod okupacją niemiecką"? Zastanawiam się, czy IPN umieści np. tam dane mojego krewnego? Czy mimo, że mi to znaleźli sam muszę wysłać kwestionariusz?
Trzecie: Czy to jedyne dokumenty, które miałem możliwość otrzymania dotyczące jego losów wojennych? Czy gdzieś jeszcze mogę czegoś szukać?
Jestem jedną z niewielu osób, która pragnie, by ogólna pamięć o tym krewnym gdzieś przetrwała. Nie miał dzieci. Jego siostra miała tylko córkę, więc jest nas mało pamiętających
Po powrocie z Niemiec ożenił się z bliską mi osobą i zamieszkał w jej miejscowości, a pochodził z Warszawy. W 1946r. była w okolicach zamieszkania tzw. partyzantka (nie wiem jak fachowo się u nas na to mówiło). Bojąc się, że wyda ich niezbyt poprawne zachowanie, w nocy przyszli po niego pod pretekstem pokazania drogi. Trząsł się, bo przeczuwał coś złego. Już nie wrócił. Zamordowano go i pochowano w jakimś lesie. Jego siostra po kilku lata dowiedziała się przez przypadek o zakopywaniu jego ciała i odnawianiu mogiły. Jeden z zabójców przed śmiercią chciał się spotkać z tą siostrą, ale niestety nie wiem/nie pamiętam, czy to zrobiła. Znam to z opowieści, bo jego siostra zmarła, gdy miałem 3,5 roku. Była moją "przyszywaną" Babcią.
Reasumując: nie zabili go Niemcy, zabili Polacy po wojnie.
W związku z tym męczy mnie pytanie, czy jest sens i możliwość odnalezienia jego szczątków po 70 latach. Chodzi o to, czy jego kości można odnaleźć czy uległy już rozkładowi. Kiedyś marzył mi się ich pochówek, gdybym je odnalazł.
==================
W moim przypadku napisano że to część dokumentów ,
bo inne znajdowały się wykorzystaniu służbowym,
w związku z czym proponowano mi wypełnić wniosek i go zanieść do lokalnej placówki IPN.
Tego jeszcze nie zdążyłem zrobić z różnych względów.
Dociekanie zawsze jest potrzebne jeśli chce się dążyć do ujawnienia Prawdy , a ta jest najważniejsza.
Na marginesie dodam że rok wysłania jest zbieżny
z datą wysyłki mojego ojca . Możliwe że jechali tym samym transportem.
Pozdrawiam |
|
|
|
|
|
Rafael |
|
Temat postu:
Wysłany: 04-02-2016 - 18:40
|
|
Dołączył: 29-04-2008
Posty: 884
Skąd: Kozietuły/Łomianki
Status: Offline
|
|
Doniec_Henry napisał:
witam,
polecam kontakt z ITS Bad Arolsen
odn.Fahndungsnachweis... jaki § tam jest napisany i z jakiego miasta.
Przykłady wpisów:
aresztowany i uciekł
aresztowany - wywieziony na roboty lub do obozu - i stamtąd uciekł
i inne przypadki.
Wszystko jest zapisane i zarejstrowane - ITS Arolsen Niemcy
Dziękuję. Miasto to Berlin.
Odnośnie tego mam kilka dokumentów, bo są dwie Fahnduns.(1.12.1942-20.01.1943 oraz 1-10.07.1943): jakieś obwieszczenie, część listy z moim krewnym i notatką (Jedyne, co zrozumiałem "polski robotnik".) oraz jakieś notatki archiwów. Wszystko po niemiecku i ksero słabo czytelne.
Cytat:
W moim przypadku napisano że to część dokumentów ,
bo inne znajdowały się wykorzystaniu służbowym,
w związku z czym proponowano mi wypełnić wniosek i go zanieść do lokalnej placówki IPN.
Tego jeszcze nie zdążyłem zrobić z różnych względów.
Dociekanie zawsze jest potrzebne jeśli chce się dążyć do ujawnienia Prawdy , a ta jest najważniejsza.
Na marginesie dodam że rok wysłania jest zbieżny
z datą wysyłki mojego ojca . Możliwe że jechali tym samym transportem.
Pozdrawiam
Dziękuję. Mi napisali, że Centrum Informacji zakończyło realizację. Dokumenty wzięli z elektronicznej bazy danych przekazanej do IPN przez Bad Arolsen.
Mój krewny (Henryk Bajszczak) to lista transportowa nr 86 polskich robotników z Warszawy do Berlina Weissensee z dnia 8.05.1940. Na tej liście obok niego są wpisane inne osoby. |
_________________ Pozdrawiam
Rafał
Poszukuję wszelkich informacji i kontaktu z krewnymi rodzeństwa pradziadków:
Warszawa - Bańkowscy, Kabot.
https://genealodzy.pl/index.php?name=PN ... art=4&ez=2
|
|
|
|
|
Jacek_Mruk |
|
Temat postu:
Wysłany: 04-02-2016 - 19:33
|
|
Dołączył: 22-02-2015
Posty: 52
Status: Offline
|
|
Rafael napisał:
Doniec_Henry napisał:
witam,
polecam kontakt z ITS Bad Arolsen
odn.Fahndungsnachweis... jaki § tam jest napisany i z jakiego miasta.
Przykłady wpisów:
aresztowany i uciekł
aresztowany - wywieziony na roboty lub do obozu - i stamtąd uciekł
i inne przypadki.
Wszystko jest zapisane i zarejstrowane - ITS Arolsen Niemcy
Dziękuję. Miasto to Berlin.
Odnośnie tego mam kilka dokumentów, bo są dwie Fahnduns.(1.12.1942-20.01.1943 oraz 1-10.07.1943): jakieś obwieszczenie, część listy z moim krewnym i notatką (Jedyne, co zrozumiałem "polski robotnik".) oraz jakieś notatki archiwów. Wszystko po niemiecku i ksero słabo czytelne.
Cytat:
W moim przypadku napisano że to część dokumentów ,
bo inne znajdowały się wykorzystaniu służbowym,
w związku z czym proponowano mi wypełnić wniosek i go zanieść do lokalnej placówki IPN.
Tego jeszcze nie zdążyłem zrobić z różnych względów.
Dociekanie zawsze jest potrzebne jeśli chce się dążyć do ujawnienia Prawdy , a ta jest najważniejsza.
Na marginesie dodam że rok wysłania jest zbieżny
z datą wysyłki mojego ojca . Możliwe że jechali tym samym transportem.
Pozdrawiam
Dziękuję. Mi napisali, że Centrum Informacji zakończyło realizację. Dokumenty wzięli z elektronicznej bazy danych przekazanej do IPN przez Bad Arolsen.
Mój krewny (Henryk Bajszczak) to lista transportowa nr 86 polskich robotników z Warszawy do Berlina Weissensee z dnia 8.05.1940. Na tej liście obok niego są wpisane inne osoby.
==========
Okazuje się że transporty szły jak na wyścigi ,
bo mój ojciec 17 kwietnia był w 75 transporcie.
Nie rozumiem jak mogą kończyć realizację, gdy nie wyczerpują wszystkich elementów .
Możliwe że nie mają więcej dokumentów i stąd takie określenie.
Pozdrawiam |
|
|
|
|
|
Rafael |
|
Temat postu:
Wysłany: 04-02-2016 - 19:38
|
|
Dołączył: 29-04-2008
Posty: 884
Skąd: Kozietuły/Łomianki
Status: Offline
|
|
Jacek_Mruk napisał:
Rafael napisał:
Cytat:
W moim przypadku napisano że to część dokumentów ,
bo inne znajdowały się wykorzystaniu służbowym,
w związku z czym proponowano mi wypełnić wniosek i go zanieść do lokalnej placówki IPN.
Tego jeszcze nie zdążyłem zrobić z różnych względów.
Dociekanie zawsze jest potrzebne jeśli chce się dążyć do ujawnienia Prawdy , a ta jest najważniejsza.
Na marginesie dodam że rok wysłania jest zbieżny
z datą wysyłki mojego ojca . Możliwe że jechali tym samym transportem.
Pozdrawiam
Dziękuję. Mi napisali, że Centrum Informacji zakończyło realizację. Dokumenty wzięli z elektronicznej bazy danych przekazanej do IPN przez Bad Arolsen.
Mój krewny (Henryk Bajszczak) to lista transportowa nr 86 polskich robotników z Warszawy do Berlina Weissensee z dnia 8.05.1940. Na tej liście obok niego są wpisane inne osoby.
==========
Okazuje się że transporty szły jak na wyścigi ,
bo mój ojciec 17 kwietnia był w 75 transporcie.
Nie rozumiem jak mogą kończyć realizację, gdy nie wyczerpują wszystkich elementów .
Możliwe że nie mają więcej dokumentów i stąd takie określenie.
Pozdrawiam
Być może tak. Stąd pojawiły się moje pytania tutaj. Wywnioskowałem, że przeszukali tą elektroniczną bazę. |
_________________ Pozdrawiam
Rafał
Poszukuję wszelkich informacji i kontaktu z krewnymi rodzeństwa pradziadków:
Warszawa - Bańkowscy, Kabot.
https://genealodzy.pl/index.php?name=PN ... art=4&ez=2
|
|
|
|
|
Gośka |
|
Temat postu:
Wysłany: 05-02-2016 - 23:38
|
|
Dołączył: 12-04-2007
Posty: 1293
Status: Offline
|
|
Napisałam do Bad Arolsen 20 stycznia 2015 w poszukiwaniu informacji o pobycie dziadka w obozie, po kilku dniach odpisali, że zajmą się tym. Od tamtej pory cisza Jak myślicie przypomnieć się im czy dalej czekać cierpliwie. Szczerze mówiąc to już chciałabym coś się dowiedzieć czy mają czy nie. |
|
|
|
|
|
wizgis |
|
Temat postu:
Wysłany: 03-03-2016 - 18:54
|
|
Dołączył: 15-12-2015
Posty: 8
Status: Offline
|
|
Witam. Czy coś się zmieniło i korzystanie z ITS jest odpłatne? Dziś otrzymałem maila z Bad Arlosen w którym napisano "Podczas wstępnej kwerendy zasobu archiwalnego udało nam się ustalić wiele dokumentów, które odnoszą się do uwięzienia panów........
Z wielką przyjemnością przekażę Panu wszystkie zawarte w tych dokumentach informacje.
Jednak, istnieje także możliwość uzyskania, odpłatnie, kopii tych dokumentów.
Ale zanim to nastąpi, niezbędnym jest podpisanie przez Pana Oświadczenia Użytkownika. W załączniku przesyłam Regulamin Dostępu do Archiwum (niem. Zugangsregelung zum Archiv) oraz Oświadczenie Użytkownika (niem. Benutzererklärung). Chciałbym również poprosić Pana, o przesłanie nam podpisanego oświadczenia drogą elektroniczną.
Proszę również, o zapoznanie się z załączonym cennikiem usług świadczonych przez ITS (niem. Gebührenordnung des ITS), na podstawie którego można wyliczyć koszt przesyłki kopii."
Wertując internet nie spotkałem się aby ktokolwiek otrzymał podobną korespondencję z ITS. |
|
|
|
|
|
Jacek_Mruk |
|
Temat postu:
Wysłany: 04-03-2016 - 16:26
|
|
Dołączył: 22-02-2015
Posty: 52
Status: Offline
|
|
Wystarczy szukać przez IPN, a nie ponosi się żadnych kosztów.
Niemcy zawsze byli interesowni , więc to nie powinno dziwić.
Pozdrawiam |
|
|
|
|
|
Małgorzata_Kulwieć |
|
Temat postu:
Wysłany: 04-03-2016 - 16:34
|
|
Dołączył: 16-02-2012
Posty: 1555
Status: Offline
|
|
Hmmm, ciekawe. Ja czekałam ponad rok na odpowiedź, ale uzyskałam dokumenty dotyczące ojca BEZPŁATNIE! |
_________________ pozdrawiam
Małgorzata_Kulwieć
Szukam wszelkich informacji o: wszystkich Kulwiec(i)ach; Babińskich i Steckich z Lubelszczyzny, Warszawy, Włocławka i Turku; Sadochach i Knapach z okolic Mińska Maz.
|
|
|
|
|
loreii |
|
Temat postu:
Wysłany: 04-03-2016 - 16:49
|
|
Dołączył: 26-07-2015
Posty: 295
Status: Offline
|
|
Jacek_Mruk napisał:
Wystarczy szukać przez IPN, a nie ponosi się żadnych kosztów.
Niemcy zawsze byli interesowni , więc to nie powinno dziwić.
Pozdrawiam
Może pan napisać jak szukać przez IPN ? |
_________________ Monika
Smoter - Limanowa,Skrzydlna,Piekiełko Bilik - Kraków,Rzeszów,Sanok,Lwów,Jarosław Znamirowscy - Przemyśl,Chełm,Głuszyca Jarzemiszewscy - Przemyśl Idler - Sanok Derdzińscy - Kraków, Hladek - Lwów Paździor - Kraków,Warszawa Biesiadeccy - Rzeszów
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|