Autor |
Wiadomość |
Tedy44 |
|
Temat postu: Re: Dylematy początkującego poszukiwacza
Wysłany: 08-01-2023 - 17:19
|
|
Dołączył: 24-07-2019
Posty: 53
Status: Offline
|
|
Kamilu,
I jeszcze jedno weź po uwagę, że dla wielu księży z początku XIX wieku, Wojciech to na pewno Jerzy, a Jerzy to na pewno Wojciech. I dzieci raz od Wojciecha, raz od Jerzego.
Teddy |
|
|
|
|
|
diabolito |
|
Temat postu: Re: Dylematy początkującego poszukiwacza
Wysłany: 08-01-2023 - 17:37
|
|
Dołączył: 22-03-2019
Posty: 1128
Skąd: Utrecht
Status: Offline
|
|
Tedy44 napisał:
diabolito
Robercie,
Johann Bantel + 4osoby: żona Regina i 3 dzieci Jan Jacob, Maria Barbara, Rosina Katarzyna z Metzinger (Badenia Wirtembergia) - wg. reiner-kerp - przyjechali ok. 1802/3 do Brzozowa(Birkenfeld) koło Rzeczycy (pow. rawski). I potem jako Bandel rodzina się rozrasta.
pozdrawiam
Teddy
Dzięki Teddy, sprawdzę ten trop. |
_________________ Pozdrawiam serdecznie,
Robert
|
|
|
|
|
kminek |
|
Temat postu: Re: Dylematy początkującego poszukiwacza
Wysłany: 08-01-2023 - 18:16
|
|
Dołączył: 29-08-2022
Posty: 157
Status: Offline
|
|
Niestety z tymi nazwiskami bywa problem. Moi przodkowie z reguły siedzieli przez 200 lat w jednym miejscu (dokąd księgi sięgają) i nazwisk raczej nie zmieniali, ale pisownia zależała od tego jak ksiądz usłyszał. Np. jedna moja prababka była zapisywana w wielu wariantach i do tego cyrylicą, bo to Lubelszczyzna. Maria, Marya, Marianna, Maryanna, Marjanna i nazwisko Smorha, Smorcha lub Smorga. Jeżeli szukam jej przodków muszą zawsze sprawdzać wszystkie możliwe warianty. W programie genealogicznym niestety muszę się trzymać jednej wersji nazwisk bo mi wywala błędy o niespójności danych. |
_________________ Katarzyna W.
|
|
|
|
|
9Majster |
|
Temat postu: Re: Dylematy początkującego poszukiwacza
Wysłany: 08-01-2023 - 18:32
|
|
Dołączył: 18-11-2022
Posty: 124
Status: Offline
|
|
Pani Katarzyno
Cyrylica nic tu do rzeczy nie ma a wręcz przeciwnie .
W rosyjskich metrykach pisanych cyrylicą praktycznie nie ma błędów ortograficznych .
Bowiem są pisane kaligrafią .
My nie piszemy o błędach fleksji ale o zmianach nazwiska .
Ja mam takie nazwisko przodka gdzie w Polsce spotkałem 15 różnych interpretacji .
Ale co to ma wspólnego ???
Wiem jakie miał nazwisko rodowe i takie utrzymało się do dzisiaj .
To nie cyrylica jest winna a wręcz odwrotnie .
Najlepsze metryki to metryki z zaboru rosyjskiego gdzie wpisano , że było gorąco a pies szczekał .
Metryki wielkopolskie to jest cymes a szczególnie pisane gotykiem ręcznym .
No i metryki łacińskie ,gdzie dla zaoszczędzenia drogiego papieru pisano jednoliterowymi skrótami .
Jedna z metryk moich łacińskich zawiera 17 liter .Odcyfrowanie tego to wyzwanie .
Pozdrawiam
Mariusz |
|
|
|
|
|
kminek |
|
Temat postu: Re: Dylematy początkującego poszukiwacza
Wysłany: 08-01-2023 - 18:43
|
|
Dołączył: 29-08-2022
Posty: 157
Status: Offline
|
|
Jaką kaligrafią? Być może w urzędowych dokumentach rzeczywiście kaligrafią pisali, ale przeciętny ksiądz na wsi chyba nigdy o kaligrafii nie słyszał. Księża bazgrali jak nie wiem i to każdy inaczej, od razu było widać kiedy się ksiądz na parafii zmienił. Niektórych aktów po polsku nie byłam w stanie rozczytać, bo ksiądz oszczędzał na papierze i na jednej stronie mieścił 6 aktów zamiast 3 jak poprzednik.
Fakt, że cyrylica nie miała tu dużego wpływu, bo często w nawiasie pisano polską wersję, ale jednak Smorha jest inaczej pisana niż Smorga. |
_________________ Katarzyna W.
|
|
|
|
|
9Majster |
|
Temat postu: Re: Dylematy początkującego poszukiwacza
Wysłany: 08-01-2023 - 18:49
|
|
Dołączył: 18-11-2022
Posty: 124
Status: Offline
|
|
NO to znaczy ,że mamy przeciwstawne doświadczenia .
Ja na 10.000 metryk rosyjskich w drzewie 99 % mam napisane kaligrafią .
T głównie Kujawy,mazowsze,podlaskie,łódzkie.
Widocznie w lubelskim było inaczej .
No co poradzić ???
Życzłbym sobie aby tylko rosyjskie były .Niestety jestem na poziomie 1606 roku a to łacina i to piekielna.
Pozdrawiam
Mariusz |
Ostatnio zmieniony przez 9Majster dnia 08-01-2023 - 18:52, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
MarianG |
|
Temat postu: Re: Dylematy początkującego poszukiwacza
Wysłany: 08-01-2023 - 18:49
|
|
Dołączył: 20-08-2010
Posty: 27
Skąd: Koszalin
Status: Offline
|
|
Pani Katarzyno
Niestety cyrylica zmieniała nazwiska. W moim drzewie jest nazwisko JAŚCZAK, pisane czasami JASZCZAK, a cyrylicą było JAJSZCZAK. Dzisiaj pozostało w różnych wersjach, niektórzy zmieniali przy ślubie już w XX wieku na JAŚCZAK (jest notatka w aktach). A żeby było ciekawiej, to w XVIII wieku nazwisko brzmiało JUDASIK (od przodka - Judy). To tylko przykład, takich kwiatków jest znacznie więcej.
Pozdrawiam
Marian |
|
|
|
|
|
Arek_Bereza |
|
Temat postu: Re: Dylematy początkującego poszukiwacza
Wysłany: 08-01-2023 - 18:55
|
|
Dołączył: 26-06-2015
Posty: 5780
Status: Offline
|
|
|
|
|
Tedy44 |
|
Temat postu: Re: Dylematy początkującego poszukiwacza
Wysłany: 08-01-2023 - 18:57
|
|
Dołączył: 24-07-2019
Posty: 53
Status: Offline
|
|
Jestem pełen podziwu dla wyszukiwarki źródeł w Family Search. Potrafi zaproponować najdziwniejsze kombinacje, które okazują się właściwie. Nawet wtedy gdy indeksujący wpisał błędną pierwszą literę nazwiska.
Co do cyrylicy to pierwsze przekłamanie z pisma łacińskiego na cyrylicę i drugie po okresie rozbiorów z cyrylicy na pisma łacińskie i tworzyły się całkiem inne nazwiska, aczkolwiek podobne.
Często powodem przekłamania nazwisk był też nowy proboszcz.
Teddy |
|
|
|
|
|
9Majster |
|
Temat postu: Re: Dylematy początkującego poszukiwacza
Wysłany: 08-01-2023 - 19:00
|
|
Dołączył: 18-11-2022
Posty: 124
Status: Offline
|
|
Kaligrafię postrzegam tak jaka powinna być .
Piękna ,bowiem sam się uczę i nadal piszę piórem wiecznym
A do kaligrafii kupiłem sobie świetne pióra.
Chyba wiem jakie mam metryki . Widocznie kolega ma pecha i ma inne.
U mnie 99 % pisane jest kaligrafią i to piękną .Oczywiście te rosyjskie. To majstersztyk kaligrafii .Szczególnie te podlaskie.
No co mogę powiedzieć.
Trzeba mieć szczęście genealogiczne.
100.000 zindeksowałem ,głównie dla Projektu Poznań i innych projektów.
A czytam bardzo uważnie .Największa męka jest z polskimi .
Pozdrawiam
Mariusz |
|
|
|
|
|
Tedy44 |
|
Temat postu: Re: Dylematy początkującego poszukiwacza
Wysłany: 08-01-2023 - 19:13
|
|
Dołączył: 24-07-2019
Posty: 53
Status: Offline
|
|
Mariuszu tu nie chodzi o ładne, czy brzydkie pismo, ale przetłumaczenie z jednej pisowni na drugą
Teddy |
|
|
|
|
|
9Majster |
|
Temat postu: Re: Dylematy początkującego poszukiwacza
Wysłany: 08-01-2023 - 19:23
|
|
Dołączył: 18-11-2022
Posty: 124
Status: Offline
|
|
No przecież o tym piszemy .
Cyrylica praktycznie nie zna błędów ortograficznych .
My nazywamy to Pięknym pisaniem.
Dlaczego metryki rosyjskie to dobre metryki?
Bo były pisane pod formularz .
A skryba był często jednocześnie księdzem ale też urzędnikiem stanu cywilnego .
Największe błędy to te w metrykach polskich .
Pozdrawiam
Mariusz |
|
|
|
|
|
diabolito |
|
Temat postu: Re: Dylematy początkującego poszukiwacza
Wysłany: 08-01-2023 - 19:25
|
|
Dołączył: 22-03-2019
Posty: 1128
Skąd: Utrecht
Status: Offline
|
|
Bossssssze, muszę bo zarasz mnie coś trafi.
Ludzie, co wy macie z tym "pisać kaligrafią"? Kaligrafia to sztuka (starannego i estetycznego) pisania, więc można tylko kaligrafować! |
_________________ Pozdrawiam serdecznie,
Robert
|
|
|
|
|
Sroczyński_Włodzimierz |
|
Temat postu:
Wysłany: 08-01-2023 - 19:29
|
|
Dołączył: 09-10-2008
Posty: 33573
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
Tu dużo odklejenia od rzeczywistości jest:(
Linki pomogłoby ustalić co kto ma na myśli, tak bez przyciskania - od razu wstawiane.
1826-1867 i 1868-1915/16 ten sam "formularz", a tylko język różny. Zakres informacji ten sam. Pisownia inna. "Przewaga" cyrylicy tam gdzie w nawiasie polska wersja. |
_________________ Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
|
|
|
|
|
9Majster |
|
Temat postu: Re: Dylematy początkującego poszukiwacza
Wysłany: 08-01-2023 - 19:29
|
|
Dołączył: 18-11-2022
Posty: 124
Status: Offline
|
|
Panie Robercie
No myli sie Pan
Tu na tym forum jest post kobiety ,która napisała że 5 lat uczy się rosyjskiego i nie umie odczytać metryki rosyjskiej .
Okazało sie ,że ona nie pisała kaligrafią ale znakami rozdzielnymi takimi jak sie pisze z klawiatury .
A w kaligrafii sa kłądeczki,kreseczki ,łłączenia i akcent grave i accent .....
Najróżniejsze łączenia .
I ona miała problemy z odczytaniem .
Rozwinęła sie wielka dyskusja na ten temat .
Pozdrawiam]
Mariusz |
|
|
|
|
|
|