|
|
|
Autor |
Wiadomość |
majman |
|
Temat postu: Prośba o tłumaczenie z rosyjskiego
Wysłany: 21-11-2010 - 05:58
|
|
Dołączył: 05-08-2008
Posty: 8
Status: Offline
|
|
|
|
|
Cieślak_Krystyna |
|
Temat postu: Prośba o tłumaczenie z rosyjskiego
Wysłany: 21-11-2010 - 19:25
|
|
Dołączył: 25-08-2006
Posty: 574
Status: Offline
|
|
Nr 107
wieś Broniszew
Działo się w osadzie Goszczyn dziewiętnastego czerwca/pierwszego lipca tysiąc osiemset osiemdziesiątego ósmego roku o godzinie piątej po południu. Stawił się Paweł Gawenda, rolnik ze wsi Broniszew, lat pięćdziesiąt w obecności Juliana Dzwonka, osadnika (kolonisty) z Goszczyna i Wojciecha Adamczyka, kościelnego z osady Goszczyn, obaj pełnoletni i okazał nam dziecko płci żeńskiej urodzone dwunastego/dwudziestego czwartego czerwca tego roku o godzinie drugiej po południu we wsi Broniszew z jego żony Zofii z domu Katana (Zofii z Katanów) mającej lat pięćdziesiąt. Dziecku na chrzcie świętym w dniu dzisiejszym odprawionym przez podpisanego księdza nadano imię Rozalia a jego rodzicami chrzestnymi byli wyżej wymieniony Julian Dzwonek i Antonina Katana. Akt ten okazującemu i świadkom przeczytałem, a że niepiśmienni sam tylko podpisałem.
Ksiądz Jakub Gozdek
Nr 49
Broniszew
Działo się w osadzie Goszczyn dwunastego/dwudziestego piątego maja tysiąc dziewięćset czternastego roku o godzinie siódmej rano. Stawili się Antoni Olejnik i Stanisław Jabłoński, pełnoletni rolnicy mieszkający we wsi Broniszew i oświadczyli, że w dniu dzisiejszym o godzinie trzeciej rano w Broniszewie zmarła Bronisława Gawenda (Bronisława Gawęda), lat trzynaście, mieszkająca z matką w Broniszewie i tamże urodzona, córka nieżyjącego Pawła Gawendy i żyjącej wdowy Józefy z domu Janusz. Po naocznym przekonaniu się o śmierci Bronisławy Gawendy, akt ten obecnym niepiśmiennym przeczytałem, sam podpisałem.
Ksiądz [podpis nieczytelny]
Tłumaczyła Krystyna Cieślak w Gliwicach, dnia 21.11.2010r.
Mateuszu
popraw trzeci link bo się nie otwiera |
|
|
|
|
|
Cieślak_Krystyna |
|
Temat postu: Prośba o tłumaczenie z rosyjskiego
Wysłany: 21-11-2010 - 21:13
|
|
Dołączył: 25-08-2006
Posty: 574
Status: Offline
|
|
Nr 6
Broniszew
Działo się w osadzie Goszczyn trzeciego/szesnastego stycznia tysiąc dziewięćset ósmego roku o godzinie dwunastej w południe. Stawili się Franciszek Rzepka, lat trzydzieści siedem i Jan Sowa, lat trzydzieści osiem, obaj rolnicy mieszkający we wsi Broniszew i oświadczyli, że drugiego/piętnastego stycznia bieżącego roku o godzinie jedenastej wieczorem we wsi Broniszew zmarł Paweł Gawenda, robotnik urodzony we wsi Długowola, mieszkający we wsi Broniszew, lat siedemdziesiąt osiem, syn nieżyjących Łukasza Gawendy i Marianny z domu Kalicińska zostawiając po sobie owdowiałą żonę Józefę z domu Janus*. Po naocznym przekonaniu się o śmierci Pawła Gawendy, akt ten obecnym przeczytałem, a że niepiśmienni, sam tylko podpisałem.
Ksiądz [podpis nieczytelny]
* w poprzednim akcie Janusz
Na dole aktu dopisek – (nie wiem, do której części tekstu się odnosi, bo nie ma żadnego podkreślenia) ale brzmi on tak: „pokreślone słowa czytać Ter.. z domu Rzepka”
Tłumaczyła Krystyna Cieślak w Gliwicach, dnia 21.11.2010r. |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|