|
|
|
Autor |
Wiadomość |
jamiolkowski_jerzy |
|
Temat postu: Wywody przed Heroldią przykład naciągania
Wysłany: 19-11-2021 - 13:57
|
|


Dołączył: 28-04-2010
Posty: 3172
Status: Offline
|
|
W dokumentach Biura Kaczanowskiego w księdze 966 – 1- 26 Genealogie rodzin klientów Kantoru odkryłem Jamiołkowskich
https://poczekalnia.genealodzy.pl/pliki ... 20Kantoru/
uwaga na skanach 250 i 251
Aby -mam nadzieję - przybliżyć nieco problematykę legitymizacji spróbowałem przeanalizować metodę „ badawczą” twórcy tego zbioru drzewek. Jako że Jamiołkowscy nie byli właścicielami całej wsi a jedynie ich cząstek główny cel jaki mu przyświecał to znalezienie związków rodzinnych z Andrzejem Stanisławem, jedynym ważnym urzędnikiem ziemskim. Zgodnie z tym co ja wiem takich związków nie da się ustalić Potomkowie żadnego z jego synów a miał ich czterech Andrzeja, Kazimierza, Władysława i Zygmunta nie zrobił kariery, a linie bodaj wygasły. Kazimierz ożenił się z Konstancją Sobolewską, mieszkał w parafii sokołowskiej, zmarł w 1711, miał syna Aleksandra ale ten pewnie już w dzieciństwie zmarł. Zygmunt skoligacił się ze Skaszewskimi, ożenił się z Anną córką Tomasza, chorążego ziemi Bielskiej ale o jego potomkach nic nie wiadomo. O Władysławie i Andrzeju poza niejasnymi śladami nie widomo nic.
Jak zatem powiązać wywody legitymujących się z ASJ?. Prezentowane na skanach drzewka to pokazują . Jak się nie da od Andrzeja Stanisława to może przejdzie próba albo od jakiegoś udokumentowanego Andrzeja albo podobnego Stanisława.
Na skanie 250 są następujące drzewka
Pierwsze z lewej Stanisława po Władysławie dla mnie najbardziej tajemnicze . To zdaje się jest próba znalezienia związków z Władysławem. Ślad Władysława objawia się bowiem w parafii Zawady. Jakiś Władysław J. w 1726 żeni się z Agatą Wiszowaty. Czy mógłby to być syn AS Jamiołkowskiego? Niestety nie da się tego stwierdzić . Metrykalia Zawad są szczątkowe. Zresztą to nieistotne. Nikt z takiego związku się nie wylegitymował.
Po prawej stronie jest drzewko „ na Pawła syna Stanisława”. To wywód krza Strzelców. Tym się udało. Wylegitymowali się.. Byli to Tomasz i Wincenty synowie Franciszka oraz ich stryj Piotr syna Wojciecha. Wedle tego wywodu Wojciech miałby być synem Pawła a ten Stanisława . Czy to wywód prawdziwy. Niewykluczony ale czy pewny? Już same związki Franciszka z Wojciechem a potem Pawłem nie są jednoznaczne. To bardzo popularne imiona i opartych na tych imionach związków można stworzyć więcej ale już uznanie, że Stanisław to Andrzej Stanisław (a Uruski w swoim herbarzu to obwieścił, że Paweł był synem Andrzeja Stanisława) to już gruby przekręt genealogiczny. Pokazuje, że wywód legitymizacyjny ma mała wartość genealogiczną .
Inne mini drzewka na tym skanie (z lewej strony) to ewidentne próby dopasowań innych wywodów pod Stanisława . Tyle że Paweł jest w każdym inny. Próby przed Heroldia nieudane.
Na dole z prawej strony jest natomiast próba legitymizacji poprzez Andrzeja czyli albo niby Andrzeja Stanisława albo jego syna Andrzeja Ten wariant chronologicznie mocno się nie zgadza (Ten Andrzej po Andrzeju rodzi się w 1704 kiedy ASJ dawno nie żyje) . Tej próby bodaj nawet nie przedkładano Heroldii.
Z kolei na skanie 251 jest jedno drzewko akurat moich Sieniutów (ja jestem po Stanisławie) . Prawdziwe i bez naciągani ale nie przeszło, bowiem zabrakło jakiegoś ważnego przodka urzędnika a wsi na własność nie mieli. Są na tym skanie ponadto różne adnotacje , prawdopodobnie dotyczące „prac studialnych” przy tworzeniu prezentowanych na obu skanach drzewek |
|
|
|
|
 |
Tomasz_Lenczewski |
|
Temat postu: Wywody przed Heroldią przykład naciągania
Wysłany: 19-11-2021 - 16:57
|
|


Dołączył: 26-09-2010
Posty: 2103
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
|
W ten sposób przyszli hrabiowie Smorczewski, których przodek miał jeden dym na Smorczewie, a w XIX w. wźenił się w kasztelankę słońską, podpięli się pod Smorczewskich właścicieli ziemskich. Inaczej by przepadli. Przed Deputacją w Białymstoku natomiast wylegitymowali się duźo wcześniej prawidłowo |
|
|
|
|
 |
jamiolkowski_jerzy |
|
Temat postu: Wywody przed Heroldią przykład naciągania
Wysłany: 23-11-2021 - 07:42
|
|


Dołączył: 28-04-2010
Posty: 3172
Status: Offline
|
|
W 966 – 1-44 jest niemal komplet drzewek Jamiołkowskich. którzy się wywodzili, skany 204-206.
https://poczekalnia.genealodzy.pl/pliki ... _00204.jpg
https://poczekalnia.genealodzy.pl/pliki ... _00205.jpg
https://poczekalnia.genealodzy.pl/pliki ... _00206.jpg
Przejrzałem I ta sam metoda naginania.
Z prezentowanych drzewek widać , że Kaczanowski i jego współpracownicy mieli wiedzę o synach Andrzeja Stanisława Jamiołkowskiego, a na pewno o Zygmuncie, Kazimierzu i Władysławie (był jeszcze Andrzej z którego zdaje się przy tworzeniu wywodów korzystano inaczej,). Jednak dodatkowo „wykreowali” jeszcze dwóch Pawła i Marcina. To znakomicie poszerzyło możliwości wywodowe poprzez dopasowywanie filiacji rodowych. W przypadku Pawła chyba nie był to nawet jeden, ten sam. Głównym odniesieniem był jednak Paweł po Stanisławie. Same wywody (do Pawła włącznie) stanowią genealogiczną wartość pracy Biura Informacji. Dokumenty do drzewek zebrane rzetelnie. Problemem było tylko jak udowodnić coś co jest niemożliwe (powiązać z ASJ w zasadzie jedynym znacznym urzędnikiem w rodzie J) |
|
|
|
|
 |
|
|
|
|
|
|